Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
666

Wojna na Wschodzie Ukrainy

Rekomendowane odpowiedzi

18 godzin temu, Florek-xxx napisał:

Ani jedno, ani drugie.

Prawda jest prosta: jestem politologiem.

Za to twoja kultura wypowiedzi pozostawia nieco do życzenia...

 

A który fragment wypowiedzi janceta?

Postawił jancet dwie hipotezy co do Florka, żadna w sumie nie jest obraźliwa. 

Być blogerem/forumowiczem piszącym za cudze pieniądze - to nic takiego, to wreszcie normalna praca wielu osób w sieci. Każdy ma różne poglądy, jedni w Polsce są za zbliżeniem z Rosja, a inni - nie. Brać pieniądze za propagowanie swego poglądu to nie wstyd. Wstyd - jest wtedy kiedy się do tego ktoś nie przyznaje.

W przypadku Florka zastanawiającym jest, iż osoba podająca się za politologa i eksperta od uzbrojenia, w przeszło 90% korzysta z jednego źródła.

Co niektórych zastanawia, czy Florek jest ekspertem czy ekspertem pewnej strony?

 

Powiedzenie o kimś, że jest: chory psychicznie, może być obraźliwe o ile uznamy to za eufemizm: "jesteś głupi".

Z drugiej strony, bycie głupim... każdemu z nas to się zdarza, ja na przykład czytając wiele wpisów Speedy'ego nic a nic nie rozumiem, bo w tych szczegółach jestem:  głupi, czyli się nie znam.

Atoli Florek nie pojmuje działania for internetowych, stąd chyba jest wywalany z wielu. 

Jak osoba podająca się za eksperta od zagadnień militarnych jednocześnie utyskuje, że jego eksperckiej wiedzy nikt nie docenia i na socjalu myje klatki i wciąż zastanawia się dlaczego jeszcze MON go nie zatrudnił... no to ręce opadają a kąśliwe komentarze same się narzucają.

 

Od czego jest forum, takie jak to, od tego by forumowicze nieco pochwalili się swą wiedzą (każdy lubi się nieco pochwalić), by pokłócić się o coś, by był zaczyn dyskusji. Z rzadka, ktoś z nas korzysta jako ze źródła - i to jest bardzo przyjemne i budujące.

Ja mam kilka wpisów na forum za sobą, które stały się przyczynkiem do prac magisterskich, jak i dostałem podziękowania za umożliwienie udostępnienia mych wpisów, które ktoś uznał za cenne i ciekawe. To nie jest wpis by się pochwalić (ale czemu - nie?) tylko po to by wskazać jak to działa. A działa to tak, że ktoś coś napisał, a inni to komentują. 

Jak autor ignoruje wpisy, które całkowicie dezawuują jego informacje i wciąż wkleja filmiki i informacje zaczerpnięte z sieci, to zaczynam się zastanawiać: gdzie jest ów dialog? To chyba jest powodem, że Florek na żadnym forum nie zagrzał długo miejsca.

 

Jeśli ekspert (samozwańczy) powiada:

 

18 godzin temu, Florek-xxx napisał:

Trzeba umieć korelować ze sobą informacje z różnych artykułów

 

To ja bym wymagał by ekspert przedstawił te artykuły.

 

21 godzin temu, Florek-xxx napisał:

Mogę sprecyzować, że w wyniku wojny domowej w Syrii zginęło 511 tysięcy ludzi

 

A jak to sprecyzował Florek?

Tak mógłby napisać secesjonista co to ekspertem nie jest, atoli od eksperta wymagać powinniśmy więcej.

Wstydzi się Florek napisać skąd wziął tę wielkość, czy tylko jest tego rodzaju ekspertem co to nie zważa na stosowność podania skąd się wzięło pewne dane? A może sam obliczył nasz ekspert?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Rzeczywiście, użytkownik R&U (Russia and You) jest ideologicznie powiązany z rządem określonego państwa.

Ale linkuję jego kompilacje nagrań wideo ponieważ uważam je za dobrze zrobione i dużo objaśniające.

Materiały R&U są dużo lepsze od tych z South Front (Crimean Front).

Sam nie sympatyzuję z żadnym rządem, skupiając się na technicznej stronie konfliktów zbrojnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
saturn   

"Z dzisiaj" mój ulubiony kanał - https://www.youtube.com/watch?v=rA8214le5D8 zachęcam bo raptem 4,32 min i nie mogło zabraknąć mojego ulubionego SPG-9 (to dla tych co kwestionują, że ten granatnik nie jest powszechną bronią w tym konflikcie). Dla znawców uzbrojenia, mam pytanie, co to strzela z okopu od 2:29?

