1920. Wojna i miłość

[Albinos]

Samuelu, tak z czystej ciekawości. Jakbyś mógł decydować o tym, co zostanie w takim serialu pokazane, to co by to było? Takie "1920. Wojna i miłość" wg Samuela.

[Samuel Łaszcz]

Samuelu, tak z czystej ciekawości. Jakbyś mógł decydować o tym, co zostanie w takim serialu pokazane, to co by to było? Takie "1920. Wojna i miłość" wg Samuela.

Nie jestem przeciwny ukazywaniu tej tematyki w kinematografii, jednak jeżeli już ukazujemy to porządnie, w miarę obiektywnie, bez nachalnej ideologii i propagandy antykomunistycznej, bez zbędnej propagandy. Pokazujmy, że zarówno w szeregach polskich, jak i radzieckich byli bohaterowie i nikczemnicy, dobrzy żołnierze i zbrodniarze (autorzy filmu starali się troszkę, ale coś im nie wyszło).

Oglądając serial, zwróciłem uwagę na ukazywanie chłopów, którzy stanęli po stronie rewolucji, w sposób niesłychanie negatywny. Można było odnieść wrażenie, że to tylko banda prymitywów, którzy chcą się dochapać "do koryta". Motywacje, jakie kierowały takimi ludźmi w roku 1920 roku, zostały ukazane bardzo oszczędnie.

[Andreas]

Można było odnieść wrażenie, że to tylko banda prymitywów, którzy chcą się dochapać "do koryta".

Czyli to nie jest prawda? A ja myślałem, że zgoła odwrotnie...

[secesjonista]

Czyżby niepiśmienni chłopi, żyjący na skraju ubóstwa, poniżej wszelkich standardów, co prowadzili wymianę towarową i praktycznie nie widzieli banknotów (opisy za kolegą FSO) mogli się kierować czymś innym niż prostą potrzebą wzbogacenia, czy poprawy swego losu (co im obiecywano), czy też może zdaniem kolegi Samuela zachęciła ich perspektywa tworzenia bazy i nadbudowy?

Edited May 28, 2011 by secesjonista

[Jack Sparrow]

Bolszewicy podczas całego filmu nie grzeszyli inteligencją na przykład: pięciu goni jedną kurę, trzech gwałci jedną kobietę, jeden biega sobie w sutannie z butelką wódki. Jedynymi, którzy mieli inteligencje byli to komisarze. Nie rozumiem Zosi, dlaczego nie palnęła kulą w łeb Taczenki. Bardzo jest mi żal Szymańskiego, myślałem, że kiedy oddaje obrączkę to wróci z tarczą.

[lancaster]

Bolszewicy podczas całego filmu nie grzeszyli inteligencją na przykład: pięciu goni jedną kurę, trzech gwałci jedną kobietę, jeden biega sobie w sutannie z butelką wódki. Jedynymi, którzy mieli inteligencje byli to komisarze. Nie rozumiem Zosi, dlaczego nie palnęła kulą w łeb Taczenki. Bardzo jest mi żal Szymańskiego, myślałem, że kiedy oddaje obrączkę to wróci z tarczą.

Jack ,

zgadzam się proporcje są źle zachowane , winno być , pięciu goni za butelka wódki , trzech gwałcicieli ( tu chyba się zgadza ) , i jeden goni kurę - jego intencje są niejasne

[Capricornus]

pięciu goni za butelka wódki ,

A butelka wódki ucieka wyjąc przeraźliwie, nie chce oddać się bolszewikom, jest ideowa, Polacy owszem, czerwoni nigdy.

Jack, kurę nie tak łatwo złapać.

[Mariusz 70]

W sprawie ornatow i religijnych profanacji.

Hiszpanscy tzw.republikanie bardzo postepowaniem bolszewikow sie fascynujacy ,tego typu idiotyczne brewerie chetnie nasladowali.Jezeli wiec takie zachowanie politycznych wandali bylo norma w latach 30-tych,wiec przesady w filmie nie widze absolutnie.

