Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Drezno, czy było potrzebne?

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

Forteca: jest tylko jeden problem - przy okazji nalotu na to miasto [Drezno] zniszczono wszystko, zamordowano ogromną liczbę cywili którzy skupili się tam po ucieczce z terenów zajętych przez RKKA. Poza tym fakt, że "przy okazji" zniszczono kilka zakladów nie jest żadnym argumentem. Powinno być na odwrót - to owe zaklady powinny być zniszczone jako cel glówny a nie przy okazji. Zas Drezno zamienilo się w pieklo - pieklo którego moglo nie być.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   
Forteca: jest tylko jeden problem - przy okazji nalotu na to miasto [Drezno] zniszczono wszystko, zamordowano ogromną liczbę cywili którzy skupili się tam po ucieczce z terenów zajętych przez RKKA

Bo wszystko służyło produkcji zbrojeniowej. Na Drezno od od końca 1944 zrzucono miliony ulotek, ale jakoś antynazistowskiego powstania w mieście nie było.

Może to brutalne, ale wyłączenie Drezna z zaopatrywania Wehrmachtu to ileś tam tysięcy żołnierzy Alianckich którzy nie zostali zabici. To iluś tam tysięcy więźniów KL, którzy przeżyli bo wyzwolono ich kilka-kilkanaście dni wcześniej, iluśset tam marynarzy którzy żyją, bo nie wykończono iluś tam U-bootów. Oczywiście można uważać, że nie wolno zabijać niemieckich cywilów służących za tarczę przemysłowi zbrojeniowemu, żeby Niemcy mogli bez problemu produkować U-booty, czołgi, amunicję, męczyć więźniów w KL etc.

Poza tym fakt, że "przy okazji" zniszczono kilka zakladów nie jest żadnym argumentem.

Ty nie umiesz czytać ? Zniszczono 70% przemysłu, ale jak dla Ciebie circa 140 zakładów (a każdy w dziesiątkach porozrzucanych filii) zbrojeniowych, które ucierpiały poważnie w wyniku nalotu to "kilka", to faktycznie nie mamy o czym gadać, propaganda NPD mnie nie interesuje.

Powinno być na odwrót - to owe zaklady powinny być zniszczone jako cel glówny a nie przy okazji.

Głównym celem było miasto, będące ostatnim zachowanym w całości centrum produkcji zbrojeniowej III Rzeszy. Tak samo jak celem był i Hamburg, i Kolonie, i Kasel, Essen itd.

Zas Drezno zamienilo się w pieklo - pieklo którego moglo nie być.

Pisałem wyżej - nie było powtórki z 1918 r., Wehrmacht nie rzucił broni, nie było antynazistowskiego powstania w Dreźnie.

Edytowane przez widiowy7

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Ile WH mógł pociągnąć bez Drezna? Trzy dni? Armia Czerwona i tak by tam wmiotła wszystko błyskawicznie. Niemcy mogli sobie produkować czołgi i samoloty, ale kto by z tego korzystał, jak większość doświadczonych i wyszkolonych pilotów siedziała w niewoli, albo wąchała kwiatki od spodu? Czym by tankowali te samoloty i czołgi? Śniegiem?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   
Ile WH mógł pociągnąć bez Drezna? Trzy dni?

Na pewno dużo krócej niż z Dreznem. Bez zapalników pociski artyleryjskie są bezużyteczne - a co za tym idzie - cała artyleria jest bezużyteczna.

Czym by tankowali te samoloty i czołgi? Śniegiem?

Jakos tak Luftwaffe latała do końca wojny, a i pod Budziszynem zdaje się jakieś niemieckie czołgi walczyły z naszymi. Ale nawet czołgi bez paliwa można wkopać w ziemię, i też mogą sporo krwii napsuć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

A kto będzie nimi strzelał? Starcy, dzieci, sfanatyzowani esesmani czy wymęczeni wehrmachtowcy? Sugerujesz, że Drezno utrzymywało siłę całego WH, LW i Kriegsmarine? Dzięki Dreznu Kurlandia, Prusy, Włóchy, Norwegia-były zaopatrzone?

Aha. Ile samolotów LW mogła zaopatrzyć w paliwo? Na jak długo?

Jak wiele lotów wykonano do 8. maja 1945r. i ile zapasów paliwa Niemcy mieli wówczas w posiadaniu?

Krwi mogą napsuć armii, która nie umie posługiwać się lotnictwem. Na Zachodzie wkopane w ziemię czołgi nie przeszły.

Nasze, nie nasze czołgi-a za kierowców, dowódców, strzelców, robili towarzysze o skośnych oczach...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   
A kto będzie nimi strzelał? Starcy, dzieci, sfanatyzowani esesmani czy wymęczeni wehrmachtowcy?

Tak, dokładnie tacy strzelali w Belinie do żołnierzy sowieckich i WP.

Sugerujesz, że Drezno utrzymywało siłę całego WH, LW i Kriegsmarine? Dzięki Dreznu Kurlandia, Prusy, Włóchy, Norwegia-były zaopatrzone?

Niczego nie sugeruję - udowodniłem - za pomocą liczb i cytatów, że drezno było wielkim centrum zbrojeniowym III Rzeszy, a w 1945 r. jedym z niewielu miejsc, które zaopatrywało walczący WH.

Aha. Ile samolotów LW mogła zaopatrzyć w paliwo? Na jak długo?

Jak wiele lotów wykonano do 8. maja 1945r. i ile zapasów paliwa Niemcy mieli wówczas w posiadaniu?

