Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Wolf

Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?

Rekomendowane odpowiedzi

m110   

Podatki płaci tam gdzie mieszka czyli w Niemczech. Kazdy z oddziałów zgodnie z prawem lokalnym. Dosyc standardowo wydaje mi się. Za wynajem nieruchomości rozlicza mnie biuro rachunkowe w Polsce.

Podejrzewam, że chodzi o transfer zysku. Nie jest tak w tym przypadku. Oddziały w Polsce to czysta produkcja, której klientem 50/50 jest oddział w Austrii i Niemczech. Poziom cen jest stały, chodzi raczej o wielkość produkcji. Mamy kryzys i ewentualne zyski są raczej symboliczne. Pracownicy mają umowy o pracę, nigdy nie było problemów z wypłatami, każdy z pracowników ma prywatną opiekę medyczną. Jeżeli ktoś jest zainteresowany to ma otwartą drogę do pracy w R&D w Niemczech za niemieckie stawki. Zwykły biznes jak setki innych.

Katowice i Wrocław to dla nas najlepszy wybór z uwagi na logistykę i dobre szkoły techniczne.

Edytowane przez m110

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
m110   

Proszę moderatora o skasowanie tej wiadomości. Zdecydowanie wątek o stosunkach niemiecko - polskich, mam nadzieję iż będą jeszcze lepsze, jest dla mnie.

Edytowane przez m110

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

A to na bieżąco:

Energia jądrowa ma być celem Unii Europejskiej. Projekt nowelizacji wytycznych nt. subwencji państwowych przygotowywany przez europejskiego komisarza ds. konkurencji Joaquína Almunię, przewiduje dofinansowywanie nowo budowanych elektrowni jądrowych, tak jak odnawialne źródła energii. Do projektu dotarły dzienniki „Die Welt” i „Sueddeutsche Zeitung”.

Nb był chyba za Gierka plan budowy takiej elektrowni w Tychach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

W połączeniu z drożeniem opłat za emisję CO2 trend jest jednoznaczny, w którym węgiel jako paliwo jest na straconej pozycji.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jakkolwiek Śląsk w dużej mierze węglem stoi, to mam takie podejrzenie, że dyskursy o opłatach za emisję CO2 czy o energetyce atomowej trochę odbiegają od głównej kwestii autonomii czy zagadnienia narodowości śląskiej.

Zatem prosiłbym by skupić się na głównym wątku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Alex WS   

Witam, jako, że to mój pierwszy post wypada się przywitać i może trochę napisać o sobie w tym dosyć "gorącym" wątku. Obywatelstwo polskie, rdzenny Ślązak, poglądy centrowe, brak członkowska w partii politycznej lub stowarzyszeniu. Pracujący głównie w Polsce, tutaj płacący podatki. Z wykształcenia nie historyk ;)

Nie chcę napisać o tym co już było poruszane czyli Korfanty - Piłsudski, zbrodniarze pochodzący ze Śląska w KL Auschwitz, obozy dla Ślązaków m.in. Zgoda, Jaworzno, relacje Hanys - Gorol, dziadkowie z Wehrmachtu, gospodarka rabunkowa itd.

Chce się skupić na czasach obecnych, przyszłych oraz odnieść to do wypowiedzi w tym wątku. Tomasz N, adam75, m110 to zdecydowanie Ślązacy, z których każdy na swój sposób chce dobrze dla tego regionu. Jeden zadeklarowany Polak, drugi Niemiec a trzeci jak zrozumiałem ma te przynależności w poważaniu bo czuje się obywatelem świata. Fantastyczne jest to iż wszystkim im, wliczając to mnie, zależy na Śląsku. Siebie usadowiłbym pomiędzy Tomasz N a adam75.

Pomijając dane statyczne i przemyślenia osób, które na Śląsku nie mieszkają chciałbym mocno podkreślić iż Śląsk to nie województwo śląskie. Zagłębie Dąbrowskie to zdecydowanie powinno być świętokrzyskie, Żywieczcyzna i Biała to Małopolska, Częstochowa także nic ze Śląskiem wspólnego nie ma. Natomiast tzw. województwo opolskie i część dolnośląskie to zdecydowanie Śląsk, z tej prostej przyczyny iż mieszkają tam Ślązacy. Piszę oczywiście o czasach obecnych gdyż historycznie ziemie śląskie są trochę szersze ale więcej Ślązaków jest, podejrzewam, w Berlinie niż we Wrocławiu :). Mój punkt widzenia na ten twór jakim jest województwo śląskie przedstawiłem więc dalej.