Zdjecie tego typu prymitywizm zachowan ukazujace:

http://4.bp.blogspot.com/_vb-2nlYieEk/TLBlQmdA-VI/AAAAAAAACc4/Qp9Q2kd73ac/s1600/quema+iglesia.jpg

[Jack Sparrow]

Może mi ktoś powiedzieć, czemu Sybieniow wypadł z łask bolszewików.

[ciekawy]

A kto to jest ów Sybieniow ?

[Jack Sparrow]

Ten komisarz, który bił Bronka i został ciachnięty przez Zosię. Ciach!

[Glasisch]

Ten komisarz, który bił Bronka i został ciachnięty przez Zosię. Ciach!

podpadł Czekistom, bo wstawił się za piekarzem, któremu zgwałcono zonę i w pewnym momencie przestało się bolszewikom podobać jego półpolskie pochodzenie, po matce oraz wykształcenie, a on sam, jak zobaczył martwego ojca to zrozumiał, ze ten miał rację w swoim osądzie rewolucjonistów. ja myślałem, że z tą Zosią mu coś wyjdzie, bo to była jedyna, osoba, który do niej coś czuł, no może za wyjątkiem pruskiego oficera, a Zosia, jak to Zosia dała mu skutecznie po łbie. Jak zobaczyłem jego wewnętrzny krwotok, krew mu się wylewała z ust, to zrozumiałem, że on też nie przeżyje, jak wszyscy szawrccharaktery, bez wyjątku, na casus Soplicy nie starczyło inwencji.I kto teraz będzie pociągi odprawiał w Dąbrówce?

[Jack Sparrow]

A nie przypadkiem, kiedy bolszewicy zobaczyli dom jego ojca?

[FSO]

Witam;

Glasisch: zrozum, Konrady Wallenrody, Soplice, szlachetne zmiany charakteru i szczęśliwe zakończenia możliwe są tylko względem narody wybranego, czyt. Polaków, ale nie względem nikogo innego, a już w szczególności Rosjan. Podobnie jak podział na złych i dobrych, szlachetnych i szuje. Tymi lepszymi mogą być Polacy, i nikt inny... Więc nie ma się czemu dziwić kto był lepszy a kto nie, kto prosił o kurę, a kto latał w pięciu za jedną...

pozdr

[secesjonista]

podpadł Czekistom, bo wstawił się za piekarzem, któremu zgwałcono zonę i w pewnym momencie przestało się bolszewikom podobać jego półpolskie pochodzenie, po matce oraz wykształcenie, a on sam, jak zobaczył martwego ojca to zrozumiał, ze ten miał rację w swoim osądzie rewolucjonistów. ja myślałem, że z tą Zosią mu coś wyjdzie, bo to była jedyna, osoba, który do niej coś czuł, no może za wyjątkiem pruskiego oficera, a Zosia, jak to Zosia dała mu skutecznie po łbie. Jak zobaczyłem jego wewnętrzny krwotok, krew mu się wylewała z ust, to zrozumiałem, że on też nie przeżyje, jak wszyscy szawrccharaktery, bez wyjątku, na casus Soplicy nie starczyło inwencji.I kto teraz będzie pociągi odprawiał w Dąbrówce?

Użytkownik Glasich na pewno zrozumie kolegę FSO, w kwestii oceny Polaków macie zbliżone poglądy.

W kwestii formalnej: użytkownik Glasich nie mógł zobaczyć krwi przy wylewie wewnętrznym z racji pryncypialnych, taki krwotok się nie uzewnętrznia.

Zatem mógł to być jedynie krwotok mieszany, "kiedy źródło krwotoku znajduje się wewnątrz organizmu, a krew wypływa na zewnątrz".

A post kolegi FSO po prostu mnie zniesmaczył.

Edited May 29, 2011 by secesjonista