Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mer

Książka, którą właśnie czytam to...

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

Fajna pozycja. Jest tam artykuł o agenturze SB na Politechnice Śląskiej, a dość dokładnie nawet o moim wydziale. Secesjonisto kupiłeś przez Internet ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Czytam sobie Projet de Reglement sur les Manoeuvres des l’Artillerie, Paris 1824

W powyższym dokumencie tj. instrukcji roku 1824, podsumowano użycie artylerii osadzonej na łożach Gribeauvala oraz reform roku XI.

Pierwszym francuskim podręcznikiem przeznaczonym do szkolenia załóg był bezwątpienia ten stworzony przez Rostainga w 1786 r.

Pozdr.

B.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Namierzyłem "Naukowcy władzy ...". Okazuje się, że rozprowadza ją nawet KDC za jedyne 37,50 pln

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Fajna pozycja. Jest tam artykuł o agenturze SB na Politechnice Śląskiej, a dość dokładnie nawet o moim wydziale. Secesjonisto kupiłeś przez Internet ?

Nie... to podarunek od pracownika IPN-u. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Z. Anusik, "Gustaw II Adolf", wyd. 2009. Ciekawe czy coś się zmieniło w stosunku do wydania sprzed 14 lat?

Nie znam starszego wydania, ale w tym z 2009 roku król Gustaw II Adolf w 1627 roku zdaje się walczyć z Polakami na Słowacji ;) Pytanie tylko, po czyjej stronie leży wpadka w tekście...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Nie... to podarunek od pracownika IPN-u. ;)

Ja z kolei dostałem od pracownika IPN-u guzik (replika wojskowego IIRP). Jest przypięty do mini ulotki, informującej o Katyniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gnome   

A mnie pracownicy IPN nic nie chcą dawać :P

No ale ostatnio Znak dał mi książkę B. Kurasia i P. Smoleńskiego "Bedzies wisioł za ciosik. Godki Podhalańskie", no i po jej lekturze jestem mocno zawiedziony, niby się to dobrze czyta ale błędów co niemiara.

Ot choćby transporty do Auschwitz polskich więźniów w listopadzie 1939 r. ;)

Właśnie piszę recenzję, a miałem nie pisać, ale się zbulwersowałem i napiszę :).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ciekawy napisał:

Ja z kolei dostałem od pracownika IPN-u guzik (replika wojskowego IIRP). Jest przypięty do mini ulotki, informującej o Katyniu.

To trzeba dać do tematu o polityce historycznej. Ja przeglądam dostawy z Krakowa. Jakiś instytut politechniki wystawił co starsze pozycje na korytarz by studenci mogli sobie wybrać co lepsze. Ku memu zdziwieniu wystawili też "Termodynamikę stosowaną" prof. Ochęduszki. (Właśnie czytam o maszynach parowych.)

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Przeczytałem Anusika - recenzja https://historia.org.pl/index.php?option=co...&Itemid=386

Przeczytałem trzy niewielkie książeczki popularnonaukowe:

1) "Album Grunwaldzki" A. Kleina, A. Nadolskiego i A. Nowakowskiego - jej największą zaletą są piękne rysunki ilustrujące poszczególne epizody

2) "Wojownicy pod Grunwaldem" A. Nowakowskiego - też ładne rysunki, do tego dobre podsumowanie poglądów tego wybitnego historyka na temat Grunwaldu (np. akceptowanie udziału krzyżackiej piechoty)

3) "Jana Długosza chorągwie krzyżackie", opr. S. K. Kuczyńskiego - nie widziałem nigdy takiego formatu książki, ale kieszonkowa wersje "Banderia Prutenorum" Długosza może być przydatna ;)

Obecnie:

Kujot S., Opis bitwy grunwaldzkiej w roczniku XVII, wobec dwu najnowszych publikacji niemieckich, „Zapiski Towarzystwa Naukowego w Toruniu”, t. 1, nr 12, 1910

Górski K., Oblężenie Smoleńska w latach 1609-1611 i bitwa pod Kłuszynem, „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. 23, Lwów 1895

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Artykuł Kujota przyzwoity, przede wszystkim dlatego, że przedstawia poglądy kilku historyków niemieckich (przede wszystkich recenzowanych: M. Oehlera i A. Werminghoffa) na niektóre kwestie kampanii grunwaldzkiej.

Praca Górskiego jest świetna! Wiele informacji na temat oblężenia Smoleńska, przede wszystkim wyliczenia dotyczące strat finansowych poniesionych w wyniku prowadzenia oblężenia. W temacie Smoleńska 1609-1611 praca (mimo swego formatu i objętości) absolutnie fundamentalna.

Swoim zwyczajem przyczepię się do kilku (mniej lub bardziej ważnych) szczegółów:

- s. 2 (nr 1 "Przewodnika"): "Zygmunt atoli uwierzył zapewnieniom, dawniej jeszcze oświadczonym przez posła moskiewskiego Bezobrazowa, że ludzie moskiewscy życzyli sobie widzieć na tronie królewicza Władysława" -> czy Zygmunt uwierzył posłowi Dymitra I nie wiadomo, to, że król ruszył na Rosję dopiero w 1609 r. (a Bezobrazow był w Polsce w 1606 r.) i mocno ociągał się z rozstrzyganiem tronu dla Władysława, przeczy opinii Górskiego;

