Polska flota wojenna

[Vissegerd]

No i jeszcze służyć miała, a właściwie w czasie pokoju przede wszystkim, do ochrony własnych statków handlowych i szlaków żeglugowych. I tu by się bardzo przydała, mieliśmy pod tym względem poparcie Gdańska i miast pruskich. To był rozwojowy kierunek. A jak by się przydała w okresie Potopu, Panie Dziejku...

Właśnie wyliczyłem, że w szczytowym okresie rozwoju (po bitwie pod Oliwą) flota posiadała na okrętach łącznie ok. 600 marynarzy i ok. 1000 żołnierzy piechoty morskiej

Pozdrawiam.

[Tomasz N]

No to mój mały przyczynek o tego tematu z kalendarza IKC-a na 1939 r.

http://img231.imageshack.us/my.php?image=dscn3967vy8.jpg

http://img231.imageshack.us/my.php?image=dscn3968nq1.jpg

http://img231.imageshack.us/my.php?image=dscn3970ry4.jpg

http://img231.imageshack.us/my.php?image=dscn3971fq5.jpg

http://img378.imageshack.us/my.php?image=dscn3972kt7.jpg

http://img230.imageshack.us/my.php?image=dscn3973xg5.jpg

Mnie najbardziej się podoba fragment o czasach Saskich, kiedy: „figurująca w atlasach morskich polska bandera handlowa była używana do kontrabandy na Oceanie Indyjskim przez podejrzanej konduity kupców wiedeńskich”

[Pancerny]

Był jeszcze pomysł Zygmunta III jak i w większym stopniu przez Władysława IV, stworzenia flotylli złożonej z czajek kozackich.

[mariuszdragula]

Taka flota czajek to byłoby niezłe.Rejestrowych kozaków przesiedlić z rodzinami nad Bałtyk(bo szlachta raczej częstych zmian przy wiosłach by nie dawała)by nocnymi wycieczkami wybili z głowy Szwedom rejsy do nas,przy okazji ich osiedlenie z biegiem czasu podgryzało by pruskie korzenie.W pewnym stopniu uniknelibyśmy też późniejszych problemów z nimi na Ukrainie.Szkoda, że skończyło się tylko na pomyśle.

[Vissegerd]

Hmmm... Flota czajek miała służyć przede wszystkim na południu o ile się nie mylę, a nie na Bałtyku

Jako ciekawostkę podam jeszcze garść informacji o wynagrodzeniach. Łączny, miesięczny koszt utrzymania floty przez Zygmunta III wynosił ok. 9000 florenów (czerwonych złotych polskich). Poniżej stawki żołdu miesięcznego w złotych polskich (za czasów Zygmunta Wazy 1 czerwony złoty to 4 złote polskie).

Admirał - 70

Wiceadmirał - 60

Kontradmirał - 55

Nadkapitan - 55

Kapitan - 50

Porucznik - 40

Szyper - 40

Sternik - 20

Podszyper - 20

Profos -30

Cyrulik - 18

Kwatermistrz - 20

Kapelan - 18

Konstabl - 18

Konstablmat - 15

St. Bosman - 16

Bosman - 14

Bosmanmat - 12

Cieśla - 12

Kanonier - 14

Marynarz - 11

Żołnierz piechoty morskiej - 10

Pozdrawiam.

[mariuszdragula]

Czyli nie był to wcale dobry pomysł,bo niby kogo miała by taka flota wojować na Morzu Czarnym.Turcy i tak wlekli się lądem,a utrudnianie im logistyki i tak nie przynosiło większych skutków,bo chyba nie chodziło o zajęcie czy spalenie Stambulu.Może były plany przedostania się przez Bosfor,ale to też było by bezowocne .Może Zyga chciał czajkami powstrzymywać...czajki od wypadów na południe ,ale powstrzymując kozaków pomagałby Turkom,którzy i tak znaleźli by inny pretekst na pielgrzymki do nas,więc co było by celem tej floty?Kolonie .A taka flotka na Bałtyku to było by coś.

[Konstanthinos XI]

Kozacy na czajkach często napadali statki, głównie galery tureckie, i odbijali jasyr.

