Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
atrix

Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli Bruno rozumiem, że zboże rośnie tylko gdy rząd się martwi o to ? Inaczej nie urośnie.
A nie jest tak? I nawet działa!
A dużo ludzi umiera u nas z głodu? Chyba nie. Dowodzi to tylko tego, że gdy człowiek musi o siebie zadbać to zadba.

I tak trzymać Panowie. Nie powiem, jednoznaczność przekonań mi trochę imponuje. Mam nadzieję, że utrzymacie ją niezależnie od zmiennych okoliczności życiowych (których - w wymiarze negatywnym - Wam oczywiście nie życzę). A ja sobie pozwolę nadal bruno-powątpić w absolutną słuszność teorii "radź sobie sam, zawsze". Tak jakoś uważam, że człowiek od czasów wspólnoty pierwotnej tworzył organizacje społeczne (w tym państwo), aby m.in. sobie nawzajem pomagać. I niekiedy, przy mądrej polityce, może mieć to ręce i nogi.

A teraz - proszę - wróćmy może trochę bardziej do E. Gierka i jego domów. Bo ww. materie ideologiczne "dyskutują się" już w kilku miejscach na forum.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Bruno Wątpliwy napisał:

Czyli, na podstawie mojej skromnej znajomości matematyki, wnoszę, że nadal dosyć daleko nam do wskaźników lat 70.

Z tymi statystykami jest mało wiarygodnie, gdyż za Gierka tak naprawdę zbudowano więcej izb, domów czy mieszkań. Część mieszkalnych jednakże nie miała tego standardu, część niemieszkalnych natomiast go posiadała.

Tyczyło to budownictwa indywidualnego i rekreacyjnego.

Moda na dacze wśród nomenklatury spowodowała, że powstawało ich dużo, i to w pełnym standardzie mieszkaniowym. Były to normalne całoroczne domy mieszkalne (chociażby legendarna dacza Gierka w Wiśle czy Ustroniu). Kiedy Jaruzelski wprowadził wymóg tylko jednego lokalu w posiadaniu, była taka panika, że po przedmieściach, Beskidach, Mazurach krążyły ekipy remontowe wyrywając ze ścian te centralne, by domki te stały się (z całorocznych) sezonowe, a spece od rozwodów mieli ręce pełne roboty.

W budownictwie indywidualnym gomułkowsko - gierkowski kurs na przemysł ciężki powodował, że tanie i dostępne były materiały na stan surowy, a naprawdę trudnodostępne te wykończeniowe. Przy dofinansowaniu kredytami budynków do 220 m powierzchni całkowitej powodowało to, że praktycznie połowa domów piętrowych była zasiedlana tylko na parterze, piętro było puste. W tym stanie domy były zgłaszane do odbioru, trafiając do statystyk.

Cały stan wojenny i początek III RP to zagospodarowywanie tych rezerw prostych (pozastatystyczne), co czyni jedne i drugie dane mało wiarygodnymi.

Skąd to wiem. W połowie stanu wojennego przyszło mi szukać mieszkania i zastosowałem prostą metodę. Jeździłem po osiedlach i wypatrywałem domów z brudnymi firankami na piętrze i czystymi na parterze. Była to mniej więcej jedna trzecia domów na każdym z osiedli.

Ale ta historia ma też drugie dno. We wszystkich mi odmówiono. Ostatecznie załatwiłem je na wsi, kilka km od miasta, w domu gdzie woda była ze studni na korbkę. Ale i tu po tygodniu (od zgody, nie wprowadzenia) pani z paniką mi odmówiła. Widać ktoś jej uświadomił jakie ryzyko niesie lokator.

Ostatecznie zamieszkałem u niej, gdyż przyjaciel rodziny, który minie skontaktował, zagwarantował jej, że mnie zabierze do siebie do domu, jeżeli będzie coś nie tak.

Tak jakoś uważam, że człowiek od czasów wspólnoty pierwotnej tworzył organizacje społeczne (w tym państwo), aby m.in. sobie nawzajem pomagać. I niekiedy, przy mądrej polityce, może mieć to ręce i nogi.

Więc jak widzisz Bruno do tego nie trzeba omnipotentnego państwa, starczy ludzka życzliwość. A gdyby nie ta durna ochrona lokatorów, to mieszkanie, bez niezbędnej życzliwości osób trzecich, znalazłbym w max. trzecim budynku.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Tomasz N: owe dacze, domki czy letniki były w wielu wypadkach li tylko wymysłem, opowiadanym na zasadzie jedna pani drugiej pani. Wystarczyło by w zaufaniu gdzieś pod budką z piwem jeden robotnik drugiemu powiedział: bo my to dla tego Gerka panie... Czasem inwestorem był badylarz, czasem jakiś dyrektor zjednoczenia, czasem górnik.

