Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FSO

Zdobycie Gibraltaru - realne czy marzenia "ściętej glowy"

Rekomendowane odpowiedzi

zabs82   
sprawą niezauważaną a dość ważną jest fakt "trwania" i zagrożeń konwoju via Przylądek Dobrej Nadzieji i Kanal Sueski. Gregski nie wiem jaka jest różnica w czasie trwania "wyprawy" via Afryka a Gibraltar ale podejrzewam że znaczny.

Oczywiście via Przylądek Dobrej Nadzieji jest duużo dalej. Tylko, że w przypadku zaopatrywania wojsk w Afryce, Azji konwoje zawsze szły dookoła Afryki ( tylko "Tiger" można nazwać udanym konwojem przez M. Śródziemne), więc nie widze bardzo róznicy.

Po drugie. Wystarczy , że konwój płynąc z GB na południe Atlantyku zrobi większy łuk na zachód, i automatycznie wychodzi z zasięgu Luftwaffe ( mam na myśli Ju - 87 i Ju - 88).

Po trzecie. Kwestia floty nawodnej i podwodnej Niemiec i Włoch stacjonującej w Gibraltarze. Ten argument mnie nie przekonuje. Z tej przyczyny , iż mimo dogodnych baz we Francji czy Norwegii nie udało się sparaliżować konwojów alianckich, to czy posiadanie "Skały" coś zmieni ??

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Chodź nawet żeby Niemcy w ramach jakiejś Wunderwaffe ( np. teleportacja) opanowali Skałę. To jakie startegiczne korzyści by osiągnęli ??

Kontrola jednego z trzech wejść na cały akwen śródziemnomorski. Pomijając, że kolejne wejście nie wchodzi tu w grę, to kontrola jednego z dwóch wejść na M. Środziemne.

Myślę, że wzmocniona Eskadra Aleksandryjska we spółkę z Maltą osiągnęły by zblizony efekt.

No widzisz - wzmocniona. A żeby ją wzmocnić Wlk. Brytania musiałaby okrążać całą Afrykę zamiast przepłynąć sobie gładko wzdłuż Morza Śródziemnego.

Przetransportowanie odpowiednich dział, zainstalowanie ich zajęłoby niewątpliwie dużo czasu. Pozostają więc chyba pola minowe.

Niewątpliwie dużo czasu?

Przetransportowanie to powiezmy koło 3 dni, zainstalowanie pobieżnie kolejne kilka dni, a potem bardziej dokładne, w sumie w 2 tygodnie powinno się zmieścić by przygotować Niemcom funkcjonowanie Gibraltaru już na dobrym poziomie, a w międzyczasie potem mogliby zwiększać walory tego ważnego strategicznie obszaru.

Pola minowe możliwe przy okazji.

Tak to pierwsze.

Dobrze, czyli przypatrzymy się scenariuszowy obrony Gibraltaru przez zespół niemiecki przed brytyjską Royal Navy.

Bełkot:

Płynie na Gibraltar konwój w składzie kilku pancerników, lotniskowca, krążowników i niszczycieli w odpowiedniej ilości.

Ok, rozumiem, że lotniskowiec wysyła samoloty, jednak eskadra mysliwców niemieckich daje sobie z nimi radę, a jak nie to pozostaje silna osłona przeciwlotnicza. Lotniskowiec dalszej roli jako takiej w bitwie nie pełni.

Powiedzmy 2 pancerniki i 3 krążowniki - obstrzeliwują Gibraltar, ale i Gibraltar obstrzeliwuje je. Obstrzał z morza jest o wiele mniej celny niż obstrzał z lądu. Za daleko te okręty nie mogłyby stać, ponieważ mogłyby nie trafić w mały Gibraltar, a na neutralne terytorium Hiszpanii. Niemcy zaczynają używać w pewnym momencie wielkich dział (ala Dora, może V3) + może rakiety.