Z mojego punktu widzenia Ślązacy to pozytywistyczni Polacy z nutą krytycyzmu tzw. polnische wirtschaft jest tego najlepszym przykładem. Dziki kapitalizm, tzw. prywatyzacja przemysłu spowodowała zubożenie a co za tym idzie szukanie alternatywy. Logicznym z wyjściem jest chęć autonomii jak za czasów II Rzeczypospolitej. Czasy endecji i PRL się skończyły, chyba dla nikogo nie jest tajemnicą iż Polska jednego narodu to fikcja, historia Kongresówki, czyli taka jaka jest nauczana to nie historia Śląska. Chcą autonomii finansowej, nauki historii regionu, uznania swojej godki, wyciągnięcia z zapomnienia także Ślązaków niemieckiego pochodzenia jak np. 17-tu Noblistów, pisarzy jak Joseph von Eichendorff, Gustav Freytag. Nigdy nie słyszałem w codziennych relacjach z Ślązakami o jakiś opcjach niemieckich, raczej o braniu dobrego przykładu w niektórych działaniach społeczno - gospodarczych. Moim zdaniem zbyt dużo nie chcą a rejtanowskie odruchy o oderwaniu od Polski mogą wywołać co najwyżej rozbawienie. Obecna Europa to Europa regionów. Nie wiem dlaczego Polska nie jest dumna z tego co ma i broni się na wszelkie sposoby przed zwiększeniem praw Ślązaków. Wielokulturowość to nic złego. Gdy nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o pieniądze. Chociaż akurat w tym wypadku chyba także o coś więcej, może stąd te próby wymieszania po II WŚ, twory w rodzaju województwa śląskiego. Boimi się tego czego nie znamy, tak to już jest.

Nie zgadzam się iż Śląsk na węglu stoi. Obecnie węgiel zalega hałdy i prędzej czy później ta gałąź przemysłu odejdzie w zapomnienie. Przemysł motoryzacyjny i setki zakładów wokół. To ma sens wraz z ze średniej wielkości firmami przemysłowymi, które kończą produkt z dużych hut a nie za pół darmo wysyłają do m.in. Niemiec półwyroby.

Ktoś już pisał o "zderzeniu mentalności" pomiedzy Polakami z różnych regionów i to jest prawda.

Nie obawiajcie się Ślazaków, wystarczy dać im się rządzić bo polityczna samorządność to trochę nie to a naprawdę będzie dobrze i dla Polski.

Zapomniałem się zapytać. Nie widziałem czy padła odpowiedź na to pytanie zadane przez m110. Wolf, kim są "ślązakowcy" ? Czy w takim razie prawicowi Polacy to "polakowcy" ? Szczerze, nie rozumiem tego określenia ale kojarzy mi się źle.

Edytowane przez Alex WS

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
m110   

Alex WS, pewnie Wodzisław. Na pytanie jest taka sobie odpowiedź na początkowych stronach. Jeszcze raz proszę moderatora o usunięcie wiadomości z 11 sierpnia. Serdecznie pozdrawiam kamrata Alex.

A ja na chwilę obecną nie widzę powodów do usuwania czegokolwiek.

Ewentualną kolejną prośbę wraz z uzasadnieniem - proszę kierować na P.W.

secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Pomijając dane statyczne i przemyślenia osób, które na Śląsku nie mieszkają chciałbym mocno podkreślić iż Śląsk to nie województwo śląskie.

i

(....)

Nie obawiajcie się Ślazaków, wystarczy dać im się rządzić

A ja przypomnę, że obecni mieszkańcy Śląska (jakby nie rozpatrywać granic tego obszaru) to nie są wyłącznie Ślązacy.

W kwestii Śląska mogą się wypowiadać jedynie Ślązacy?

A te rządy zakładają, że nie-Ślązacy nie będą mieli prawa głosu co do przyszłości terenu na którym żyją?

I nie pojmuję do kogo te ostatnie wezwanie?

Kaszubów, Mazurów, Łemków... z tak postawionego zdania wynika, że istnieją Polacy, a obok nich Ślązacy, którzy Polakami

nie są.

(...)

Czasy endecji i PRL się skończyły, chyba dla nikogo nie jest tajemnicą iż Polska jednego narodu to fikcja, historia Kongresówki, czyli taka jaka jest nauczana to nie historia Śląska.

A dla mnie to jest "tajemnicą", powstały ostatnimi czasy w Polsce jakieś kolejne narody?

(...)

Obecna Europa to Europa regionów.

"Europa regionów" niekoniecznie implikuje powstawanie regionów autonomicznych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Alex WS   

Bardzo ciekawy byłem innego punktu widzenia. W kwestii Śląska tak jak w sprawie 2-ej nitki metra w W-wie mogą się wypowiadać wszyscy mający dostęp do internetu. Nie mi o tym sądzić. Pytanie jaka będzie waga wypowiedzi osób, które zbyt dużo z tematem wspólnego nie mają.