Osobiście w nieco innej sprawie, wiele lat temu mój ś.p. Tata został właśnie w podobny sposób pomówiony, że zrobił coś za nie swoje pieniądze, wykorzystując swoje stanowisko i tak dalej. Nikt nie sprawił, wystarczyła wiedza kim jest i tyle. Artykuł był na jednej z głównych stron, tzw. "odszczekanie" gdzieś pomiędzy ogłoszeniami kupię - sprzedam.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ściemniasz. A niby dlaczego Jaruzelski wprowadził ten przepis o jednym lokalu ? To też wymysł ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
A niby dlaczego Jaruzelski wprowadził ten przepis o jednym lokalu ?

Żeby w Urzędach Stanu Cywilnego się nie lenili i mieli jakąś robotę. Na przykład przy rozwodach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Tomasz N: nie ściemniam. Podam to co wiem, o Krakowie. Miejscowość jakieś 70 kilka kilometrów od miasta. Nazwijmy ją M. Z racji różnych w jej planach zagospodarowania były tereny przeznaczone na budowę letników dla Krakowa, i jego mieszkańców. Pobudowali się. Różnymi metodami. Nie tylko panowie dyrektorstwo, ale także i "niepaństwowi" ludzie. Problem był jeden - nikomu się nie chciało budować bo daleko.

Nie neguję że były osoby które załatwiały co się dało na lewo, ale neguję, że robili to wszyscy mający możliwości. Tym bardziej, że tak naprawdę takie wici rozpuszczali robotnicy to budujący, lub władze miejscowe - bo a nuż coś wydębią.

Dawniej mówili, że budował Gierek, obecnie takie domki pokazują jako odskocznię znanych polityków i in. Nazwa się zmieniła plotki zostały.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
chociażby legendarna dacza Gierka w Wiśle czy Ustroniu

W Ustroniu. I dobre słowo - "legendarna". Na ten dom nie znalazł nic nawet tow. Moczar, po upadku Gierka. Inna sprawa, że był to chyba jedyny dom będący własnością Gierków, bo mieszkanie na Brynowie zdaje się wynajmowali, a Klarysew był jak najbardziej państwowy.

Skądinąd, dużo dziś spraw jest bazą dla legend, chociażby takich, jak głoszone przez Tomasza:

Zwłaszcza jak wstąpili do PZPR.

Gdyby samo członkostwo w PZPR przyspieszało w jakikolwiek sposób otrzymanie mieszkania, to w partii byłyby nie 3 miliony, lecz 30. Polacy byliby pragmatyczni. Mimo całej NIEUSTAJĄCEJ WALKI NARODU POLSKIEGO Z NARZUCONYM Z ZEWNĄTRZ ZNIEWOLENIEM KOMUNISTYCZNYM.

Szanse na wyraźnie szybszy przydział zaczynały się pewnie (sporo) powyżej sekretarza POP. No i w tej materii dziś jest dziś dużo lepiej, bo sekretarzy takowych nie ma. Pozostały tylko szanse na zakup atrakcyjnych nieruchomości. Czasami zróżnicowane, jak przypuszczam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Gdyby samo członkostwo w PZPR przyspieszało w jakikolwiek sposób otrzymanie mieszkania, to w partii byłyby nie 3 miliony, lecz 30.

Może nie wszyscy mieli ochotę się s[ciach]?

Mnie kiedyś też proponowano wstąpienie do organizacji, a kuszono nie argumentami ideologicznymi w stylu "Ruszmy razem drogi kolego z posad bryłę Świata" a jak najbardziej materialnym "Przynależność będzie brana pod uwagę przy próbach zatrudnienia" (były to czasy gdy PLO i PŻM właśnie się "zwijały")

Edytowane przez Bruno Wątpliwy
Uważamy na słownictwo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Bruno Wątpliwy napisał:

W Ustroniu. I dobre słowo - "legendarna". Na ten dom nie znalazł nic nawet tow. Moczar, po upadku Gierka. Inna sprawa, że był to chyba jedyny dom będący własnością Gierków, bo mieszkanie na Brynowie zdaje się wynajmowali.

Nikt nie twierdzi, że był głupi i nie umiał dbać o swoje, również pod względem formalnym. Jak pamiętam z jej powodu zmieniono np. definicję prawną domku jednorodzinnego podnosząc ilość izb do 6 i powierzchnię do 140 m. Stąd Moczar na pewno nie miał się czego doczepić.

