[Forum] historycy.org

[secesjonista]

Ba... my zwykli użytkownicy zajęci jesteśmy swoimi idée fixe stąd to raczej Moderator winien nad tym panować i reagować.

A zgłaszam, zgłaszam... choć czuję się wtedy jak suplikant, ale satysfakcja wielka jak wskazany wątek przynosi nowe informacje... i okazuje się, że wcale nie chodzi rozliczenia lewica contra prawica.

[gregski]

gregski domagał się dyskusji nad idealną moderacją...

Oj tam zaraz domagał się, skromniutko sugerowałem tylko...

Jakoś tak zeszło na modów i nawet udało się uniknąć większej pyskówki więc pomyślałem aby tak w oderwaniu od personaliów i bez uprawiania krytykanctwa pozastanawiać się chwilę jak widzimy idealne moderowanie. Mam cichą nadzieje, że moderatorzy poczytają trochę o oczekiwaniach rzeszy szarych userów a prostym użytkownikom zostaną przybliżone problemy i rozterki "zielonych".

Taka uwaga przyszła mi do głowy, że aby komuś zaproponować tą funkcję to trzeba mu się trochę poprzypatrywać. Czyli musi on trochę popisać na forum. Administracja może zorientować się co do osobowości delikwenta a on sam ma czas wsiąknąć w atmosferę forum. Poznać ludzi, zwyczaje stać się członkiem forumowej społeczności, oraz zorientować się , że chce na tym forum pozostać dłużej, ze nie znudzi się za miesiąc i zniknie.

Wałkuje sprawę osobowości bo zauważyłem, że najgorsi moderatorzy to ci którzy za "szeregowego userstwa" mieli zwyczaj pouczać i sztorcować innych, ci którzy nie mieli żadnego dystansu do własnej osoby, żadnej autoironii. A jak jeszcze byli nieprzemakalni na cudze argumenty to już mamy idealny przepis na porażkę.

A zgłaszam, zgłaszam...

No właśnie z tym mam problem. Co prawda zdarzało mi się molestować "górę" ale zawsze w takich przypadkach moja wrodzona skromność sprawiała, że byłem w rozterce. No po prostu nie lubię się wcinać w nieswoje sprawy i pouczać innych.(Mogę wyśmiać, opierniczyć - proszę bardzo! natomiast coś co uznam za pouczanie przychodzi mi z trudem)

[Tomasz N]

Waćpan jak widzę chciałby utylitarnego podejścia modów do ogródków, czyli same warzywniki. Marchewka, kapusta i buraki w równych grządkach.

Chociaż w sumie trochę buraków też posadziłem (a Waść trochę kwiatków).

Edytowane 22 Październik 2011 przez Tomasz N

[gregski]

Przeczytałem jeszcze raz to co sam napisałem i naszła minie refleksja, że nie jest jednak łatwo ocenić czy kandydat okaże się dobrym modem. Mieliśmy tu jednego zdecydowanie "nieprzemakalnego" moda (o takim motoryzacyjnym nicku) który teraz bryluje na "boazerii". (Nick zmienił na taki bardziej morski, Adriatico? Caraibo? No jakoś tak). Muszę przyznać, że mimo swej "nieprzemakalności" był niezłym moderatorem. Wielokrotnie się z nim sprzeczałem ale nigdy nie miałem poczucia, że próbuje w dyskusji wykorzystać swoją funkcję.

Nie wiem, może nowemu moderatorowi zaproponować robotę na czas określony? powiedzmy 1-2 miesiące. Sprawdzi się to zostaje. Nie, to trudno...

[secesjonista]

Taka funkcja już jest, przynajmniej na naszym forum - to stażysta.

A nick nie ma konotacji morskich, a zwierzęce: B. jest potomkiem wilka i syberian husky.

Nowe wcielenie żerańskiej fabryki:

Faktem jest, że FSO nie nadużywał swej pozycji, faktem jest również, że pisał swe posty... niezależnie od faktów i ignorując przedmówców, którzy zaprzeczali jego wnioskom. Ot, szedł dalej...

