Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
dzionga

Czy kiedykolwiek Lwów do Nas wróci?

Rekomendowane odpowiedzi

Łużyczanie nie staniowią żadnej siły geopolitycznej w odróżnieniu od Ukraińców. Ukraińcy jak pisął Giedroić chcą się nacieszyć swoją niepodłegłością, ale również od nich płyną sygnały iż są to tematy godne zastanowienia. Wiemy jakie dzielą nas różnice ( duże ) ale podobnie było 600 lat temu z litwinami i Polakami. Ciężko jest coś zbudować ale trzeba pamiętać aby widzieć cel. Byłem wiele razy na ukrainie i tak naprawdę wielu z nich ma korzenie Polskie i tak samo wielu ma Polaków ma korzenie ukraińskie nasze narody mieszały się przez 300 lat. Różnic pomiezy nami tak naprawdę nie ma tak wiele. Musieli by się znaleźć ludzie po naszej stronie jak i Ukraińców którzy promowali by, wspierali, reklamowali tą ideę. Zmieniło by to pogląd przeciętnego obywatela na tą kwestię. Ukraińcy i my mieliśmy zawsze wspólnych wrogów mądrość naszych dziadów powinna nam dać dużo do myślenia i nakazywać aby trzymać się razem.

Edytowane przez FSO
Ortografia!!! - Duże litery!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Łużyczanie nie staniowią żadnej siły geopolitycznej w odróżnieniu od Ukraińców. Ukraińcy jak pisął Giedroić chcą się nacieszyć swoją niepodłegłością, ale również od nich płyną sygnały iż są to tematy godne zastanowienia. Wiemy jakie dzielą nas różnice ( duże ) ale podobnie było 600 lat temu z litwinami i Polakami. Ciężko jest coś zbudować ale trzeba pamiętać aby widzieć cel. Byłem wiele razy na ukrainie i tak naprawdę wielu z nich ma korzenie Polskie i tak samo wielu ma Polaków ma korzenie ukraińskie nasze narody mieszały się przez 300 lat. Różnic pomiezy nami tak naprawdę nie ma tak wiele. Musieli by się znaleźć ludzie po naszej stronie jak i Ukraińców którzy promowali by, wspierali, reklamowali tą ideę. Zmieniło by to pogląd przeciętnego obywatela na tą kwestię. Ukraińcy i my mieliśmy zawsze wspólnych wrogów mądrość naszych dziadów powinna nam dać dużo do myślenia i nakazywać aby trzymać się razem.

Człowiek całe życie się uczy stąd chylę głowę nad twym znawstwem geopolitycznym.

Jako, że zupełnie nie znam żadnej pozycji wspomnianego tu autorytetu, vide: Giedroić; czy możesz wskazać jego pozycje w tym temacie?

Nie wiem zupełnie kim są litwini, stąd pewnie wypływa ma niewiedza w szerszym zakresie.

Kiedyś zahaczyłem o Ukrainę, choć przyznam, że na ukrainie jeszcze nie byłem, stąd spijam twą wiedzę z pierwszej ręki.

Mnie co prawda uczono o korzeniach polskich, ale może są i korzenie Polskie.

ale również od nich płyną sygnały iż są to tematy godne zastanowienia.

To poproszę o przykłady.

mądrość naszych dziadów powinna nam dać dużo do myślenia

O której mądrości mowa, bo bywały różne...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Ukraińcy jak pisął Giedroić chcą się nacieszyć swoją niepodłegłością, ale również od nich płyną sygnały iż są to tematy godne zastanowienia.

Bardzo mnie zainteresowałeś. Czy mógłbyś podać jakieś przykłady owych sygnałów wysyłanych przez stronę ukraińską?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Piter1000: ktoś kiedyś o realiach takich zmian geopolitycznych napisał: "a świstak siedzi i te sreberka ...". Tak dokładniej - te tzw. Kresy o których mówisz - czy były polskie, to tak nie do końca wiadomo, one były tutejsze. Słowo "tutejsze" oznaczało tyle, że na pytanie skąd jesteś - mówiono "stąd". Ludzie zwykle mówili dwoma językami "prostym" i polskim, czy ukraińskim, czy litewskim. Prosty - był wspólnym. Polski - także językiem kultury, językiem szacunku, językiem nazwijmy to sfer wyższych w kontakatch oficjalnych.

