Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Narya

Czy można mówić o patriotyzmie w średniowieczu?

Rekomendowane odpowiedzi

Narya   

Czy jest to już powiedziane za dużo i czegoś takiego jak "patriotyzm" w średniowieczu jeszcze nie było?

Zapraszam do dyskusji!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Brego   

Patriotyzm w średniowieczu? No ależ oczywiście! Popatrzmy na przykład na Serbskiego Rycerza: Miłosza Obilicza. W dzień świętego Vita w roku(nie pamiętam) Turcy zaatakowali Serbię. Miała być ona tylko formalnością, a jednak...

Podczas bitwy przeważające siły Turków niszczyły Serbów. Serbski feudał, Miłosz Obilicz poszedł do jednego z dowódcy Turków i poprosił o przyjęcie w jego szeregi, w zamian przyjmując Islam. Wtedy, u głównego dowódcy w namiocie, podczas finalnego pokłonu Obilicz wbił w brzuch Turkowi zatruty sztylet. Oczywiście padł potem pod ciosami strażników.

Ale bez głównego dowódcy islamczycy zmuszeni byli do odwrotu.

Druga wersja brzmi nieco prościej: Obilicz dokonał samobójczej szarży, zabijając przy tym tego samego dowódcę...

Więcej przypadków patriotyzmu w średniowieczu nie mogę sobie za nic przypomnieć, opiszę potem jak coś doczytam.

Troszkę offtop, ale muszę to napisać. Termopile, to starożytność, ale to chyba największa oznaka patriotyczne w historii! (licząc do XX wieku). Jestem pewien, ze znasz bitwę pod Termopilami. Jak nie, toś noga z historii. A takową nie jesteś, więc opisywać nie będe

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Zdarzenia pod Termopilami znam, więc nogą nie jestem (co najwyżej łokciem, albo głową). :P

W zasadzie ciekawe czy patriotyzmem wykazał się skryba żywotu Obilicza czy faktycznie on taki był..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A teraz zastanówmy się nad definicją słowa partiotyzm. Jeśli uznamy, że to umiłowanie ojczyzny-państwa, to do średniowiecza definicja ta będzie pasować jak wół do karety. Jeśli nawet ktoś przebąkiwał o narodowościach czy królestwach, pojęcie państwa jako takiego właściwie nie istniało. Rycerze zobowiązani byli do służby seniorowi na zasadzie umowy lennej i tym, co skłaniało ich do bohaterskich czynów było a) umiłowanie własnego honoru B) umiłowanie ziemi i płynącej z niej renty. Nikogo nie dziwiło, że Polak walczył po stronie Węgier najeżdżając nasze ziemie a królem Anglii był Francuz nie mówiący nawet w języku swoich poddanych. Mobilność szlachty była spora a każdy rycerz szanował i miłował jako swego władcę tego, kto mu akurat płacił. Część regionów wykazywało się lekkim szowinizmem i ich obywatele zarzynali wesoło sąsiadów nawet jeśli wskutek jakiejś wojny bądź małżeństwa nagle stali się ich krajanami.

Mieszczanie z kolei zawsze dążyli do umocnienia pozycji swoich miast i właściwie tylko to ich obchodziło. Wolne miasta absolutnie nie poczuwały się do przynależności do jakiegokolwiek państwa, zaś miasta poddane kombinowały, jakby się tu wyzwolić.

Chłopstwo nie miało zielonego pojęcia, że istnieje coś takiego jak państwo czy naród. Wojna oznaczała dla nich konieczność wydelegowania paru chłopa z grabiami oraz potencjalne zniszczenie dobytku i zepsucie córek. Było im najzupełniej obojętne, kto ściąga podatki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A z naszego podwórka - Zawisza Czarny, niby na służbie niezbyt przyjaznego Polsce władcy ale przeciw Polsce nie występował.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zmieniłbym trochę główny wątek debaty - z pojęcia patriotyzmu, na świadomość narodową ( w średniowieczu i trochę później ;) ).

