Humor

[FSO]

Witam;

to jest autentyk, bo tak brzmiała mniej więcej odpowiedź, udzielona przez prawniczkę, na moje wyjaśnienia w kwestii tego jak wygląda realny stan faktyczny w kwestii praw własności i tego co to oznacza.

"Ja wiem że masz rację i że twoje wywody są logiczne, lecz prawo w tym kraju jest inne".

To nie był dowcip.... niestety

pozdr

[Tomasz N]

że twoje wywody są logiczne

Naprawdę to Ci powiedziała ?

[FSO]

Witam;

dziwne co? Bo jak to w Polsce kochanej - jest ileś ustaw, ileś z nich się "gryzie wzajemnie" a państwo w postaci sądu stosuje jeszcze swoją wykładnię "zgodnie z zasadą" [nie zawartą nigdzie, zapisaną n.p. na pojedynczym egzemplarzu, nie do wglądu...]

pozdr

[maxgall]

Autentyk z dnia dzisiejszego:

- A w szkole ci się podobało?

- Nie.

- A babci mówiłeś że było fajnie.

- Fajnie bo krótko.

[harry]

Rozmawia dwóch myśliwych.

- Stary mam nową metodę na schwytanie lisa. Sto procent skuteczności.

- Jaką?

- Na chomika!

- Na chomika?

- No. Bierzesz chomika. Wsadzasz mu w łapki pół litra i wpuszczasz do lisiej nory.

- No i co?

- Piętnaście minut później chomik wychodzi z lisem żeby zajarać.

[lancaster]

Autentyk z rannej rozmowy z niemieckim sąsiadem przez plot ,

Uwaga niepoprawny politycznie osoby wrażliwe proszone o nie czytanie tego co poniżej :

> Co to jest ? jeden Wietnamczyk w kosmosie ?

< no nie wiem

> to oczywiste , to jeden Wietnamczyk w kosmosie

> co to jest stu Wietnamczyków w kosmosie ?

< no ,...stu Wietnamczyków w kosmosie

> bardzo dobrze , a co to jest wszyscy Wietnamczycy w kosmosie ?

< nie mam pojęcia Christian ?

> Ostateczne rozwiązanie , ha , ha , ha .....

Po usłyszeniu tego wiza śmiałem się , ale uwiadomiwszy sobie ze w miejsce Wietnamczyków w originale mógł być inny naród nieco mniej , zresztą ten kawal opowiadany był po niemiecku a słowo - Endlösung zabrzmiało groźnie .

[secesjonista]

Po usłyszeniu tego wiza śmiałem się...

A ja uśmiałem się czytając o sąsiedzie Niemcu, co opowiada o "wizach", a przecież jesteśmy w strefie Schengen.

Lepiej aby mówił o "witzu", a jeszcze lepiej o: "wicu".

Bez urazy lancasterze, ale nie mogłem powstrzymać zgryźliwej natury.

[lancaster]

no problem , niemiecki nie jest dla mnie językiem ojczystym

a polszczyzna sąsiada mimo ze już trzy lata w naszym pięknym kraju pomieszkuje wciąż uboga

Co do Niemców , dedykuje następny witz pewnemu wielbicielowi Adolfa i Kriegsmarine

.> Co to jest , tysiąc Niemców na dnie Atlantyku ?

.< no , nie wiem

.> Pancernik Bismarck

[Tofik]

Ostatnio śmieję się jak głupi właśnie z tego. Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby dać przykład czegoś takiego, no, ale tak to jest, jak się ma takie niezbyt duże osiągnięcia.

Komentarz Weszło! też na miejscu:

- Naszym gościem jest dzisiaj były trener Manchesteru United, Alex Ferguson.

- Zdobywca dwunastu mistrzostw, pięciu pucharów, czterech Pucharów Ligi Angielskiej, dziewięciu Tarcz Dobroczynności, dwóch Pucharów Mistrzów, jednego Pucharu Zdobywców Pucharów, jednego Superpucharu Europy i jednego Pucharu Interkontynentalnego. Dzień dobry!

[secesjonista]

Z cyklu o Wacusiu:

Mówi się, że wszyscy mężczyźni to durnie.

Nic podobnego.

Są przecież jeszcze kawalerowie.

/"Przekrój" z 1967 r./

[Tomasz N]

No cóż, może wzbogacimy repertuar FSO:

Pewnemu księdzu ukradli rower i podczas wizyty u biskupa poskarżył się o tym. Na to biskup, że on jak był jeszcze proboszczem miał na to sprawdzoną metodę. Na najbliższej mszy mówił kazanie o dziesięciorgu przykazań i jak dochodził do siódmego, to mówił z takim specjalnym akcentem, z żalem, wyrzutem, pretensją, patrząc równocześnie po obecnych i zawsze to co zginęło wracało, a po minie wiedział kto.

- Wiesz co to może ja będę u ciebie na wizytacji i spróbujesz tej metody ?

Biskup przyjechał, ksiądz odprawia mszę, zaczyna kazanie i tak idzie po dekalogu, dochodzi do siódmego i szok dla biskupa, bo gładko i szybko przeszedł do kolejnych i zakończył.

Po mszy biskup wpada do zakrystii z żalem:

- Nic nie robiłeś jak ci mówiłem! Przecież to miał być akcent na to siódme, a ty tak gładko i nic.

- Bo jak doszedłem do szóstego, to sobie przypomniałem gdzie go zostawiłem.

[gregski]

Na plaży.

Dorastająca córka krzyczy z wody:

-Mamo, mamo! Dałam nurka!

Na to matka cedząc przez zęby:

-Po pierwsze, nie mówi się "dałam nurka" tylko "dałam nurkowi".

-A po drugie, żeby mi to było ostatni raz!

[ciekawy]

http://bebzol.com/pl/Z-pozdrowieniami---administracja-sieci-.12339.html

[Albinos]

Jakby ktoś potrzebował skróconej wersji historii Polski: http://www.smog.pl/wideo/46845/historia_polski_tak_nas_widza_sasiedzi/

[DiTo]

Autentyki

Gościu siedzi na infolinii bankowej z powodu niedziałającej karty płatniczej...Pracownik stukając w klawisze komputera, mówi:

- W celu uwiarygodnienia poproszę o serię i numer dowodu.

Klient ''inteligentnie'' pyta...

- Mojego?

No i trafił na mistrza ciętej riposty...

- Jak pan da radę, może być mojego.

Rozmowa pięciu osób przy kawie w pracy.Trzech facetów i dwie babki, z tym że IQ tej drugiej mieści się w granicach normy długości noworodków w centymetrach.Dyskusja zeszła na Japonię i wszystkie tragedię które, które nawiedziły ten kraj.Jeden z facetów mówi: -"Najpierw to trzęsienie, potem ta elektrownia , a teraz kolejna elektrownia się sypie...". I na to ta druga:"No i to tiramisu jeszcze...".Konsternacja.W końcu jeden z kumpli odważył się zapytać: "Jakie tiramisu?". Odpowiedz brzmiała : "No ta fala po trzęsieniu".

Pewien mężczyzna dostał listę pracowników, którzy zostali zwolnieni i jako pracownik działu informatycznego miał im odciąć dostęp do sieci.Jego nazwisko było na liście i ostatnim zadaniem jakie miał wykonać w firmie było odcięcie sobie samemu dostępu do sieci ze względów bezpieczeństwa..