Na Gibraltar płyną niszczyciele i rozumiem okręty desantowe - jedne i drugie toną pod celnym ogniem mniejszych i średnich dział, ewentualnie przy wsparciu większych jeśli już sobie poradziły z krążownikami, pancernikami. Do tego dochodzi niemiecka eskadra bombowców morskich. Powiedzmy, że płynie 9 niszczycieli i 6 okrętów desantowych (wraz z łodziami desantowymi). Możliwy także obstrzał rakietowy. Dojście do Gibraltaru nie jest łatwe, więc obok siebie mogą płynąć najwyżej 3 góra 4 okręty, a reszta rzędem za tymi, co jeszcze bardziej ułatwia artylerii na Gibraltarze ich topienie. Może co najwyżej kilka łodzi desantowych/1 okręt desantowy dopływa do skalistego wybrzeża Gibraltaru - tu już wystarczają moździerze i ckm-y, wątpliwe by nawet żołnierze brytyjscy dotarli do plaży.

Miny wodne także robią swoje przy okazji. U-booty także robią swoje, także na niechronionym potem prawie lotniskowcu.

Efekt?

Przed bitwą:

siły niemieckie - obrońcy Gibraltaru, 9-12 łodzi podwodnych

od 3 000 do 8 000 obrońców, 400-1100 marynarzy

siły brytyjskie - 1 lotniskowiec (z 50 samolotami), 2 pancerniki, 3 krążowniki, 10 niszczycieli i 6 okrętów desantowych - w sumie: 8 500 marynarzy, ok. 7 000 żołnierzy, 200-300 lotników.

Straty niemieckie: 2 średnie działa, 10 samolotów morskich, 10 samolotów myśliwców, kolejne 15 samolotów róznych typów uszkodzonych, uszkodzonych kilka dział mniejszych i średnich, po 2-3 działka przeciwlotniczych uszkodzone, 2-3 zniszczone, zneutralizowanie z dalszej walki 1-kilku stanowisk ckm-ów; zatopiona/uszkodzone 1-3 łodzie podowodne,

Straty ogółem: od 100 do 500 żołnierzy, kolejne tyle rannych, od 50 do 150 marynarzy.

Straty brytyjskie: zatopiony lotniskowiec, strata wszystkich samolotów, zatopiony pancernik, uszkodzony pancernik, zatopiony krążownik, uszkodzony krążownik, 7 niszczycieli zatopionych, pozostałe 1 nisczyciel uszkodzony i nienadający się do naprawy, 1 uszkodzony, 1 unieruchomiony i przejęty, 4 okręty desantowe zniszczone, kolejne 2 zepsute/unieruchomione, podobnie ewentualne pomniejsze barki desantowe. Ogólne rozbicie floty.

Straty ogółem: od 4 500 do 6 500 marynarzy, 2 000 - 3 000 ranni/wzięci do niewoli/,,zaginieni''; od 4 000 do 6 000; 1 000 - 2000 głównie wziętych do niewoli; większość spośród 200-300 lotników, może kilkunastu ,,zaginionych'', wziętych do niewoli.

Niezbyt różowo wyglądałby atak Royal Navy na Gibraltar - zniszczenia prawie całej floty inwazyjnej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
zabs82   
Kontrola jednego z trzech wejść na cały akwen śródziemnomorski. Pomijając, że kolejne wejście nie wchodzi tu w grę, to kontrola jednego z dwóch wejść na M. Środziemne.

I CO konkretnie daje ta kontrola Niemcom ?? Zadałem powyżej już pytania w tej kwestii

No widzisz - wzmocniona. A żeby ją wzmocnić Wlk. Brytania musiałaby okrążać całą Afrykę zamiast przepłynąć sobie gładko wzdłuż Morza Śródziemnego.

Ja patrzę na to w wymiarze strategicznym a nie jednej kampanii.

Przetransportowanie to powiezmy koło 3 dni, zainstalowanie pobieżnie kolejne kilka dni, a potem bardziej dokładne, w sumie w 2 tygodnie powinno się zmieścić by przygotować Niemcom funkcjonowanie Gibraltaru już na dobrym poziomie, a w międzyczasie potem mogliby zwiększać walory tego ważnego strategicznie obszaru.

