Inna stolica Polski po II wojnie

[JASNY CELSTYN]

Bonn - W zasadzie to stolice tam nie tyle Niemcy przeniesli, co im przeniesiono. I to z koniecznosci tylko.

Póki co doskonale sprawdzała się w roli stolicy... Kanclerze i dyplomaci ją uwielbiali ze względu na spokojna miłą atmosferę.

Widzę że przyłączasz sie do chóru kontestatorów Bonn; tu sie różnimy bo ja jestem jej piewcą. Gdybym jako 19 latek mówił odpowiednio dobrze po niemiecku wybrałbym tamtejszy uniwersytet i może bym został tam na zawsze ...

[vanbrovar]

Gdybym jako 19 latek mówił odpowiednio dobrze po niemiecku wybrałbym tamtejszy uniwersytet i może bym został tam na zawsze ...

A kto będąc w takiej sytuacji wróciłby do kraju? Może po 30 latach, z kasą w kieszeni.

Póki co doskonale sprawdzała się w roli stolicy... Kanclerze i dyplomqci ją uwielbiali ze wzgledu na spokojna miłą atmosferę.

Czyli Rustów byłby jak ulał.

Niestety, w naszym przypadku było tak, że gdy Niemcy "uciekali" od ZSRR, to Wielki Brat nas chciał przytulić... i stąd stolica na zachodzie kraju = niemożliwość

[Bronek]

Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby umiejscowienie powojennej stolicy w Łodzi. Miasto jest wystarczająco duże, położone centralnie, nie doznało jakichś specjalnych zniszczeń i wystarczyłaby tylko część tych nakładów, które pochłonęła odbudowa Warszawy żeby wybudować w Łodzi niezbędne gmachy rządowe i parlament.

Historyczny rodowód nie musi być czynnikiem decydującym- wybór miejsca na stolicę powinien być umotywowany przede wszystkim względami praktycznymi a gdyby brać pod uwagę starodawność danej miejscowości to nigdy nie można byłoby się zdecydować czy stolica powinna być w Poznaniu, Krakowie, Gnieźnie czy Kaliszu. Podniesienie do rangi stolicy mniejszego miasta, np. posiadającego bogate tradycje Sieradza wymagałoby poważnych nakładów na rozbudowę, w efekcie więc nie byłoby żadnej różnicy czy zbuduje się nową stolicę w Sieradzu czy odbuduje starą w Warszawie.

Co zaś do samej Warszawy. Jej zniszczenie to ewidentne straty wojenne naszego kraju i oczywiście powinna być podniesiona z gruzów. Z tym, że niekoniecznie należało robić z niej z powrotem wielką metropolię kosztem ogromnych nakładów podczas gdy inne miasta też wymagały restauracji. Mogła sobie Warszawa być mniejszym miastem z odbudowanym zamkiem królewskim i tradycjami niegdysiejszego miasta stołecznego- mielibyśmy drugi Kraków, tyle, że nieco mniejszy.

Jedynym minusem stołecznej Łodzi byłoby może to, że dziś odbierana byłaby jako „komunistyczna” stolica. I trwałyby nieskończone spory o to, czy po obaleniu komunizmu powinno się przenieść stolicę do innego miasta (i znów- do jakiego?) czy pozostawić ją tam gdzie jest.

[Capricornus]

Gdybym jako 19 latek mówił odpowiednio dobrze po niemiecku wybrałbym tamtejszy uniwersytet i może bym został tam na zawsze ...

A kto będąc w takiej sytuacji wróciłby do kraju?

Ja.

[Don Pedrosso]

Gdybym to ja miał decydowac, gdzie przenieśc stolicę po II WŚ oponowałbym za Krakowem lub Łodzią. Za tym pierwszym ze względu na bogatą historie, a ku drugiemu skłaniałbym się ze względu na położenie geograficzne, jak już to wyżej nadmieniliście.

[MateuszW90]

Ja stawiam na Warszawę, jako dotychczasowa stolica, również z bogatą historią, największe polskie miasto oraz ważny symbol dla społeczeństwa-walka z okupantem hitlerowskim

[Andreas]

Mam do Ciebie pytanie: zauważyłeś i przeczytałeś, jaki jest tytuł tematu? Nie? To ja Ci powiem: Inna stolica Polski po wojnie, zamaist Warszawy? Co mógłbyś zrobić w QWarszawi, gdzie co 9 dom był w miarę w całości, gdzi do odbudowy kradziono cegly z Wroclwia i Szczecina.

[Albinos]

Czas na wykopki. Ostatnio usłyszałem pewną historyjkę, niestety nie wiem na ile jest ona prawdziwa, a na ile została wymyślona czy też odpowiednio zmieniona. Otóż ponoć niedługo po zakończeniu wojny, Bierut rozmawiał ze Stalinem właśnie nt. odbudowy Warszawy, i ewentualnej zmiany stolicy. Reakcja Stalina miała być dość jednoznaczna. Na propozycję Bieruta, aby stolica była w Łodzi, odparł, że jeśli tam przeniesie stolicę, wówczas będzie traktowany jego rząd jako "rząd łódzki", a nie "rząd Polski i Polaków". Orientuje się ktoś, na ile ta historia jest prawdziwa?

