Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Wolf

Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?

Rekomendowane odpowiedzi

jancet   

Jako Niemiec, Polak, Ślązak, Europejczyk, a przede wszystkim obywatel świata

IMHO modelowy przykład choroby jesteś jeden ale w wielu postaciach.

Przesadziłeś.

Jestem z Mokotowa, jestem Warszawiakiem, jestem Polakiem i Europejczykiem. Z tymi stanami jestem emocjonalnie związany i nie dostrzegam tu żadnej sprzeczności.

Mam problem, że kilka lat temu kupiliśmy kawałek ziemi nad Bugiem z rozlatująca się podlaską chałupą, którą zrewitalizowaliśmy wielkim nakładem sił, i niemałym środków. A że chodziło nam o jak najwierniejsze odtworzenie konstrukcji tej chaty, poznaliśmy tamtejszych cieśli, stolarzy, murarzy, zdunów i wytwórców kafli. Teraz sam czuję się podlaskim patriotą, choć zarazem jestem Warszawiakiem z ponad 100-letnim rodowodem.

Jakoś nie sprawia mi to trudności, mimo iż w zasadzie jest w tym sprzeczność.

Wracając do narodowości śląskiej.

Będąc świadomy, że dość niezręcznie jest wyjaśniać cudze postulaty (ponoć moi przodkowie mieszkali na śląsku, ale to było w XV wieku), zaryzykuję jednak tezę, że osobom deklarującym narodowość śląską bynajmniej nie chodzi o autonomię ekonomiczną. Nie jestem w tej materii biegły, ale wiem, że pewna część PDOF, a może i VAT, pozostaje do dyspozycji na obszarze, gdzie została zebrana. Postulat autonomii, zredukowany do tego, że ta część byłaby o parę punktów procentowych większa, mógłby być zrealizowany bez postulatu uznania narodowości śląskiej, i to chyba nawet łatwiej.

Chyba bardziej chodzi o emocje. O chęć bycia nie Polakiem-Ślązakiem czy Niemcem-Ślązakiem, ale Ślązakiem po prostu, co najwyżej Ślązakiem-Polakiem lub Ślązakiem-Niemcem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Chciałem w swej "rewilatyzowanej" chałupie na przedbużańskim Podlasiu (gmina Korczew) zbudować taki piec do ogrzewania

(...)

(...)

Ostatnio jestem majątkowo i emocjonalnie związany z Nadbużańskim Parkiem Krajobrazowym, bowiem parę lat temu kupiliśmy starą, rozlatującą się chałupę we wsi Ruda Instytutowa (gmina Korczew, powiat Siedlce)

Tak się składa, że mieszkam i pracuję w Warszawie, ale od wielu już lat mam chałupę na skraju województwa mazowieckiego (powiat siedlecki, gmina Korczyn), mam trochę kontaktów z mieszkańcami tej wsi

(...)

Ja bym zaczął dyskurs o identyfikacji i małej ojczyźnie, od sprawdzenia faktów. Skoro użytkownik jancet, jak sam pisze, jest emocjonalnie związany z terenem, gdzie zakupił chatkę, to mniemam, że wie w jakiej gminie się ona mieści. Tymczasem raz jest to: Korczew, drugim razem Korczyn.

Jak na podlaskiego patriotę - niezła wtopa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   
Tymczasem raz jest to: Korczew, drugim razem Korczyn.

Dwa razy Korczew, raz Korczyn. Zwykła pomyłka. Nie ma gminy Korczyn w powiecie siedleckim.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam75   

@jancet, dziękuję za zrozumienie. Dla niektórych koniecznie trzeba się opowiedzieć po którejś ze stron. Po dłuższym okresie czasu przebywania " na wypalonej ziemi", zbierania danych do projektu, nadszedł czas analizy więc i możliwość powrotu na stary kontynent. Skutkowało to chwilą wolnego czasu i tym iż poznałem nowe wyniki sondaży. Można się było tego spodziewać, obecnie rządzący szli do wyborów ze sztandarami decentralizacji, uproszczenia przepisów etc. Moim zdaniem dużo albo i nic się nie zmieniło. Nie jestem zdziwiony, że prawica wygra kolejne wybory. Nie zgadzam się z nimi w wielu kwestiach ale szanuję za pewnego rodzaju uczciwość. Jasno mówią, centralizacja. Nie brzmi to dla mnie i moim pobratymców dobrze ale przynajmniej jest to czytelny przekaz. Moim skromnym zdaniem nie będzie lepiej ( za przyszłą politykę socjalną ktoś będzie musiał zapłacić, opodatkowanie podmiotów zagranicznych zmusi ich pewnie do znalezienia furtki ). Podejrzewam iż będzie jeszcze gorzej a to będzie rodziło jeszcze większy ekstremizm.

