Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?

Rekomendowane odpowiedzi

euklides   

(...)

VIktor Orban w oryginale to nie pieniacz, lecz zrzęda, i użyte w niemieckim oryginale słowo "Querulant" nie ma nawet w synonimach przytoczonego określenia "pieniacz". Wskazane przeze mnie słowa w polskim tłumaczeniu ewidentnie zniekształcają charakter wypowiedzi, nadając jej o wiele ostrzejszy ton].

(...)

Zerknąłem przed chwilą do słownika francusko-polskiego i tam "querulent" to właśnie pieniacz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
krakus57   

i

Otóż nie istnieje takie niemieckie powiedzenie,

Człowieku nie ośmieszaj się . Mieszkałem 25 lat w Niemczech z czego 15 na Bawarii ( nie licząc innych stron świata ) . A ADMINISTRATOR wie lepiej ( jak zawsze ) . Weż sobie ... bibliotekarzu katalog i poszukaj książeczek .EOT .

MJR

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A to proszę wskazać te książeczki niemieckojęzyczne gdzie taki zapis będzie odnotowany - jako pierwszy, a najlepiej wyimek z niemieckiej księgi przysłów. Dla osoby tak długo tam mieszkającej nie będzie to wielkim problemem... nieprawdaż? Ośmiesza się ten co to: nie wie skąd jest dane powiedzenie, zna je jedynie w wersji niemieckojęzycznej i myśli zatem, że z tego kręgu językowego ono pochodzi. Erudycja = 0 a ignorancja = 10. Czekam na przykłady słownikowe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Zerknąłem przed chwilą do słownika francusko-polskiego i tam "querulent" to właśnie pieniacz.

We francuskim "poisson" to ryba, gdy w angielskim "poison" to trucizna. I co z tego wynika? Tekst jest tekstem w języku niemieckim, nie francuskim. W tymże słowo brzmi "Querulant", a nie "quérulent" i znaczy "zrzęda". Tłumaczyć język niemiecki w oparciu o słownik polsko-francuski?? To równie dobrze mógł dziennikarzyna tytuł przetłumaczyć trochę w oparciu o słownik angielski, trochę o niemiecki. Przy wyobraźni i swobodzie w tłumaczeniu, jaką i tak już się wykazał, mogłoby mu wyjść, że "Wirres aus Warschau" to "druty z dupnej wojny". W końcu "wire" to po angielsku "drut", "war" to "wojna", a "Arsch" z kolei po niemiecku to "dupa".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Własnie w Trójce Kuba Strzyczkowski prowadzi audycje na temat imigrantów i ich ewentualnej asymilacji. Warto posłuchać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
krakus57   

Zerknąłem przed chwilą do słownika francusko-polskiego i tam "querulent" to właśnie pieniacz.

Jakober ma racje , w niemieckim querele - to narzekanie , żalenie się , można wywieść z quere ( w poprzek , w złożeniach : zygzak ) np; es gibt mir alles in die quere( idzie mi wszystko na opak ), czy też : er ist mir in die quere gekommen ( wlazł mi w paradę ) . I w takim sensie należy tłumaczyć użyte w niemieckim : querulant ( mimo, że przyjęto tłumaczyć jednostkowo jako : zrzęda , skarżący się , gderacz .)oddając ducha tłumaczenia przełożyć to jako określenie na człowieka , który się sprzeciwił swoim zdaniem oponentom ( wlazł im w paradę - odczasownikowa forma rzeczownika ). Tłumaczenie to nie słownik i klawiszowa wiedza . To znajomość mentalności narodu który się tym językiem posługuje . P.T jakober dał świetny pastisz na tych po hajskułach.

MJR

Edytowane przez krakus57

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

KIochana Fraszko - ja nie móeię, żeby kogoś na siłę integrować, ale państwo nie powinno dopuścić do tworzenia się jakiś enklaw, gett, dzielnic islamskich. A co jeszcze warzniejsze, to nie można ich traktować jak obywateli drugiej kategorii. Tak jak w Czechach, Romów.

Jakoberze - islamizacja Polski? 40 milionów boi się 7 tysiecy? Od kiedy to mrówka może coś zrobić słoniowi?