Tak naprawdę, by przekonać się jak polskie były Kresy, jak polski był Lwów, wystarczy rzucić okiem na atlas historyczny pokazujący ziemie zajęte przez Kazimierza Wielkiego, i atlas współczesny, powiedzmy z międzywojnia, pokazujący jakie tereny zamieszkiwały jakie narodowości. Gdzie byli Polacy, gdzie Ukraińcy. Sam fakt, że Lwów i niekoniecznie już najbliższa okolica zamieszuke polska "wypsa" nie oznacza, że jest to teren polski. Przy okazji - zwróć uwagę ilu Żydów mieszkało w dużych miastach i mniejszych miasteczkach...

Fakt posiadania siły pieniężnej, jakkolwiek pomocny przy rozmowach politycznych, nie oznacza tego że idziemy jak do sklepu mięsnego i tak jak kupujemy pól kilo schabu a 12,99/kg idziemy do sąsiada i kupujemy jego tereny płacać mu [strzelam] a 10 EUR/ar.

Z boku: Polacy i Litwini to nie jest jeden naród, Polacy i Ukraińcy, Polacy i Białorusini takoż. Fakt, że gros historii było wspólnej, że jeszcze setkę lat temu istniał "wspólny" język, oparty n.b. na białoruskim nie oznacza, że mamy prawo iść i zażądać: poddajcie się... Takie myślenie nie ma żadnych podstaw nawet w sennych marzeniach pijanego wariata. Na koniec zaś polecam przeczytać nieco literatury o realnych kresach RON, jak wyglądały tak stosunki, kto tam był i jak bardzo tamtejsza ludność przejmowała się władzą centralną w Warszawie / Krakowie. To także da Tobie odpowiedź jaki tam jest "naród polski".

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Szansa powrotu kresów do Polski istnieje i bedzie istniała wszystko zależy od dwóch rzeczy, sytuacji i naszego przygotowznia. Jestesmy 50 lat po wojnie przez ostatnie kilka tysięcy lat bez przerwy przetaczają się konflikty przez cały świat dlaczego teraz miało by być inaczej. Lwow, Wilno, Grodno ale również Kamieniec Witebsk czy inne miasta mogą być częścią Rzeczpospoloitej warunek 1. to my musimy mieć kasę być bogaci i uzbrojeni po zęby. Trzeba zreformować nasz kraj zacisąć pasa muszą wszyscy obywatele tak by państwo nie miało deficytu budzetowego ale nadwyżkę. Konflikt prędzej czy później będzie i to wlaśnie wówczas możemy coś ugrać dla siebie. Oczywiście musimy pamiętać o tym by bacznie przyglądać się naszemu zachodniemu sąsiadowi czy on także nie ma podobnego zamiaru ponieważ czasy i ludzie sie zmieniają ich pogłady mogą również ulec zmianie. Jest jeszcze inna mozliwość pomyśleć o Ukrainie jako państwie które razem z nami mogłoby tworz jeden organizm państwowy Unia jak z Litwinami przed laty ale to chyba problem bardziej z Ukraińskiej strony a nie z naszej. Razem byśmy mieli blisko 85 mil ludności dwa zaglębia Sląśk i Donieck siła z którą zarówno liczył by się Rosjanin jak i Niemiec a kulturę język mamy podobny. Jescze jedno te państwa zrobią wszystko aby do tego nie dopuścić ponieważ stalibyśmy się potęgą od morza do morza. Ukraincy i my mysieli byśmy razem zamknąć również etap naszej historii jest to bardzo cięzkie ale nie niemożliwe.

Co o tym śadzicie ?

Skojarzyło mi się z Hitlerem, który a propos ma dziś imieniny !

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję iż iż uda mi się w pełni odpowiedzieć na wasze pytania. Nigdy nie twierdziłem iż ukraińcy czy inne narody które mieszkają wokół nas są Polakami. Polacy, Ukraińcy, litwini wraz z białorusinami narody te przez lata wspólnego państwa się mieszały ta sytuacją również miała swój dalszy ciąg pod zaboerm Rosyjskim w końcu wszystkie znajdowały się pod panowaniem Rosji. Zgadzam się z opinia iż zarówno we Lwowie jak i wokół tego miasta mieszkała spora liczba ukraińców na wsiach stanowili większość to są fakty z którymi się nie dyskutuje. Zdaję sobie sprawę również z tego iż stan posiadania nie zależy od zasobności portfela ale chyba każdy z was zgodzi się z opinią iż z silny się rozmawia i się go słucha a jego postulaty zazwyczaj są uwzgłednia podczas podejmowania kluczowych decyzji. Brutalne ale prawdziwe kasa rżadziła i będzie rządzić. Pierwsza Rzeczypospolita nigdy nie była panstwem jedno kulturowym tworzyło ją wiele narodów z którymi czasem lepiej czasem gorzej ale sie dogadywaliśmy jesli my tego nie zrobimy to zrobi to Rosja mamy przykład Białorusi i postępującej tam integracji Rosyjsko Białoruskiej. Jeden z czolowych intelekualistów ukraińskich Mykoły Riabczuk poriera myśl budowy konfederacji Polsko-Ukraińskiej takich głosów nie ma na Ukrainie wiele ale myślę iż elity Ukraińskie udałoby się znacznie szybciej przekońać do tej idei aniżeli nasze i ich społeczeństwo.