Edytowane 22 Październik 2011 przez secesjonista

[puella]

Z jakiegoś tam epizodu moderatorskiego wiem (to znaczy tak mi sie wydaję), że zadaniem jego nie jest pokazanie, jaki to ja jestem ważny i wszystko wiedzacy, a reszta użytkowników, to podnózki moję... Modek bez piszących to nikt i dla nich on jest, a nie na odwrót. Dystans do swojej osoby jest w tym zajęciu porzadany bardzo. Ale o tym madrzy koledzy juz pisali... Generalnie porzadek musi być, ale forma jego wprowadzenia zależy juz tylko od wyczucia moderujacego. Miałam tylko jedną w forumowym życiu nieprzyjemną akcję (tutaj), oczywiscie niesłuszną;p, z moderatorką(i tak Napoleona nie lubię )-ale po wyłożeniu swoich racji ostrzezenie mi zdjeto. Modek to taki sam użytkownik jak inni.

Pozdrawiam.

[Geronimo]

Moderatorzy powinni byc sprawiedliwi. Nikt nie powinien miec taryfy ulgowej ani przywilejow. Kazdy powinien byc traktowany rowno. Osobiste odczucia powinny byc odlozone na bok. Moderatorzy powinni tez brac w obrone uzytkownikow ktorzy zostali zaszczuci przez innych. Kazdy powinien miec taka sama mozliwosc wyglaszania swoich opinii! Oczywiscie zgodnych z prawem. Tresci faszystowskie, rasistowskie czy homofobiczne powinny byc usuwane.

[Mariusz 70]

A czy np.za "tresc homofobiczna" uzna kolega poslugiwanie sie wizerunkiem pewnego przesladowcy kubanskich pederastow i zalozyciela obozow koncentracyjnych dla tropikalnych dewiantow seksualnych?

Tak w imie elementarnej logiki pytam

[Albinos]

Administracja może zorientować się co do osobowości delikwenta a on sam ma czas wsiąknąć w atmosferę forum.

Problem w tym, że zdarza się, że ktoś dopiero po dostaniu możliwości moderowania zaczyna pokazywać swoje "zdolności". Nie każdy zachowuje się tak samo bez względu na to, czy jest zwykłym użytkownikiem, czy ma "kolorek".

Nie wiem, może nowemu moderatorowi zaproponować robotę na czas określony? powiedzmy 1-2 miesiące. Sprawdzi się to zostaje. Nie, to trudno...

Gregski, ale jeśli administrator uzna, że dany moderator źle wywiązuje się ze swoich obowiązków, to może pozbawić go funkcji w dowolnej chwili. Okres próbny nie jest tutaj żadnym wyznacznikiem, bo komuś może odbić np. po roku bycia moderatorem.

Modek bez piszących to nikt i dla nich on jest, a nie na odwrót.

Owszem, jest dla użytkowników, ale nie może też robić za służącego A czasem niestety ludzie tak do tego podchodzą...

Ba... my zwykli użytkownicy zajęci jesteśmy swoimi idée fixe stąd to raczej Moderator winien nad tym panować i reagować.

Ale moderator nie zawsze czyta wątek od deski do deski, nie zawsze się na czymś zna. Stąd też czasem sam nie jest pewien, czy wątek wydzielać czy nie. Natomiast osoby wypowiadające się w temacie powinny z przyczyn oczywistych lepiej orientować się w danym zagadnieniu i wiedzieć, czy chcą aby im coś wydzielono. Dla mnie coś może być blisko związane z tematem, a stąd dzielenie wydaje mi się bezzasadna, a dla udzielających się w temacie może być to rzecz kompletnie osobna, warta nowego wątku. I skąd ja mam wiedzieć, czy ktoś nie chciałby wydzielenia tego? Mam za każdym razem pytać na forum, czy wydzielić? No to się chyba lekko mija z celem. Jeśli sam widzę, że coś można wydzielić, i jestem tego pewien, to to robię. Po to są na forum opcje zgłoszenia postu do moderatora, aby pisać o takich sprawach. To nie tylko forma "donosu" Do tego dochodzi jeszcze to, o czym pisał Tomasz N. Nie raz nie dwa wątek wydzielony umierał śmiercią naturalną... a niedługo po nim temat, z którego był wydzielony. To jest o wiele bardziej skomplikowane niż może się wydawać

Osobiste odczucia powinny byc odlozone na bok.

Puste hasło. Jeśli ktoś ignoruje polecenia moderatora, obraża go itd., to dlaczego moderator w stosunku do takiej osoby ma zachowywać się podobnie jak do kogoś, kto zachowuje się normalnie? Jeśli ktoś jest nie fair w stosunku do mnie, to ja automatycznie czuję się zwolniony z traktowania fair kogoś takiego. Moderator nie jest służącym, któremu można kazać coś zrobić, a jak się postawi, to skrzyczeć go.