[Pancerny]

W 1615 roku flotylla 80 czajek zdobyła i obrabowała Mizewnię i Archikę, a więc porty i przedmieścia Konstantynopola. Wysłana w pościg turecka flota wojenna została pokonana przez kozaków w bitwie morskiej przy ujściu Dunaju do Morza Czarnego.

O spaleniu przedmieść stolicy tureckiej, sławiły ten czyn dumki stepowe, "że Kozacy zaświecili sułtanowi ogniem po oczach".

[maxgall]

Pomysł flotylli czajek na Bałtyku został zrealizowany w 1635 r.

Specjalnie sprowadzony Kozak zbudował na Niemnie 15 czajek, dalsze 15 adoptowano z zarekwirowanych batów. Bazą flotylli czajek był Królewiec.

Wiosną 1635 roku król Władysław IV nakazał pułkownikowi zaporoskiemu Konstantemu Wołkowi sprowadzić do Prus 1500 Kozaków rejestrowych. Co więcej 31 sierpnia 15 czajek podeszło pod Piławę, gdzie Kozacy zdobyli jeden szwedzki okręt.

(info za: T. Górski "Dzieje Polskiej Floty...")

[ Dodano: 2008-10-20, 13:35 ]

wynosił ok. 9000 florenów (czerwonych złotych polskich)

Z tego co wiem to floren był właśnie złotym polskim, czyli jednostką rozliczeniową równą 30 groszom. A czerwony złoty to dukat, czyli moneta bita ze złota.

Kanonier - 14

Marynarz - 11

Gdzie udało Ci się zdobyć wartość żołdu dla marynarzy i kanonierów? Ja nie mogłem tego nigdzie znaleźć.

[ Dodano: 2008-10-20, 13:39 ]

600 marynarzy i ok. 1000 żołnierzy piechoty morskiej

Piechoty morskiej było 7 kompanii, po około 200 żołnierzy, co daje w sumie jakieś 1400 osób.

[Vissegerd]

Z tego co wiem to floren był właśnie złotym polskim, czyli jednostką rozliczeniową równą 30 groszom. A czerwony złoty to dukat, czyli moneta bita ze złota.

Szczerze mówiąc, oparłem się tu na Wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwony_z%C5%82oty), z której jasno wynika, że czerwony złoty to floren. Nie posiadam w tym zakresie innego źródła.

Gdzie udało Ci się zdobyć wartość żołdu dla marynarzy i kanonierów? Ja nie mogłem tego nigdzie znaleźć.

Polecam "Zwyczaje i ceremoniał morski" pod redakcją Eugeniusza Koczorowskiego, Jerzego Koziarskiego i Ryszarda Pluty (Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1972). Obawiam się, że nie do kupienia, na Fresze też mnie o tę książkę pytali. Nie wiem nawet czy w bibliotekach jest dostępna, nakład wynosił 20 tys. egzemplarzy, na owe czasy niewiele. Nie słyszałem też, aby były wznowienia.

Piechoty morskiej było 7 kompanii, po około 200 żołnierzy, co daje w sumie jakieś 1400 osób.

Bardzo to być może, ja po prostu zliczyłem oddziały zaokrętowane i coś tam dodałem, istotnie, mogłem się "grzmotnąć". Podejrzewam też, że w różnych okresach czasu bywało różnie, np. za Władysława IV mieliśmy 700 marynarzy, a nie 600, jak napisałem.

Pozdrawiam.

[Kadrinazi]

Piechoty morskiej było 7 kompanii, po około 200 żołnierzy, co daje w sumie jakieś 1400 osób.

A coś więcej możecie napisać o naszej piechocie morskiej? Może nazwiska d-cow kompanii?

[maxgall]

Polska piechota morska pełniła głównie zadania związane z „obroną wybrzeża”, choć potrafiła również dzielnie się bić – tak na morzu (Bitwa pod Oliwą), jak i na lądzie (podczas walk o odzyskanie Pucka). Podczas oblężenia Pucka został również przeprowadzony klasyczny desant morski – na plaży koło Pucka wylądowało 600 żołnierzy piechoty morskiej i 1000 dragonów. Na okręty piechota morska mustrowana była na krótko przed planowanymi akcjami bojowymi. Zazwyczaj żołnierze przebywali w garnizonach w okolicy Gdańska, a po odbiciu Pucka – również w tym porcie.

