Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
jancet

Pierwsze odcinki "Korony Królów"

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 14.01.2018 o 1:27 PM, atrix napisał:

A znasz powody dlaczego np. ludzie parający się historią nie mają zielonego pojęcia o chemii?

 

Nie mam, atoli mniema że powinni. Po przejściu dwóch czy trzech (zależnie od lat) szczebli edukacji poprzedzających studia - każdy powinien orientować się i w: historii i w chemii na poziomie podstawowym.

 

W dniu 14.01.2018 o 1:27 PM, atrix napisał:

A jaki efekt edukacyjny będzie miała produkcja zawierające wszelkie zgodności z faktami historycznymi. A mam tu na myśli szczegóły. Czy sadzisz że T34 w filmie przemalowany na kolory jakie miał przykładowo Tygrys, będzie miał inny walor edukacyjny od prawdziwego czołgu Tygrys

 

Nie chodzi o takie szczegóły, chodzi o pewną wierność odtwarzanej rzeczywistości. Od tego są konsultanci by powiedzieć reżyserowi i scenarzystce - że coś tu: nie gra. Tymczasem ci konsultanci zapewniają, iż wszystko jest o.k. Tylko z czym?

Czy jednak nie można było zatrudnić osoby znającej historię liturgii skoro się powiada, że tworzymy serial o m.in. o chrześcijaństwie w naszym kraju w tych wiekach?

Jako że wpadki w tym zakresie są nieco żenujące, i nie można ich objaśnić tłumaczeniem, że coś uwspółcześniono by dzisiejszy widz zrozumiał, skoro stosuje się łacińską formułę w całkiem nieodpowiednim momencie. Takich łacińskich tekstów zapewne przeciętny widz i tak nie zna, atoli konsultanci powinni panować nad tym co w tym języku się powiada.

 

W dniu 14.01.2018 o 1:27 PM, atrix napisał:

Jak sam zauważytłeś po obejrzeniu zaczęły się pojawiać pytania. To jest nic innego jak efekt edukacyjny.

 

Stwórzmy za publiczne pieniądze taką głupotę, że nawet osoby niezainteresowane Historią zaczną zadawać pytania co w tej głupocie jest prawdziwe? Dość kosztowny to model edukacji, a i tak nie jest to edukacja. Bo edukację przeprowadza osoba udzielająca odpowiedzi i prostująca głupoty twórców serialu.

 

W dniu 14.01.2018 o 1:27 PM, atrix napisał:

A ja mam i co z tego? Ale obiecuje poprawę

 

Słusznie - zważywszy na regulamin.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
3 godziny temu, secesjonista napisał:

Czy jednak nie można było zatrudnić osoby znającej historię liturgii skoro się powiada, że tworzymy serial o m.in. o chrześcijaństwie w naszym kraju w tych wiekach?

Znalazł by się pewnie i taki, zależy tylko za ile. Tylko po co? Czy to po Polsku czy po łacinie czasami i tak się nie rozumie co ksiądz bajdurzy na mszy.

 

3 godziny temu, secesjonista napisał:

Stwórzmy za publiczne pieniądze taką głupotę, że nawet osoby niezainteresowane Historią zaczną zadawać pytania co w tej głupocie jest prawdziwe? Dość kosztowny to model edukacji, a i tak nie jest to edukacja. Bo edukację przeprowadza osoba udzielająca odpowiedzi i prostująca głupoty twórców serialu.

Przesadzasz. Każdy film czy to fabularny czy dokumentalny staje się w pewnym sensie edukacyjny. To jakiś początek by posiąść większą wiedzę. Oczywiście dla chcących.

 

3 godziny temu, secesjonista napisał:

Słusznie - zważywszy na regulamin.

Nie strasz mnie regulaminem. :D Jestem w takim wieku że baby jagi się nie boję.:D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
W dniu 14.01.2018 o 1:27 PM, atrix napisał:

 A znasz powody dlaczego np. ludzie parający się historią nie mają zielonego pojęcia o chemii?