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, saturn napisał:

to dla tych co kwestionują, że ten granatnik nie jest powszechną bronią w tym konflikcie

 

Istnieje różnica pomiędzy stwierdzeniem, że coś jest powszechnie używane w danym konflikcie a stwierdzeniem, że dana broń jest powszechnym wyposażeniem  w konkretnej armii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, saturn napisał:

Dla znawców uzbrojenia, mam pytanie, co to strzela z okopu od 2:29?

12,7 mm wkm DSzK

Edytowane przez Razorblade1967

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

@saturn

 

Ciężki karabin maszynowy DShK, kaliber 12.7 x 108 mm.

Zasilany z taśmy na 50 naboi.

Używa się go do zwalczania bojowych wozów piechoty (BMP) i kołowych transporterów opancerzonych (BTR).

 

W momencie 3:00 można zobaczyć ciężki granatnik rakietowy (zwany też działem bezodrzutowym) SPG-9, używany przez ukraińskich żołnierzy do zwalczania czołgów T-64 i T-72 będących na wyposażeniu pro-rosyjskich separatystów.

SPG-9 używa się na dystansie pomiędzy 250-500 metrów.

Jeżeli czołgi podjadą na mniej niż 250 metrów, żołnierze chwytają za ręczne granatniki typu RPG-22 i RPG-7.

 

Granat rakietowy z SPG-9 przebija do 30 cm monolitycznej stali.

RPG-22 przebija do 40 cm monolitycznej stali. Broń jest jednorazowego użytku.

Zaś RPG-7 - załadowanu granatem PG-7VL* z pojedyńczą ale dużą głowicą - do 50 cm monolitycznej stali.

 

* - Wojsko Polskie ma na stanie jedynie granaty PG-7V o przebijalności 26 cm monolitycznej stali.

 

RPG-7 można też ładować śrutowym granatem rakietowym OG-7V, który zbiera śmiertelna żniwo pośród nacierającej piechoty nieprzyjaciela.

OG-7V może wybuchnąć w odległości 7 metrów, a biegnący żołnierz nieprzyjaciela i tak zostanie zabity.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   
4 godziny temu, Florek-xxx napisał:

RPG-7 można też ładować śrutowym granatem rakietowym OG-7V, który zbiera śmiertelna żniwo pośród nacierającej piechoty nieprzyjaciela.

 

Ja tylko z małymi korektami:

- OG-7 nie jest amunicją śrutową - to po prostu granat odłamkowy

- OG-7 nie ma napędu rakietowego, wyrzucany jest prochowym ładunkiem miotającym; z uwagi na wąski cylindryczny korpus ma lepsze własności balistyczne niż pękaty granat przeciwpancerny PG-7, więc mimo braku napędu i tak ma w miarę płaską trajektorię i przyzwoitą donośność skut. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Te odłamki, to właśnie śruciny którymi otoczony jest ładunek wybuchowy.

Ładunek czarnego prochu służy do wyrzucenia granatu z tuby wyrzutni, po czym włącza się silnik rakietowy.

Większość paliwa rakietowego jest spalana natychmiast, i później granat leci siłą inercji po krzywej balistycznej.

Są dwa szybkie wybuchy - najpierw czarnego prochu w wyrzutni, a potem paliwa rakietowego kilka metrów dalej.

 

Zapraszam do bliższego "rzucenia okiem":

 

 

1- Na samym początku i zarazem na okienku z poglądem filmu możecie zobaczyć ukraińskiego żołnierza z granatnikiem RPG-7 załadowanym granatem PG-7VL o przebijalności 50 cm monolitycznej stali.

2 - W 1 minucie i 33 sekundach możecie zobaczyć dwóch ukraińskich żołnierzy z granatnikami jednorazowego użytku RPG-22, o przebijalności 40 cm monolitycznej stali.

3 - W 2 minucie i 49 sekundach możecie zobaczyć polskich żołnierzy z granatnikiem RPG-7 załadowanym starym granatem PG-7V o przebijalności 26 cm monolitycznej stali.