Pola minowe możliwe przy okazji.

Zakładając optymistycznie , że Anglicy dzięki Ultrze będą , się biernie przyglądać działaniom Niemców. A na to bym nie liczył.

A teraz mam pytanie zasadnicze. Zasięg Bf - 109 to coś koło 700 km. Jak zamierzasz dostarczyć je na opanowany Gibraltar jak, tam z najbliższej Korsyki / Sardynii masz circa 1000 km. Tylko mi nie mów, że z terytorium Vichy, bo to było nieosiągalne w pierwszym okresie. A bez myśliwców to raczej nie porządzisz na "Skale"

Umówmy się, ja zakładam, że nawet jakby Gibraltar padł, Anglicy dokonają natychmiastowej kontrakcji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
I CO konkretnie daje ta kontrola Niemcom ?? Zadałem powyżej już pytania w tej kwestii

Konkretnie daje to, że kontrolowaliby główne wejście do Morza Śródziemnego.

Pozostawał Kanał Sueski, ale kanał jak to kanał - ma ograniczoną przepustowość i możliwości; ponadto Brytyjczycy musieliby zawsze okrążać Afrykę.

A teraz mam pytanie zasadnicze. Zasięg Bf - 109 to coś koło 700 km. Jak zamierzasz dostarczyć je na opanowany Gibraltar jak, tam z najbliższej Korsyki / Sardynii masz circa 1000 km. Tylko mi nie mów, że z terytorium Vichy, bo to było nieosiągalne w pierwszym okresie. A bez myśliwców to raczej nie porządzisz na "Skale"

Z Bayonne chociażby. To miasto nie należało do Francji Vichy.

Umówmy się, ja zakładam, że nawet jakby Gibraltar padł, Anglicy dokonają natychmiastowej kontrakcji.

Skąd natychmiastowa kontrakcja? Najszybciej to i tak 2-3 tygodnie. Oczywiście taka natychmiastowa kontrakcja Brytyjczyków zakończyłaby się dla nich zapewne już zupełnie totalną klęską, bo akcja raczej by nie była ani dobrze zorganizowana, prawidłowo wyekwpiowana i odpowiednio zaplanowana.

Edytowane przez NRohirrim

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
zabs82   
Konkretnie daje to, że kontrolowaliby główne wejście do Morza Śródziemnego.

No i co daje Niemcom ta kontrola??

Bayonne

Ja myślał, ze Franco neutralny??

Skąd natychmiastowa kontrakcja? Najszybciej to i tak 2-3 tygodnie.

Zawsze pozostaje "Ultra"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
No i co daje Niemcom ta kontrola??

Przewagę w Basenie Morza Śródzmiemnego. I to nie tylko Niemcom, a całej Osi.

Ja myślał, ze Franco neutralny??

A Bayonne leży w Hiszpanii, czy o co chodzi bo nie rozumiem za bardzo?

Zawsze pozostaje "Ultra"

To może powiedz coś o tej hiper super ,,Ultra" i na co by się ona przydała Brytyjczykom przy ataku na półwysep o którym mówimy?

Edytowane przez NRohirrim

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
zabs82   
Przewagę w Basenie Morza Śródzmiemnego. I to nie tylko Niemcom, a całej Osi

Czy możesz użyć konkretnych sformułowań, np. że konwoje Osi , będą bezpieczniejsze, że Rommel dostanie więcej zaopatrzenia, że Adolf będzie miał więcej dywizji na Madagaskarze ( są to oczywiście przykłady abstrakcyjne oderwane od wątku, a mające na celu jedynie zobrazownie sens mego pytania)

A Bayonne leży w Hiszpanii, czy o co chodzi bo nie rozumiem za bardzo?

Chodzi mi o to , że BF - 109 ma zasięg coś koło 700 km. Jak chcesz lecieć dookoła Hiszpanii ( bo Franco się raczej niezgodzi na przelot przez swe terytorium), to za nic w świecie nie dolecisz na Giblartar, niczym sensownym co ma swastykę na skrzydach ( no może poza Ju -88)

To może powiedz coś o tej hiper super ,,Ultra" i na co by się ona przydała Brytyjczykom przy ataku na półwysep o którym mówimy?

