Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mer

Książka, którą właśnie czytam to...

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

O drugiej stronie też jest książka "Inżynierowie: Tajna armia Hitlera"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Próbując wprowadzić jakiś porządek w czytelniczych zwyczajach (nie więcej jak trzy książki w tym samym czasie, powieści/opowiadania przed snem, wspomnienia/reportaże/lżejsze opracowania historyczne w komunikacji miejskiej i coś cięższego/poważniejszego, kiedy mam trochę wolnego w ciągu dnia) zaczytuję się na chwilę obecną w:

Anders Rydell, Bezcenne. Naziści opętani sztuką, Warszawa 2015.

Charles Bukowski, Historie o zwykłym szaleństwie, Warszawa 2015.

Harald Welzer, Sönke Neitzel, Żołnierze. Protokoły walk, zabijania i umierania, Warszawa 2014 (podejście numer dwa, choć rzecz bez wątpienia znakomita).

Do tego pojedyncze teksty Jacka Chrobaczyńskiego o polskich nastrojach na przełomie 1939/40 i 1944/45 r. W kolejce czekają m.in. Laurent Binet i HHhH. Zamach na kata Pragi (nagroda Goncourtów 2010 w kategorii debiutów), oraz tetralogia Jeana Hatzfelda o ludobójstwie w Rwandzie.

R.M. Edsel "Na ratunek Italii. Zdążyć ocalić skarby sztuki przed nazistami".

I jak secesjonista ocenia - warto? Po Rydellu pewnie i tak najpierw sięgnę po Grabież Europy Lynn H. Nicholas, ale i Edsela rozważam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Po przerywniku z dwóch HB-ków sięgnąłem po "Berlingowcy żołnierze tragiczni" pod redakcją Dominika Czapiego. Pierwsze 100 strom poszło jak burza.

Natomiast do literatury "turbosłowiańskiej" wrócić nie mogę. Myślałem, ze się pośmieje ale irytują mnie te głupoty.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Przeczytałem tych "Berlingowców". Bardzo smutna książka. Szczególnie w porównaniu z tą o Brygadzie Karpackiej.

Tam było ciężko. Ginęli, tęsknili ale ożywiała ich nadzieja, że może wrócą do wolnej Polski.

W tej książce wspomnienia przepełnione są smutkiem i rezygnacją. Wiedzą, że niosą ze sobą sowietyzację kraju. Uwiera ich to bardzo.

Chyba najtrafniej ujął to Andrzej Rey jeden z weteranów:

"Nikt nie ma prawa sądzić mnie za to, że wolałem polec z bronią w ręku niż gnić w sowieckim łagrze. Przecież także my akowcy wcieleni do tego niby polskiego i niby ludowego wojska pod sowieckim dowództwem, także my walczyliśmy jednak przeciwko Niemcom. Od początku do końca tej wojny walczyliśmy "o wolność naszą i waszą", gdzie i jak kto mógł, nawet wtedy gdy nas już spisano na straty. Po co było tyle zapału, tyle męki i ofiar, tyle nadziei i pewności zwycięstwa wbrew rzeczywistości? Przecież nie walczyliśmy za "sowietskuju rodinu i za Stalina", ale w rezultacie właśnie na to wyszło. Nie umiem wyleźć z tej matni..."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

A ja się szarpnąłem na w "W garnizonie Bielsko Biała 1919-1939" W. Mosia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ad vocem:

W tej książce wspomnienia przepełnione są smutkiem i rezygnacją. Wiedzą, że niosą ze sobą sowietyzację kraju. Uwiera ich to bardzo.

Chyba najtrafniej ujął to Andrzej Rey jeden z weteranów:

Przesadzasz nieco, dosyć często cytowane w internecie wspomnienia Reya są akurat najbardziej uwierająco-krytyczne. Warto może nadmienić, że książka ta miała bardziej ciekawy - w mojej ocenie - "pierwowzór" (bo chociażby z większą ilością relacji) "Nie zdążyli do Andersa. Berlingowcy" pod red. B. Dańko (zresztą, jego relacja jest także w "Berlingowcach. Żołnierzach tragicznych").