Nie, tak się nie będziemy bawić - akademicki model dyskusji wymaga,abyś to Ty przedstawiłliczby i udowodnił że do 8 maja Luftwaffe nie wykonywała lotów bojowych a czołgi nie jeździły. Na podstawie liczb.

Krwi mogą napsuć armii, która nie umie posługiwać się lotnictwem. Na Zachodzie wkopane w ziemię czołgi nie przeszły.

Ja jednak radził bym sie zapoznać ze stratami wojsk Aliantów na Zachodzie - i porównać straty z 1944 do strat z 1945. I oczywiście nie tylko Drezno - Drezno to tylko jeden z wielu elementów jednej układanki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Ale ja zadaję pytania, bo nie znam na nie odpowiedzi. A lubię kierować się ''kto pyta, nie błądzi''.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   
Ale ja zadaję pytania, bo nie znam na nie odpowiedzi.

I bardzo dobrze, zawsze warto się dowiedzieć. Ale - jak już sie dowiedziałeś z symultanicznych wątków że Drezno było jednak znaczącym, a nawet wyjątkowo znaczącym ośrodkiem produkcji przemysłowej Niemiec, to pora na wyciągnięcie wniosków.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Abstrahując od wszystkiego innego, to było miasto wroga, więc dlaczego go nie spalić? Tym bardziej, że wróg ten nie miał skrupułów, aby podpalać miasta swoich wrogów a na dokładkę ów wróg sam zadeklarował wojnę totalną (przy aplauzie gawiedzi).

Nie wiem jak Wy, ale ja bym palił!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

gregski - ja z uporem godnym lepszej sprawy będę powracał do jednej kwestii - czemu osądzano i ferowano wyroki już po wojnie? Dobrze - zgadzamy się wojna jest totalna, i co najlepsze nie Alianci ją wywołali, choć brali w niej dokładnie taki sam udział, w taki sam sposób jak inni. Z tym że jedna totalność była bardziej krwawa od innej totalności w swej dziedzinie.

Dla mnie wybór jest albo - albo. Albo sami robimy tak samo jak nasz nieprzyjaciel / wróg / ten zły i pokonujemy go jego metodami [nie ma litości, dobry Niemiec to martwy Niemiec], lecz nie osądzamy owego "martwego Niemca", że wojował źle... wtedy jest o.k. Tak samo krwawy choć silniejszy zbój wygrał, a przegranemu kazał tańczyć podług melodii własnej... Albo my walczymy dla odmiany czysto i wtedy po zwycięskiej walce pokazujemy wszystkie niedozwolone chwyty którymi próbował nas pokonać.

Zupełnie osobną sprawą, dla mnie także wątpliwą pozostaje sama forma nalotu - najpierw troszkę zburzyć a potem tylko bomby zapalające. Tak jak bombardowano w Japonii... Jeżeli chcemy zniszczyć wystarczą bomby burzące i tyle. Chcieliśmy - zrujnowaliśmy i wystarczy.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   
Zupełnie osobną sprawą, dla mnie także wątpliwą pozostaje sama forma nalotu - najpierw troszkę zburzyć a potem tylko bomby zapalające. Tak jak bombardowano w Japonii... Jeżeli chcemy zniszczyć wystarczą bomby burzące i tyle. Chcieliśmy - zruinowaliśmy i wystarczy.

Nie, za szybko odbuduje i będzie dalej produkował narzędzia wojny. Spalony kalej ojejowy SN trzeba wymienić, dokłądnie w miescie trzeba wymienić dziesiątki km takiego kabla, a to nie jest proste. Przerwany można "na szybko" połączyć za pomocą mufy. Taki pierwszy z brzegu przykład.

Edytowane przez Forteca

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

FSO, do czasu nalotu na Drezno tyle niemieckich miast "skasowano", że niewiele, zostało do zrównania z ziemią.

A moce przerobowe były.

Znalazł się cel to dlaczego nie? W końcu jedno miasto mnie czy jedno wiecej różnicy wielkiej nie robi a przynajmniej chłopakom (lotnikom) się stawy nie zastoją od bezczynności.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

gregski: tylko dlaczego, wyjaśnij mi, oceniali tych którzy przegrali jako wielkich zbójów? Jeżeli bylo tak, że naprawdę nie mieli "calych miast w zasięgu samolotów" i bombardowali to co się dalo [nie ważne jest powód czy nie], to czemu przybierali minę świętoszkowatych moralistów którzy zawsze mają racje moralne.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   
gregski: tylko dlaczego, wyjaśnij mi, oceniali tych którzy przegrali jako wielkich zbójów?

No ile mozna :(/> Dlatego, że we Frampolu nie było przemysłu zbrojeniowego, ani nawet w ogóle wielkiego przemysłu, pomijając drobnych rzemieślników.

to czemu przybierali minę świętoszkowatych moralistów którzy zawsze mają racje moralne.

Bo mają - jakoś nie stwierdzono w W. Brytanii istnienia obozów koncentracyjnych i krematoriów, o ciężkim przemyśle we Frampolu chyba już wspominałem ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wroobel   

1. Liczba ofiar to raczej nie 35 tys. ,lecz 300 000.

2.Stosowano bomby fosforowe , które powodowały pożary w wyniku których oprócz zabójczej temperatury następował także niedobór tlenu co powodowało ogromne straty w ludziach.

3.Drezno nie było celem strategicznym w tej fazie wojny.

4.W tym czasie w mieście przebywali uchodżcy z Dolnego Sląska , i ewakuowane szpitale oraz cywilni mieszkańcy miasta.

5.Czy przypadkiem Amerykanie i Anglicy nie byli sygnatariuszami pewnych konwencji , z których wynikało , że akcja powietrzna na Drezno była zbrodnią wojenną ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.