Edytowane przez TyberiusClaudius

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Krakusie, to prawda, słowo niesie w sobie też pewien ładunek emocjonalny oraz znaczenie płynące z mentalności, kultury czy nawet chwili. Jest też wiecznie żywe i często trudno o definicję znaczenia idealną. Dlatego też w nawiasie wstawiłem jeszcze słowo "krytykant", które ma już nieco inne znaczenie niż "zrzęda", niesie w sobie nieco więcej z działania, a nie biernego narzekania, jak u "zrzędy" oraz podkreśla też mocniej nieracjonalność postawy. Tłumaczyłem dość szybko i czasem właściwsze słowo nie zawsze chce w danej chwili przyjść na język. Niemniej "pieniacz" ma inne znaczenie, najczęściej takie, jakie podaje SJP, a w języku niemieckim "Streithammel" dobrze oddaje to znaczenie. Istnieje jeszcze "Kampfhahn", które doskonale pasowałoby do ironicznego tonu wypowiedzi. Jednak żadne z nich nie zostało w tekście użyte.

Tyberiuszu, z tą islamizacją to była z mojej strony ironia. :) Mrówka słoniowi nic nie zrobi, bo nic do niego ani z tego nie ma. Ale jakbyś tak wyobraził sobie siebie w konfrontacji z kleszczem czy włosieniem krętym... to już boli a nawet napawa obawą i lękiem. :) Nie wierz kolorowym czasopismom. Wielkość nie ma znaczenia :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

Jakoberze, stokrotne dzięki, miły jesteś, że poleciałeś do kiosku, kupiłeś, poszukałeś, przeczytałeś no i zadałeś sobie trud przetłumaczenia, pokazując swoją bezstronność w tłumaczeniu. Masz rację, że inaczej brzmi artykuł przetłumaczony przez polskojęzyczne media, a inaczej przez Ciebie. Jeszcze raz dziękuję.

Gregsky, w latach 2010-2011 uczyłam się intensywnie języka rosyjskiego - mam certyfikat z poziomu B2, od 2012 r. uczyłam się języka angielskiego, mam certyfikat biznesowego angielskiego z poziomu B1, co uważam za sukces, bo sama się uczyłam większość czasu, od września przypominam sobie język francuski. NIEMIECKIEGO NIE BĘDĘ SIĘ UCZYĆ! I JUŻ!!! No, chyba, że jakiś przystojny Niemiec zawróci mi w głowie, wtedy kto wie:)

kochany Tyberiuszu -ja Ci nie zarzucam, że chcesz na siłę asymilować, ja się zapytałam jak to zrobić.Ty napisałeś Skąd pewność, że emigranci sie nie zaaklimatyzują? Jeśli będzie się to miało gdzieś tak jak rząd francuski, jeśli będzie się ich traktować jako obywateli drugiej kategorii, to owszem, powstaną getta, enklawy, a co za tym idzie przestępczość. Więc ja Ciebie proszę - podaj receptę, jak zintegrować niepiśmiennego, niemającego przydatnego w naszym kraju zawodu Murzyna z Erytrei, który dotychczas żył w ciut innych warunkach niż Polacy w Polsce, który na dodatek wyznaje religię dość agresywną w swoim wymiarze, człowieka który nie ma wpojonych zasad, dla Polaka oczywistych. Proszę kochany Tyberiuszu, powiedz - jak to zrobić.

Edytowane przez fraszka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Generał wypowiadający się w mediach na temat systemów obrony, weryfikacji, czy jakichkolwiek innych spraw dotyczących obronności kraju staje się na ten czas politykiem.

Ów generał jest rezerwistą a wypowiada się jako specjalista w zakresie bezpieczeństwa, a znajomości tego zagadnienia chyba nikt mu odmawia?

Jak pamiętam gregski pytał się co zrobić z emigrantami co to nie chcą bądź nie umieją nauczyć się języka polskiego. Atoli jeśli Tyberiusz miałby stanowić - średnią, to przewiduję, że niemal wszyscy zdadzą taki egzamin śpiewająco.

KIochana Fraszko - ja nie móeię, żeby kogoś na siłę integrować, ale państwo nie powinno dopuścić do tworzenia się jakiś enklaw, gett, dzielnic islamskich. A co jeszcze warzniejsze, to nie można ich traktować jak obywateli drugiej kategorii. Tak jak w Czechach, Romów.

Jakoberze - islamizacja Polski? 40 milionów boi się 7 tysiecy? Od kiedy to mrówka może coś zrobić słoniowi?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   

Ów generał jest rezerwistą a wypowiada się jako specjalista w zakresie bezpieczeństwa, a znajomości tego zagadnienia chyba nikt mu odmawia?

(...)