4 - W 5 minucie i 29 sekundzie możecie zobaczyć afgańskich żołnierzy z granatnikiem RPG-7 załadowanym przeciwpiechotnym granatem OG-7V, koszącym piechotę nieprzyjaciela w promieniu 7 metrów (nawet jeżeli są to żołnierze w kamizelkach kuloodpornych).

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

I jeszcze - już dla celów czysto rozrywkowych, żeby nakręcić oglądalność forum - granat PG-7VL vs 40 cm kuloodpornego pleksiglasu:

 

 

Następnie podstawiono drugi blok pleksiglasu, którego granat PG-7VL już nie przebił.

Ponieważ pierwszy blok zadziałał jak ekran przeciwkumulacyjny (tak jak pancerz klatkowy).

I dlatego granatnik RPG-7 można też załadować granatami z głowicą tandemową (podwójną), takimi jak bułgarski PG-7VLT o przebijalności 55 cm monolitycznej stali, czy też rosyjski PG-7VR o przebijalności 75 cm monolitycznej stali.

Granat z głowicą tandemową przebiłby oba bloki, jeden po drugim :)

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
saturn   

A właściwie dlaczego ten konflikt rozgrywa się bez udziału lotnictwa? Obydwie strony przecież dysponują choćby sprawdzonym we wszystkich scenariuszach MI-24 o flocie rodziny myśliwców SU I MIG nie wspominając. To jakaś dżentelmeńska umowa, żeby nie korzystać z podniebnego wsparcia? 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
10 godzin temu, Florek-xxx napisał:

Te odłamki, to właśnie śruciny którymi otoczony jest ładunek wybuchowy.

 

 

 

 

 

Nie potrafię wyrzucić filmiku z cytatu.

 

Otóż, Florku, odłamki skorupy pocisku, to odłamki, a śruciny (czy może śrut), to śrut. Działanie dość podobne, ale konstrukcja pocisku (a raczej naboju) śrutowego (czy kartacza) i odłamkowego zupełnie inna. Choć mogę sobie wyobrazić pocisk śrutowo-odłamkowy.

 

Więc, Florku, bardzo Cię proszę jako eksperta o wyjaśnienie z czym mamy do czynienia.

 

Przy okazji spytam się też o "proch czarny". Zdawało mi się, że wyszedł on z użycia militarnego w trzeciej ćwierci XIX stulecia, zastąpiony przez "proch bezdymny". Czy ekspert Florek może wyjaśnić, dlaczego powrócono do prochu czarnego i zarzucono proch bezdymny w tym naboju? Jakie zalety prochu czarnego okazały się decydujące?

 

 

 

Edytowane przez jancet

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Saturn, pro-rosyjscy separatyście nie mają lotnictwa wojskowego (z wyjątkiem dronów rozpoznawczych które zamawiają z Rosji).

A ukraińskie lotnictwo wojskowe jest niezdolne do latania ze względów technicznych.

 

Jancet, odłamki skorupy pocisku są bez większego znaczenia.

Zasadniczym czynnikiem rażącym w przypadku pocisków odłamkowych są szrapnele, czyli śruciny.

Rurka z materiałem wybuchowym jest zamknięta w pojemniku wypełnionym śrucinami, a z przodu rurki jest zapalnik uderzeniowy.

Wyjątkiem są rakiety ziemia-powietrze, gdzie rurka z materiałem wybuchowym jest owinięta ponacinaną siatką z grubego drutu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
2 godziny temu, saturn napisał:

A właściwie dlaczego ten konflikt rozgrywa się bez udziału lotnictwa? Obydwie strony przecież dysponują choćby sprawdzonym we wszystkich scenariuszach MI-24 o flocie rodziny myśliwców SU I MIG nie wspominając. To jakaś dżentelmeńska umowa, żeby nie korzystać z podniebnego wsparcia? 

 

To - zaiste - bardzo ciekawe pytanie. Przy tym chyba słyszałem o użyciu lotnictwa przez stronę państwową, ale w bardzo ograniczonym zakresie.

 

Tak sobie myślę...

dlaczego secesjoniści nie używają samolotów MI i SU - to dość jasne. Bo ich nie mają. O ile posiadanie nawet czołgu trochę przestarzałego można wyjaśniać nabyciem z demobilu, kradzieżą, przejęciem od przeciwnika czy czymś podobnym, to jednak w przypadku samolotu bojowego - to już się nie da.