Poza tym jednak dwa miał. Bo w Brynowie to był segment na osiedlu prominenckim. Ale miał pecha i nie zdążył za grosze wykupić. Czy nie tak to się robiło wśród nomenklatury ?. (Za III RP też był taki manewr z Kołodką w tle).

"Legendarna". Bo była. W 1980 r. jeden nawet się do niej włamał i wykąpał w sławnej złotej łazience (wcale taka nie była). I tak go w tej wannie aresztowało MO.

Teraz to z przekąsem. Wtedy było to coś.

Akurat wczoraj na Regionalnej było o Gierku i wspominał ten dom syn. Według niego Jaruzelski był mściwy i i zabrał ojcu wszystko co mógł, łącznie z emeryturą. Mieszkanie w Brynowie też.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Tomasz N: patrząc i oceniając wielkość "domków jednorodzinnych" budowanych w l. 70 tych, można powiedzieć o nich wszystko tylko nie to że były skromne i niewielkie. Standardowy wymiar: 10 x 10 m, z piętrem lub dwoma, dach kopertowy, czyli pudełko. Jest tego od cholery po wsiach.

Poza tym Gierek w momencie Stanu Wojennego był traktowany jako ktoś kto może stanowić zagrożenie dla działań Jaruzelskiego, z tego powodu że był kojarzony z latami 70 tymi, z okresem prosperity, że mógł mieć i miał swych zwolenników. To była akurat czysta polityka. I to nie mieszkaniowa.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

Tomasz N: patrząc i oceniając wielkość "domków jednorodzinnych" budowanych w l. 70 tych, można powiedzieć o nich wszystko tylko nie to że były skromne i niewielkie. Standardowy wymiar: 10 x 10 m, z piętrem lub dwoma, dach kopertowy, czyli pudełko. Jest tego od cholery po wsiach.

Poza tym Gierek w momencie Stanu Wojennego był traktowany jako ktoś kto może stanowić zagrożenie dla działań Jaruzelskiego, z tego powodu że był kojarzony z latami 70 tymi, z okresem prosperity, że mógł mieć i miał swych zwolenników. To była akurat czysta polityka. I to nie mieszkaniowa.

pozdr

Skoro nie były skromne, to jaki obowiązywał standard w innych krajach i jaki dziś są przeciętne wymiary?

To była akurat czysta polityka

Ale kolega FSO pisze to w kontekście akcji jednego mieszkania, czy ilości posiadanych lokum przez Gierka?

Jakoś nie rozumiem do czego się to zdanie tyczy.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Gierek "miał jaja" to by te zaciągniete kredyty wydał na stworzenie górach świętokrzyskich zagłębia technologicznego a'la DOLINA KRZEMOWA. Byłby to dar dla przyszłych pokoleń. Wtedy można by powiedzieć "zostawił Polskę murowaną" Wiadomo ze pieniądze zostały wydane nie na inwestycje technologie nowoczesne, a w XIX wieczne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Gdyby Gierek "miał jaja"

Nie wiedziałem, że dar jasnowidzenia akurat jest tam zlokalizowany.

Wiadomo ze pieniądze zostały wydane nie na inwestycje technologie nowoczesne, a w XIX wieczne.

To też przesada. Po pierwsze społeczność musi umieć wchłonąć taką supernowoczesną technologię, a po drugie w budownictwie trudno mówić o technologiach XIX wiecznych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: pisałem w kwestii tego, iż Gierek podobno wymusił zmianę tego co było domkiem jednorodzinnym i tego co było budowane.

Jasny Rycerz: nieco O.T. - ale... Polska pod koniec lat 60 tych pod względem technologicznym była w takim miejscu, że kupowane nowe technologie z zagranicy musiały pomóc rozwijać zacofany kraj, powinny dać symbol do rozwoju nauki. Najnowocześniejsze miały dwa problemy: były za drogie i dla wielu zbyt skomplikowane w produkcji.

Góry Świętokrzyskie, leżą dość daleko od tzw. uznanych ośrodków akademickich.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jednak dwa miał. Bo w Brynowie to był segment na osiedlu prominenckim. Ale miał pecha i nie zdążył za grosze wykupić.

Aby już nie ciągnąć drugorzędnego tematu, tylko mała uwaga: "miał" może dwa, a może trzy, bo mieszkał i w Klarysewie. Ale "miał" mniej więcej na podobnej zasadzie, jak B. Komorowski "ma" Pałac Prezydencki, czy ja "mam" czasami wynajęte miejsce postojowe na płatnym parkingu przy sklepie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.