Odnosząc się do "kultu pracy", rzeczywiście, może nie do końca to sprecyzowałem. Nie chodziło mi o tzw. " dupiatość ". Zdecydowanie myślałem o pozytywnym wymiarze tego sformułowania, powrotu do trochę zapomnianych tradycji ( ukłon dla @jancet ). Odpowiedzialność i zaczynanie zmieniania świata od siebie samego.

@jancet, w Warszawie mieszkałem 12-13 lat temu. Firma wynajmowała mieszkanie niedaleko Geant przy ul. Puławskiej ( chyba podlega to pod Ursynów ). Dobrze wspominam tamten okres, fakt iż rodowitych Warszawiaków było mało, raczej towarzystwo międzynarodowe ale wspominam ten okres, chyba 6 mc, dużo lepiej niż kolejne 6 mc w Krakowie. Pewne znajomości zostały do dnia dzisiejszego.

Może w innym miejscu bym tego nie pisał ale wydaje mi się iż to forum jest otwarte i nie ksenofobiczno - zaściankowe. Wczoraj rano wróciłem do Monachium, zgodnie z planem zapakowałem rodzinę i na kilka dni miałem pojechać na Śląsk kilka spraw formalnych załatwić. Gdzieś pomiędzy dolnośląskim a opolskim stanąłem przy sklepie aby zrobić bieżące zakupy, napić się kawy. Jadąc spokojnie, zgodnie z przepisami, parkując między wyznaczonymi liniami, usłyszałem mniej więcej( fonetycznie )człowieka z bardzo silnym wschodnim akcentem:

- patrz ...., firery przyjechały. Miejsca mu ..... braknie, pewnie chciałby czołgiem przyjechać. Szwab ...... !

Gdyby nie pytanie córki i zapytanie żony o "szwab", które jej się ze Szwabią kojarzy, pewnie bym nie zareagował. Bardzo grzecznie, po 15 minutach rozmowy wytłumaczyłem człowiekowi,że nieładnie się zachował i przeprosił mnie.

Moją winą było to, że na trasę 1k km wziąłem duży samochód aby rodzina się nie męczyła, mamy jasne włosy i niebieskie oczy. Tak to zrozumiałem. To ma być United Europe ?

Edytowane przez adam75

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Odnosząc się do "kultu pracy", rzeczywiście, może nie do końca to sprecyzowałem. Nie chodziło mi o tzw. " dupiatość ". Zdecydowanie myślałem o pozytywnym wymiarze tego sformułowania, powrotu do trochę zapomnianych tradycji

Widzę,że niedokładnie przeczytałeś. Napisałem "dupowatość" nie "dupiatość". Dupiatość jest niewątpliwie negatywna, dupowatość, pojęcie wdrożone przez K. Kutza, dla mnie ma wydźwięk pozytywny, takie przeciwieństwo bezwzględnej asertywności.

Jeżeli ktoś nie wie co się kryje pod tym słowem, to niech sobie obejrzy film "Vinci" Machulskiego i zastanowi co śmieszy przeciętnego Polaka w postaci strzałowego ze Śląska. To co ma śmieszyć, to właśnie jest ta dupowatość.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam75   

Może mi wytłumacz tą subtelną różnicę bo naprawdę jej nie czuję. Generalnie chodziło mi o najlepsze cechy Ślązaków, nasze cechy. Pracowitość, szacunek, twarde zasady. To co dla dobra wspólnego, w skali Europy może coś wnieść nasz region.

Btw. Film dawno temu chyba obejrzałem ale trochę mnie znudził. Jak to w kopalni, dobre policzenie emisji wybuchu to ważna sprawa. Z tego co pamiętam nie podzielili się z nim równo, chociaż bez niego mogliby sobie pomarzyć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Z tego co pamiętam nie podzielili się z nim równo, chociaż bez niego mogliby sobie pomarzyć.

Właśnie! Akurat to zapamiętałeś. A czy on (dupowaty) chciał po równo?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Może mi wytłumacz tą subtelną różnicę bo naprawdę jej nie czuję.

