Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?

[secesjonista]

(...)

Rozmuiem iż GórnoŚlązaków nie lubisz, temat się nie podoba a wszystko najlepiej zamieść pod dywan bo w tym kraju do władzy dojdzie prawica i potem będziemy rozliczać. Otóż nie, w tym co podesłałem było wszystko. Historia, wyciągnięcie ręki Ślązaków do Polaków. Odpowiedź mówi sama za siebie.

Z całym szacunkiem, nie wiem skąd pomysł bym kogoś nie lubił? Użytkownik m110 wie, że nie lubię Górnoślązaków, a skąd?

Pszczyna to Górny Śląsk??

Bo lubię Tomasza N, choć nie do końca rozumiem jego poszukiwania w zakresie metafizyki.

Jeden tydzień wakacji spędzam na ogół na Śląsku, moi interlokutorzy z tych obszarów nie widzą we mnie przeciwnika Górnoślązaków.

(...)

Twoje chęci i niechęci są bardzo istotne. Piosenka ma bardzo wiele do wniesienia, a szczególnie jej koniec. Widocznie tylko Ślązak to zrozumie.

(...)

Moje "chęci" tyczyły się jedynie kwestii regulaminowej: wklejenia piosenki - bez szerszego komentarza co owa pioseknka miała wspólnego z tematem. Pragnę zauważyć, że nie usunąłem tego posta.

Resztę ansów: proszę na P.W.

(...)

Piosenka ma bardzo wiele do wniesienia, a szczególnie jej koniec. Widocznie tylko Ślązak to zrozumie.

(...)

No to źle trafiłeś. To nie jest portal Ślązaków. Skoro wedle twego mniemania tylko Ślązak zrozumie tę piosenkę: jaki jest sens zamieszczania jej na forum gdzie Ślązaków nie jest zbyt dużo?

(...)

Śląski to staropolski z domieszką czeskiego i niemieckiego. Skoro to zachowali i poprzez sanację i IIIRP dostali to co dostali, to z czego mają się cieszyć i być zadowoleni? Skoro pastęp techniczny następował gdy teren był niemiecki to jak mieli nazywać dworzec, tramwaj itd. Zachowali swoją mowę przez xxset lat ale zawiedli się na Polsce. Statut organiczny, pożyczka na budowę COP i Gdynii. I można być frajerami ?

Noo... a polski to staropolski z domieszkami, co z tego wynika?

W czasach RON porozumiewano się staropolskim-śląskim?

Nie wiem jaki "pastęp" postępował na terenie Śląska, ale mam takie pytanie: ile dworców miało czeską proweniencję w nazwie?

Tak sobie myślę, że lepiej dla Śląska byłoby gdyby tak wiele osób nie mówiło: "dajcie" i "oddajcie", a pozostawiło go w spokoju. Przy swej tradycyjnej "robotności" - obroni się sam.

[m110]

Secesjonisto, Polska nie kończy się w Jankach a Ślązacy nie mieszkają obecnie we Wrocławiu. Festung Breslau się nie obronił. Literówki się zdażają. Podesłałem dobrą treść z pewnym imperatywem. Nie, nie mieszkam na stale na Śląsku, raczej na wakacje przyjeżdzam. Tą śpiewką chciałem spokój wprowadzić ale widzę iż nie jest to możliwe. Mieszkam i pracuję w Reichu jak i prawie 2 mln tzw. Szlezierów.

Odnosząc się do tego co pisałeś, my, Slązacy nic od was już nie chcemy. Zostawcie nas tylko w spokoju.

1. Część mojej rodziny walczyła jako powstańcy i zginęła jako powstańcy gdy weszli Niemcy w 1939,

2. Część to byli Niemcy, którzy nawet po polsku nie potrafili się skomunikować,

Moi dziadkowie oczywiście służyli w Wehrmacht. To wymaga wyjaśnienia, werbung do armii zaczynał się od badania krwii. Wysokie lub niskie temperatury. Może dlatego AK na Śląsku to Afrika Korps. Generałowie nie byli idiotami, Ślązak do swego sąsiada nie będzie strzelał. Norwegia, Francja albo Północna Afryka.

Moi krewni zamiast statku do US wybrali powrót do rodziny.

Brutalnie to nazywając po czynsz przyjechałem to Kattowitz.

Myślałem, że pozytywną piosenką dam do myślenia. Wylecę zniesmaczony. Nic o Śląsku nie wiecie i z pewnością go nie rozumiecie.

[Tomasz N]

Jak rozumiem była sama idylla z dzióbków my se wzajem jedli. A niekierzy to cugi z pasażyrami szpryngali.

[secesjonista]

Secesjonisto, Polska nie kończy się w Jankach a Ślązacy nie mieszkają obecnie we Wrocławiu.

(...)

