Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

Deiwin: to co było w roku '80 czy '81 w kwestiach ekonomicznych można podciągnąć pod próbę rozłożenia państwa na łopatki. To była śmierć dla każdej ekonomii każdego kraju. Z drugiej strony wszelkie próby sprawienia by płaca odzwierciedlała wyniki w pracy były torpedowane, wszelkie próby ograniczenia dopłat [-> podwyżki cen] - to te tzw. polskie miesiące. I władza ma swoje za kołnierze, i opozycja. Z tym że władza bije się w piersi za wszystko, a była opozycja za nic... i jeszcze krzyczy, że to ona miała rację.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Władza jest po to by rządzić... mądrze.

Z tego co piszesz FSO system PRL-u rozwaliłby się wskutek żądań płacowych robotników i chłopów.

Z drugiej strony ów system ustanowiła miłościwa władza.

Czyli system był niereformowalny i nieskuteczny.

Czyli decyzje władz co do istoty były błędne, zaimplementowano system, którym nie potrafiono sterować... czyja to wina?

Też opozycji?

W 1945 roku to opozycja tworzyła zręby kraju szczęśliwych robotników i chłopów, którym mówiono, że to oni będą rządzić?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

uważam, że opozycja nie miała pomysłu "jak" rządzić krajem, "co" zmienić. To jedno. Dwa: wówczas rządy lewicy były konieczne, nawet więcej były niezbędne. Osobną sprawą, ze wiele rzeczy wykonano "jak zwykle". Z drugiej strony - zrozumienie konieczności zmian w systemie wśród ówczesnej opozycji, co dokonało się na szczytach władzy w r. '80, oznaczałoby to że bylibyśmy dalej niż dziś, z dawno zmienioną strukturą gospodarczą, z mniejszą ilością długów, z zupełnie innym rozumieniem zasad ekonomii...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Rząd też nie miał pomysłu, skoro raz chciał wprowadzać podwyżki, które jego zdaniem miały poprawić sytuację ekonomiczną, a pod naciskiem społecznym wycofywał się z tych (ponoć) dobrych decyzji.

Innymi słowy powodował się opinią społeczeństwa i strachem prze utratą władzy, a nie racjonalnym rachunkiem.

Dwa: wówczas rządy lewicy były konieczne, nawet więcej były niezbędne. Osobną sprawą, ze wiele rzeczy wykonano "jak zwykle".

Kiedy?

Przecież jest wiadomym, że rządy lewicy zawsze wykonują to co niezbędne "jak zwykle".

Czyli źle.

Jak kolega FSO zajrzy jaki jest temat, to kolejny raz się zdziwi, mowa tu o roku 1945, a nie żądaniach Solidarności.

Ale to przecież koledze FSO nie przeszkodzi w tyradzie - zupełnie nie na temat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ale to przecież koledze FSO nie przeszkodzi w tyradzie - zupełnie nie na temat.

Widzę, że poezja to potęga.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Jak to wszyscy szarżują na biednego FSO, bo ma inny pogląd na wydarzenia w Polsce po 1945 roku. Temat mamy taki jak tytule forum czyli - Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?. Chyba już można z postów dojść do wniosku że z jednej strony było wyzwolenie z pod okupacji Hitlerowskiej, a zarazem zniewolenie ze strony wyzwoliciela. Mamy więc obraz Polski zniewolonej, z ograniczoną suwerennością. A jak to się wszystko ma do zwykłej jednostki - zwykłego obywatela. W jakim stopniu był wyzwolony i zniewolony przez system kierowany z ZSRR.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: ja wiem, że moje poglądy są dla wielu niepojęte. To jedno. To, że część zmian wprowadzonych przez ówczesne rządy wyszło "jak zwykle" nie było li tylko winą rządu a społeczeństwa polskiego. To czemu tak się działo pokazują właśnie strajki "S" w '80 czy '81. Mogą być wcześniejsze. Pisałem dlaczego mówić zniewolenie, ten samego terminu należałoby użyć i obecnie. Pisałem - że ileś decyzji było podejmowanych przez rząd, który chciał realizować jakiś tam program. Sam pomysł PGR-ów nie był zły, takie gospodarstwa funkcjonują do tej pory na Słowacji. To że został potępiony było głupota.

Nieco z boku: to, ze kraju panuje system, którego ktoś nie akceptuje wcale nie oznacza faktu, że kraj jest zniewolony, tylko dlatego, że podobny system jest u sąsiada, współpracujemy z nim i tak dalej. Kraj był uznany na arenie międzynarodowej jako niezależny, co z samo z siebie mówi o tym, że było to wyzwolenie...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Nieco z boku: to, ze kraju panuje system, którego ktoś nie akceptuje wcale nie oznacza faktu, że kraj jest zniewolony, tylko dlatego, że podobny system jest u sąsiada, współpracujemy z nim i tak dalej

:fool: :fool: :fool:

I oczywiście system sąsiada jest taki sam zupełnie przypadkowo i sąsiad nie wywiera na nas żadnej presji a współpraca odbywa się na równych zasadach.