 

Na tym forum spotkałem wiele osób, których historia interesuje, a zarazem znają się na chemii. Sam "param" się m. in. chemią, a blade pojęcie o historii chyba mam.

 

Co więcej - żeby dobrze parać się historią, trzeba mieć całkiem niezłe pojęcie o chemii. A także o rolnictwie, zootechnice, geografii etc. etc.

 

23 minuty temu, atrix napisał:

Nie strasz mnie regulaminem. :D Jestem w takim wieku że baby jagi się nie boję.:D

 

Dziwne.

 

Dołączając kilka lat temu do tego szanownego grona zaakceptowałem regulamin. Czyli zasady, którymi pozostali uczestnicy się kierują, a przynajmniej kierować powinni. Gdyby mi się te zasady nie podobały, to by mnie tu nie było. No a skoro je akceptuję, to jestem - i staram się ich przestrzegać. Może czasem gdzieś się zagalopuję za bardzo, ale wtedy sam się przed sobą za swe słowa wstydzę.

 

Nie boję się regulaminu nie dlatego, że jestem w jakimś wieku (nota bene poważniejszym, niż Atrix), tylko dlatego, że dobrowolnie go zaakceptowałem.

Edytowane przez jancet

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
34 minuty temu, jancet napisał:

Na tym forum spotkałem wiele osób, których historia interesuje, a zarazem znają się na chemii. Sam "param" się m. in. chemią, a blade pojęcie o historii chyba mam.

 

Co więcej - żeby dobrze parać się historią, trzeba mieć całkiem niezłe pojęcie o chemii. A także o rolnictwie, zootechnice, geografii etc. etc.

Kolego Jancet nie wszyscy mają zainteresowania wszechstronne. I należy to uszanować. Sam ma co prawda szeroki zakres zainteresowań, i nie jest to tylko chemia. Historią nie interesuje się tak wiele osób jak innymi tematami. Moim zdaniem z historią się rośnie od dziecka.

 

40 minut temu, jancet napisał:

Dziwne.

 

Dołączając kilka lat temu do tego szanownego grona zaakceptowałem regulamin. Czyli zasady, którymi pozostali uczestnicy się kierują, a przynajmniej kierować powinni. Gdyby mi się te zasady nie podobały, to by mnie tu nie było. No a skoro je akceptuję, to jestem - i staram się ich przestrzegać. Może czasem gdzieś się zagalopuję za bardzo, ale wtedy sam się przed sobą za swe słowa wstydzę.

 

Nie boję się regulaminu nie dlatego, że jestem w jakimś wieku (nota bene poważniejszym, niż Atrix), tylko dlatego, że dobrowolnie go zaakceptowałem.

Powinieneś zauważyć że pojawiły się ikonki w mojej odpowiedzi. Co znaczy że to był w pewnym sensie żart z mojej strony.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leoś   

Panowie starsi jak i młodsi. 

 

Musimy zastanowić się nad jeszcze jedną rzeczą. 

Jako człowiek względnie młody, obcuję dość często z osobami w wieku 18-25 lat i dostrzegam bardzo niski stopień zainteresowania historią ogolnie. Najczęstsze powody ku temu to: "ja to tych dat nie mogę zapamiętać", lub "i tak mi się to nie przyda". Jak widać powody proste do bólu, a jednak popularne wśród młodych ludzi. 

 

Z drugiej strony, zdecydowana większość osób wie co to "Korona królów", a spora część tej większości zapoznała się przynajmniej z jednym odcinkiem. W takim razie można chyba postawić tezę, że lepsza taka historia niż żadna. Niech taka przyszła matka lub ojciec, chociaż tego Łokietka zapamięta z serialu. W portfelu będzie miał Mieszka, a na rozmowach z kolegami ktoś powie jak to Sobieski "ciapatych" bił. Niby niewiele, ale im więcej źródeł, tym więcej informacji dociera do często całkowicie  pozbawionych wiedzy historycznej głów. No chyba dobrze, czy nie? 

