Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Sign in to follow this  
Rezz112

Gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów?

Recommended Posts

:thumbup: Witam serdecznie. Jestem pewna, ze potęgą nie bylibyśmy. Czytałam Wasze wypowiedzi, ale w końcu wolność słowa jest i każdy ma prawo mieć zdanie na określony temat.

Share this post


Link to post
Share on other sites
poldas   

Skoro ośmiomilionowy (Izrael) naród może takową być, to dlaczego czterdziestomilionowy nie?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Skoro ośmiomilionowy (Izrael) naród może takową być, to dlaczego czterdziestomilionowy nie?

Oczywiście bylibyśmy potęgą

Rozgrywalibyśmy też politykę w regionie

Taka Białoruś Ukraina były by w nas zapatrzone

Acha i III RP od 1945 roku wyglądała by mniejwięcej tak

post-9658-0-68076900-1414319066_thumb.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites
qqq   

Moim zdaniem to całkiem możliwe.

Wystarczy, że Alianci dochodzą do wniosku, że Polska jako jeden z głównych aliantów nie może skończyć jak Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria, jedni z głównych sojuszników Hitlera.

Pozycja Polski na mapie Europy wcale nie byłaby bezsensowna; wystarczyłoby, że USA i ZSRR wymieniają się strefami okupacyjnymi - Amerykanie biorą tereny NRD, a Sowieci Bawarię.

Co do granic:

Na zachodzie: Już we wrześniu 1939 rząd Polski próbował namówić Aliantów do rekompensat kosztem Niemców po wojnie, w 1941 ustalając ją na Odrze i Nysie Łużyckiej, alianci, choć niechętnie, się zgodzili.

Na wschodzie: Nie oszukujmy się, Anglicy też nie chcieli Kresów pod polską władzą, lecz byli mniej radykalni, chcieli Grodno i Lwów po polskiej stronie (linia D z Teheranu). Amerykanie zaś chcieli po stronie polskiej Galicję Wschodnią (linia C), a nawet okolice Wilna (B).

Edited by qqq

Share this post


Link to post
Share on other sites
pipen15   
Dnia 26.10.2014 o 11:28, gregski napisał:

A masz jakiś pomysł w jaki sposób mielibyśmy takie granice osiągnąć?

 

W 1941 dogadując się z ZSRR, co do wschodniej granicy Polski na zasadzie wielkich ustępstw (zostawiając sobie Lwów i Grodno) oraz zgadzając się na rekompensatę na ziemiach zachodnich. Tzn. podpisanie traktatu Sikorski-Majski, i dalsze negocjacje i współpraca (polityczny skutek opłakany, powołanie peerel, ale komuniści nie dostali by od Stalina mniej niż rząd emigracyjny, rok 1941 na to pozwalał). 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem Polska byłaby znaczącym krajem w Europie.

A w latach 90 Białoruś  Ukraina Litwa Łotwa Estonia  traktowały by nas jak  bardzo solidnych partnerów.

Może Łukaszenka by nie rządził  Białorusią tylko Szuszkiewicz

Share this post


Link to post
Share on other sites
Komar   
20 godzin temu, Marecki384 napisał:

Podbijam temat tak widzę granicę III RP po DWŚ (Granica Zachodnia jak teraz)

Granatowa linia  https://ifotos.pl/z/qwahnxq/

Po pierwsze: na terytorium państwa polskiego pozostają: Stanisławów i Tarnopol, a także zachodnia część Wołynia.

Czyli: matecznik Ukraińskiej Powstańczej Armii.

No to ja się pytam: czy władze polskie na uchodźstwie miały koncepcję rozwiązania kwestii ukraińskiej? Ile lat trwałaby wojna o podporządkowanie Polsce terenów kontrolowanych przez UPA? Ile spowodowałaby ofiar po stronie ukraińskiej (w końcu to też byliby obywatele RP) oraz po stronie polskiej (zwłaszcza gdyby UPA zastosowała wobec Polaków zamieszkujących te ziemie metody wypróbowane już w roku 1943)? I w jaki sposób obce mocarstwa wykorzystałyby tę sytuację, aby wtrącać się w wewnętrzne sprawy Polski? Przypomnę, że ZSRR - ze swoją potęgą i radykalnymi metodami pacyfikacji - potrzebował 7 lat (licząc do śmierci dowódcy UPA) do rozbicia ukraińskiego oporu.

Po drugie: sprawa zachodniej granicy Polski.

Niewątpliwie, gdyby kol. Marecki stał na czele władz polskich na uchodźstwie w czasie II wojny światowej, to na pewno wysuwałby postulat granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej Tylko że na czele mocarstw zachodnich musieliby stać ludzie podobnie myślący jak Marecki. Tylko że akurat wtedy było inaczej.

Ze strony polskiej żądania zmian granicy zachodniej były więcej niż skromne. W lutym 1943 roku generał Sikorski przedstawił swoje postulaty w tym względzie. Sikorski zamierzał przyłączyć do Polski Śląsk Opolski. Zaznaczał przy tym, że nawet przy tak niewielkiej korekcie granic Polska może spodziewać się oporu innych państw. Pamiętajmy, że od zachodnich granic Opolszczyzny do Nysy Łużyckiej pozostawało jeszcze 150 kilometrów. Cały Dolny Śląsk, który nieuchronnie przypadłby Niemcom. Na północy Sikorski mówił o likwidacji Prus Wschodnich. Zaś na północnym zachodzie Sikorski mówił o przesunięciu granic Polski w stronę Kołobrzegu. Co nie znaczy, że Kołobrzeg stałby się miastem polskim, być może skończyłoby się na polskim Koszalinie, czy może tylko Słupsku. Stamtąd do Odry pozostaje jeszcze 200 kilometrów.