- s. 99 (nr 2): "Dla powiększenia zaś liczby wojska, wyprawiono poselstwo do Tuszyńskiego obozu pod Moskwą, w nadziei przyciągnięcia Polaków, znajdujących się przy Samozwańcu, na stronę króla. Wywołało to najzgubniejsze skutki dla sprawy Zygmunta; rozprzęgło bowiem obóz Tuszyński, który był niebezpieczniejszym dla Moskwy, aniżeli wojsko Zygmunta dla Smoleńska" -> obóz Dymitra był rozprzężony odkąd pojawiły się problemy z żołdem i z tego powodu wor musiał ograniczyć swoje działania. To prawda, że przez poselstwa krążące między Tuszynem a Smoleńskiem Dymitr musiał uciec do Kaługi, ale Moskwa obawiała się go przez cały okres jego życia, nie tylko wtedy, gdy przejął inicjatywę strategiczną;

- s. 198, 200 (nr 3): "Siły, jakie obecnie [Dymitr] miał w rękach, mianowicie 8 000 cudzoziemców, i [...] około 40 000 Moskali", "Ile było wojska z Żółkiewskim, nietrudno wyliczyć. Jeżeli do przytoczonej wyżej cyfry 3 727 głów, dodamy pułk Zborowskiego 3 061 ludzi i potrącimy pozostałych pod Carowem 700 głów, to otrzymamy 6 083, a razem z Kozakami 6 483 głów" -> liczba 40 000 jest do uzyskania jeżeli do typowych żołnierzy doliczymy służbę, czeladź, chłopów i innych. Liczba cudzoziemców, na dodatek tak wysoka, jest niepewna. Budziło, Marchocki, Żółkiewski (w liście z 5 lipca) i "Diariusz drogi" podają liczby mniejsze od 8 tys.; wg R. Sikory oddział Zborowskiego liczył 2,8 tys. ludzi, do tego "Diariusz drogi" wymienia straty tylko 25 chorągwi, co nie musi znaczyć, że któreś pominął, bo występują tam też chorągwie, które strat nie poniosły.

Gołębiowski Ł., Panowanie Władysława Jagiełły, Warszawa 1846

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gnome   

Właśnie wklepałem a teraz sczytuję i poprawiam Sprawozdanie sytuacyjne wojewody krakowskiego z marca 1935 r. i zastanawiam się co mnie podkusiło, żeby się za to zabrać, a jak sobie pomyślę, że mam jeszcze dziewięć miesięcy do przepisania to aż słabo mi się robi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dawno odkładaną pozycję czas zacząć pomyślałem i przebijam się przez gąszcz myśli w Maria Janion Niesamowita słowiańszczyzna, dla oddechu Pete'a McCarthy'ego Bar McCarthy'ego

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Gołębiowskiego warto przeczytać (choć dla mnie to nie jest łatwa lektura), ale nawet i ten, który czasy Jagiełły zna z notek z Wikipedii, podręczników itp. poważnie zastanowi się nad niektórymi twierdzeniami autora. Z prostego powodu - postęp nauki w stosunku do poł. XIX w. jest naprawdę duży i nie należy za to winić XIX-wiecznych historyków. Stąd też, niekiedy najprostsze fakty podawane przez Gołębiowskiego muszą zostać uznane za całkowicie błędne np. ustalanie daty narodzin Władysława na rok 1348, jak mniemam, na podstawie Konrada Bitschina, oraz Jadwigi na rok 1371 (s. XVI). Na s. XVII pisze, że niejaki książę Zygmunt Korybut był bratem Witolda i strącił z tronu Świdrygiełłę. Korybutowicz był jednak sprzymierzeńcem Świdrygiełły i nie był bratem Witolda. Bratem Witolda, który został następcą Świdrygiełły był Zygmunt Kiejstutowicz. Gołębiowski może nie jest pierwszym (a na pewno nie ostatnim), który myli tych dwu książąt. Gołębiowski chyba przesadnie szacuje straty jednej z wypraw krzyżackich na Litwę na 30 tys. ludzi (s. 41). Wbrew jego opinii, Ziemowit Mazowiecki nie złączył się osobiście z wojskiem Jagiełły pod Czerwieńskiem (s. 139). Ziemowit, odwrotnie niż Janusz, był niechętnie nastawiony do króla polskiego. Z opiniami o naczelnictwie Zyndrama z Maszkowic, z którymi zgadza się Gołębiowski (s. 142), rozprawił się już Kuczyński. Na s. 148 autor powtarza stare tezy o niższości wojsk litewskich w stosunku do koronnych. Nie rozumiem tylko, czemu pisze o 41 znakach litewskich, a nie o 40. Na s. 152 pisze, że dwa wystrzały armat krzyżackich zapowiedziały bój. Błąd - wystrzały padły, gdy bój się zaczynał. Wątpliwe jest, czy Witold po ucieczce litewskiego skrzydła, przybył do Polaków i po ich stronie walczył (s. 153). Na s. 157 przesadnie szacuje straty krzyżackie w bitwe pod Grunwaldem. Rozważania na temat szans zdobycia Malborka (s. 176) są pozbawione podstaw, skąd np. wiemy o tym, że gdyby Malbork był oblegany jeszcze miesiąc, to by padł? Reasumując, sporo przestarzałości, ale cóż, takie były czasy i nie można spisywać z tego powodu Gołębiowskiego jednoznacznie na straty, bo XXI w. kiedyś będzie stary.

J. Długosz, "Banderia Prutenorum", opr. K. Górski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

A ja wziąłem do ręki Dimitry Glukhovsky "Metro 2033" (To chyba o końcu budowy metra warszawskiego)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.