Henryk Sienkiewicz: czy epatował sadyzmem i był rasistą?

[Widłobrody]

Badz czujny Gregski,lepiej dzis uwazac co sie czyta.Jak nic tylko koltun i rasistowski sadysta.

Polemizujesz sam ze sobą. Gdzie odradzam czytanie Sienkiewicza? Sade'a też warto poznać. Za to nie warto trzymać się poprawności politycznej, co najwyraźniej stosujesz.

[Mariusz 70]

A ja sie moze dowiem dlaczego byl brzydkim rasista

Edytowane 23 Wrzesień 2011 przez Mariusz 70

[Widłobrody]

A ja sie moze dowiem dlaczego byl brzydkim rasista

Czy brzydkim, to nie wiem. Rasistą był zaś bez wątpienia. Dowodem "W pustyni w puszczy". Tam nie tylko w fabule ale też wprost w komentarzu wszechwiedzącego narratora mamy wyłożone, że Murzyni rasa gorsza. Istne półgłówki. Np. same nie wpadną, jak można przejść przez teren bez źródeł. Staś im podsuwa genialny pomysł: trzeba zabrać ze sobą zapas wody. Jak usłyszeli taki niezwykły pomysł, to wpadają podziw nad tytanem intelektu białego człowieka. Powieść pełna takich kwiatków.

Edytowane 23 Wrzesień 2011 przez Widłobrody

[Mariusz 70]

Mozna prosic o cytat w ktorym autor jasno stwierdza,ze murzyni sa rasa gorsza.

[secesjonista]

To "wprost" mógłbyś przybliżyć?

[godfrydl]

Nie tyle gorsza, ile niższa cywilizacyjnie, co było oczywistą oczywistością dla każdego Europejczyka w XIX wieku, a i gołym (przepraszam za pornografię!) okiem widoczne. Duzo gorzej tam pokazana jest cywilizacja Arabów, ale prosze mi wykazać że tak nie było, patrząc choćby na wyczyny potomków Gebhra i Idrysa w Sudanie Południowym. Koilega Widłobrody chyba cenzuruje klasyczną literaturę pod kątem rasy i genderu, tak jak niektórzy dopatrują się rasizmu, bo czytamy, że bohater miał "czarne myśli"... A Hester Prynne w "Szkarłatnej literze" szła wąską dróżką w głąb lasu, co miało symbolizować jej dążenie do odbycia stosunku seksualnego.

[Widłobrody]

Nie tyle gorsza, ile niższa cywilizacyjnie, co było oczywistą oczywistością dla każdego Europejczyka w XIX wieku, a i gołym (przepraszam za pornografię!) okiem widoczne.

Nie. Tu nie ma tylko oczywistego zapóźnienia cywilizacyjnego. Mamy wrodzone opóźnienie umysłowe. Mamy wprost opisanych Murzynów, jako ludzi co z natury nie potrafią dokonać konstruktu myślowego, który błahostką dziecka z Europy. Jak choćby w opisanym przykładzie.

Duzo gorzej tam pokazana jest cywilizacja Arabów, ale prosze mi wykazać że tak nie było, patrząc choćby na wyczyny potomków Gebhra i Idrysa w Sudanie Południowym.

To akurat nie sprawa cywilizacji, tylko kultury. Dla Sienkiewicza Arabowie to okrutne, podstępne bestie.

Koilega Widłobrody chyba cenzuruje klasyczną literaturę

Gdzie cenzuruję? Analiza jest cenzurą?

tak jak niektórzy dopatrują się rasizmu, bo czytamy, że bohater miał "czarne myśli"... A Hester Prynne w "Szkarłatnej literze" szła wąską dróżką w głąb lasu, co miało symbolizować jej dążenie do odbycia stosunku seksualnego.

Jak masz sprawy do niektórych, do pisz do niektórych. Jak odnosisz się do moich postów, to odnoś się do nich. Bo porównywanie Twoje jest kulą w płot. Nie wnikam, co autor ma na myśli, tylko analizuję, co wprost napisał.

Mozna prosic o cytat w ktorym autor jasno stwierdza,ze murzyni sa rasa gorsza.

Nie mam książki w ręku, to cytatów nie dam. Ale przecież pisałeś, ze czytasz Sienkiewicza codziennie. To bez problemu zacytujesz fragmenty, w których narrator opisuje Murzynów.

Edytowane 23 Wrzesień 2011 przez Widłobrody

[Mariusz 70]

Czytuje,a wiec stwierdzenia,ze "sa rasa gorsza" sobie nie przypominam.Ale mam nadzieje,ze kolega mi to zacytuje skoro twierdzi,ze tak kategoryczne stwierdzenia u Sienkiewicza spotkal.