Polko jako generał to może się znać jak zwalczyć już ujawnionych terrorystów, czyli zadenuncjonowanych lub po ataku terrorystycznym. Chodzi o to by udaremnić ich zamiary a tu czarno to wszystko widzę. Przede wszystkim ze względu na poziom naszych kapusiów. Jest żenujący. Założę się że wystarczyłoby mi wyjść na miasto żeby wielu z nich zauważyć. Pozostaje wziąść ich tylko pod zręczną obserwację by wiedzieć co za jedni, gdzie służą itp. i krótko mówiąc policja dużego miasta w jakim mieszkam jest rozszyfrowana. Wyśledzenie wyszkolonego terrorysty to co innego niż łażenie za własnymi obywatelami by wiedzieć co robią. Doświadczenie zebrane podczas śledzenia własnego narodu w takim przypadku jest na nic.

Nie mówiąc o innym sposobie. Wystarczy krzyknąć "pijany poseł" a już wszyscy oni zlatują się z całej okolicy i pozują do zdjęć. Chyba w internecie to widziałem przy okazji okładania zdaje się że Wipplera.

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Fraszko - nie jestem panią Szydło, ani panią Merkel, czy panem Hollandem. Ergo skąd miałbym wziać na to recepty? Czy mam dostęp w tych sprawach do takiego przeglądu jak wyżej wymienieni? Nie, ergo moje gdybanie jest raczej wrózeniem z fusów.

Ale skoro chcesz to proszę bardzo - przede wszystkim kurs językowy do tego jakoś podstawowo obeznać ich z naszą kulturą i zwyczajami. Młodych pogonic do polskich szkół. Sprawować jakiś nadzur nad rodzinami. Czy dzieci chodzą do szkoły itp.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

Tyberiuszu, czyli wg Ciebie - pochodzą do szkoły, nauczą się polskiego, powiedz, ile lat na to potrzebują? Nasz język nie jest łatwym do nauczenia, no ale dajmy na to 3 lata, potem pójdą do jakiejś zawodówki nauczyć się zawodu*, czyli znowu jakieś 3 lata, razem 6. I co oni będą robić przez te 6 lat (nawet niech będzie 4, po roku nauki języka można ich będzie przyuczać do zawodu)? Jak wg Ciebie mają ten czas spędzać? I z kim? Widzisz Polaków/ Polki bratających się z nimi? Erytrea to w większosci chrześcijanie, ale to nie chrześcijaństwo europejskie, w papciach i moherach, to religia agresywna.

Wiem Tyberiuszu, że nie jesteś szefem rządu, ale skoro nawołujesz do przyjmowania ludzi z innego kręgu cywilizacyjnego, to bądź dużym chłopcem i wskaż co z nimi zrobić, bo inaczej, przepraszam, ale jesteś tylko populistą.

* Wg Wiki: Gospodarka Erytrei, podobnie jak szeregu innych krajów afrykańskich, bazuje na rolnictwie na potrzeby własne. 80% ludności żyje z uprawy roli i hodowli.

Edytowane przez fraszka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
krakus57   

Ale skoro chcesz to proszę bardzo - przede wszystkim kurs językowy do tego jakoś podstawowo obeznać ich z naszą kulturą i zwyczajami. Młodych pogonic do polskich szkół. Sprawować jakiś nadzur nad rodzinami. Czy dzieci chodzą do szkoły itp.

Typowy przykład wypowiedzi wedle : mówię co wiem . Radzę zapoznać się z niemieckim systemem asymilacyjnym ( kosztujacym niemieckiego- sic !- podatnika setki milionów EU ) skierowanym do muzułmanów i jakie są jego efekty ? Żadne . Nawet Turcy najbardziej związani z Niemcami absolutnie nie utożsamiaja się z nimi , nie tylko kulturowo - a co dopiero mentalnie !! ( to nie do osiągnięcia ). Muzułmanie nie godzą się nawet na ...szkoły religijne ( darmowe ) dla nich !! Natomiast skrzętnie wykorzystują socjal w najdrobniejszych sprawach . Nie cofają się nawet przed drogą sądową ( wedle - jest demokracja , to im się należy ) !! Zero chęci do pracy na rzecz społeczeństwa , do którego wchodzą jak szczury . Dopóki są w małych ilościach siedzą cichutko ( co zrozumiałe , są u OBCYCH ) , potem jak się ich liczba zwiększa zaczyna się eskalacja ... żądań . Bo jak nie ....