 

Niech wie, że w Polsce byli królowie a nie faraonowie. Niech wie, że kiedyś to było, nie to co teraz- w rzece się prało. Może coś przeczyta na ten temat. Może coś z podstawówki skojarzy. 

 

Zawsze to lepiej, bo obecnie jak mi maturzystka mówi że prezydentem Polski jest Tusk, Słowacki napisał Dziady w średniowieczu, lub zastanawia się nad znaczeniem słów "konował", "wiata/altanka" to ręce opadają, a przecież nie wypada obrażać młodszych w towarzystwie. U nas, wśród studentów jest lepiej z wiedzą ogólną, niemniej jednak historia leży po całości. 

 

Powtarzam jeszcze raz. Lepszy taki serial niż pierdoły paradokumentalne ukazujące zdegenerowanie i brak ogłady ludzkiej. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
6 godzin temu, Leoś napisał:

Jako człowiek względnie młody, obcuję dość często z osobami w wieku 18-25 lat i dostrzegam bardzo niski stopień zainteresowania historią ogolnie.

No tak ale jednocześnie na YT kanały takie jak "Irytujący Historyk" mają dziesiątki (jeśli nie setki) tysięcy wyświetleń...

 

6 godzin temu, Leoś napisał:

Powtarzam jeszcze raz. Lepszy taki serial niż pierdoły paradokumentalne ukazujące zdegenerowanie i brak ogłady ludzkiej. 

100% racji!

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
9 godzin temu, Leoś napisał:

Z drugiej strony, zdecydowana większość osób wie co to "Korona królów", a spora część tej większości zapoznała się przynajmniej z jednym odcinkiem. W takim razie można chyba postawić tezę, że lepsza taka historia niż żadna. Niech taka przyszła matka lub ojciec, chociaż tego Łokietka zapamięta z serialu. W portfelu będzie miał Mieszka, a na rozmowach z kolegami ktoś powie jak to Sobieski "ciapatych" bił. Niby niewiele, ale im więcej źródeł, tym więcej informacji dociera do często całkowicie  pozbawionych wiedzy historycznej głów. No chyba dobrze, czy nie? 

 

Niech wie, że w Polsce byli królowie a nie faraonowie. Niech wie, że kiedyś to było, nie to co teraz- w rzece się prało. Może coś przeczyta na ten temat. Może coś z podstawówki skojarzy. 

Mądre słowa. Chociaż jeden co myśli podobnie do mnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
12 godzin temu, Leoś napisał:

(...)

Musimy zastanowić się nad jeszcze jedną rzeczą. 

Jako człowiek względnie młody, obcuję dość często z osobami w wieku 18-25 lat i dostrzegam bardzo niski stopień zainteresowania historią ogolnie. Najczęstsze powody ku temu to: "ja to tych dat nie mogę zapamiętać", lub "i tak mi się to nie przyda". Jak widać powody proste do bólu, a jednak popularne wśród młodych ludzi. 

(...)

 

Dziwne to co napisałeś.

Mnie historią zainteresowała pani w podstawówce. Pamiętam że miała do mnie jakieś dziwne podejście. Nie odpytywała mnie, nie prowadziłem nigdy zeszytu od historii, za co mnie ustawicznie ochrzaniała, ale mimo to zawsze mi stawiała dobre stopnie. Możliwe że to była premedytacja z jej strony. W każdym razie jakoś polubiłem wówczas historię i lubiłem coś na ten temat przeczytać czy zobaczyć. Coś takiego mi pewnie zostało wkodowane bo później przyszła politechnika i nie było czasu (ochoty też) na czytanie książek dla rozrywki.

 

To zakodowanie dało mi znać o sobie właśnie w wieku gdzieś 25 lat, kiedy zacząłem pracować. Trafiłem do fabryki pełnej maszyn, gdzie pracowało mnóstwo ludzi. O tych maszynach miałem mniej więcej takie pojęcie jak wy teraz bo przecież na politechnice nie uczyli o jakiejś konkretnej maszynie. Przewijało się mnóstwo ludzi o różnych charakterach, sympatiach i animozjach, jakieś strajki itp. W każdym razie w tym wszystkim wiadomości z politechniki (mat, fiz, chem, mechanika, itp) nie miały zastosowania. Wtedy odezwało się u mnie zakodowana historia i raczej tam szukałem czegoś pożytecznego (co się przyda).

