Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

Wiesław: sanacja przejęła kraj po wojnie celnej z Niemcami, po okresie destabilizacji tzw. inflacji monetarnej waluty, kiedy kurs ustalił się bodajże na poziomie 8 złotych z groszami za dolara, kiedy trwała koniunktura na giełdzie. Po. Wystarczyło nic nie robić. Nie robili nic. Przychodzi kryzys, ten wielki. Wartość waluty polskiej drastycznie rośnie, do ok 6 zł za dolara, do ceny jaka byłą tuż po reformie. Jest tylko jeden detal - taka postawa bardzo mocno podraża eksport a potania import. Gros krajów na świecie dewaluowało [!] jednorazowo swoje waluty. Nawet M.W. Gdańsk, po to by eksport był tańszy a import droższy - a nie na odwrót. Polityki w tym za grosz. To czynił Piłsudski... Jego następcy patrzyli na gospodarkę w taki sam sposób, wściekając się jak Kwiatkowski ładował kolejne złotówki, w rozbudowę COP-u niż kolejne zbiórki na karabiny, niż datki na "wielką" potęgę floty wojennej, dla kraju który miał stokilkadziesiąt kilometrów wybrzeża, i ze dwa duże porty! Kwiatkowski był fachowcem bez ambicji politycznych - stąd mógł tyle rządzić gospodarką...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Mamy tezę, a gdzie uzasadnienie?

Chociażby Kwiatkowski, który aż takim popychadłem jak go przedstawia FSO nie był. FSO coś się pomyliło z PRL.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
STK   
Chociażby Kwiatkowski, który aż takim popychadłem jak go przedstawia FSO nie był. FSO coś się pomyliło z PRL.

Akurat tutaj mała różnica, w sanacji było mnóstwo popychadeł Piłsudskiego. Nawet po jego śmierci często robiono na zasadzie "co by powiedział Piłsudski?".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

Wiesław: sanacja przejęła kraj po wojnie celnej z Niemcami, po okresie destabilizacji tzw. inflacji monetarnej waluty, kiedy kurs ustalił się bodajże na poziomie 8 złotych z groszami za dolara, kiedy trwała koniunktura na giełdzie. Po. Wystarczyło nic nie robić. Nie robili nic. Przychodzi kryzys, ten wielki. Wartość waluty polskiej drastycznie rośnie, do ok 6 zł za dolara, do ceny jaka byłą tuż po reformie. Jest tylko jeden detal - taka postawa bardzo mocno podraża eksport a potania import. Gros krajów na świecie dewaluowało [!] jednorazowo swoje waluty. Nawet M.W. Gdańsk, po to by eksport był tańszy a import droższy - a nie na odwrót. Polityki w tym za grosz. To czynił Piłsudski... Jego następcy patrzyli na gospodarkę w taki sam sposób, wściekając się jak Kwiatkowski ładował kolejne złotówki, w rozbudowę COP-u niż kolejne zbiórki na karabiny, niż datki na "wielką" potęgę floty wojennej, dla kraju który miał stokilkadziesiąt kilometrów wybrzeża, i ze dwa duże porty! Kwiatkowski był fachowcem bez ambicji politycznych - stąd mógł tyle rządzić gospodarką...

pozdr

Zgadzam się z tym co Kolega napisał o inflacji, ale rozważamy [jak w temacie] ocenę sanacji. Kwiatkowski jako wicepremier i minister pracował dla sanacji, i nieistotne jest czy była inflacja czy hiperinflacja - jego osiągnięcia były osiągnięciami sanacji. Czy gdyby się Kwiatkowskiemu nie powiodło, to też by była wina sanacji? Ja uważam, że tak :)

Jeżeli chodzi o związek marszałka z sanacją, to odpowiedział za mnie STK.

Akurat tutaj mała różnica, w sanacji było mnóstwo popychadeł Piłsudskiego. Nawet po jego śmierci często robiono na zasadzie "co by powiedział Piłsudski?".