Zanadto to przez lata poznałem. Szczególnie w USA , gdzie sprawy wieloetniczności są na porządku dnia codziennego. Po czym każda grupa wraca do swego mniej lub bardziej swoistego GHETTA . Tak , tak . Ojciec słusznie powiedział : pojedziesz do Stanów , szybko zostaniesz ..rasistą ( a przebywał - jeszcze teraz od czasu do czasu - tam długo , tak jak i jego siostry ).I miał rację !! Swą akceptacje u obcych kulturowo buduje się poprzez pracę i szacunek dla nich . I bieda (???) nie ma tu nic do rzeczy , bo jest ona wynikiem głupoty , nieuctwa oraz totalnego lenistwa ! Obserwowałem - ba miałem bardzo dobre kontakty z żydami , chinczykami , japończykami , ba nawet hindusami - i jakoś oni nie mieli /nie mają problemów z adaptacją do warunków w Stanach . A mentalnie czy religijnie wszak to przepaście . I wszystko się świetne układa . Natomiast w przypadku murzynów ( obojętnie jakich ), meksykańczyków czy portorykańczyków jest to sytuacja wołająca o pomstę . Nacje te reprezentują identyczną postawę jaką w Europie obecnie posiadają muzułmanie !! Nacji wybranej której wszytko się należy , mało - również MUSI się uznać ich system wartości jako NADRZĘDNY !!

Więc najpierw należy znać temat a potem się wypowiadać . Takie stanowisko przypomina mi gorzki dowcip : Kochany , Nie przeszkadzaj dziecku !! Ależ ono zarzyna maja matkę . ! No wiesz , jak możesz ! Dziecko się przez twą interwencję nabawi szalonej nerwicy a chyba nie chcesz krzywdy twego dziecka !!

Ja byłem w latach 80 -tych , i to wystarczyło ( 4 1/2 roku ). Wtedy nikt nie wpadł na pomysł nazwania murzyna ...czarnym bratem ( o tempora , o mores ). Murzyn zostanie czarnym , jak zółty żóltym , a biały białym . Ale żeby był MOIM bratem . No to moją matka musi sie puścić z jakimś kolorowym , a wtedy nie jest matką a zwykłą prostytutką ( darmową lub altruistyczną ) .No więc jak murzyn został moim bratem to jako rodzina mam mu pomagać , ba nawet go utrzymywać . Wszak to brat . Gorszego idiotyzmu nikt chyba nie wymyślił !

Uproszczenia / rozciąganie granic wartości to ewidentny absurd . Półżywy i półmartwy , ergo żywy = martwy !

MJR

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tyberiuszu, czyli wg Ciebie - pochodzą do szkoły, nauczą się polskiego, powiedz, ile lat na to potrzebują? Nasz język nie jest łatwym do nauczenia, no ale dajmy na to 3 lata, potem pójdą do jakiejś zawodówki nauczyć się zawodu*, czyli znowu jakieś 3 lata, razem 6. I co oni będą robić przez te 6 lat (nawet niech będzie 4, po roku nauki języka można ich będzie przyuczać do zawodu)? Jak wg Ciebie mają ten czas spędzać? I z kim? Widzisz Polaków/ Polki bratających się z nimi? Erytrea to w większosci chrześcijanie, ale to nie chrześcijaństwo europejskie, w papciach i moherach, to religia agresywna.

Wiem Tyberiuszu, że nie jesteś szefem rządu, ale skoro nawołujesz do przyjmowania ludzi z innego kręgu cywilizacyjnego, to bądź dużym chłopcem i wskaż co z nimi zrobić, bo inaczej, przepraszam, ale jesteś tylko populistą.

* Wg Wiki: Gospodarka Erytrei, podobnie jak szeregu innych krajów afrykańskich, bazuje na rolnictwie na potrzeby własne. 80% ludności żyje z uprawy roli i hodowli.

Dobrze, tyle tylko, ze do Europy przyjeżdżają raczej ludzie z jakims wykształceniem, często wyższym. Bo skąd jakiś rolnik, zarabiajacy 5 ojro na miesiąc wysznupie 4000 ojro dla jakiegoś przemytnika?

Ja z krakusem nie mam zamiaru dyskutować, bo jeśli ktoś uważa, że bieda jest wynikiem nieuctwa, lenistwa i

neróbstwa, nie jest godzien mojej [... ciach]

Ludzie narodzili się ku wzajemnej pomocy, gniew - na zniszczenie. Ludzie pragną sie łączyć, gniew chce rozdzielać; człowiek chce pomagać, gniew - szkodzić; człowiek - wspierać nawet nieznajomych, gniew - uderzać nawet w najbliższych; człowiek gotów jest poswięcić się dla dobra innych, gniew się narazi na niebezpieczeństwo, byleby tylko innych narazić

Seneka Myśli, roz. O gniewie 15 2

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.