 

Nie chcę się rozpisywać ale bardziej mi się ona przydała niż owa politechnika. W końcu do poznania maszyny potrzebna jest inteligencja 5-cio letniego chłopca (wystarczy rozebrać i złożyć) i pewien wysiłek. Natomiast historia pozwala zrozumieć wiele rzeczy wokół nas. W każdym razie mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością że jet to bardzo przydatna nauka. Z tym że należy brać krytycznie to co się na ten temat czyta, jest jest ona za blisko życia żeby autorzy pisali o niej szczerze. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leoś   

Bo jak Pan Kolega robił na maszynach- były inne czasy. 

 

Teraz nie ma strajków. Jest dobrobyt, bezpieczeństwo. Nie ma godziny policyjnej. 

 

Kiedyś historia dawała otuchy. 

 

Teraz młodzi wszystko mają, więc po co im się rozwodzić nad czymś o czym nie mają pojęcia, bo nikt ich nie nauczył. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
5 godzin temu, euklides napisał:

W końcu do poznania maszyny potrzebna jest inteligencja 5-cio letniego chłopca (wystarczy rozebrać i złożyć) i pewien wysiłek

Bzdura i tyle.

 

5 godzin temu, euklides napisał:

Mnie historią zainteresowała pani w podstawówce. Pamiętam że miała do mnie jakieś dziwne podejście. Nie odpytywała mnie, nie prowadziłem nigdy zeszytu od historii, za co mnie ustawicznie ochrzaniała, ale mimo to zawsze mi stawiała dobre stopnie.

Dziwna ta szkoła jakaś była. Dziennik lekcyjny ta nauczycielka miała?, czy stopnie stawiała w jakimś kajecie.

 

5 godzin temu, euklides napisał:

O tych maszynach miałem mniej więcej takie pojęcie jak wy teraz bo przecież na politechnice nie uczyli o jakiejś konkretnej maszynie. Przewijało się mnóstwo ludzi o różnych charakterach, sympatiach i animozjach, jakieś strajki itp. W każdym razie w tym wszystkim wiadomości z politechniki (mat, fiz, chem, mechanika, itp) nie miały zastosowania. Wtedy odezwało się u mnie zakodowana historia i raczej tam szukałem czegoś pożytecznego (co się przyda).

Zapewne jakieś historyczne maszyny były, skoro aż  historii potrzeba było.

 

5 godzin temu, euklides napisał:

Nie chcę się rozpisywać ale bardziej mi się ona przydała niż owa politechnika.

Wiedza historyczna przy obsłudze maszyn?

 

5 godzin temu, euklides napisał:

W każdym razie mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością że jet to bardzo przydatna nauka.

Raczej ciekawa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, euklides napisał:

 

Dziwne to co napisałeś.

Mnie historią zainteresowała pani w podstawówce. Pamiętam że miała do mnie jakieś dziwne podejście. Nie odpytywała mnie, nie prowadziłem nigdy zeszytu od historii (...)

 

A od języka polskiego też pani była tak spolegliwa? Bo chyba nie nauczono euklidesa pisać: 'na temat". Mógłby nam zatem objaśnić jaki związek jego biograficzna wypowiedź ma z tytułowym serialem?

 

 

15 godzin temu, gregski napisał:

100% racji!

 

Dla mnie 0% racji.

Nie wiem jakie to "pierdoły paradokumentalne" miał na myśli Leoś, ale nie sądzę by topornie i kiepsko zrealizowany serial umiejscowiony w przeszłości miałby być nową jakością. Jest taką samą pierdołą, tylko nie paradokumentalną, bo konsultanci historyczni "dali ciała".

 

W dniu 19.01.2018 o 10:03 PM, atrix napisał:

Tylko po co? Czy to po Polsku czy po łacinie czasami i tak się nie rozumie co ksiądz bajdurzy na mszy.