Sienkiewicz w Afryce byl i opisuje to co widzial.A czy to swiadczy zaraz o rasizmie autora to juz tylko i wylacznie kolegi opinia.Zreszta nie tylko on podobnie murzynow opisywal.Oto np.cytaty z afrykanskich korespondencji prof.Ossendowskiego tak murzynow przedstawiajace:

"Urodzaje wszedzie sa dobre i przy wysilku enrgii mozna by miec obszerny teren dla roli,lecz Murzyn na ogol zyje z dnia na dzien,o jutrze nie mysli i glowy sobie zbytnio troska o rodzine i swoj wlasny byt nie suszy.Gdy zje wszystko,co zebral w czasie zniwa ,zje nieopatrznie i bezmyslnie,gdy roztrwoni na kupno niepotrzebnych mu rzeczy lub na poczestunek sasiadow,znika wtedy w dzungli,gdzie szuka zwierzyny lub dzikich owocow-bananow,mango etc.To samo robia kobiety,a wcale nie troszcza sie o dzieci.Dziatwa wtedy zabiera sie do robienia lukow i strzal i rozpoczyna polowanie na drobne zwierzeta i ptaki,zywiac sie wlasnym kosztem i pomyslowoscia".

Specjalnej troski o przyszlosc tu nie widze absolutnie..Ba,nawet elementarnej logiki i naturalnej troski o potomstwo.Wiec na miejscu Stasia, robiac plany na dalsza droge z tak myslacymi ludzmi tez bym wolal polegac na sobie.No chyba,ze kolega uwaza,ze prof.Ossendowski to tez jakis rasista i zlosliwosci na murzynow z racji szczegolnego uprzedzenia wypisywal.

Edytowane 23 Wrzesień 2011 przez Mariusz 70

[Widłobrody]

Sienkiewicz w Afryce byl i opisuje to co widzial.A czy to swiadczy zaraz o rasizmie autora to juz tylko i wylacznie kolegi opinia.

Twierdzisz, że W pustyni w puszczy to dziennik podróży? Gdzie pisałem, ze o rasizmie Sienkiewicza świadczy to, że był w Afryce i słał relacje z tej podróży? Widział Murzynów, co chcieli przejść przez teren bez wody i nie wpadli na pomysł, żeby zabrać zapas wody za sobą?

Zreszta nie tylko on podobnie murzynow opisywal.

Przecież pisałem, że nie dostawał w swym rasizmie od swoich czasów.

Opis Osendowskiego wykazuje tylko jego niezrozumienie warunków życia. Gdy nie ma potrzeby robienia zapasów na zimę, bo zimy nie ma, to po co ludy na poły rolnicze, na poły zbieracko-łowieckie, mają je czynić? Tym bardziej, że i warunków do czynienia większych zapasów nie ma. to jakby twierdzić, ze lud Polski przestał myśleć o przeszłości, obsunął się umysłowo, bo za komuny robił zapasy i kupował po 30 kilo mięcha, by na miesiąc starczyło, a teraz kupuje 20 deko, tylko na najbliższy posiłek.

Opis głupoty Murzynów terroryzowanych w każdej wiosce prze oślą skórę i ich powszechnej idolatrii dla Nel też jest przedni.

Edytowane 23 Wrzesień 2011 przez Widłobrody

[Mariusz 70]

Sa tez opisy przymierania z glodu calych spolecznosci.Skutek dziecinnej wprost beztroski,bo:

"Wszyscy czekaja na pore deszczowa ,po ktorej wybuja znowu wszystko i czarni ludziska,zapominajac o dosc marnym istnieniu w porze posuchy ,z murzynska beztroska spiesza sie znowu ze zjedzeniem wszystkiego,co dala im hojna ,chociaz zdradliwa i zmienna w swych nastrojach ziemia.Tylko grioci wiedza,ze zawsze beda syci i dobrze ubrani,i jeszcze jedna kasta-znachorzy...jedno i drugie przynosi dobre dochody i zabezpiecza od glodu i niedostatku".

Czyli niemal jak u Sienkiewicza.Obserwacje identyczne.Moge dolozyc jeszcze jak kolega sobie zyczy obszerne opisy kanibalizmu,nekrofagii,fetyszyzmu i totemizmu.Przy nich osla skora to doprawdy pikus.

A wiec jak rozumiem prof.Ossendowskiego tez kolega zalicza do rasistow?

[Widłobrody]

obszerne opisy kanibalizmu,nekrofagii,fetyszyzmu i totemizmu.