To , że znali by plany nie majacego racji bytu niemieckiego ataku i mogli by się za wczasu przygotować.

Oczywiśćie to nie warunkuje sukcesu ale na pewno zwiększa sznase Brytyjczyków.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Czy możesz użyć konkretnych sformułowań, np. że konwoje Osi , będą bezpieczniejsze, że Rommel dostanie więcej zaopatrzenia, że Adolf będzie miał więcej dywizji na Madagaskarze ( są to oczywiście przykłady abstrakcyjne oderwane od wątku, a mające na celu jedynie zobrazownie sens mego pytania)

Ok. Z ważniejszych to m.in.

- jakieś myślę, że od 1 do 3 kwartałów od zdobycia Gibraltaru panowanie brytyjskie kończy się w basenie Morza Śródziemnego - zdobycie Malty i Egiptu

- staje droga otworem do Rogu Afryki

- staje droga otworem do Indii

- Oś zyskuje nowych sprzymierzeńców

- położenie Wielkiej Brytanii staje się jeszcze bardziej krytyczne

Chodzi mi o to , że BF - 109 ma zasięg coś koło 700 km. Jak chcesz lecieć dookoła Hiszpanii ( bo Franco się raczej niezgodzi na przelot przez swe terytorium), to za nic w świecie nie dolecisz na Giblartar, niczym sensownym co ma swastykę na skrzydach ( no może poza Ju -88)

Trochę pomyślunku ;-) Kto mówi, że koniecznie dookoła Hiszpanii miałyby lecieć Me 109-ki?

Przecież istnieją rózne sposoby. Np. z międzylądowaniem w Madrycie chociażby. Dlaczego Franco miałby się nie zgodzić, jeśli zgodziłby się na atak na Gibraltar ze swojego terytorium? Możnaby je ewentualnie przetransportować pociągami, albo ze wspomnianym międzylądowaniem w Madrycie jako ,,samoloty cywilne'' od biedy. Albo Niemcy we współpracy z Włochami mogliby ustawić lotniskowiec gdzieś w pobliżu Balearów jako punkt przystankowy dla samolotów w drodze do Gibraltaru.

To , że znali by plany nie majacego racji bytu niemieckiego ataku i mogli by się za wczasu przygotować.

Oczywiśćie to nie warunkuje sukcesu ale na pewno zwiększa sznase Brytyjczyków.

Tego czy by znali plany to nie wiesz. Można gdybać czy by znali. Istnieje jednak większe prawdobieństwo, że by nie znali niż by znali. Chyba, że chcesz dyskutować o tym, ale jak oczekujesz ode mnie większych konkretów to ja od Ciebie też, a nie tylko, że żeby znali rację bytu niemieckiego ataku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

'Dora'? A skąd u licha by 'Dorę' przetransportowali? Z Sewastopola? I składaliby ją pół roku. Jeden strzał na trzy kwadranse! A V3? Jeden prototyp był w Pennemunde... Też jakieś farmazony...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
zabs82   
to mówi, że koniecznie dookoła Hiszpanii miałyby lecieć Me 109-ki?

Przecież istnieją rózne sposoby. Np. z międzylądowaniem w Madrycie chociażby

Skąd masz tą pewność skoro Franco tak silnie bronił swej neutralności. Więc są czyste spekulacje.

Tego czy by znali plany to nie wiesz. Można gdybać czy by znali. Istnieje jednak większe prawdobieństwo, że by nie znali niż by znali

czy na pewno wiesz co to jest "Ultra"??

Chyba, że chcesz dyskutować o tym, ale jak oczekujesz ode mnie większych konkretów to ja od Ciebie też, a nie tylko, że żeby znali rację bytu niemieckiego ataku.