 

Natomiast czemu "państwowcy" nie używają lotnictwa bojowego, to już pewna zagwozdka jest. Może nie chcą irytować Putina - jeśli ten jednak zerwie z pozorami nieinterwencji, to armia rosyjska jest zdecydowanie silniejsza od ukraińskiej. Więc Ukraina tego scenariusza się boi.

 

Nader przykre wnioski stąd płyną.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Z wojny na wschodzie Ukrainy nie wynikł jeszcze ani jeden optymistyczny wniosek.

Wszystkie są przykre, co do jednego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
39 minut temu, Florek-xxx napisał:

Jancet, odłamki skorupy pocisku są bez większego znaczenia.

Zasadniczym czynnikiem rażącym w przypadku pocisków odłamkowych są szrapnele, czyli śruciny.

Rurka z materiałem wybuchowym jest zamknięta w pojemniku wypełnionym śrucinami, a z przodu rurki jest zapalnik uderzeniowy.

 

Ja tam żadnym ekspertem nie jestem, kiedyś kiedyś zdałem tam jakiś egzamin oficerski, ale to "za komuny" było... no właśnie, toć Ty usiłujesz mi jakieś cuda wmawiać co do sprzętu, wówczas używanego.

 

Otóż wówczas mnie uczono, że znaczenie rażące mają głównie odłamki skorupy pocisku. Otóż dlatego, że ta gruba skorupa pęknie dopiero wówczas, gdy wewnątrz granatu (ręcznego czy artyleryjskiego) wytworzy się bardzo duże ciśnienie, którego energia zostanie przeniesiona na energię kinetyczną odłamków skorupy oraz podmuch eksplozji  - nie jestem pewny, czy tak to określano, ale chyba jest to określenie zrozumiałe.

 

Pakowanie czegokolwiek do środka takiego granatu (w przypadku granatu ręcznego zwano go obronnym) ni ma żadnego sensu, bo energia kinetyczna takich elementów, uzyskana w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego, będzie dużo mniejsza (w przypadku leżących na osi pocisku - zerowa), a dodatkowe obciążenie pogarszałoby balistykę pocisku. Przy tym trzeba by zmniejszyć objętość materiału wybuchowego, więc zmniejszyć też siłę rażenia odłamków. Dlatego też takich pocisków wówczas nie produkowano. Czy dziś się coś zmieniło w prawach fizyki?

 

Ponieważ żadnej "wsadki" do pocisku odłamkowego wówczas nie stosowano, to też nie miała ona swojej nazwy. Określenie "śrucina" czy "śrut" było stosowano wyłącznie dla broni myśliwskiej. W przypadku broni wojskowej używano raczej określenia "siekańce", ale i to raczej w XIX wieku, i nie do końca tegoż stulecia. Nabój, wypełniony owymi siekańcami, zwany wówczas kartaczem, rozpadał się w lufie, z której wylatywało setki czy tysiące kawałków metalu o dużej energii kinetycznej i mocy rażenia.

 

"Najstraszniejszej nie widać, lecz słychać po dźwięku,

Po waleniu się trupów, po ranionych jęku:

Gdy kolumnę od końca do końca przewierci,

Jak gdyby środkiem wojska przeszedł anioł śmierci".

 

Tak użycie kartaczy opisywał Mickiewicz. Podobnie działa broń śrutowa. Muszę przyznać, że nic nie wiem o stosowaniu podobnych naboi w dzisiejszej artylerii. W broni bezodrzutowej ich stosowanie byłoby całkowicie bez sensu, bo energia kinetyczna na wylocie z lufy jest bardzo niewielka. 

 

Natomiast szrapnel to znów coś innego. Tu muszę przyznać, że niegdyś uważałem, że szrapnel to to samo, co granat rozpryskowy. Czyli takie cuś, co eksploduje ponad głowami przeciwnika i razi go odłamkami. Ale Drodzy Koledzy z Forum spuścili mi wtedy łomot za niewiedzę i dziś wiem, co to szrapnel.

 

Florek też może zajrzeć na wiki, więc cytować nie będę.

 

Natomiast zarówno szrapnel, jak i granat rozpryskowy, wymagają zapalnika czasowego, i to bardzo precyzyjnie ustawionego.

 

"Rurka z materiałem wybuchowym jest zamknięta w pojemniku wypełnionym śrucinami, a z przodu rurki jest zapalnik uderzeniowy"? I co to ma być? Skuteczna, nowoczesna broń?

 

Bez jaj, krasnoludku, bez jaj.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.