 

Jak ktoś ma problem z kościołem katolickim to jego sprawa, jak widać atrix - ma.

Na pytanie: "po co", odpowiedź jest jedna - dla wierności realiów historycznych.

Jaka jest różnica pomiędzy dwiema formułami łacińskimi a tą użytą w filmie? Żadna, bo pewnie większość katolików nie zrozumie tego bajdurzenia łacińskiego. Tylko po co ci konsultanci? Skoro i tak nikt nie zrozumie, to tłumaczenie nieścisłości historycznych traci sens (: bo współczesny Polak/Polka nie zrozumie). To  warto by było zajrzeć do książek i dowiedzieć się jak ów chrzest wyglądał wówczas, użyć stosownych łacińskich fraz, a nie tłumaczyć własną niewiedzę: bo i tak tego nikt nie zrozumie. A byłaby wierność przekazu.

 

21 godzin temu, Leoś napisał:

Zawsze to lepiej, bo obecnie jak mi maturzystka mówi że prezydentem Polski jest Tusk, Słowacki napisał Dziady w średniowieczu, lub zastanawia się nad znaczeniem słów "konował", "wiata/altanka"

 

I ten serial sprawi, że maturzystki będą wiedzieć kto jest prezydentem naszego kraju?

A jak konkretnie?

 

21 godzin temu, Leoś napisał:

Z drugiej strony, zdecydowana większość osób wie co to "Korona królów", a spora część tej większości zapoznała się przynajmniej z jednym odcinkiem. W takim razie można chyba postawić tezę, że lepsza taka historia niż żadna.

 

To znaczy, że jak sobie robią "bekę" to mamy walor edukacyjny?

 

21 godzin temu, Leoś napisał:

Jako człowiek względnie młody, obcuję dość często z osobami w wieku 18-25 lat i dostrzegam bardzo niski stopień zainteresowania historią ogolnie.

 

A ja jako osoba starsza też mam to obcowanie na co dzień.

Nie dostrzegam większego zainteresowana historią z racji tego serialu, dostrzegam liczne głosy krytyczne  osób oglądających sceny jakby były robione przez amatora z "ręki", pytają się czy to jest filmik z YT czy to jest sztandarowa produkcja telewizji polskiej?

 

21 godzin temu, Leoś napisał:

Z drugiej strony, zdecydowana większość osób wie co to "Korona królów", a spora część tej większości zapoznała się przynajmniej z jednym odcinkiem. W takim razie można chyba postawić tezę, że lepsza taka historia niż żadna.

 

Bardzo kiepska teza, jak serial.

Ja wiem co to "Klan" czy "M jak miłość", czy z tego faktu należy wyciągać wniosek, iż polska telewizja tworzy ciekawe i dobre seriale? Co ma oglądalność do edukacji? Bo chyba obecnie większość widzów ogląda ów serial by znaleźć w nim błędy i się pośmiać.

 

21 godzin temu, Leoś napisał:

Niech taka przyszła matka lub ojciec, chociaż tego Łokietka zapamięta z serialu.

 

I co konkretnie zapamięta? To że głównie leżał w łóżku?

 

21 godzin temu, Leoś napisał:

Niech wie, że w Polsce byli królowie a nie faraonowie.

 

Nie wiem w jakim środowisku obraca się Leoś, ale moje skromne doświadczenia (korepetycje dla gimnazjalistów, pisanie i korekty prac studentom) z młodzieżą, nie dają powodu by mniemać, że wedle niej w Polsce panowali faraonowie.

 

23 godziny temu, atrix napisał:

Sam ma co prawda szeroki zakres zainteresowań, i nie jest to tylko chemia.

 

Poprawność językowa raczej nie wchodzi w zakres tych szerokich zainteresowań, by jeszcze przypomnieć: "Wszak lepsze to niż wiele nudnych do bulu serialików".

 

21 godzin temu, Leoś napisał:

Może coś z podstawówki skojarzy. 

 

A co?

