Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
dzionga

Czy kiedykolwiek Lwów do Nas wróci?

Recommended Posts

ilias   

Jestem tego samego zdania. Trzeba zaakceptować obecną sytuację i nie patrzeć już w przeszłość. Obecny stan rzeczy jest już nieodwracalny. Za dużo się wydarzyło.

Share this post


Link to post
Share on other sites
jancet   

Idąc tym tropem myślenia, to po zniesieniu obowiązujących (jeszcze) wiz Nowy York oraz Las Vegas w USA będą też nasze :)

Po zniesieniu wiz do USA będę mógł (legalnie) co najwyżej pojechać tam i wydać ciężko zarobione w Polsce pieniądze. Nie mam bladego pojęcia, czy będę mógł kupić nieruchomość - ziemię, dom, mieszkanie. Natomiast wiem, że nie będę miał prawa podjąć pracy. Zapewne też nie będę mógł - bez pytania nikogo o zdanie - rozpocząć działalności gospodarczej, założyć konta w amerykańskim banku, sprowadzić bez cła towary albo bez cła takowe wysłać do Polski, etc. etc.

Więc ekstrapolacja zupełnie nietrafna. Londyn jest "mój", tak jak "Berlin, Paryż czy Mediolan", a NY nawet po zniesieniu wiz turystycznych (czego jestem gorącym przeciwnikiem) - będzie "nie mój".

Oczywiście - można wierzyć w zielone ludziki, Atlantydów czy Yeti - z czyjąś wiarą i przekonaniami dyskutować nie sposób.

No w "zielone" to akurat wierzę i o nie w sumie tu chodzi. Ale dlaczego wciągnąłeś w to "ludziki, Atlantydów czy Yeti" - to już nie wiem.

I o co chodzi z jakąś "wiarą"? Ja naprawdę mogę po prostu napisać do uniwersytetu w Pécs czy nie mają dla mnie roboty (oni tam bardzo stawiają na internacjonalizację kształcenia) i we wrześniu zamieszkać w Harkány, codzień wieczór moczyć się w siarczkach i normalnie chodzić. I tyle. Potrzebuję jedynie odwagi, niczyjej zgody mi nie trzeba.

Ja jestem jednak realistą, i dla mnie obecna Polska rozciąga się od rzeki Bug do Odry, i od Bałtyku do Tatr. A Lwów, który kiedyś był jednym z miast RON (a po 1919r. ważnym ośrodkiem kulturalnym w II RP) nigdy do nas nie wróci.

Z tym to się w pełni zgadzam.

Share this post


Link to post
Share on other sites
saturn   

Można posunąć się do analogii takiej jak Niemcy działają dynamicznie we Wrocławiu czy Szczecinie. Siłą nikt nie przejmie ziem zachodnich RP dla Niemiec, lecz zachodnim sąsiadom nic nie szkodzi by je sobie ekonomicznie podporządkowywać. Budynki/kamienice we Wrocławiu na Rynku, oraz przyległym Placu Solnym w prawie całości już należą już do kapitału/właścicieli niemieckich. Polskie firmy które nimi zarządzają są jedynie figurantami w postaci spółek Z.O.O. (mam w tej gestii osobiste doświadczenie). Dolny Śląsk to obecnie jedna wielka ekspansja gospodarcza niemieckiego kapitału, choć to trzeba przyznać bardzo subtelnie kamuflowanego. Nic nie stoi chyba na przeszkodzie, żeby analogiczne działania polskich działań rozciągnąć na Lwów i obszary przyległe. Tylko chcieć i nie wdawać się w aspekty poprawności politycznej, ale działać. Z drugiej strony gdzie budżet ekspansyjny Berlina a Warszawy?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jestem tego samego zdania. Trzeba zaakceptować obecną sytuację i nie patrzeć już w przeszłość. Obecny stan rzeczy jest już nieodwracalny. Za dużo się wydarzyło.