Pozdrawiam :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Wiesław: Kwiatkowskiemu powiodło się z prostego powodu: sanacja miała w nosie to czy i co będzie się działo w gospodarce, no może poza całkowitą klapą. Wszystkie sukcesy gospodarcze [n.b.] tak naprawdę można dyskutować to czy i na jakim poziomie przezwyciężono kryzys, jest zasługą osobistą ministra, a nie rządu. Szerzej: sanacji. Zasługą osobistą tak samo jak to co działo się do roku '34 zasługą [lub nie] Piłsudskiego, nie jego ministrów. Bo wcześniej to on owe karty rozdzielał, ministrowie i premier byli od trzaskania obcasami i mówienia tak jest. Gdzieś już było wyjaśniane dlaczego w kwestiach gospodarczych sanacja była podobna do nogi stołowej. Nie wiedziała nic, a orientowała się równie mało.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Reasumując: błędy sanacyjnych ministrów obarczają całą sanację, ewentualne sukcesy poszczególnych ministrów są jedynie ich osobistą zasługą.

Innymi słowy Kwiatkowski robił co chciał, nie był kontrolowany, de facto nie miał przełożonych i kilka innych jeszcze ograniczeń.

Istnieje znacząca różnica pomiędzy racjonalną krytyką, a wyrażaniem osobistej niechęci, posługując się zarazem nader kulawą logika.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Reasumując: błędy sanacyjnych ministrów obarczają całą sanację, ewentualne sukcesy poszczególnych ministrów są jedynie ich osobistą zasługą.

Innymi słowy Kwiatkowski robił co chciał, nie był kontrolowany, de facto nie miał przełożonych i kilka innych jeszcze ograniczeń.

Istnieje znacząca różnica pomiędzy racjonalną krytyką, a wyrażaniem osobistej niechęci, posługując się zarazem nader kulawą logika.

Kolega czyta w moich myślach :)

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: o błędach sanacji pisałem po '35 roku, wskazując także osobistych odpowiedzialnych. Błędy sprzed '35 r. obciążają konto Piłsudskiego i to bardzo bardzo mocno. Piłsudskiego - bo to on o wszystkim decydował. Po jego śmierci - jako, że sanacja dotyczyła wszelkich spraw poza [!] gospodarczymi, to za wszystkie sprawy poza gospodarką oni odpowiadają. Z prostego powodu: ten dział był nieistotny dla ówczesnych rządzących, no może poza sytuacją kiedy można było przeciąć wstęgę... Wystarczy zwrócić uwagę - na różnice między tym co było przez i po '35 r., jakie są różnice. Wszystko.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem by kolega wskazał osobiście odpowiedzialnych, bo niby w którym poście?

Błędy sprzed '35 r. obciążają konto Piłsudskiego i to bardzo bardzo mocno

i

Zasługą osobistą tak samo jak to co działo się do roku '34 zasługą [lub nie] Piłsudskiego, nie jego ministrów

Ostatnie zdanie podług logiki jest wewnętrznie sprzeczne.

Gramatycznie - też.

Innymi słowy jest zupełnie niezrozumiałe i nie wiem co kolega chciał powiedzieć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: dzięki za zwrócenie błędu. Rok '35 to śmierć Piłsudskiego. Czyli niemalże do chwili śmierci, dopóki dopóty trzymał nici władzy w swoich rękach - wszelkie błędy i wszelkie osiągnięcia rządu należy przypisać personalnie jemu i nikomu innemu. Ani ministrom, ani premierom - każdy niemal z nich "pielgrzymował" do Marszałka zgodnie z zasadą "Wodzu ty nasz - prowadź!"