Bo małżonka atrixa niezbyt jednak kojarzyła.

 

21 godzin temu, Leoś napisał:

W portfelu będzie miał Mieszka, a na rozmowach z kolegami ktoś powie jak to Sobieski "ciapatych" bił. Niby niewiele, ale im więcej źródeł, tym więcej informacji dociera do często całkowicie  pozbawionych wiedzy historycznej głów. No chyba dobrze, czy nie? 

 

Niedobrze.

 Nie wiem kim są "ciapaci", to jakaś nowomowa? Co więcej, jeśli patrzeć na pochodzenie tego określenia, to Sobieski nigdy nie bił owych "ciapatych". Może zatem potrzebujemy kolejnego serialu by Leoś dowiedział się kogo bijał nasz władca? Wiem że Sobieski bijał i jego bito, ale z tego serialu nic o tym raczej się nie dowiemy. Może podać Leoś szczegóły jak to na podstawie "Korony..." młodzież będzie wiedzieć co dokonał Sobieski? Tak z odniesieniem do konkretnego odcinka...

 

Najciekawsze w tym wszystkim jest, że trailer i pierwszy odcinek spotkały się z krytyką co do: odtwarzania realiów, topornej gry aktorskiej, kostiumów, scenografii i plenerów, ujęć, języka - czyli kwestii  formalnych. Zapewne u wielu powodowaną satysfakcją - jakiego gniota wyprodukowała PiS-wska telewizja, ale zarzuty tyczyły się formy.

Po czym mamy odrzucenie zarzutów, generalnie to dobry serial: bo tak upewniła prezesa telewizji scenarzystka (sic!), bo pokazuje historię Polski, bo pokazuje chrześcijańskie wątki; a kto ma krytyczny ogląd to jest przeciw PiS-owi i jest członkiem "totalnej opozycji". Z pozycji oceny filmu jako pewnego produktu przechodzimy zatem do oceny widza pod względem jego poglądów politycznych.

Pomimo głosów o walorze edukacyjnym jakoś nie jestem przekonany by rzesza młodzieży i nie tylko młodzieży po obejrzeniu kilku odcinków tego serialu zaczęła się interesować historią. "Czas Honoru" tego nie sprawił i ów serial tego nie sprawi.

To tak konkretnie: co możemy się dowiedzieć o prawdziwej przeszłości naszego kraju z tego serialu? Może ktoś wskazać te konkrety? Na razie mamy wskazany

przez janceta kuriozalny poczet przyszłej małżonki naszego królewicza (zapewne poskąpiono na statystów), mamy pieśni religijne, które wówczas nie były znane (ale głupi widz nie zwróci na to uwagi, co więcej głupi widz wymaga by mu podać to co zna - taka jest wykładnia ahistoryczności zaprezentowana przez prezesa Kurskiego), mamy formuły łacińskie wzięte z zupełnie innego tekstu (za dużo: CTRL+C/CTRL+V?).  Jak na podstawie tego serialu małżonka atrixa dowiedziała się o władcy, jakim był:  Kazimierzu III (chyba jednak nie z tego serialu), nie wiem, bo mogła się jedynie dowiedzieć, iż był taki królewicz. Antycypowała?

Mamy do czynienie z kiepską produkcją, z kiepską grą aktorską, z kiepskim scenariuszem, z konsultantami, którzy nigdy nie zajmowali się tymi latami - to co oni konsultują?

 

 

 

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
8 godzin temu, secesjonista napisał:

Dla mnie 0% racji.

Nie wiem jakie to "pierdoły paradokumentalne" miał na myśli Leoś, ale nie sądzę by topornie i kiepsko zrealizowany serial umiejscowiony w przeszłości miałby być nową jakością.

No ale ja odniosłem się do stwierdzenia : "Powtarzam jeszcze raz. Lepszy taki serial niż pierdoły paradokumentalne". I nadal to podtrzymuję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

To jeszcze raz ja.

Myślę, ze przeceniacie siłę oddziaływania seriali "historycznych". 