Wobec Małopolski Wschodniej i jej stolicy Lwowa niezaprzeczalnie , to ziemia niemal bez Polaków , co pozostało ? Sentymenty bez narodowego backgroundu :huh: zupełne przeciwieństwo Pasa Polskiego i Wilna z Wileńszczyzną , gdzie Polacy ( na Wileńszczyźnie bez miasta ) nadal stanowią większość , i to większość bezwzględnie pozbawioną praw narodowych , podstawowych praw człowieka , okradaną i prześladowaną przez lietuvskie "państwo " .

Share this post


Link to post
Share on other sites
Domen   
to ziemia niemal bez Polaków

Wystarczy przekonać lokalnych Ukraińców, że chcą być Polakami albo chociaż, że chcą by ich region był związany z Polską.

Jeśli Rosja zgarnie całą wschodnią Ukrainę - a na to się zanosi - to ja nie wiem, czy Zachód będzie w stanie egzystować jako niezależne państwo.

Zaledwie kilka wschodnich rejonów Ukrainy produkuje ponad połowę całości ukraińskiego produktu krajowego brutto. Zachód to zupełna bida z nędzą.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Alex WS   

Wystarczy przekonać lokalnych Ukraińców, że chcą być Polakami albo chociaż, że chcą by ich region był związany z Polską.

O laboga, przecież to brzmi jak "pełna mobilizacja".

Może czasami to Deutsche Welle, publicystykę warto posłuchać.

Będzie tam federacja, logika za tym przemawia.

Edited by Alex WS

Share this post


Link to post
Share on other sites
Domen   

Ciekawe dane:

Poniżej dwa wykresy symulujące sytuację powiększenia Polski o ziemie znajdujące się obecnie pod obcym władaniem:

Co by się zdarzyło, gdyby do Polski powróciły Grodno, Lwów, Brześć i okolice z obecną ludnością? No, nic strasznego. Etnicznie nadal jesteśmy "świetni". Ponad 90% Polaków! Tabela zawiera w części "9,7%" ludność już dzisiaj zaliczaną do mniejszości narodowych i żyjącą w Polsce, czyli 3% z oficjalnych 38,5 milionów.

Slajd1.jpg

A co by się stało, gdyby włączyć do Polski jeszcze obwód wileński, który liczy dzisiaj trochę ponad milion mieszkańców? Nadal będziemy mieć w naszym państwie ponad 88% Polaków! Więcej niż dziś Austriaków w Austrii, Niemców w Niemczech i Francuzów we Francji!

Slajd2.jpg

Oto mapka z zaznaczonymi procentami ludności "natywnej", od razu powiem, że dane dotyczące krajów zachodnio-europejskich są w ordynarny sposób zaciemnione, oni już chyba mają tylko nadzieję, że "jakoś to będzie"

mapaEm.jpg

Ale co to oznacza, że Niemcy, Francja, czy Rosja mogą funkcjonować mając tylko ok 80% ludności etnicznej, a nam tego kiedyś zabroniono? My, jako Rzeczpospolita, mamy kilkaset lat doświadczenia w funkcjonowaniu wielonarodowego państwa, nie wiem, czemu nasze komuchy sprzedały nam wizję społeczeństwa jednonarodowego jednocześnie przekazując do wielonarodowych państewek i republik ZSRR nasze ziemie?

Logika trochę pokręcona (ważniejszy jest % Polaków w danym powiecie czy regionie niż sam fakt, że po włączeniu danego regionu nie uległaby zasadniczej zmianie struktura etniczna państwa), ale trochę racji autor tych dywagacji ma. Co do krajów zachodnich to faktycznie oni już sami nie wiedzą, jaki jest skład etniczny. Np. we Francji według jednych danych jest 7,5% muzułmanów, według innych danych 10% a według jeszcze innych 12%, ale to razem z potomkami muzułmanów, którzy porzucili dawną religię (w każdym razie nie są to rodowici "z dziada pradziada" Francuzi tylko imigranci lub potomkowie imigrantów).

Edited by Domen

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.