Przyjmuje się – i pewnie słusznie – że wykształcenie świadomości narodowej, w nowoczesnym tego pojęcia rozumieniu, to czasy stosunkowo nieodległe. A niekiedy, bardzo nieodległe – wystarczy bowiem zastanowić się, od kiedy świadomymi swojej narodowości stali się chłopi, np. polscy, łotewscy, czy estońscy. Średniowiecze to przede wszystkim czas, w którym decydowała identyfikacja z określonym panującym. Ale, czy słusznie czynimy, ignorując, czy nie przywiązując zbyt wielkiej wagi do różnic narodowościowych, czy "narodowościowych" – bo przecież one istniały? Choć może nie w dzisiejszym kształcie, ale podział na „swoich” i „obcych” wówczas egzystował.

Ot, pierwsza z brzegu interesująca pozycja książkowa – T. Jurek, Obce rycerstwo na Śląsku, Poznań 1998, chociażby s. 153-154, czy 161. XIII, XIV-wieczni przybysze z Niemiec (czy tego, co miało się stać dzisiejszymi Niemcami) różnią się ewidentnie od rodzimych mieszkańców. Mową, obyczajami, także strojem, czy tradycjami prawnymi. Nawet towarzyszącą im opinią – w przypadku rycerzy dosyć ważną (tamże, s. 134-136).

Spotkanie dwóch „narodowości” musiało wywoływać i w średniowieczu różne reakcje: od akceptacji, poprzez niechęć, do dostosowania się miejscowych do przybyszów, czy asymilacji przybyszów przez "autochtonów". Zjawiska te może występowały w kształcie innym niż wiele set lat później, ale jednak chyba występowały.

Zatem, jak to w średniowieczu (i trochę później) z narodowością było? Skoro nie miała znaczenia, to dlaczego np. w procesie polsko-krzyżackim z 1339 r. ważny był dowód, że pomorski książę Mściwój II „zachowywał polski język, prawo i obyczaj” (tamże, s. 153)?

Zapraszam do kontynuacji dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat. Jak to było wówczas ze świadomością którego narodu i w którym stanie. Bo przecież w Italii czy Francji wcale nie musiało być tak samo jak na Węgrzech czy w Danii. I pewnie nie było. A i Średniowiecze to okres długi i pewnie w wieku XII było inaczej niż w XV.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czy można mówić o pojęciu świadomości narodowej w Italii ? - dziesiątki niezależnych miast ( często się zwalczających ), państwo papieskie , Królestwo Sycylii , szczerze wątpię . Podobnie Niemcy nominalnie zjednoczone w ramach cesarstwa , faktycznie rozbite na duże i małe jednostki panstwowe .

Oczywiście ludzie w średniowieczu dostrzegali to ze mówią jednym językiem , ze posiadają podobne obyczaje , to ze maja wspólne mity i legendy , ale domimujacym czynnikiem była ziemia , miasto , państwo ,władca , dynastia z tymi czynnikami się identyfikowali , za ich kolory stawali do walki .

Przykładów na potwierdzenie tej tezy jest multum ot choćby Gdańsk miasto rządzone przez niemiecki patrycjat przystępuje w roku 1440 do Preußischer Bund - przeciw Niemieckiemu Zakonowi , bo w interesie miasta Danzig lub Dantiscum , jest przyłączenie go do Krolestwa Polskiego etc.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   

Przykłady zdarzeń związanych ze świadomością narodową można znaleźć, np. Łokietkowe pogromy w imię "Soczewica, koło, miele, młyn".

Za Kazimierza Wielkiego też mamy pojęcie "Corona Regni Poloniae" odnoszące się do ziem nie tylko pod panowaniem Kazimierza, więc ktoś tam w pojęcie jakiegoś abstrakcyjnego bytu wierzył.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przykłady zdarzeń związanych ze świadomością narodową można znaleźć, np. Łokietkowe pogromy w imię "Soczewica, koło, miele, młyn".

Raczej wykorzystywania uprzedzeń narodowościowych w celach politycznych. Jak i sekowania niepełnosprawnych. Niemowa, sepleniący czy jąkała też miał w plecy.

Edytowane przez Widłobrody

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Raczej wykorzystywania uprzedzeń narodowościowych w celach politycznych.

Chyba nie mogą zaistnieć uprzedzenia narodowościowe bez świadomości narodowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Raczej wykorzystywania uprzedzeń narodowościowych w celach politycznych. Jak i sekowania niepełnosprawnych. Niemowa, sepleniący czy jąkała też miał w plecy.

To kolega Balum może podać przykłady z epoki jak to od niemowy wymagano wymówienia tej frazy.

Tak konkretnie - kiedy i gdzie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.