Właśnie wpadła do nas na chwilę koleżanka by pożyczyć przewodnik bo też na Maltę się wybiera. Dużo gadała, jak to zwykle ona, i zagaiła na temat inkryminowanego serialu. Mówiła o nim w samych superlatywach. Twierdziła, że nigdy historii nie lubiła i nie znała ale teraz dzięki temu serialowi będzie pamiętać, że Kazimierz Wielki był synem Królowej Jadwigi...

 

...tak się zastanawiam, czy naprawdę ważne jest co w takim serialu pokażą?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
13 godzin temu, secesjonista napisał:

Jaka jest różnica pomiędzy dwiema formułami łacińskimi a tą użytą w filmie? Żadna, bo pewnie większość katolików nie zrozumie tego bajdurzenia łacińskiego. Tylko po co ci konsultanci? Skoro i tak nikt nie zrozumie, to tłumaczenie nieścisłości historycznych traci sens (: bo współczesny Polak/Polka nie zrozumie). To  warto by było zajrzeć do książek i dowiedzieć się jak ów chrzest wyglądał wówczas, użyć stosownych łacińskich fraz, a nie tłumaczyć własną niewiedzę: bo i tak tego nikt nie zrozumie. A byłaby wierność przekazu.

Czy chrzest to cała fabuła serialu?

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

Na pytanie: "po co", odpowiedź jest jedna - dla wierności realiów historycznych.

No ba. Można było zrobić zgodnie z realiami - wszystkie obrzędy religijne po łacinie, język staropolski dla wszystkich ról. wtedy w/g Secesjonisty mamy zachowane realia historyczne. Kto by oglądał serial, no chyba sam Secesjonista.

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

I co konkretnie zapamięta? To że głównie leżał w łóżku?

Czasami też wstawał chyba?

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

Bo małżonka atrixa niezbyt jednak kojarzyła.

Parę postów wcześniej napisałem że nie ma sensu dalej wciągać w dyskusję naszych rodzin. Jednak kol. secesjonista dalej brnie. Widocznie złośliwość ludzka nie zna granic.

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

Poprawność językowa raczej nie wchodzi w zakres tych szerokich zainteresowań, by jeszcze przypomnieć: "Wszak lepsze to niż wiele nudnych do bulu serialików".

 

Zawsze można się przyczepić do czegoś. Co to jest złośliwość - czytaj powyżej.

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

Zapewne u wielu powodowaną satysfakcją - jakiego gniota wyprodukowała PiS-wska telewizja, ale zarzuty tyczyły się formy.

 To już nie ma Telewizji Polskiej? Co to jest TV PiS - wska

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

To tak konkretnie: co możemy się dowiedzieć o prawdziwej przeszłości naszego kraju z tego serialu?

Tyle na co wskazuje epoka Łokietka i Kazimierza Wielkiego. I to w sposób najprostszy bez zagłębiania się w szczegóły. Przykładem może być: że Kazimierz był kobieciarzem, o czym mówią historycy. O tym że królowa Polski Anna była Litwinką. Że na dworze miały miejsce liczne intrygi. O czym więcej - kolejne odcinki pokażą.

Edytowane przez atrix

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leoś   

Znowu slogany  i nieprawidłowości, które trzeba naprostować. 

Po kolei. 

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

I ten serial sprawi, że maturzystki będą wiedzieć kto jest prezydentem naszego kraju?

A jak konkretnie?

Oczywiście. Prosty dialog do tego doprowadzi. A- osoba, która obejrzała przynajmniej jeden odcinek i gdzieś w towarzystwie wyciekł temat serialu; B- przysłowiowa "ośla łąka":

A: Widziliście jak tamten król był ubrany w Koronie? Co by było gdyby teraz Duda tak wyszedł.

B: A kto to jest Duda?

A: No jak to kto- ten Prezydent

B: Aaaa wiem wiem. 

 

Proste, co nie? 

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

To znaczy, że jak sobie robią "bekę" to mamy walor edukacyjny?

Oczywiście, że mamy walor edukacyjny.