Bój się Boga! Przeczytaj ze zrozumieniem to co przed chwilą napisałeś.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak Teresa Łoś-Nowak definiuje pojęcie suwerenności państwa :

Na suwerenność składać ma się samowładność i całowładność. Samowładność to prawna niezależność od innego podmiotu prawa międzynarodowego, całowładność zaś (przejawiająca się w idei zwierzchnictwa terytorialnego) to zdolność do regulowania wszystkich spraw i zadań w obrębie terytorium państwowego na zasadzie całkowitej wyłączności kompetencji. Takie rozumienie suwerenności zawiera w sobie domniemanie, że władza państwowa jest władzą najwyższą, nie podlegającą żadnej innej płynącej z zewnątrz,ograniczonej co najwyżej zasadami prawa międzynarodowego .

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Wiesław z Bogdańca

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak Teresa Łoś-Nowak definiuje pojęcie suwerenności państwa :

Na suwerenność składać ma się samowładność i całowładność. Samowładność to prawna niezależność od innego podmiotu prawa międzynarodowego, całowładność zaś (przejawiająca się w idei zwierzchnictwa terytorialnego) to zdolność do regulowania wszystkich spraw i zadań w obrębie terytorium państwowego na zasadzie całkowitej wyłączności kompetencji. Takie rozumienie suwerenności zawiera w sobie domniemanie, że władza państwowa jest władzą najwyższą, nie podlegającą żadnej innej płynącej z zewnątrz,ograniczonej co najwyżej zasadami prawa międzynarodowego .

Pozdrawiam :)

Czyli dzisiaj również nie jesteśmy niepodległy (jeśli uznać tę definicję). Stoi wszak nad nami Unia Europejska ;) ,... a niektórzy dodaliby Kościół, kapitał i Stany Zjednoczone :).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Czyli dzisiaj również nie jesteśmy niepodległy (jeśli uznać tę definicję). Stoi wszak nad nami Unia Europejska ;) ,... a niektórzy dodaliby Kościół, kapitał i Stany Zjednoczone :).

Co do UE to w 2003 roku większość [77,45%/58,85%] głosujących w referendum Polaków opowiedziało się [świadomie] za ograniczeniem suwerenności odpowiadając TAK na pytanie: Czy wyraża Pan/Pani zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?. Negocjacje w sprawie członkostwa w UE zakończył w grudniu 2002 roku lewicowy rząd Leszka Millera, a prezydentem RP był A.Kwaśniewski. Pozostałe przykłady Kościół, kapitał i Stany Zjednoczone uważam za... niedorzeczne.

Jest to na pewno ograniczenie suwerenności, ale dobrowolne i nie można tego przyrównywać do wcześniejszej zależności [wymuszonej], gdzie nawet konstytucję PRL-u z 1952r. recenzował Stalin.

Pozdrawiam :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

gregski: czemu? Dlatego, że organicznie nie cierpisz komunizmu? Polska w czasach PRL-u była państwem niezależnym, uznawanym przez inne, mogła podpisywać rozmaite traktaty i tak dalej. Umowy międzynarodowe mogła podpisać jedynie jako kraj będący podmiotem polityki międzynarodowej, ONZ - podobnie, uznanie granicy zachodniej - też. Wymieniać można by długo. Plany Rapackiego były jak rozumiem zgłaszane po tym jak był telefon z Moskwy do naszego Sekretarza mówiący - weźcie chłopie Rapackiego, niech plan przedstawi bo naszym już nie wypada. Po instrukcje zgłoście się do ambasadora jutro po 14?

Wieslaw: obecnie Polska jest uzależniona od Stanów Zjednoczonych. Wystarczy popatrzeć jak cieszą się chłopaki i czego dostają na wieść że kilka rakiet będzie się przez kwartał bujało po naszych drogach. To tak na wesoło, tak bardziej na poważnie to w momencie kiedy wuj sam krzyknie: kto ze mną, to Polak pierwszy podnosi paluchy i na wyprzódki mówi, że on pierwszy. Kościoł - jak rozumiem panuje pełna autonomia, tylko że uczelnie kościelne są dotowane przez państwo, państwo płaci składki rentowe czy emerytalne za księży, zakonników i tak dalej. Żadna impreza nie może odbyć się bez pokropku,.zaś ze wszystkim co dotyczy sfery seksualności czy praw obywatelskich jest prezentowane biskupom i potem następuje wytrwałe oczekiwanie na opinie. Spodoba się czy nie... To chyba coś nie teges...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

FSO napisał

Polska w czasach PRL-u była państwem niezależnym, uznawanym przez inne, mogła podpisywać rozmaite traktaty i tak dalej.

A jak by nam się przykładowo w 1980 roku , układ warszawski nam się znudził. I zachciało nam się NATO, i co wtedy - mogliśmy taki traktat podpisać?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

pozostają na marginesie przynajmniej dwa pytania: czy chcieliby nas w NATO, czy realne było wystąpienie z UW? Co oznacza po prostu odpowiedź na pytanie: czy będąc jako kraj w tym miejscu gdzie jesteśmy stać nas na niebycie związanym z jakimkolwiek porozumieniem o charakterze wojskowym.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   

Ja znam odpowiedź. A właściwie na pół pytania. A właściwie nie ja tylko Czechosłowacy. Empirycznie sprawdzili jak to jest z tym wychodzeniem z UW...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.