W grudniu 1944 to stanowisko potwierdził premier Arciszewski, deklarując publicznie, że Polska nie chce Wrocławia ani Szczecina.

Przypomnijmy jeszcze słowa Churchilla:

" Jeśli idzie o rzekę Nysę (...) przypomniałem słuchaczom, że w czasie poprzednich rozmów zawsze warunkowałem przesunięcie polskich granic na zachód twierdzeniem, że Polacy nie powinni otrzymać na zachodzie więcej, niż zechcą i potrafią zagospodarować. Byłoby nieszczęściem tak przekarmić polską gęś niemieckim jadłem, żeby zdechła z niestrawności".

Share this post


Link to post
Share on other sites
jancet   
21 godzin temu, Marecki384 napisał:

Podbijam temat tak widzę granicę III RP po DWŚ (Granica Zachodnia jak teraz)

 

W dniu 26.10.2014 o 11:28 AM, gregski napisał:

A masz jakiś pomysł w jaki sposób mielibyśmy takie granice osiągnąć?

 

Kolega Marecki jakoś nierozmowny w tej kwestii, więc go wesprę. :rolleyes:

 

Powiedzmy tak - Kursk pozostaje nierozstrzygnięty i armia niemiecka z sowiecką tłuką się gdzieś na wschodzie, przepychając front to w lewo, to w prawo pomiędzy Dnieprem a Wołgą aż do lata 44, wyczerpując wzajemnie swe siły i środki.

Latem 44 alianci ląduj we Francji, może równolegle, czy wcześniej we Włoszech i na Bałkanach i wchodzą jak w masło. Front zachodni pęka, frontu wschodniego też nie daje się utrzymać, ale Niemcom jakoś się udaje powstrzymać przeciwnika gdzieś na linii Niemen-Styr, czyli z grubsza wzdłuż granatowej linii Mareckiego, dzięki czemu Sowieci nie wkraczają na tereny etnicznie niemieckie. Na tą linię wchodzą wojska aliantów, w tym polskie, SS idzie do niewoli, Wehrmacht uznaje zwierzchność aliantów.

 

Do konferencji pokojowej przystępujemy w sytuacji, gdy na lewo od granatowej linii mamy zwycięską demokrację, na prawo zaś - stalinowską dyktaturę. Wtedy moglibyśmy uzyskać granicę wschodnią bardzo podobną, do owej granatowej linii, z tym że Stalin bardzo twardo żądał by Grodna i swobody żeglugi na Niemnie, natomiast my moglibyśmy uzyskać Pregołę i Królewiec.

 

W takiej sytuacji nie widzę możliwości znaczącego przesunięcia granic zachodnich Polski - powiedzmy Opole, Słupsk, obok Gdańska i Królewca byłyby dla nas osiągalne. Demokracja wyklucza dalszą ekspansję poza etniczne granice. No może mielibyśmy też swoją strefę okupacyjną.

 

Stworzylibyśmy państwo w granicach znacznie korzystniejszych, niż te z 1938, choć terytorialne raczej mniejsze, lub zbliżone. RP pozostawałaby państwem wielonarodowym, z układem powiedzmy Polacy - 50%, Niemcy - 25%, Ukraińcy - 20%, inni - 5%.

 

Czy byłby to dla nas układ bardziej korzystny? 

 

Na pewno mielibyśmy walkę z UPA, mając

Godzinę temu, Komar napisał:

matecznik Ukraińskiej Powstańczej Armii

w swych granicach. I oczywiście Werwolf.

 

Niemcy zostaliby po raz drugi pokonani i upokorzeni, ale nie przeżyliby traumy Sowietów w Berlinie, masowych wysiedleń, utraty tak znacznej części terytorium i podziału pozostałego. Zapewne dość szybko do głosu doszłyby tendencje rewanżystowskie.

 

ZSRR byłby zapewne głęboko rozczarowany tym, że tak ogromne ofiary poniósł, a tak niewiele dostał. W porównaniu z rokiem 1941 nawet by się cofnął.

 

Zachodnie demokracje, w sytuacji gdy Stalin jest gdzieś za Niemnem, a nie za Łabą, nie czuliby się szczególnie przez niego zagrożeni. Zapewne nie powstałoby NATO, ani żadna wspólnota węgla i stali. Trudno powiedzieć, czy uważaliby nas za swój bastion, broniący ich przed Sowietami, czy za kłopotliwego partnera, który bez sensu drażni sowieckiego niedźwiedzia, zamiast po prostu uregulować wzajemne stosunki, nawet za cenę Tarnopola i Drohobycza.     

 

Jakoś nie wiem, czy byłoby to dla nas lepsze, niż to co jest. Tym bardziej, że dziś do Lwowa i Wilna mogę pojechać, kiedy tylko zechcę, a w Wilnie mogę też zamieszkać, jeśli mnie najdzie taka ochota.                         

Share this post


Link to post
Share on other sites
gregski   
8 hours ago, jancet said:

Tym bardziej, że dziś do Lwowa i Wilna mogę pojechać, kiedy tylko zechcę, a w Wilnie mogę też zamieszkać, jeśli mnie najdzie taka ochota.                         

Możesz też zamieszkać i w Londynie.

Co to udowadnia?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.