Sen oraz Wasze sny...

[Albinos]

Albinosie, a może Ty co nieco opowiesz? :mrgreen:

Z tym że ja nie mam ochoty opowiadać Uważam że jest to sprawa zbyt osobista, aby tak publicznie na forum zwierzać się z niej. Wśród znajomych może i tak, ale na forum na pewno nie:)

[Granat]

Tutaj jak ulał pasuje tekst z bash.org.pl :]

Śniła mi się piękna Indianka na koniu...

- i co ?

- Nic, rano budzę się, Indianki nie ma, ale koń stoi

[Amilkar]

Co temat za odważny? No ale na forum wypowiadać się głębiej w tym temacie to trochę opór wywołuje w człowieku. Miewało się takie sny , choć w małych ilościach i uu dawno bardzo.

[jachu]

Jachu- co Ty tak z tymi Talibami?

Piszę pracę magisterską o Al-Kaidzie, więc siłą rzeczy mam do czynienia z Talibami - na szczęście tylko teoretycznie :mrgreen:

Wczoraj miałem strasznie głupi, a jednocześnie intrygujący sen. Stałem na chodniku na dzielnicy samych kamienic. W pewnej chwili po ulicy zaczęła płynąć rzeka krwi :shock: Wyglądało to jakby rzeka wylała. Wielki prąd krwistej posoki porwał mnie i zabrał w kierunku najbliższego skrzyżowania. Krwi było coraz więcej. Zacząłem się topić... i się obudziłem :roll:

Bez wątpienia jest to intrygujący sen. Według mnie, zapowiada dość burzliwe zmiany. A może nerwowe sytuacje? Konieczność ważnej decyzji lub trudne i nieoczekiwane zdarzenia w życiu... Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku

[ciekawy]

Stałem na chodniku na dzielnicy samych kamienic. W pewnej chwili po ulicy zaczęła płynąć rzeka krwi Wyglądało to jakby rzeka wylała. Wielki prąd krwistej posoki porwał mnie i zabrał w kierunku najbliższego skrzyżowania. Krwi było coraz więcej.

Paskudnie. Górę wziął u ciebie Id . SUPEREGO powinno walczyć (i walczy) z Id, i dlatego to aktywizuje mechanizmy obronne. Rzeka krwi to swojego rodzaju alegoria życia, przemijania (arche Heraklita). Freud by ci pewnie zalecił ze 3 seanse Ale ja nie jestem dr Freud, tylko ostatnio mieliśmy psychoanalizę na wykładach z psychologii, i tak mi coś w duszy zagrało... :roll:

pzdr.

[Tomek91]

A ja z kolei miałem dziś wyczesany sen

Otóż jechaliśmy ( ja i mój kolega ) na wycieczkę rowerową . W pewnym momencie spostrzegliśmy , że jesteśmy już w Niemczech . Jedziemy dalej i widzimy wiatraki takie jak w Holandii . Cały czas jedziemy jest około 12:25 i przed naszymi oczami ukazał się Paryż z Wieżą Eiffel i katedrą Noter Dame . Postanowiliśmy zawrócić i nagle ... obudziłem się .

Wnioskuję , że sen był ( jest ) przyczyną mojego zamiłowania do Tour de France i wycieczek rowerowych .

[Tofik]

A zdarza się Wam gadać przez sen? Bo mi tak i podobno ostro klnę.

Swego czasu nawet lunatykowałem - pewnego razu położyłem się do łózka, a obudziłem się w korytarzu :roll:

[nazaa]

A zdarza się Wam gadać przez sen?

Mój brat gada i to tak, jakby nie w ogóle nie spał :wink:

Swego czasu nawet lunatykowałem - pewnego razu położyłem się do łózka, a obudziłem się w korytarzu :roll:

Ja lunatykowałam jak byłam mała, potem szczęśliwie z tego wyrosłam Kiedyś zdarzyło mi się obudzić pod choinką :roll:

[Tofik]

Kiedyś zdarzyło mi się obudzić pod choinką :roll:

Ha, to rodzice mieli prezent, pewnie się ucieszyli :wink:

[nazaa]

Ha, to rodzice mieli prezent, pewnie się ucieszyli :wink:

Nie wiem, czy się ucieszyli, wiem za to, że mieli problemy z wyciągnąciem mnie, bo nie dało się mnie obudzić :roll:

[Hauer]

Ja ostatnio miałem koszmar. Sniło mi sie, że kilku żuli (takich od tanich win i denturatu) wdało sie w bójke, a ze wyprawiali mniej wiecej takie rzeczy: http://www.youtube.com/watch?v=ReiNH-mH1l4

to zwatpiłem w sens chodzenia na jakiekolwiek treningi. Koszmar...

[Tofik]

Mnie ostatnio ze snami odbiło. W tym tygodniu śniło mi się:

- pies, który ugryzł mnie w mały palec lewej ręki, ale to nie bolało,

- pies, który ugryzł mnie w mały palec lewej ręki, ale to już bolało,

- jakaś gra rpg, w której ścierał się Bóg z szatanem :shock: ,

- telewizor, w którym była mowa o... żałobie narodowej (niestety nie wiem z jakiej okazji).