A to ja z wielką przyjemnością wyjaśnię.

Dupiasta może być dziewczyna (niektórzy to lubią, zwłaszcza Latynosi).

Dupowaty może być każdy (i chyba nikt tego nie lubi).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam75   

@Tomasz N, rozumia o czym prawisz. To bol yno film. Takie gupie my chyba ne som :B):

@gregski, dzięki. Bardzo namacalnie mi to wytłumaczyłeś :thumbup: Chyba niekoniecznie o to chodziło, niestety.

Machulski nie Kutz. Każdy patrzy na świat ze swojej perpektywy, jak każdy z nas.

PS. Bardzo chciałbym kupić na dvd czy br " Blisko, coraz bliżej", szukałem w necie ale chyba nie jest to wydane. Z niemieckim subtitles było idealnie. Z góry sorry moderatorzy ale chyba akurat w tym wątku wydaje mi się iż mogę zadać to pytanie. Będę wdzięczny i zobowiązany, jeżeli ktoś podpowie mi jak zdobyć tą sagę ( prywatna wiadomość to się chyba nazywa ).

Edytowane przez adam75

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Takie gupie my chyba ne som

Ciekawe dlaczego każdy w tej scenie widzi frajera a nie faceta dumnego z dobrze wykonanej pracy, chcącego za nią godziwej zapłaty, adekwatnej do wykonanej pracy. Czyli istoty dawnego śląskiego etosu.

A co do wniosku. Teraz już tak.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam75   

Film powiela stereotypy. Zresztą, nie mam tendencji do bycia złodziejem, nawet tak sympatycznym, więc ciężko mi to analizować. Stereotyp, tylko i wyłącznie. Scena wybuchu przypomina mi The Italian Job. Szkoda, że w Vinci Charlize Theron nie grała :B):

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Za 2 tyg jestem służbowo w Bostonie m.in na MIT gdzie pracuje kilka osób ze Śląska, nie mających nic wspólnego z GP Chicago. Wyrazili wstępnie zainteresowanie, po otrzymaniu grantu temat ruszy. Nauki techniczne to nauki ścisłe, w bardzo prosty sposób można określić stopień degradacji na przestrzeni lat.

i

(...)

Rozmawiałem w Massachusetts Institute of Technology odnośnie spraw o których pisałem wcześniej. Ktoś naprawdę powinien odpowiedzieć za degradację tego regionu.

Tylko kto?

Widzi mi się, że będą to rządy: Niemiec, Czech, Austrii, Węgier, Polski, Słowacji...

Czy naukowcy z MIT ustalą również stopień odpowiedzialności poszczególnych krajów?

I jak to wreszcie jest z tymi badaniami? Jest już ów grant czy nie? Bo nie bardzo

wiem o czym mogła być rozmowa? Owi naukowcy z MIT badają obecnie stopień degradacji

na Śląsku "wirtualnie"?

(...)

Szkoda, że tak mało czasu poświęca się np. służbom mundurowym. Jest ich zdecydowanie więcej niż górników i szczerze wątpię czy ktokolwiek z nich chciałby pracować pod ziemią. W porządku, policjant wychodząc do pracy może nie wrócić. Tylko, że górnik także, a statystyka wypadków śmiertelnych w górnictwie wydaje mi się iż jest większa.

(...)

Wypadkowość w górnictwie kopalin podstawowych jest znacząco wyższa. Niemniej jednak nie słyszałem by dla Ślązaków istniał nakaz pracy pod ziemią i zakaz zgłaszania się do pracy w służbach mundurowych.

(...)

Świat nie dzieli się na Niemców, Polaków, Ślązaków tylko na dobrych, złych, głupich, mądrych, a zmienianie czy budowanie czegokolwiek należy zawsze rozpocząć od siebie.

Jak najbardziej się dzieli, stąd właśnie powstał ów wątek. Dzielimy się również na Niemców i Polaków. Jedni i drudzy dzielą się na głupich i mądrych, tych których osobiście lubimy, i tych któryh nie darzymy sympatią. Sam podział na Niemców i Polaków nie istotny kiedy z kimś idziemy na piwo, tu w grę wchodzą jedynie te ostatnie podziały. Już jednak na poziomie kibicowania drużynom narodowym te podziały widać wyraźniej.