Jeśli secesjonista poddał taką myśl: to proszę wskazać - gdzie.

Tak konkretnie.

Secesjonisto, Polska nie kończy się w Jankach a Ślązacy nie mieszkają obecnie we Wrocławiu. Festung Breslau się nie obronił.

(...)

W moim poście nijak nie ma wzmianki o Wrocławiu...

Zatem do czego ta wzmianka?

Literówki się zdażają

(...)

Fakt zdarzają... co jest dziwne u osoby co twierdzi,, że język śląski jest językiem staropolskim.I nie potrafi tego udowodnić.

Moi dziadkowie oczywiście służyli w Wehrmacht. To wymaga wyjaśnienia, werbung do armii zaczynał się od badania krwii. Wysokie lub niskie temperatury. Może dlatego AK na Śląsku to Afrika Korps. Generałowie nie byli idiotami, Ślązak do swego sąsiada nie będzie strzelał.

(...)

Jaki odczynnik krwi przyjmowano, a jaki odrzucano? Ja pana zmartwię: Ślązacy strzelali do swych sąsiadów, chyba że pan udowodni, że do armii niemieckiej przyjmowano tych co mają taką grupę krwi, która wyklucza "Ślązackość". Skoro dziadkowie służyli - to do kogo strzelali?

[m110]

Nie do swoich sąsiadów.

Wyciągamy ręke. Aby Śląsk był lepszy i aby Polska rosła ekonomicznie. Bruno Wątpliwy to chyba rozumie, secesjonista chyba nie do końca.

Trochę chaotycznie. Pisząc maturę w niemiecckim te końcówki to jest wyzwanie.

Edytowane 28 Lipiec 2013 przez m110
: połaczono pięć ostatnich postów.

[secesjonista]

Nie dogadamy się.

secesjonista w US był - jakiegoś większego zmądrzenia u niego po tejże wizycie nie zaobserwowano.

Użytkownik m110 napisał:

"Wyciągamy ręke. Aby Śląsk był lepszy i aby Polska rosła ekonomicznie".

To ja się pytam: w czyim imieniu wyciąga rękę?

Bo przecież jego dom jest w: "Reichu".

[m110]

Nie dogadamy się.

secesjonista w US był - jakiegoś większego zmądrzenia u niego po tejże wizycie nie zaobserwowano.

Użytkownik m110 napisał:

"Wyciągamy ręke. Aby Śląsk był lepszy i aby Polska rosła ekonomicznie".

To ja się pytam: w czyim imieniu wyciąga rękę?

Bo przecież jego dom jest w: "Reichu".

W osobie 3-ej można do służącego sobie pozwalać. Tak, mój dom jest w Hanowerze ale mój Heimat to Górny Śląsk. Absolutnie w dobrej wierze umieściłem link do piosenki. Skoro takie emocje wywołuje to wykorzystując uprawnienia administratora możesz to usunąć, jak i kolejne moje posty.

Rzeczywiście, nie dogadamy się. Życzę udanego weekendu.

[Tomasz N]

Żaden Ślązak z własnej woli do sąsiada nie strzelał.

Zgadza się, wolał jeździć na gościnne występy:

Nie odbiegaliśmy od innych. Bo nie trzeba było strzelać. Można było złożyć donos i ktoś wychodził przez komin w pobliskim Auschwitz.

W każdej społeczności jest pewien rozkład postaw ludzkich i twierdzenie, że akurat "śląski" rozklad był lepszy, jest pozbawione podstaw.

Edytowane 27 Lipiec 2013 przez Tomasz N

[lancaster]

co jest dziwne u osoby co twierdzi,, że język śląski jest językiem staropolskim.I nie potrafi tego udowodnić.

Heee .... język śląski ? śląski dialekt ( dialekty ) to czysta polszczyzna i to fakt .

Edytowane 27 Lipiec 2013 przez lancaster

[m110]

Żaden Ślązak z własnej woli do sąsiada nie strzelał.

Zgadza się, wolał jeździć na gościnne występy:

Nie odbiegaliśmy od innych. Bo nie trzeba było strzelać. Można było złożyć donos i ktoś wychodził przez komin w pobliskim Auschwitz.

W każdej społeczności jest pewien rozkład postaw ludzkich i twierdzenie, że akurat "śląski" rozklad był lepszy, jest pozbawione podstaw.

Lata 1919-1921. Mój odłam rodziny, ten niemiecki, mieszkał w Gliwicach, część bardziej polska w obecnym Chorzowie. Pradziadek mojego kuzyna walczył w Powstaniach. Został rozstrzelany zaraz po rozpoczęciu wojny, mieli ogromne kłopoty ale na ile było to możliwe moi dziadkowie im pomogli, ostatecznie wojnę przetrwali. To co robili w tym czasie Niemcy na wschodzie szczególnie, jest ciężkie do obrony i nie znam rozsądnej osoby, która by tego nie potępiała. Można ładnie to nazywać, hitlerowskie Niemcy.