Chcesz mi powiedzieć, że desant na Gibraltar był realny?? Czyli te +/- 1000 samolotów ( globalnie) atakujących "Skałę" zrobi między lądowanie w np. Madrycie?

jakieś myślę, że od 1 do 3 kwartałów od zdobycia Gibraltaru panowanie brytyjskie kończy się w basenie Morza Śródziemnego - zdobycie Malty i Egiptu

- staje droga otworem do Rogu Afryki

- staje droga otworem do Indii

- Oś zyskuje nowych sprzymierzeńców

- położenie Wielkiej Brytanii staje się jeszcze bardziej krytyczne

A propos tych pomysłów. Zachęcam do przeczytania tego wątku i ewentualnej dyskusji w nim. Jak się zapoznasz z tym, z chęcią przeprowadzę dalszą wymianę zdań.

http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=18&t=122826

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
'Dora'? A skąd u licha by 'Dorę' przetransportowali? Z Sewastopola? I składaliby ją pół roku. Jeden strzał na trzy kwadranse! A V3? Jeden prototyp był w Pennemunde... Też jakieś farmazony...

Panie, Dora to działo kolejowe, więc chyba logiczne, że transportowaliby je koleją.

Poza tym powiedziałem, że to coś w stylu Dory, V-3, niekoniecznie akurat to, Niemcy mieli doświadczenie już z I wojny światowej w produkcji dział, w tym także tych wielkich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

A czytałeś może, na jakich szynach jeździła 'Dora'? Bo z tego co wiem, to tory, po których jeździła 'Dora' miały cztery szyny i kompletnie inny rozstaw, niż europejskie.

I zresztą, Franco ot tak, pozwala na przejazd działa przez swoje neutralne terytorium. Poza tym, od Sewastopola do Gibraltaru jest ładnych kilka tysięcy kilometrów.Jak Ty chcesz takie działo transportować?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Skąd masz tą pewność skoro Franco tak silnie bronił swej neutralności. Więc są czyste spekulacje.

Które mają odniesienie do rzeczywistości. Poza tym podałem Tobie inne przykłady.

czy na pewno wiesz co to jest "Ultra"??

Obiło mi się o uszy, ale cały czas czekam aż mnie oświecisz jakie to ma znaczenie w kwestii ataku na Gibraltar.

Chcesz mi powiedzieć, że desant na Gibraltar był realny?? Czyli te +/- 1000 samolotów ( globalnie) atakujących "Skałę" zrobi między lądowanie w np. Madrycie?

Chyba myli się Tobie parę rzeczy. Albo ja nie wiem w końcu o co Tobie chodzi, o czyj desant?

Mówimy o ataku Niemców na Gibraltar czy o ataku Brytyjczyków na zdobyty już przez Niemców Gibraltar?

Zachęcam do przeczytania tego wątku i ewentualnej dyskusji w nim. Jak się zapoznasz z tym, z chęcią przeprowadzę dalszą wymianę zdań.

(link)

Zapoznałem się, czekam na dalszą wymianę zdań.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bełkot   
Kontrola jednego z trzech wejść na cały akwen śródziemnomorski. Pomijając, że kolejne wejście nie wchodzi tu w grę, to kontrola jednego z dwóch wejść na M. Środziemne.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli - kontrola Skały to wartościowa rzecz, są z nią jednak dwa problemy: Oś ma problem z jej uzyskaniem oraz Oś ma problem z jej wykorzystaniem.

Problem pierwszy:

1. scenariusz możliwie optymistyczny - Franco dołącza do Osi. W takim przypadku zdobycie Skały nie stanowi problemu, ale samo zdobycie to za mało. Aby *realnie* uzyskać tę kontrolę, należy jeszcze przerzucić tam środki techniczne, siłę roboczą. ale w tym wariancie jest to stosunkowo łatwe.