Istnieją sytuacje, często dla wielu niezwykle dramatyczne, kiedy trzeba się zdecydować po której stronie się znajdujemy - to czas wojny. Wtedy niezależnie, że ktoś czuje się i Europejczykiem, i Niemcem, i Polakiem... musi się zdecydować, chyba że woli uciec od trudnej decyzji.

A egzemplifikacją tego podziału jest zawieszona w próżni dłoń niemieckiego generała przed którym stał na baczność gen. Tadeusz Piskor, w Oflagu VII A w Murnau.

(...)

Machulski nie Kutz.

W kwestii "dupowatości" - to jednak Kutz.

PS. Bardzo chciałbym kupić na dvd czy br " Blisko, coraz bliżej", szukałem w necie ale chyba nie jest to wydane.

Nie zostało jeszcze wydane.

(...)

Do rzeczy. Cmentarz Orląt > szok. Przy wejściu pomnik bohaterów ale nie polskich. Możecie się śmiać, możecie o tym myśleć cokolwiek. Poszedłem do sklepu, kupiłem wiaderko, szmatkę i wyczyściłem pomnik tego biedaka, który zginął, mając 18 lat. Kilku innych także. Były brudne. Polska ambasada powinna o to zadbać ( może w 2013 już to zrobiła ).

Co prawda O.T., ale w kwestii formalnej...

a niby jaki to pomnik stoi przy wejściu na Cmentarz Obrońców Lwowa?

Gdyby nawet stał to nie pojmuję czemu miałby szokować? Nekropolia znajduje się na terenie suwerennego państwa i przy wejściu mają prawo stawiać co im się podoba. Co do części cmentarza Łyczakowskiego tzw. Cmentarza Orląt, to jego kształt i odbudowa to efekt długich i trudnych rozmów politycznych na bardzo różnych szczeblach. Cmentarzem nie zajmuje się ambasada, nadzór ogólny sprawuje Konsul Generalny we Lwowie. W kwestii porządków i remontów odpowiedzialnym jest ROPWiM, który zawiera stosowne umowy w drodze przetargów. W rzeczonym roku odpowiedzialnymi były: firma UNIBEP S.A. z Bielska Podlaskiego (prace porządkowe i opieka w drugiej połowie roku), firma Budmex z Barcic Górnych (naprawa muru). Paradoksem jest, że tego typu generalne rozwiązanie musi być skonsultowane i uzgodnione z ukraińską stroną.

Swoją drogą, to wedle mej opinii byłoby dobrze gdyby każda nekropolia w Polsce wyglądałaby tak jak ta we Lwowie.

http://seansik.tv/film/19897

Jeszcze o jednej sprawie chciałbym napisać, zauważając przyjaźń polsko - ukrińską. W zeszłym roku z pełną chęcią wziąłem projekt na Ukrainie, w okolicach Kijowa. Obawiając się jechać swoim samochodem, wzięliśmy samochód z wypożyczalni. Mój copilot był Amerykaninem średnio znającym wschodnie realia (...)

Dalej na wschód, tym ciekawiej. Gdy rozmawiamy po angielsku, tylko ten język biedak rozumiał, ludzie są ok. Pytając się o stusunki z Polską, usłyszałem stek inwektyw. To ma być UE ?

Dużym błędem będzie Ukraina w Unii Europejskiej.

Pragnę nieśmiało zauważyć, że wątek ma jasno sprecyzowany główny temat, nie jest to miejsce gdzie pisze się o każdej sprawie, względem której dany użytkownik chciałby się podzielić swoimi opiniami.

Nic przecież nie stoi na przeszkodzie by założyć temat o stosunku Ukraińców do Polaków, czy o sensowności wstąpienia Ukrainy do UE.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam75   

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz.

Szkoda, iż ten bardzo prawdziwy, w dużej części, film nie doczekał się solidnego wydania.

Tego typu badania to nie jest core business tej instytucji. Proszono mnie o wskazanie dokładnych lokalizacji, zgody właścicieli etc. Spokojnie, to się dzieje. Nie zgadzam się w kwestii odpowiedzialności. Ten region został zdegradowany nie przez Ślężan czy Czechów. Odpowiedzialność i jeszcze raz odpowiedzialność. Dlaczego Bytom się zapada ? Dosłownie się zapada, krasnoludki podkopują teren ?

W kwestii Lwowa, pisałem jasno. Zeszły rok. Moim zdaniem porządek nie ma odcieni szarości. Musi być idealny a już szczególnie w tamtym miejscu. Może wielu się to nie spodoba ale dam przykład. Brat mojego dziadka, człek szalony, służył w Waffen SS, zginął w Normandii. Tamta nekropolia jest bardzo zadbana, wzorcowo. Specjalny impregnat aby kurz się nie osadzał.