[lukass]

Teraz kilka moich:

1.Pierwsze co pamiętam to wychodzę z jakiegoś statku i na bank było to średniowiecze charakterystyczne domy i rycerze ganiali, przeszedłem kawałek drogi i nagle pojawiłem sie na jakimś podwórku, wszedłem do domu ( bardziej piwnicy bo w dół się szło) a tam siedział... Napoleon ( pozdrowienia dla Estery ) i powiedział żebym uciekał bo mnie zdenerwowane masy chłopskie gonią ( byłem ubrany w charakterystyczna zbroję z okresu wypraw krzyżowych), cesarz powiedział, że pomoże mi się wydostać ( po drodze napotkaliśmy się na kilku nie przyjaznych delikwentów ), kiedy wyszedłem na zewnątrz stał tam jakiś hrabia ( na bank francuski) i powiedział że jego zona każe jemu ze mną walczyć, narysował jakąś krechę przez środek pola walki i powiedział że na trzy zaczynamy. Skończyło się na tym, że pokonałem biedaka...

Jeszcze tej samej nocy przyśniło mi się że biegam z siekierą po mieście :twisted:

Miałem też kilka dziwnych snów o tej samej tematyce ( kolejność chronologiczna )

1. Jestem na jakimś wielkim kwadratowym placu, przejść można było jedynie przez środek, ponieważ wszędzie stały ławki ( podobne do tych w kościele tyle że bez oparcia na plecy.), Niebo było zachmurzone jednak zewsząd uderzało jakieś białe światło, w centralnej części placu stał zegar na kolumnie, a plac ogrodzony był murem z kolumnami i łukami charakterystycznymi dla kultury rzymskiej.

2. Drugi raz byłem na rynku mojego miasta, stoi tam barokowy ratusz, tyle że w moim śnie był on spalony, kostka którą rynek jest wyłożony była wyrwana, nasypy jakiegoś żwiru i popiołu, kamienice woku rynku były spalone, stały tylko gołe mury, a w ulicach były wyrwy, i tak jak poprzednio wszystko było oświetlone tym białym światłem.

3.To akurat przyśniło mi się teraz w ferie, szedłem wzdłuż torów kolejowych na skraju jakiegoś miasta, kiedy się obrócił zobaczyłem liczne kamienice, duży ratusz i wielką gotycka Katedrę, byłem przekonany że jest to Kraków ( nigdy w nim nie byłem), i znowu pojawia się to białe światło...

A teraz sen który przyśnił mi się kiedy miałem ok. 5 lat:

Pamiętam że wyjeżdżałem m z Oleśnicy do Bierutowa (13 km ) i na polu obok drogi był Centaur zanęcający się nad fiatem 126p, :mrgreen:

A z jednego snu pamiętam tylko maczugę, taką co to w epoce kamienia ludzie się tłukli...

[Estera]

1.Pierwsze co pamiętam to wychodzę z jakiegoś statku i na bank było to średniowiecze charakterystyczne domy i rycerze ganiali, przeszedłem kawałek drogi i nagle pojawiłem sie na jakimś podwórku, wszedłem do domu ( bardziej piwnicy bo w dół się szło) a tam siedział... Napoleon ( pozdrowienia dla Estery ) i powiedział żebym uciekał bo mnie zdenerwowane masy chłopskie gonią ( byłem ubrany w charakterystyczna zbroję z okresu wypraw krzyżowych), cesarz powiedział, że pomoże mi się wydostać ( po drodze napotkaliśmy się na kilku nie przyjaznych delikwentów ), kiedy wyszedłem na zewnątrz stał tam jakiś hrabia ( na bank francuski) i powiedział że jego zona każe jemu ze mną walczyć, narysował jakąś krechę przez środek pola walki i powiedział że na trzy zaczynamy. Skończyło się na tym, że pokonałem biedaka...

Jeszcze tej samej nocy przyśniło mi się że biegam z siekierą po mieście

Przepraszam- wybacz- ale nei mogę się przestać śmiać :rotfl: :mrhappy: Kapitalny sen. Napoleon w średniowieczu ostrzega przed chłopskimi masami.

Cóż- ja tylko raz (biorąc pod uwagę fakt, że jestem Napoleonką ) miałam sen związnay z Napoleonem (pozdrowienia xlukass nie było tam krzyżowców ani mas chłopskich). Byłam gdzieś w jakimś sklepie z antykami i jakiś miły starszy pan sprzedawca podał mi lupę, która była własnością Napoleona i bardzo trzęsły mi się ręce z wrażenia, więc staruszek mówił, że spokojnie i takie tam.

[lukass]

Przepraszam- wybacz- ale nei mogę się przestać śmiać :rotfl: :mrhappy:

Nie gniewam się, dodam tylko że gadaliśmy po francusku, a ja francuskiego umiem tyle co Azteckiego :mrgreen: , le rozumiałem wszystko.