2. scenariusz umiarkowanie optymistyczny - udaje się opanować (bez wnikania w szczegóły) bazy Vichy - konkretnie Oran. Po pewnym przygotowaniu (przerzucenie sił i zapasów jednak potrwa kilka tygodni) można posadowić tam osłonę lotniczą do operowania nad Gibraltarem oraz komponent desantowy do wykonania operacji. Atak można więc przeprowadzić we w miarę komfortowych warunkach, nie do uniknięcia jednak jest konieczność przerzucenia tą drogą środków do umocnienia Skały (min, dział, samolotów, zapasów itd.), co wydłuży czas faktycznego uruchomienia kontroli Gibraltaru.

3. scenariusz realistyczny - Oś nie ma żadnych baz w bezpośrednim zasięgu Gibraltaru. Bayonne odpada, Franco nie mógłby się zgodzić na wykorzystanie hiszpańskiej przestrzeni powietrznej, bo to jawny casus belli. Bez przelotu nad Hiszpanią, Gibraltar będzie nieosiągalny dla niemieckich myśliwców i Ju-52. Oś nie posiada lotniskowców, zatem nie ma możliwości wprowadzenia parasola lotniczego nad obszarem - przez co interwencja floty robi się problematyczna.

Royal Navy, dysponująca (przynajmniej początkowo) na tym akwenie przewagą, z pewnością przeprowadziłaby kontrakcję. Sam atak lądowy, przeprowadzony bez wsparcia floty Osi, według każdego z powyższych scenariuszy niewiele by dał. Jakiekolwiek prace nad umocnieniem Skały przez Oś, byłyby szybko niszczone ogniem z morza, na który Oś nie byłaby w stanie odpowiedzieć. Z kolei próba zaangażowania jedynej silnej floty Osi - Regia Marina - niemal na pewno oznaczałaby dla niej Kantai kessen, ostateczną bitwę. Jak już wyszło przy okazji dyskusji o Malcie, przegrana Włochów oznaczała faktyczną utratę przez Oś kontroli nad M. Śródziemnym (utratę Afryki i Peloponezu). Natomiast przegrana Royal Navy - abstrahując już od tego, że mało prawdopodobna - niewiele zmieniała, bo Brytyjczycy mieli nad Włochami znaczną przewagę liczebną i mogli Kantai kessen ponawiać. Do skutku.

I z tym właśnie wiąże się problem drugi - okres od zdobycia Skały do jej odpowiedniego umocnienia przez Oś mógł potrwać, zależnie od poziomu optymizmu przyjętego scenariusza - od kilkunastu do kilkudziesięciu tygodni. W tym czasie osłonę Skały musiałaby stanowić flota Osi. Co wiąże się z problemem jak wyżej.

Przetransportowanie to powiezmy koło 3 dni, zainstalowanie pobieżnie kolejne kilka dni,

Ile czasu potrwa przerzucenie? W jakim stanie pokonani Brytyjczycy zostawią port i lotnisko?

Co chcesz instalować kilka dni? Chyba nie artylerię nadbrzeżną? I do tego jeszcze większego kalibru?

Ja bym obstawiał, że sam przerzut artylerii nadbrzeżnej i zapasów dla niej w sprzyjających warunkach wsparcia Franco to 2-3 tygodnie. Instalacja prowizorycznych działobitni, punktów KO, infrastruktury to następne 4-5 tygodni. Gdyby zrobić to porządnie, z betonu, w celu na przykład uodpornienia na nocne ostrzały ciężkich okrętów RN, to dodatkowo z 5 tygodni.

Pewną niewiadomą jest instalacja samolotów na skale - brak brytyjskich doświadczeń z sytuacją, w której szybki okręt przeciwnika może znienacka podejść i ostrzelać lotnisko. Z uwagi na niewielki rozmiar celu, kilka celnych salw dla infrastruktury i samych samolotów mogło mieć bardzo złe następstwa.

Trałowania i rozmieszczania min nie podejmuję się wycenić, bo nie siedzę w temacie. Ale to również raczej grube tygodnie, jeśli nie miesiące.

Gdyby jeszcze zaszła konieczność ustanowienia bazy floty, należałoby zbudować (na nowo) na Gibraltarze infrastrukturę magazynową i przerzucić tam zapasy.