W jakim celu Polska chciała dołączyć do UE ? Chyba nie aby wprowadzać podziały. Co do kwestii kibicowskich i związanych z tym animozji nie będę się wypowiadał. Śmieszne to jest. Bayern nie jest lubiany poza Bayerami, blaugrane kochają wszyscy. Ze śląskich zawsze będę kibicował temu najbardziej śląskiemu, który powstał w 1920 roku.

Co do relacji polsko - ukraińskich nie będę się wypowiadał, nie moja sprawa. Dobrze jednak nie obudzić się z ręką w nocniku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wspominał o Ślężanach?

A Czesi jak najbardziej byli beneficjentami korzyści płynących ze Śląska, nota bene byli nimi i Ślązacy, a i sami Ślązacy przyczyniali się do owej degradacji. Bo nie było tak, że przybyli koloniści z zewnątrz, zmusili Ślązaków do pracy, zrujnowali Śląsk, zabrali wszelkie pożytki pozostawiając Śląsk samemu sobie.

Wstępowanie do UE nie miało na celu likwidowania różnic w identyfikacji narodowej, gdzieś to zapisano?

Różne sprawy dla różnych ludzi bywają śmieszne, z tego, że coś kogoś śmieszy nic nie wynika. Skoro nader duża grupa identyfikująca się jako Polacy kibicuje drużynie polskiej, a inna duża grupa ludzi identyfikujących się jako Niemcy kibicuje drużynie narodowej ich kraju, to z tych faktów mam śmiałość postawienia tezy, że istnieją pomiędzy obiema grupami różnice. Z czego; wedle mnie; wynika, że jednak na świecie istnieją Niemcy i Polacy.

(...)

Dlaczego Bytom się zapada ? Dosłownie się zapada, krasnoludki podkopują teren ?

A kto głównie pracuje w tych około-bytomskich kopalniach, Kaszubi?

(...)

Bayern nie jest lubiany poza Bayerami, blaugrane kochają wszyscy. Ze śląskich zawsze będę kibicował temu najbardziej śląskiemu, który powstał w 1920 roku.

(...)

A ja mam w domu dwóch młodzieńców, obaj kibicują w krajówce Legii. Jeden jest za MU, a drugi za Bayernem Monachium, co nie przeszkadza obu w kibicowaniu polskiej reprezentacji. I to są właśnie różnice, które na odpowiednim poziomie się uzewnętrzniają.

Brat mojego dziadka, człek szalony, służył w Waffen SS, zginął w Normandii. Tamta nekropolia jest bardzo zadbana, wzorcowo. Specjalny impregnat aby kurz się nie osadzał.

Jak użytkownik adam75 uzmysłowi sobie jakim budżetem dysponują Niemcy, a jakim Polacy - to będzie miał odpowiedź skąd różnice.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam75   

Akurat Bytom do czasów II WŚ to było miasto graniczne. Po wojnie zostało w dużej części zasiedlone przez repatriantów ze wschodu. Tak jak Zabrze, Gliwice. Kto pracuje a kto zarządza to dosyć spora różnica. Temat jest dosyć prosty, w jaki sposób zostały zabezpieczone wyrobiska ? Czy tak czasami nie jest to przykład " gospodarki rabunkowej " ? Nie znam dokładnie kopalń na Śląsku ale znam kopalnie w Stanach, RPA czy Australii. Sposób zabezpieczeń jest idealny. Może nie są to tylko kopalnie węgla, który jest mało opłacalnym surowcem ale nikt by tam nie pozwoliłby sobie na oszczędności w zakresie zabezpieczeń terenu.

Schodząc na lżejsze tematy czyli piłkarskie byłem na kilku meczach reprezentacji Polski ( Anglia, Szwecja wiele lat temu ). Przed fianałami w 2006 r. z Kolumbią ale lepiej o tym spotkaniu nie wspominać.

Legia także specjalnie lubiana w Polsce nie jest. Pewnie z dawnych czasów > dobry piłkarz idący do wojska trafiał do Legii ;-). Finał Champions League będzie dla Bayernu, za dużo pieniędzy wpompowano w Allianz Arena. Zresztą, piłka jest okrągła a bramki są dwie ;-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.