Ja często śmieję się z dziwnej retoryki i stylizacji języka na staropolski używanej przez Waćpana, a przy tym doceniam, że coś tam w tym przekazie mimo wszystko jest. 

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

A ja jako osoba starsza też mam to obcowanie na co dzień.

Nie dostrzegam większego zainteresowana historią z racji tego serialu, dostrzegam liczne głosy krytyczne  osób oglądających sceny jakby były robione przez amatora z "ręki", pytają się czy to jest filmik z YT czy to jest sztandarowa produkcja telewizji polskiej?

Podejrzewam, że głosy krytyczne dotyczące sposobu kręcenia scen pochodzą od osób zupełnie nie znających się na technice kręcenia filmów oraz montażu. Ja jako ekspert chętnie mogę się wypowiedzieć na temat scen, które to budzą u Waćpana obrzydzenie. 

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

Bardzo kiepska teza, jak serial.

Ja wiem co to "Klan" czy "M jak miłość", czy z tego faktu należy wyciągać wniosek, iż polska telewizja tworzy ciekawe i dobre seriale? Co ma oglądalność do edukacji? Bo chyba obecnie większość widzów ogląda ów serial by znaleźć w nim błędy i się pośmiać.

Bardzo dobra teza, bo w serialach wspomnianych przez Waćpana Polska jest przedstawiona w negatywnym świetle- zdrady, rodzinne niesnaski, patologiczne związki, oszustwa, bójki, brak poszanowania tradycji i religii. W serialu "Korona..." mamy znacznie lepszy obraz Polski- wielkie królestwo, potężni królowie, książęta, damy dworu, zasady, kodeks, rycerskość, etykieta. 

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

I co konkretnie zapamięta? To że głównie leżał w łóżku?

Że istniał- to chyba dobry początek? 

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

Nie wiem w jakim środowisku obraca się Leoś, ale moje skromne doświadczenia (korepetycje dla gimnazjalistów, pisanie i korekty prac studentom) z młodzieżą, nie dają powodu by mniemać, że wedle niej w Polsce panowali faraonowie.

Słusznie Waćpan zauważył, że ma skromne doświadczenia z młodzieżą. Ja mam bogate. 

 

13 godzin temu, secesjonista napisał:

Niedobrze.

 Nie wiem kim są "ciapaci", to jakaś nowomowa? Co więcej, jeśli patrzeć na pochodzenie tego określenia, to Sobieski nigdy nie bił owych "ciapatych". Może zatem potrzebujemy kolejnego serialu by Leoś dowiedział się kogo bijał nasz władca? Wiem że Sobieski bijał i jego bito, ale z tego serialu nic o tym raczej się nie dowiemy. Może podać Leoś szczegóły jak to na podstawie "Korony..." młodzież będzie wiedzieć co dokonał Sobieski? Tak z odniesieniem do konkretnego odcinka.

To wie Waćpan kim są "ciapaci" czy nie wie? 

Otóż Sobieski właśnie "ciapatych" bił, albowiem to określenie jest bardzo uniwersalne i dotyczy w zasadzie wszystkich wyznawców islamu o ciemniejszej karnacji niż europejska, oraz tych wszystkich, którzy przynajmniej w teorii mają szczególne zamiłowanie do kóz- nie ważne czy Turek czy mieszkaniec Czeczenii. Osoby prowadzące dyskuję o "ciapatych" powiedzą jasno- "jeden pies"- ewentualnie zamienią słowo pies na inne, zaczynające się na "ch".

Podobnie uniwersalne znaczenie ma np. określenie "pedał", które wcale nie musi oznaczać homoseksualisty. 

 

"Korona..." pomoże w określeniu kim był Sobieski, podbnie jak w podanym wyżej przykładzie z prezydentem 

To wyniknie z dialogu, który będzie dotykał np. modnej sprawy uchodźców. 

 

A: Widziałem ten nowy serial- szkoda, że Sobieskiego nie ma jak ciapatych bił.

B: A ten Sobieski to kto?

A: No taki król, co właśnie tych ciapatych bił. 

 

Teraz jaśniej? 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.