Jeśli uważa powyższe za przejaw niższości wrodzonej Murzynów, to jest to rasizm.

A wiec jak rozumiem prof.Ossendowskiego tez kolega zalicza do rasistow?

Jak przeczytam pozycje Ossendowskiego o Afryce, to wyrobię sobie zdanie.

Edytowane 23 Wrzesień 2011 przez Widłobrody

[Smardz]

Widłobrody:

"Tutejszy Murzyn to duże dziecko. Wystarczy przypatrzeć się, co robią z pieniędzmi w dzień wypłaty. Idą do sklepów i cokolwiek zobaczą kolorowego kupują bez specjalnej potrzeby (...). Żyją w kapanach z chrustu, jak przed wiekami, tak samo jak ich praojcowie nago chodzą, a dziś, gdy warunki się trochę polepszyły, kupują biżuterię kauczukową i trwonią pieniądze".

Wiesz czyj to dziennik podróży:) ?

Zajrzyj do artykułu o naszym wielkim globtroterze lat trzydziestych:

http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,4245011.html

Moim skromnym zdaniem, nie należy mylić krytyki z rasizmem.

Współcześnie jest to jednak nie do odróżnienia i nie sposób skrytykować grupę etniczną, by nie "popaść w rasizm". A bój sie Boga nazwać teraz Murzyna Murzynem, a nie Afroamerykaninem.

[Widłobrody]

Moim skromnym zdaniem, nie należy mylić krytyki z rasizmem.

Owszem.

Współcześnie jest to jednak nie do odróżnienia

Nie sądzę. Krytykujesz obrzezanie kobie, kamieniowanie za zdradę małżeńska czy pielgrzymki do Częstochowy. To krytykujesz. Jak twierdzisz, że te barbarzyńskie obyczaje to oznaka wrodzonej niższości danej populacji to rasizm.

Np. Żeromski jego "Wiatr od morza". On wprost opisuje Germanów/Niemców jako podludzi. Co to jest jak nie rasizm podobny do współczesnej mu pozycji "Mein Kampf".

A bój sie Boga nazwać teraz Murzyna Murzynem, a nie Afroamerykaninem.

A co to ma do Sienkiewicza.

[Mariusz 70]

No to o skutkach murzynskiego lenistwa i beztroski dalej,bo tezy o braku potrzeby robienia zapasow raczej sie nie da utrzymac wobec takich skutkow :

"Ofiarami glodustaja sie bezpomocni starcy i male dzieci.Na wyspach Los zwiedzilismy wiezienie,gdzie przebywalo dwadziescia kobiet ,tzw."panter".W okresie kleski glodowej zjadly one swoje niemowleta.

Mowily one o tym najspokojniej w swiecie i nie rozumialy calej glebi i ohydy swojej zbrodni.

Nekrofagia, czyli pozeranie nieboszczykow ,jest tez rezultatem glodu,ktory przed dwudziestu pieciu laty,gnebil siedemdziesiat procent calej ludnosci zachodniej Afryki".

A wiec sa powody,aby robic zapasy czy ich nie ma?Elementarna logika sie nam chyba klania.

Sienkiewicz Afryke zwiedzal ponad 30 lat wczesniej niz Ossendowski,a wiec obserwacje zapewne poczynial bardziej drastyczne.A ze ksiazke pisal dla mlodych odbiorcow,wiec im sporo realistycznych obserwacji bez watpienia zaoszczedzil.

No jezeli krytykowanie ludozerstwa i zabobou dla kolegi to rasizm ...

Zapytam wiec inaczej.

Czy powyzsze fragmenty z Ossendowskiego swiadcza o rasizmie ich autora?

[Smardz]

Jak twierdzisz, że te barbarzyńskie obyczaje to oznaka wrodzonej niższości danej populacji to rasizm.

Jeśli barbarzyństwo i głupotę uzasadniamy wrodzoną niższością danej populacji, to zgoda że to rasizm.

Nie czuję się tylko na siłach krytykować podróżników sprzed 100 lat, że swych obserwacji o "ułomnościach Murzynów" nie uzasadniali brakiem wystarczającej edukacji, brakiem alternatywnych perspektyw kariery itp. Przykładowy Kazimierz Nowak opisuje raczej według zasady "koń jaki jest każdy widzi".

A co to ma do Sienkiewicza.

To była tylko mała aluzja do współczesnej sytuacji, gdy kryminał Agaty Christie pt. "10 małych Murzynków" (bodajże w oryg. "Ten little Nigers") został przechrzczony na kryminał pod tytułem "I nie było już nikogo". Fakt autentyczny, mam wydanie o tym tytule wraz z objaśnieniem jego genezy.