Dopiero tak wyposażona baza mogłaby poważnie ograniczyć brytyjskie ruchy na M. Śródziemnym.

Pytanie, ile by to kosztowało Oś?

a potem bardziej dokładne, w sumie w 2 tygodnie powinno się zmieścić by przygotować Niemcom funkcjonowanie Gibraltaru już na dobrym poziomie,

Pierwszej nocy zespół Brytyjskich pancerników zbombarduje twoje transportowce i kwatery. A potem będzie to powtarzał.

Pola minowe możliwe przy okazji.

W jaki sposób flota Osi ma funkcjonować w okolicach Gibraltaru *bez wytrałowania* brytyjskich min?

Ok, rozumiem, że lotniskowiec wysyła samoloty, jednak eskadra mysliwców niemieckich daje sobie z nimi radę,

Ta, która wystartowała ze zbombardowanego w nocy z okrętów lotniska? No i co to znaczy daje sobie z nimi radę. Bfy kontra Sea Hurricane nad morzem to taki chleb z masłem?

Powiedzmy 2 pancerniki i 3 krążowniki - obstrzeliwują Gibraltar, ale i Gibraltar obstrzeliwuje je. Obstrzał z morza jest o wiele mniej celny niż obstrzał z lądu.

Chyba, że ma się samolot KO w powietrzu, wysłany z lotniskowca. Brytyjczycy zaczynają oczywiście od trafienia w pas startowy (o ile wcześniej nie trafili), co rozwiązuje problem Luftwaffe w promieniu 1000 km.

Za daleko te okręty nie mogłyby stać, ponieważ mogłyby nie trafić w mały Gibraltar,

Nie wiem czy Gibraltar jest tak mały, że można w niego nie tradić. Zobacz w Google Maps jak wygląda cieśnina. Tor wodny przechodzi 12 km od Gibraltaru.

a na neutralne terytorium Hiszpanii. Niemcy zaczynają używać w pewnym momencie wielkich dział

Tych co je zainstalowali w kilka dni?

CDN

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bełkot   
(ala Dora,

Na Gibraltarze nie ma linii kolejowej.

może V3)

Jak tym celują? Erm, obracają Skałą?

+ może rakiety.

Jakie rakiety? W 1941?

Na Gibraltar płyną niszczyciele i rozumiem okręty desantowe - jedne i drugie toną pod celnym ogniem mniejszych i średnich dział, ewentualnie przy wsparciu większych jeśli już sobie poradziły z krążownikami, pancernikami.

Szybko Ci idzie to zatapianie. Brytyjczycy mieli na Skale z istotnych kalibrów 8 * 240 mm i 7 * 203 mm. Piętnaście dział. Zespół Royal Navy miałby takich (i większych) z 50. Zatopienie okrętu to nie jest taka trywialna sprawa. Trwa. Zresztą co tam zatopienie, samo wstrzelanie się. A jeden bohaterski pilot samolotu KO mógł łatwo zlikwidować przewagę bazowania lądowego dział Osi.

Nb. a jak wróg zastosuje np. zasłonę dymną to co?

Do tego dochodzi niemiecka eskadra bombowców morskich.

Ona już wystartowała z tego zbombardowanego lotniska, czy dopiero wystartuje, przeskakując leje po pociskach?

Dojście do Gibraltaru nie jest łatwe,

Dla okrętów desantowych? A to dlaczego? Co im broni podejść z kilku kierunków, w celu rozproszenia ognia artylerii?

Miny wodne także robią swoje przy okazji.

a kiedy je rozmieścili?

U-booty także robią swoje,

U-booty to tak sobie stacjonują w Gibraltarze i czekają na desant, bo zupełnie nie mają zajęcia gdzie indziej?

także na niechronionym potem prawie lotniskowcu.

Niechronionym? A to dlaczego?

siły niemieckie - obrońcy Gibraltaru, 9-12 łodzi podwodnych

12 op? To pewnie z 10% ogólnej liczby niemieckich U-bootów. I one tak sobie cumowały w Gibraltarze czekając na desant?

CDN

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.