Późniejsze rozbicie i decyzje [częściowe] późniejsze sanacji wynikają z tego, co działo się wcześniej [m.in. brak utalentowanego następcy wiedzącego co robić i którędy ogólnie prowadzić politykę i to mądrą]. Gros zaś decyzji politycznych, także tych dotyczących społeczeństwa, to decyzje podejmowane przez poszczególne rządy, będące wynikiem wewnętrznej wojny wśród spadkobierców,metodą "kto - kogo". Sprawy gospodarcze to wyłączna i jedyna odpowiedzialność Kwiatkowskiego.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Rozumiem, że chodzi o zamierzona przesadę. Jednak powyższa wypowiedź w owej przesadzie idzie za daleko. Przedwrześniowe władze w nowej rzeczywistości nie miały faktycznie szans na dalsze funkcjonowanie - nie tylko z racji ich internowania (od razu dodajmy - jakkolwiek rozpatrywać kto za owo internowanie winę ponosił, to z pewnością nie Sikorski znajdzie się na pierwszym miejscu). Podobnie słowa o kłamstwie i szantażu ze strony Sikorskiego niezbyt wiele mają wspólnego z ówczesną rzeczywistością

Gen. Sikorski uciekł do Rumunii jeszcze przed NW, marsz. Rydzem - Śmigłym. Mimo, iż nie maiał przydziału mobilizacyjnego (był tzw. "generałem do dyspozycji"), mógł przecież zostać i walczyć. Lecz jednak: gen. Sikorski, jako osoba publiczna, wysoki rangą oficer też powinien być internowany w Rumunii. Powinien - ale nie był ... Ciekawe dlaczego ? Nocą 22 września wyjeżdża z Bukaresztu Simplon-Expressem (w towarzystwie Zalewskiego) do Paryża. I kolena sprawa - kto mu dał prawo do samozwańczego mianowania się szarą eminencją, decydującą o tem, kto ma kim być na uchodźctwie ? Prezydent Mościcki ? On sam 20 września wręcza (pod wpływem nacisków) ambasadorowi IIRP w Bukareszcie, Rogerowi Raczyńskiemu kopertę z nazwiskiem swego następcy. Niestety - gen. Wieniawa - Długoszewski też nie pasuje gen. Sikorskiemu* ... Następuje kolejne złamanie konstytucji: na urząd prezydenta zostaje desygnowany były wojewoda pomorski, Władysław Raczkiewicz. Oczywiście - kłamstwa i manipulacje że dopóki NW pozostanie w Rumunii, dopóty będą możliwe ucieczki do Francji żołnierzy nie miały miejsca ... Podobnie misja przybyłego z Paryża mjr. Borkowskiego (27 października 1939r.), mająca na celu wymuszenie dymisji NW to osielstwa i bajdy ...

Czy na pewno byli to jedynie co zdolniejsi można się zastanawiać (przykład Dęba nie został tu najszczęśliwiej dobrany).

Mierny, ale wierny (najlepiej, żeby był z opozycji, Frontu Morges, lub w ogóle dokopujący Sanacji). Co do gen. Dęba - faktycznie, przykład nie najlepiej dobrany (także oceniam jego dowodzenie negatywnie), ale sposób, w jaki go potraktowano po przyjeździe do Francji ... Wtrącenie go bez sądu (i prawomocnego wyroku) do paryskiego więzienia Sante z pospolitymi kryminalistami ...

Modelski był tu istotnie mocno zaangażowany. Ale wzmiankowane ciało tzw. "Komisją Izydora Modelskiego" bynajmniej się nie nazywało

A któż napisał taką polemikę na zarzut ;):

uważam że raport ten jest w miarę obiektywny. Oczywiście, że psy wieszane są na ekipie sanacyjnej - ale trudno żeby Modelski tego nie zrobił.

W jaki sposób obiektywny być może niechlujnie zredagowany zbiór plotek, pomówień i podszytych często osobistą vendettą żalów

źródło:__http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=29&t=15753

_______________________________________________________

* Taka ciekawostka dla lubiących ciekawe rzeczy :) 26 września 1939r. sam premier Deladier był zainteresowany "wykoszeniem" gen. Wieniawy - zagroził on ni mniej ni więcej niejakiemu Bystrzanowskiemu, właścicielowi drukarni na przedmieściu Poissonniere konfiskatą pierwszego na wygnaniu numeru "Monitora Polskiego", jeżeli odważyłby się on wydrukować w nim nazwisko w/w generała :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   

Gen. Sikorski uciekł do Rumunii jeszcze przed NW, marsz. Rydzem - Śmigłym. Mimo, iż nie maiał przydziału mobilizacyjnego (był tzw. "generałem do dyspozycji"), mógł przecież zostać i walczyć.