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Nie tylko Rey zamieścił gorzkie komentarze

Józef Franczak:

"W czasach stalinowskich naciskano na mnie abym wstąpił do partii. Roztaczano przede mną miraże świetlanej przyszłości. "Zrobisz karierę, wszystko będziesz miał - ty z twoją przeszłością kościuszkowca, żołnierza z pod Lenino". Odpowiadałem "Nie dam rady, nie mogę".W 1950 roku na otwartym zebraniu partyjnym palnąłem im: "Byłem tam, przeżyłem, nie podobało mi się. Nie wierzycie to dajcie przepustkę, pojedziemy razem, pokarzę wam, przekonacie się sami." Jak na tamte czasy i tak powiedziałem za dużo, ale odtąd zostawili mnie w spokoju."

Józef Dubiński:

"Po jakimś czasie przy demobilizacji starszych roczników, postanowiłem poprosić dowódce szkoły porucznika Rzepkowskiego o możliwość odejścia do cywila (...) Wyjaśnił, że nie może mnie zwolnić - ze względu na mój wiek i stopień plutonowego. Ostatecznie postawił warunek. Najpierw zdegraduje mnie do stopnia starszego strzelca i tylko na takiej podstawie mógł mnie zdemobilizować. Wyraziłem zgodę na propozycję - głównie z powodu angażowania naszej szkoły a szczególnie mnie jako moździerzysty, do akcji przeciwko jednostkom polskiego podziemia, co godziło w moje przekonania i sumienia."

Jan Prorok:

"Nie tak wyobrażałem sobie koniec wojny. Widziałem te chwile jako podniosłe ogólnonarodowe i ogólnoludzkie święto - jako prawdziwie wielki dzień zwycięstwa. (...)Przechodnie trochę weselsi i bardziej rozmowni, gdy o coś pytałem, cieszyli się jak nie z własnego, ale jak z cudzego zwycięstwa. Czyż dlatego, że orła w koronie nigdzie widać nie było?...

Tylko wojskowi - co zrozumiałe - jadący samochodami lub idący w grupach, tu i ówdzie śpiewali, machali rekami, rzucali czapkami i strzelali w górę na wiwat.. Wśród nich panował odmienny nastrój. Najradośniej jednak i bez wątpliwości witali ten dzień czerwonoarmiści. - co też jest zrozumiałe."

Nie chce mi się przepisywać więcej bo i tak już mnie palce bolą.

Ta książka ma dla mnie bardzo smutną, gorzką wymowę. Szczególnie, że tak się złożyło iż niedawni przeczytałem książkę o Brygadzie Karpackiej. Mimo, że tamci żołnierze nie mogli marzyć o powrocie do domu w jakiejś przewidywalnej perspektywie to ich wspomnienia są o wiele bardziej optymistyczne.

I jeszcze jedna różnica. Karpatczycy wspominają o z dużą sympatią swoich sojuszników. Brytyjczyków, Australijczyków, Hindusów czy Wolnych Francuzów. Berlingowcy o Rosjanach piszą mniej ciepło z reguły nazywając ich "Sowietami" czy "Ruskimi".

Powtarzam, dla mnie to smutna książka o tragicznych losach.

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że wspomnienia Reya są akurat najbardziej uwierająco-krytyczne. Nie oznacza to, że inne nie bywają krytyczne. "Przepełnione są smutkiem i rezygnacją" - to moim zdaniem nieco dyskusyjne, choć skoro mieli to być zgodnie z tytułem "żołnierze tragiczni", doboru według czystej radosności trudno się spodziewać. Ale - rzecz oceny. Nie ciągnę już tematu, ale polecam konsekwentnie "Nie zdążyli do Andersa". Więcej wspomnień, bardziej zróżnicowane, też bywa, że gorzkie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Jak już idziemy od tej wschodniej strony to wyszła też:

Kacper Śledziński „Tankiści. Prawdziwa historia Czterech Pancernych"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.