Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam,

niech i będzie że zdobycie Moskwy to morale, weź pod uwagę że Moskwa miala kilka mln ludności i naprawdę ogromny teren. Zdobycie Moskwy to koszt ogromnytch strat, których tak czy inaczej Niemcy nie bardzo mają skąd pokryć.

Morale nie zostaloby zlamane a wręcz przeciwnie.

pozdr

PS> Nalezy pamiętać że ACz byla po lekcji z l. 37-8 i w Finalandii potrafila atakować w kopnym śniegu w 45 stopniowym mrozie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Tylko jak się kończyły te ataki? Rozbijaniem całych dywizji, jak to było ze 163. DP? A może pozamarzane trupy i wraki?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Morale nie zostaloby zlamane a wręcz przeciwnie.

Tutaj można polemizować, bo mogłaby być chęć odwetu jak i załamanie, wiele zależałoby od zachowania ówczesnych władz.

Zdobycie Moskwy to koszt ogromnytch strat, których tak czy inaczej Niemcy nie bardzo mają skąd pokryć.

Jak wojna to i są straty, skoro zdecydowano się na atak na Rosję to Niemcy musieli być przygotowani na konsekwencje zajęcia tak wielkiego terytorium.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

to i wracasmy do punktu wyjścia: ACz zostala zaskoczona tuż przed atakiem kiedy wszystko jest zgromadzone na granicy, przybywa do jednostek i brakuje ok. tygodnia by rozdzielić między kompanie i jednostki i oczywiście byla uszykowana do ataku nie obrony.

Niemcy atakując w takim momencie silami wielokrotnie mniejszymy wyszli na tyly ACz i zdobyli ogromne zapasy materialów amunicji i co tam bylo [lącznie z torami kolejowymi!].

W takiej superkorzystnej sytuacji doszli do Moskwy i Stalingradu i to tyle i aż tyle na ile bylo ich stać. Nie mieli sil by normalnie atakując przygotowany do obrony kraj wielkość ZSRR przebyć te 2 tys km... albo coś kolo tego.

Niemcy do wojny nie byli przygotowani, ale atakiem sprawili ze radzieckie wplywy sięgly do Laby.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1234   
Witam;

to i wracasmy do punktu wyjścia: ACz zostala zaskoczona tuż przed atakiem kiedy wszystko jest zgromadzone na granicy, przybywa do jednostek i brakuje ok. tygodnia by rozdzielić między kompanie i jednostki i oczywiście byla uszykowana do ataku nie obrony.

pozdr

Jak więc w takim kontekście rozpatrywać 17 korpus dyspomujący góra kilkudziesięcioma czołgami, a będący prawie na "pierwszej linii"? (Baranowicze). chyba nie uważasz, że w ciągu tygodnia do jednostki przybędzie ponad tysiąc czołgów, a żołnierze nauczą sie momentalnie na nich jeździć?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

w momencie kiedy dana jednostka przybywa do nowego miejsca dyslokacji np Baranowicze, to nie dzieje się nigdy tak, że w ciągu jednego dnia staje się cud i wszystko jest na swoim miejscu. Tym bardziej jezeli równocześnie jest przemieszczanych dziesiątki albo i setki jednostek [frontowych , tyłowych i in.].

Przybywają ludzie, albo część czołgów potem reszta. Jeżeli np ów korpus ma na etacie powiedzmy ok 1000 czołgow i owe czołgi mają przyjechac za kilka dni, albo już jadą tylko są gdzieś w trasie to nie ma problemu. Jeżeli jednostka owa była pierwszorzutowa i liniowa to oni na tych czołgach jeździli już wcześniej, tylko czekali na swój sprzęt, jeśliby przyjechał by został rozładowany potem pojecghalby do lasu i czekał na rozkaz ataku.

Jeżeli jest jednostką drugorzutową to czas jaki jest wydłuża się o ok miesiąc - póltora na wejście do ataku [przewidywany czas radzieckiej ofensywy - pocz lipca '41]

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1234   

Hmmm, to ile takich korpusów miało pełny etat? Nie tylko ilościowy, ale i jakościowy? Bo mi się po tych korpusach pałętają stare włoskie tankietki. Co do jeżdżenia-mało który jeździł wcześniej. Poziom "umiejętności" radzieckich oficerów opisuje Pleszakow (porucznikowi nakazano, aby patrząc na mapę odpowiedział jaką głębokość ma jeden z wąwozów. Odpowiedział "Nie wiem, jak dojdę na miejsce, to zobaczę"). Korpus formował się w marcu 1941, więc był raczej świeży (żaden radziecki krpus nie był starszy na ponad 1 rok) a szans na dostawę jakichckolwiek czołgów nie maiał (jak zresztą i inne korpusy).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam,

Mówię i będę się powtarzać - no ale - spora część niemieckich wojsk panzernych w '41 to tanki w wersji I i II, bez armat albo z armatkami kalibru 20 mm. Czolgów klasy T-34 i KW nie mieli.