[lancaster]

Przeczytałem jeszcze raz to co sam napisałem i naszła minie refleksja, że nie jest jednak łatwo ocenić czy kandydat okaże się dobrym modem. Mieliśmy tu jednego zdecydowanie "nieprzemakalnego" moda (o takim motoryzacyjnym nicku) który teraz bryluje na "boazerii". (Nick zmienił na taki bardziej morski, Adriatico? Caraibo? No jakoś tak). Muszę przyznać, że mimo swej "nieprzemakalności" był niezłym moderatorem. Wielokrotnie się z nim sprzeczałem ale nigdy nie miałem poczucia, że próbuje w dyskusji wykorzystać swoją funkcję.

Nie wiem, może nowemu moderatorowi zaproponować robotę na czas określony? powiedzmy 1-2 miesiące. Sprawdzi się to zostaje. Nie, to trudno...

To fakt niezbity , modem zaiste był dobrym

[Roman Różyński]

Pełna zgoda-nawet mnie to dziwiło.

A teraz przykład zasług z bratniego forum za jakie jedna osoba dostala funkcje moda:

TAKICH KOSZAŁÓW TO W ŻYCIU NIE OGLĄDAŁEM. Można się było nieźle uśmiać ale...tak na poważnie to tragiczne jest to, że są ludzie , którzy wierzą w te bzdury.

autorzy od razu skazuja USA a potem manipuluja faktami i dorabiaja do tego cala filozofie czasem pachnaca totalnymi sajensfikszynami

Zamiast polegać na bzdetach z internetu prosze wziąć do ręki konkretne książki i przestudiować fizyke, konstrukcje budowlane, to pogadamy.

Jesli na gwalt potrzebujesz dowartosciowywac swe ego to przenies sie na jakies inne forum internetowe np. "poznajmy sie.com" na ktorym bedziesz sie mogl sie popisywac swoja pokretna "logika" i "blyskotliwymi" ocenami charaktero(nie)logicznymi.

Zegnam Nie mam ochoty dyskutowac z kretaczami.

Pomijam że ja za takie komentarze dostałbym bana, zresztą już dostałem za dużo kulturalniejsze.

Nie tylko ja zresztą-chyba nie muszę mówić który mod używał takich błyskotliwych argumentów.

Żal jedynie owocnych dyskusji z działu RON

Tutaj niestety na dyskusję w tych tematach czeka się dość dlugo, a i dyskutantów mniej.

Było mowa o pozytywnym typie moderatora.

Na plus wyróżniają się Indigo i Damian.W, dobry był też Primo, najgorsi są ci którzy wypowiadają się w tematach współczesnych-zresztą nie tylko moderatorzy, część użytkowników też pisze jakby robiła to na zlecenie służb specjalnych.

[Kadrinazi]

Marku, Ty chyba bez historyków żyć nie możesz, łatwo można wytropić Twój nowy alias na tamtejszym forum. Słabo się maskujesz

[Roman Różyński]

Cóż, polubiłem dyskusje w naszym ulubionym dziale, a ile materiałów poznałem w ostatnie 2 lata ... mam problem żeby je policzyć, wiedza też się poszerzyła.

Nie będę też ograniczał pisania, bo jakiś mod bez żadnej wiedzy historycznej wpadł na pomysł gnębienia mądrzejszych od siebie.

Kryć też się nie będę-zawsze mogę założyć nowe konto, fakt że trochę roboty jest, bo muszę wtedy reinstalować przeglądarkę.

Edytowane 24 Październik 2011 przez Roman Różyński

[Kadrinazi]

Nie będę też ograniczał pisania, bo jakiś mod bez żadnej wiedzy historycznej wpadł na pomysł gnębienia mądrzejszych od siebie.

Niewątpliwie skromnością nie grzeszysz co zapewne nie pomaga przy dyskusjach na forach internetowych.

[Roman Różyński]

Niewątpliwie skromnością nie grzeszysz co zapewne nie pomaga przy dyskusjach na forach internetowych.

W dziale RON jakoś się dogaduję-więc chyba nie jest tak źle, zresztą nie skromności wymagam ani od siebie ani dyskutantów tylko źródeł