Nawet z tego słabego spisu powszechnego wynika iż Ślązacy to największa mniejszość w III RP. Abstrahując od tego iż jest to tendencja wzrostowa, jakie działania podjął rząd polski aby zamiast antagonizmów, rozwijać wielokulturowość w ramach III RP ? Baskowie mają pełną autonomię, Katalończycy wraz z Balearami trochę mniejszą ale jednak dużą, kraje związkowe w Niemczech, północne Włochy, pogranicze miemiecko - francuskie. W Polsce, tej trochę wymarzonej przez moich rodzicieli, powinno być miejsce dla każdego. Dlaczego Polacy tak obawiają się autonomii regionów ? Jestem także Polakiem, tylko moja historia jest inna. Dlaczego mój syn ma się uczyć historii Kongresówki tylko i wyłącznie ? Tutaj, przynajmniej w szkołach społecznych trochę się to zmienia i nauka o regionie jako opcja dodatkowa występuje. Kresowy zaścianek szlachecki to nie robotniczo - mieszczański Śląsk. Zderzenie mentalności.

Zadałeś interesujące pytanie. Co z osobami, które tutaj mieszkają i nie są Ślązakami. Granice chcą autonomiści zmienić ? Ogłosić secesje Śląska od Polski ? Nie. Chcą mieć pełny wpływ na finanse regionu, odbudować go z pomocą Unii i nawet diabła, do spółki biorąc, pod warunkiem, że ludziom tutaj będzie się żyło jak za czasów II RP. Nie wybrałem prostej drogi czyli wyjazd do Niemiec. Jestem Polakiem, Ślązakiem i tu jest moje miejsce.

Historycznie chrzest Śląska nastąpił chyba przed 966, 11 listopada 1918 to nie nasza data. Mamy inną historię, jesteśmy także Polakami i chcemy aby Polska to szanowała.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
Tomasz N, adam75, m110 to zdecydowanie Ślązacy, z których każdy na swój sposób chce dobrze dla tego regionu.

Trochę mnie to wzburzyło.

Nie jestem Ślązakiem. Jestem Warszawiakiem, moi przodkowie mieszkają w Warszawie od cca 120 lat, zarówno od strony ojca, jak i matki. Jednak w dość bliskiej rodzinie mam i Ślązaków, choć raczej z Cieszyńskiego. Mój daleki kuzyn - Ślązak - został niedawno ministrem. W Republice Czeskiej. To jednak nie czyni mnie Ślązakiem.

Czy nie będąc Ślązakiem nie mogę - na swój sposób - chcieć dobrze dla tego regionu?

Ja np. jestem za uznaniem narodowości śląskiej i ogólnie za pewną autonomią regionów, w tym Śląska. Nic moi śląscy kuzyni do tego poglądu nie mają, po prostu uważam, że jest to dobre dla Polski.

A Ty - mam nadzieję, że było to tylko przejęzyczenie - wszystkich nie-Ślązaków traktujesz jako tych, którzy Śląskowi dobrze życzyć nie mogą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Alex WS   

Jancet, nie pisałem tego in minus ale in plus tzn. w szczególności tym, którzy tutaj mieszkają, często przebywają czy prowadzą interesy jest naturalnie bliżej do problemów tego regionu. Cieszy to iż poprzez rodzinę, znasz i rozumiesz problemy tej ziemi, poplątanej historii a przede wszystkim zwyczajnego i naturalnego dla każdego człowieka dążenia do poprawienia swojego bytu. W takim razie jakie wg. Was jest wyjście z tej sytuacji, którą z mojego punktu widzenia przedstawiłem powyżej ? Propozycja metropolii, która w żaden sposób nie odpowiada realiom Śląska i Zagłębia ? Dzisiejszy przyjazd Premiera i "... przyszłością Polski jest górnictwo." ? Czy może delikatne deklaracje Ruchu Autonomii Śląska o tworzeniu partii regionalnej ? Jaki jest złoty środek, ba, srebrny środek aby powstrzymać radykalne ruchy i wzajemne antagonizmy ?

W sposób niezbyt precyzyjny wyjaśniłem mój pogląd na sprawę narodu śląskiego. Z jednej strony mając korzenie niemieckie, z drugiej polskie i powstańcze, staram się być wyważony w swoich sądach. Jestem Polakiem oraz Ślązakiem i taki status mi wystarcza. Chcę aby moje dzieci miały prawo nie tylko w szkole społecznej do nauki historii swoich dziadów, pradziadów, czy to niemieckich czy też polskich, mogły czytać Mickiewicza i Eichendorff'a, wybierać z tych narodów to co najlepsze i wspólnie z każdym kto dobrze życzy tej ziemi budować przyszłość dla swoich dzieci. Mój kraj to Polska a mój Heimat to Śląsk.