Edytowane przez FSO
Ortografia!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Piter1000: między nami rodakami... to, że uważasz, że i Ukraina i Bialoruś jest terenem rywalizacji, na którym Rosja stara się ugrać wszystko co się da, to pewnie masz rację, choć nie oznacza to tego, że nagle polowa Ukraińców i jakieś trzech na czterech Bialorusinów powie tak my chcemy pod but Moskwy żaś reszta "sierot" podpisze podobną petycję w kwestii "my do Polski" jesteś w blędzie.

Ukraińcy - jakkolwiek by na nich patrzeć [tzn. nie wnikam które z terenów Ukrainy są rzeczywistymi ziemiami które do nich ciążyly "od zawsze", a które dostali w ramach rządź i dziel od tow. Stalina], są narodem mającym naprawdę duże poczucie niezależności politycznej, narodowej i każdej stanowiącej o tym że są realnym krajem.

Bialoruś z racji tego o czym pisalem w swoim poście powyżej, ma nieco slabsze poczucie wlasnej tożamości narodowej - ale jest nadal niezależnym narodem. Oba te kraje ksztaltują swoją politykę, zgodnie z tym co uważają za stosowne i sluszne. Zaś fakt, że niektórzy chcieliby z szabelką na Lwów... jest niezlym skansenem politycznym, jest czymś co można pokazywać, lecz nie ma żadnych szans na spelnienie w rzeczywistości.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Aleksy   

Ostatnio rozmawiając z kolegą na gadu ten przedstawił mi dosyć dziwną tezę (w każdym razie dla mnie, że Lwów jeszcze będzie nasz). Szczerze w to wątpię, a w każdym razie na pewno nie w najbliższym czasie.
A co Wy o tym myślicie?

Nie wykluczone. Sytuacja geopolityczna się zmienia cały czas. Czy w 1612 ktoś myślał, że między Polską a Moskwą będą 2 suwerenne kraje? Albo czy w 1795 Prusacy myśleli o tym, ze Nimecy się kiedyś zjednoczą i że kiedyś granica polsko-niemiecka będzie na Odrze i Nysie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Aleksy: jest tylko jeden problem w takim porównywaniu. Nawe sto kilkadziesiąt lat wcześniej, kraje w Europie, takoż jak i rządy dążyły nie do rozmów i porozumień ale wojny. Obecnie znacznie bardziej oplaca się rozmawiać niż podbijać, inwestować niż granić. Taka drobna różnica w mentalności czasów.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Aleksy   

Kiedyś opłacały się gigapaństwa, bo możni (dziś bogacze/oligarchowie) mogli mieli majątki w różnych częściach państwa, a jednak wszystko się rozpadło.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie, bardzo przyjemnie czyta się ten wątek. Przebywam obecnie na emigracji i wiem jak ciężko jest poza domem, nie wyobrażam sobie bólu tych co musieli opuści własne domy bez możliwości powrotu do nich.

Szkoda, że ktoś podchodzi do tego na płaszczyznie finansowej, porównując wartośc Szczecina,Wrocławia ,Lwowa czy Wilna.

Polecicie jakieś strony na których można było by poczytac o kresach?

Coś przyjemnego dla ucha Kresowy płomien

Edytowane przez kamperlama

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Batiar   

Witam was!

A ja mam takie pytanie... mianowicie czy podczas "przemian" i rozpadu ZSRR nie można bylo upomniec się o przynajmniej część naszych ziem na wschodzie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam was!

A ja mam takie pytanie... mianowicie czy podczas "przemian" i rozpadu ZSRR nie można bylo upomniec się o przynajmniej część naszych ziem na wschodzie?

Upominać się u Litwinów i Ukraińców?

Nierealne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Batiar   

Ja nie napisałem żeby się upominać o "Litwinów i Ukraińców", tylko o dawne ziemie polskie na wschodzie

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.