Zdobycie Gibraltaru - realne czy marzenia "ściętej glowy"

[1234]

Hmm, a jakie siły morskie St. Nazaire broniły?

[Andreas]

Hmm... a co ma piernik do wiatraka? Sądzisz, że pancernik wyleci ostrzeliwać pontony?

Ale proszę o porównanie: czemu desant kilku pontonów nie miałby się udać, skoro udał się atak niszczyciela?

[1234]

1. Bo w St. Nazaire raczej ataku się nie spodziewali, a Gibraltar był stale "w pogotowiu"

2. Pancernik nie wyleci, ale wyleci sporo drobnoustrojów, których nikt nie odgoni, bo nie ma kto.

[Andreas]

A ja się spytam, po raz wtórny zresztą, jak się udawały SBS akcje?

Czyli Gibraltar od 1939r. do maja 1945r. stale był na nogach? Jak miło.

A drobnoustroje będą szukać dwóch gumowych pontonów? A jak się Włochom udawało wysadzać angielskie okręty?

[Albinos]

Nie żebym miał być czepliwy, ale nadal nie odpowiedziałeś Andreasie na pytanie, które zadał kilka postów wyżej 1234. Byłbym zobowiązany, gdybyś wyjaśnił tę kwestię, bo tak samemu unikać odpowiedzi, a innych zarzucać pytaniami... sam rozumiesz

[1234]

Gośćmi z dwóch pontonów chcesz załatwić Gibraltar? Działa Nawarony to juz po wojnie nakręcono.

A co do akcjo Decima MAS, to jednak pasmem sukcesów ich działalności bym nie nazwał, a może nawet wręcz przeciwnie.

[gregski]

Iwan

CYTAT

Ok, tylko gdzie mieliby lądować?

Przy brzegu

A potrafisz tak konkretniej podąć rejon lądowania?

No to by te pozycje omijali, a raczej systematycznie, po cichu oczyszczali. Wyspa znalazłaby się w rękach Niemców, a Brytyjczycy nawet by o tym nie wiedzieli!

Dostać się na szczyt to praktycznie zdobyć Gibraltar!

Chcesz powiedzieć, że półwysep znalazłby się w niemieckich rękach bez wystrzału?

Małpy wrzasku by narobiły!

[Andreas]

oczywiście: pewno, że nie były to siły takie jak w Gibraltarze. Ale był tam suchy dok dla Tirpitza. A akcja z 'Cambpeltownem' się sdała, Niemcy nie zauważyli, a przecież ich radary także tam były...

Jedna-dwie flotylle U-Bootów tam były, brak jakiegoś większego okrętu po opercji 'Cerberus'(we każdym porcie francuskim).

A czemu nie? Pomysł skądś się wziął, zresztą... czemu miałoby się nie udać? Może radary wykryłyby pontony? A może Anglicy z odległości 5 mil słyszeliby każdy plusk wioseł?

Ja nie mówię o zdobyciu Gibraltaru, tylko narobieniu tam rabanu. Żeby narozwalali ile się da, a potem poczekali sobie.

I ponawiam pytanie: czemu lądowania kilku pontonów miałoby się nie udać, skoro udał się atak jednostki typu niszczyciel z czterema kominami?

[1234]

No i co z tego, że tam był dok dla Tirpitza. Niemcy kiedykolwiek planowali go wykorzystać? A jako, że nie, to nie przykładali szczególnej wagi akurat do tego portu.

[Andreas]

Jeśli rozmawiałeś z Donitzem tudzież Readerem, to możesz mi powiedzieć, czy zamierzali czy nie.

[1234]

Znaczy znasz jakieś przesłanki ku temu, że planowali? Poza tym, że ten dok istniał?

[Andreas]

A po kija mieliby go budować i wlewać w to miliony marek, żeby sobie tak stał?

I znowu uciekłeś przed odpowiedzią na moje pytanie. A ja słyszę, że to ja uciekam.

[1234]

Z tego co wiem, to na jego budowę nie została wydana ani jedna marka, za to sporo franków. Miał być bowiem specjalnym dokiem dla s/s Normandie, statku bynajmniej nie niemieckiego.

[Andreas]

Dalej czekam na odpowiedź: czemu nie miałby się powieść desant kilku pontonów, skoro udał się atak niszczyciela? I tu i tu są radary, i tu i tu są obserwatorzy i wszyscy stale w gotowości.

[Tirpitz]

Pamiętajmy że na wodzie cały czas by silny patrol ZOP,węszący pod wodą,szukający wynurzonych kiosków o.p.<DAS BOOT>Ponton jest tylko ciut mniejszy od kiosku.Żeby je zrzucić na wodę potrzebny jest okręt desantowy.Ze względu na napęd pontonów zalecane raczej byłoby zwodowanie ich w miarę blisko celu,coby komandosi nie padli z wyczerpania.Czyli mamy problem.Pierwszy to Enigma,szczególnie ta używana przez Kriegsmarine była najbardziej przejrzysta dla Anglików,dałaby znać prawdopodobnie wcześniej.Takiej akcji nie planuje się i wykonuje w 2 dni(takie było max opóźnienie w deszyfracji).Kolejna sprawa to Huff-Duff,przydatna zabawka do określania pozycji jednostki.Podejście pod samą Skałę uważam za samobójstwo,linie dozorowe ZOP,samoloty CC raczej by tego nie prześlepiły.Zwodowanie pontonów poza ich zasięgiem,prawdopodobnie zabiło by obsady.Proszę pamiętać o silnych prądach na i podwodnych,pływach brzegowych no i oczywiście polach minowych i zagrodach przeciw o.p.No i czasem Force H wychodziła w morze a Renown mógł nie zauważyć pontonów i je po prostu rozjechać