Niemcy też formalnie bodajże w '40 roku podwoili ilość jednostek pancernych - rozmnażały się one przez pączkowanie, albo prawie. Jednostki dostają nowy sprzęt i to doświadczenie osób tam będących plus ćwiczena na poligonie mają dać im minimum niezbędnej wiedzy i doświadczenia jaka potrzebna jest im na poczatku na froncie.

pyt: a jaka to byla mapa?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Pokaż mi dywizję, która nie była wyposażona w Panzer III i IV. Pokaż mi wersję czołgu Panzer II i I bez uzbrojenia. Mieli pelno czołgów średnich: Panzer III i IV oraz czołgi zdobyczne, np. Somua S-35 i Renault R-35.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

No nie chcę się wymądrzać ale trzeba miec wręcz ułańską fantazje aby porównywać T-34/75 z czołgami Somua S-35 i Renault R-35.

Chociaż rzeczywiście to wszystko było zaliczane do czołgów średnich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Tak, bo uderzanie na baterie artylerii przy użyciu bagnetów było mądrą taktyką(mam tu na mysli słynne ataki Armii Czerwonej). Podobnie T-35 i T-28-tu trzeba już nie ułańskiej fantazji, tylko wręcz kosmicznej, by porównać te potwory do PzKpfw-V ''Panther''(bo to też czołgi średnie niby są).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

chcialbym zauważyć że:

- wyraźnie rozróżniam okres 41-42 - kiedy N nie mieli na wyposażeniu tanka lepszego niż panzer IV; a Rosjanie i owszem [T-34 / KW-1]. Pol setki tanka T-34 rozpirzyloby w drobny mak dowolny oddzial niemieckich czolgów, może poza kilkoma sztukami "czwórek"....

- a także okres późniejszy 43-45 kiedy po stronie niemieckiej pojawilo się dużo Tygrysów i Panter a także kilka Tygrysów Królewskich plus rozmaite jagry na ich bazie; po stronie rosyjskiej zaś T-34/85 oraz IS-y i KW-2.

Część z nich to czolgi średnie lecz z racji wagi tonażu uzbrojenia i opancerzenia nijak nie porównywalne ze soba

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

To duzo to 1355 ''Tygrysów''? A może 6000 ''Panter''? Chyba naoglądałeś się za dużo filmu ''Wyzolwenie'', albo innego badziewia, pokazującego ''potęgę'' Armii Czerwonej.

"Chyba naoglądałeś się za dużo filmu ''Wyzolwenie'', albo innego badziewia"

Proszę nieco spuścić z tonu.//mch90

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Andreas - nie naoglądalem sie filmu pt Wyzwolenie [nie mam obecnie anwet tivi w domu...], to jedno drugie: ów podzial sluży pokazaniu różnicy w jakości czolgów radzieckich i niemieckich i ich klas. Inna sytuacja byla w '41 a inna w '43. O ile w '41 r. RKKA i jej panzertanki zostaly wzięte przez zaskoczenie i glupotę Żukowa - geniusza, o tyle - pod Kurskiem przykladowo Żukow mial tyle do roboty co nic. To nie jego bitwa.

To że kązdy panzer V i VI a także T-34/85 czy IS albo KW bil na glowę każdy czolg zachodnich aliantów - jest wiadome. Oni nawet nie mieli ciężkich czolgów a średnie byly conajwyżej bardzo średnie.

Kolejna uwaga - z każdym rokiem wojny przeciętne wyksztalcenie czolgisty niemieckiego zbliżalo się do radzieckiego. niemeccy byli coraz mlodsi coraz krótsze bylo bazowe szkolenie coraz więcej fanatyzmu

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

IS z 28 pociskami, słabym silnikiem i absurdalnym kaemem z tyłu wieży bił ''Pershinga'' i ''Cometa''? Nie mieli ciężkich czołgów? T-34/85, poza tym, to czołg średni :!: A ta jego armatka i ''potęga'', to tylko kolejny mit, w który nikt normalny już nie wierzy.

Polecam:

''O Wojnie Ojczyźnianej 1941-1945'' G. Popow, wyd. Iskry

''Wojna Iwana'' C. Merridale

''T-34. Mityczna broń'', t. I i II

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.