Jako kto? Taki Marian Buczek do kwadratu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

według Cata ów akt nominacji był już drukowany w drukarni p. Bystrzanowskiego przy ul. Faubourg Poissoniere, w Monitorze Polskim nr 1. Policja otacza to wszystko i już wydrukowany monitor konfiskuje... Zaś hr. Raczyński, ambasador w Rumunii otrzymuje depeszę mówiącą m.in: "Rząd francuski nie będzie mógł uznać żadnego rządu polskiego, który byłby mianowany przez generała Wieniawę..."

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Jako kto? Taki Marian Buczek do kwadratu?

A chociażby ! :) Obydwu łączyło jedno: niechęć do Piłsudskiego i Sanacji (z zastrzeżeniem, że Buczek był absolutnym rekordzistą IIRP jeżeli idzie o odsiadki w więzieniach :) ). Skoro jeden (w/g legendy) zginął, ostrzeliwując się z grupką żołnierzy przed Wehrmachtem, broniąc uchodźców ... To drugi mógł też zebrać grupkę zołnierzy i policjantów, gdzieś w Kołomyi, i tuż przed przekroczyniem granicy stawić opór (nieistotne przed kim - mógł oddać nawet strzały w powietrze - powstałaby legenda o niezłomnym generale, broniącym ostatniego skrawka IIRP przed Sowietami ... :) ). Byłby to olbrzymi kapitał polityczny, zbity na przyszłość, i wielka szpila, wbita marsz. Rydzowi (który nawiasem mówiąc też miał taki pomysł), a tak ...?

Witam;

według Cata ów akt nominacji był już drukowany w drukarni p. Bystrzanowskiego przy ul. Faubourg Poissoniere, w Monitorze Polskim nr 1. Policja otacza to wszystko i już wydrukowany monitor konfiskuje... Zaś hr. Raczyński, ambasador w Rumunii otrzymuje depeszę mówiącą m.in: "Rząd francuski nie będzie mógł uznać żadnego rządu polskiego, który byłby mianowany przez generała Wieniawę..."

pozdr

Właśnie na to źródło (nie wiem na ile wiarygodne) powołuje się cytowany prze mnie Y. Beauvois ("Stosunki polsko - francuskie w czasie 'dziwnej wojny' ").

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   

A chociażby ! :) Obydwu łączyło jedno: niechęć do Piłsudskiego i Sanacji (z zastrzeżeniem, że Buczek był absolutnym rekordzistą IIRP jeżeli idzie o odsiadki w więzieniach :) ). Skoro jeden (w/g legendy) zginął, ostrzeliwując się z grupką żołnierzy przed Wehrmachtem, broniąc uchodźców ... To drugi mógł też zebrać grupkę zołnierzy i policjantów, gdzieś w Kołomyi, i tuż przed przekroczyniem granicy stawić opór (nieistotne przed kim - mógł oddać nawet strzały w powietrze - powstałaby legenda o niezłomnym generale, broniącym ostatniego skrawka IIRP przed Sowietami ... :) ). Byłby to olbrzymi kapitał polityczny, zbity na przyszłość, i wielka szpila, wbita marsz. Rydzowi (który nawiasem mówiąc też miał taki pomysł), a tak ...?

Potem zaś niechętni by kolportowali informację jak to się "popisywał" Sikorski zamiast zginąć z bronią w ręku... Dalej - ten kapitał byłby mu na nic jeśli 17 IX zostałby internowany bo można wtedy zadać pytanie kto (ze wsparciem francuskim) po władzę by sięgnął. To, że ekipa sanacyjna by się nie załapała to akurat jest pewne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.