Rok 1945-46. Rodzina nie chciała wyjechać, czekała na powrót swoich z wojny. Z osób zamożnych stali się biedakami w ciągu jednego dnia. Wyjazd z różnych powodów stał się wtedy już prawie niemożliwy. Można też to ładnie nazywać, czasami PRL ale robili to Polacy. Deportacje do Zw. Radzieckiego, obozy, fakty powszechnie znane. Chyba wtedy Powstaniec, generał Ziętek się za nimi ujął.

Ślązak Szleziera zrozumie i na odwrót. Szczególnie gdy mieszkali tu od pokoleń.

Moja rodzina wyjechałą w latach 70-tych, w polskiej szkole dotrwałem do drugiej czy trzeciej klasy szkoły powszechnej. Wydaje mi się iż na to w miarę nieźle znam język ale błędy robię.

Podtrzymuję to od czego zacząłem. Zgadzam się z Adamem i pewne racje Tomasza także rozumiem. Nie będę tego rozwijał bo jak słusznie zauważył secesjonista, w tym jednym się z nim zgadzam, po co pisać na forum gdzie Ślązaków jest tak niewielu.

[gregski]

po co pisać na forum gdzie Ślązaków jest tak niewielu.

Pewnie, lepiej znaleźć jakieś śląskie forum i pokwasić się we własnym sosie.

Ja osobiście nie mam nic wspólnego z tym regionem. Tyle, że prawie dwa miesiące temu byłem w Katowicach na ślubie chrześniaka. Po paru głębszych zaczęły się żale o tym jak to byłoby pięknie na Śląsku (i bogato) gdyby go reszta Polski nie "wysysała".

Przyznam, że słuchałem tego z mieszanymi uczuciami. Coś jak żale krewnych i znajomych (też zwykle po kilku głębszych) w czasach komuny. Jak to oni by sobie wspaniale życie ułożyli, Czego to by się nie dorobili! Tylko ta cholerna komuna im nie pozwala.

Miło mieć jakieś obiektywne trudności na które można zwalić swoje niepowodzenia i porażki...

[m110]

Jeżeli dobrze znalazłem "pokwasić" i jest to wprowadzanie innych w zły nastrój to nie było to moim celem. Uważam, że nie użalam się nad sobą, przytaczając historię rodziny, pisałem o faktach. Miałem kilka godzin w piątek do powrotu, mam laptop z polskim systemem na potrzeby kontaktu, łatwiejszego kontaktu z oddziałem firmy w Katowicach. Przeszukiwanie internetu było konsekwencją rozmowy z pracownikiem i czystą ciekawością. Nie udzielam się na żadnych forach, z braku czasu i ochoty. Taki frontalny atak trochę mnie zaciekawił. Źle napisałem, powody takiego ataku. Fakt jest też taki, że Śląsk jest zniszczony dlatego nie dziwię się ludziom, którzy tu mieszkają i chcą go ratować a nie wysyłać każdy grosz do Warszawy. Polityka federalna to zwykłe, dobre rozwiązanie. Jeżeli uważacie, że Ślązacy z Niemiec czekają tylko aby tutaj wrócić i po raz kolejny płacić jak to miało miejsce z DDR to jesteście w dużym błędzie. Skoro inwestujemy w gospodarkę, dajemy miejsca pracy dla Polaków i Ślązaków to dlaczego zysk nie ma iść na to miejsce, które jeszcze nigdy nie było w tak złym stanie.

Edytowane 28 Lipiec 2013 przez m110

[gregski]

Oj tam frontalny atak! Nie histeryzuj!

A co do oddawania ostatniego grosza innym to dokładnie to samo słyszę, gdy jestem w Warszawie. Ostatnio coś podobnego usłyszałem od kumpla z poznańskiego.

Wygląda mi na to, że wszyscy dokładaja do interesu!

(Albo przynajmniej tak im się wydaje...)

[m110]

Sam widzisz, że wszystkim by to wyszło na dobre. W ramach rozsądku bogatsze regiony dają biedniejszym. Poznań i okolice to dobrze rozwinięta gospodarka. Warszawa tak ale okolice już bym do tego nie zaliczył. Strasznie brakuje dróg dlatego tworzą się pewne centra. Dobrze rozwinięta Warszawa i Poznań, w mniejszym stopniu Wrocław, Katowice, Kraków. Porównaj to do Niemiec. Dobry transport spowodował kilkanaście rozwiniętych regionów wokół których toczy się życie, a przepływ pomiędzy nimi jest sprawny.

[Tomasz N]

po co pisać na forum gdzie Ślązaków jest tak niewielu.

Jak za prawdziwych Ślązoków uważosz ino tych ślimtających, to prowda.