Edytowane przez Alex WS

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

A, przypomniałem sobie jeszcze, że kiedyś, kiedyś moi przodkowie przywędrowali do naszego królestwa ze Śląska właśnie. Choć było to bardzo, bardzo dawno temu, a nawet jeszcze dawniej, uznawano ich za cudzoziemców, aż wreszcie przyznano im indygenat.

Cieszy to iż poprzez rodzinę, znasz i rozumiesz problemy tej ziemi, poplątanej historii

Nie zrozumiałeś mnie. Wiem, że niektórzy moi krewni czy kuzyni byli prawdziwymi Polakami-Ślązakami, krzewili polskość na Śląsku. Dość dla mnie są ważni, bo mam po nich trochę rodzinnych pamiątek, chyba niektóre nawet są sporo warte, więc za sukcesora mogę się uważać. Ale tylko jednego z nich na oczy widziałem, a właściwie nie rozmawiałem z żadnym. Bo J.S. Bystroń w sumie wyrzekł się swej śląskości, a poza tym miał wylew, jak ja miałem 4 latka bodajże.

Nie rozumiem w jakiś szczególny sposób problemów Śląska. A wśród moich przodków i powinowatych znajdę także ludzi z Krakowa, ze Lwowa, z Lubelszczyzny, z Wielkopolski i pewnie o jakiś jeszcze nie wiem lub zapomniałem. A tak naprawdę czuję się warszawiakiem z dziada pradziada (choć tak naprawdę mój dziad urodził się w Kaliszu, ale to bardzo dawno było, ojciec już w Warszawie, a to też już 110 lat temu). Więc staram się tak samo zrozumieć szczególne problemy Śląska, jak szczególne problemy Krakowa i szczególne problemy Kalisza, a najbliższe mi są szczególne problemy Warszawy.

I bynajmniej nie popieram w jakiś szczególny sposób autonomii Śląska. Ogólnie jestem za Rzeczpospolitą różnorodną, w której będzie miejsce i dla warszawiaka, i dla Ślązaka, i dla Ukraińca, i dla poznaniaka, dla Kaszuby, Litwina, a także dla Wietnamczyka i Araba. Pod jednym warunkiem - że będą lojalnymi obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej.

a przede wszystkim zwyczajnego i naturalnego dla każdego człowieka dążenia do poprawienia swojego bytu.

Ależ rozumiem dążenie każdego człowieka do poprawienia swego bytu, ale to akurat ja bym w tej sprawie przemilczał. Bo to jest dążenie każdego człowieka. Jeśli Ślązacy czy ktokolwiek inny będzie dążył do uzyskania autonomii, po to, by poprawić swój byt kosztem bytu reszty kraju, to ja jestem zdecydowanie przeciw. Jednak ideę obywatelskiej solidarności stawiam wyżej, niż lokalne ekonomiczne dążenia - a naprawdę warszawiacy ekonomicznie mamy znacznie więcej do ugrania, niż Śląsk.

Rozumiem HGW i innych polityków z bogatych gmin, że walczą o obniżenie "janosikowego". Może jest za wysokie, ale jakieś być musi. Rozumiem dążenie do tego, że jeśli chcesz posłać dziecko do szkoły w Warszawie (bądź na Śląsku), to powinieneś w tym miejscu płacić podatki. Bo część tych podatków pozostaje w gminie i regionie. Zrozumiałbym także sytuację, że bardzo korzystny cenowo bilet 3-miesięczny możesz kupić tylko wtedy, jeśli płacisz podatki w miejscowości, w której ten bilet obowiązuje.

Takie rozwiązania zapewne pozwolą zostawić w gminach i regionach więcej pieniędzy z podatków od przychodów, tam zarobionych. I słusznie. Ale nie zaprzecza to idei solidarności obywatelskiej. Pewną część podatków jednak trzeba oddać na potrzeby ogólnopaństwowe i kolejną na wsparcie biedniejszych gmin. Jaką - rzecz do dyskusji. Ale coś dać trzeba.

Jestem za tym, aby duża część podatków pozostawała w tych gminach, powiatach i województwach, w których powstała podstawa opodatkowania. Bez względu na to, czy to będzie Śląsk, czy Gdańsk. Reguły powinny być takie same.

Pozostają jeszcze kwestie symboliczne, a także bardzo istotne kwestie programów nauczania. Do tych spraw chciałbym jeszcze powrócić, ale na razie to na tyle, bo północ bliska, a rano wstać trzeba. Dla dobra Śląska - między innymi.

Edytowane przez jancet

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.