[Wolf]

Czas na wykopki. Ostatnio usłyszałem pewną historyjkę, niestety nie wiem na ile jest ona prawdziwa, a na ile została wymyślona czy też odpowiednio zmieniona. Otóż ponoć niedługo po zakończeniu wojny, Bierut rozmawiał ze Stalinem właśnie nt. odbudowy Warszawy, i ewentualnej zmiany stolicy. Reakcja Stalina miała być dość jednoznaczna. Na propozycję Bieruta, aby stolica była w Łodzi, odparł, że jeśli tam przeniesie stolicę, wówczas będzie traktowany jego rząd jako "rząd łódzki", a nie "rząd Polski i Polaków". Orientuje się ktoś, na ile ta historia jest prawdziwa?

Już po wojnie to dyskutować o tym nie mógł bo przyjęto już oficjalną uchwałę /decyzję o zachowaniu stołeczności Warszawy ,tu były od 1 lutego zlokalizowane centralne władze a potem i ambasady(w tym radziecka) .

Co do samej kwestii-profesor Garlicki twierdzi w swych książkach odwrotnie-że gdy na forum KRN dyskutowana byłą kwestia czasowego przeniesienia stolicy do Łodzi(wielkie miasto,nie zniszczone i silny z tradycjami ośrodek ruchu lewicowego)to właśnie Bierut stwierdził ,że rząd rezydujący w Łodzi będzie nazywany rządem łódzkim a nie rządem Polski i sprawa ta upadła.I tak już Rząd Tymczasowy(z racji jego pierwszej siedziby) nazywano lubelskim-nie chciano powtórki w wersji łódzkiej.Anders i powojenne podziemie używali określenia "reżim warszawski"-ale propagandowo to już nie było to.Lokalizacja stolicy w Warszawie miała określone znaczenie polityczne i propagandowe -podobnie jak nieprzypadkowo pierwsza siedzibą rządu Tymczasowego był akurat Lublin9chodziło o nawiązanie do tradycji tymczasowego Rządu Ludowego premiera Daszyńskiego-pierwszego rządu Polski w listopadzie 1918 ..

Przeciwnikiem czasowego choćby przenoszenia stolicy był też m.in premier Osóbka-Morawski .

Edytowane 20 Listopad 2009 przez Wolf

[Albinos]

Już po wojnie to dyskutować o tym nie mógł bo przyjęto już oficjalną uchwałę /decyzję o zachowaniu stołeczności Warszawy ,tu były centralne władze i ambasady(w tym radziecka) .

A to możliwe, bo w zasadzie to tak tę historyjkę słuchałem jednym uchem, zajęty czytaniem czegoś.

Co do Bieruta. To, że wyszedł z czymś takim nie znaczy, iż nie mogło to być jedynie powtórzeniem słów Stalina.

[Wolf]

A to możliwe, bo w zasadzie to tak tę historyjkę słuchałem jednym uchem, zajęty czytaniem czegoś.

Co do Bieruta. To, że wyszedł z czymś takim nie znaczy, iż nie mogło to być jedynie powtórzeniem słów Stalina.

Nikt z KRN(w tym Osóbka wspominający już po 1989 a i lata przedtem -dla paryskiej Kultury)czy członków CBKP(a Zambrowski przeszedł przecież w 1968 do opozycji) nic nie wspominał o takiej kwestii-nie notuje jej też żaden zachowany stenogram czy protokół.Lublin od początku był traktowany jako tymczasowa siedziba a gdy tylko okoliczności pozwolą -miano przenieść się do Warszawy.

Pomysł (chwilowego )przeniesienia stolicy spowodowany był znacznym zniszczeniem miasta i problemami z reprezentacyjnymi budynkami.

A zwolennikami zachowania stołeczności Warszawy i przeciwnikami pomysłu z Łodzią byli Bierut,Osóbka,Gomułka-czyli czołówka władz.

Edytowane 20 Listopad 2009 przez Wolf

[Absolut]

Ja jestem za stolicą w Warszawie, ale jeżeli miałbym wybierać nie mając Warszawy za wybór, to jakieś miasto w Wielkopolsce.

Chodzi o to, że tam jest kolebka państwa polskiego. Tam się wszystko zaczęło. Istnienie Polski bez Wielkopolski byłoby dla mnie czymś niezrozumiałym. Nie wyobrażam sobie tego.

Przeniesienie stolicy do Wielkopolski sprawiłoby, że trudniej byłoby nam ją odebrać (np. Niemcom).

Dla przykładu - gdyby Serbia przeniosła stolicę z Belgradu do Prisztiny przed ogłoszeniem niepodległości przez Kosowo, to byłoby mniejsze prawdopodobieństwo, że ten region ogłosi niepodległość, albo zostanie wchłonięty przez Albanię.

Myślę, że najlepszym miastem na stolicę byłby Poznań. Raczej optuję za dużą metropolią. Gniezno jest za małe.

Poza tym ostatnie badania pokazują podobno, że zarówno Gniezno jak i Poznań pełniły rolę stolicy w pierwszych latach istnienia Polski. Stolica nie była tym, z czym ją utożsamiamy dzisiaj. Władca nie siedział w jednym miejscu. Raczej robił objazdy po różnych miejscowościach.

[adamhistoryk]

Tak naprawdę to była taka idea by przenieść stolicę kraju do innego miasta z Warszawy. Stalin wraz z całym aparatem partyjnym w Polsce planowali stolicę w Lublinie albo Krakowie. Chociaż Kraków jako siedlisko "rewizjonizmu" odpadał w przedbiegach.

Idea upadła? Stalin zmienił zdanie?