Udało mi się znaleźć nazwiska dowódców kompanii: Wilhelm Appelman, Jan Storch, Tomasz de Plessis, Gerhard Dönhoff, Aston, Pollidor, Reiter orz Ernest Fittingof. Jednak nie jestem pewien czy nie było jakichś zmian podczas trwania kampanii – część nazwisk pojawia się w okresie oblężenia Pucka, inne w czasie Bitwy pod Oliwą.

[Kadrinazi]

Dzięki za informacje. Czy jesteś pewien, że wszystkie wymienione freikompanie to piechota morska? 1400 piechoty cudzoziemskiej to bardzo dużo, biorąc pod uwagę stan tej formacji w armii koronnej (mniej niż 5000 stawek żołdu w czerwcu 1627 r.). Pod Oliwą miało walczyć aż 770 żołnierzy piechoty morskiej - piszę aż, gdyż na nasze warunki to naprawdę sporo Na pewno była tam freikompania Storcha (miał tylko stopień kapitana?) niemniej liczba wskazywałaby na obecność przynajmniej 3-4 freikompanii/rot. Na pewno freikompanią piechoty morskiej była kompania Appelmana, ktora walczyła w oblężeniu Pucka i tam zresztą została osadzona jako załoga, brała też udział w bitwie pod Oliwą. Walcząca w tymże samym oblężeniu kompania de Plesis nazywana jest jednak tylko 'kompanią piechoty cudzoziemskiej'. Cudzoziemska rota Ernesta Fittingofa (250 porcji) w służbie w Inflantach od 1621, walczyła pod Gniewem w 1626 roku, więc chyba też nie była typową piechotą morską, chociaż część jej żołnierzy znajdziemy pod Oliwą. Cudzoziemska rota Astona (jeżeli dowodcą był Artur Aston, a z innym się nie spotkałem) to szkocka lub szkocko-angielska rota służąca od 1621 roku w Inflantach, także walcząca pod Gniewem w 1626 roku, jej część poddała się Szwedom po II potyczce pod Kiezmarkiem.

O reszcie wymienionych przez Ciebie freikompanii muszę jeszcze poszukać.

[Vissegerd]

Natchniony przez maxgalla pozwalam sobie założyć niniejszy temat. Jak już z innych dyskusji wiadomo, od czasów Jagiellonów możemy mówić o polskiej flocie. Pływało w niej wiele typów jednostek, adoptowanych z okrętów handlowych, czy też budowanych specjalnie dla potrzeb wojskowych. Jeszcze za Jagiellonów rozpoczęto budowę pierwszego, polskiego galeonu "Smok". Nigdy go nie ukończono, ale coś niecoś o nim wiemy. Żebym nie musiał się męczyć i pisać na podstawie posiadanych źródeł, wyręczę się (wiem, leń ze mnie, nieładnie), podstawowe informacje można znaleźć tutaj: "Smok". Oczywiście nigdy nie został włączony w skład floty pierwszych królów obieralnych, lecz wypada o nim wspomnieć, z racji pierwszeństwa. Ponoć tak miał wyglądać:

Myślę, że możemy zacząć omawiać polskie jednostki od floty Stefana Batorego i jego trzech pierwszych okrętów pod dowództwem Ernesta Weyhera. Były to resztki po flocie Zygmunta Augusta, które uciekając z Parnawy schroniły się w Pucku. Co wiemy o tych okrętach? Czy były to galeony, pinki, fregaty czy inne jednostki?

Zapraszam do dyskusji.

P.s.: maxgallu, pamiętam o "Arce Noego"

[Vissegerd]

Wiosną 1635 roku król Władysław IV nakazał pułkownikowi zaporoskiemu Konstantemu Wołkowi sprowadzić do Prus 1500 Kozaków rejestrowych. Co więcej 31 sierpnia 15 czajek podeszło pod Piławę, gdzie Kozacy zdobyli jeden szwedzki okręt.

Pozwolę sobie tylko skromnie uzupełnić, że wydarzenie pod Piławą miało charakter typowej napaści, a nie walki morskiej, takiej "kozackim sposobem". Szwedzi byli kompletnie zaskoczeni. Przed samą napaścią wysłali nawet do Kozaków poselstwo z zapytaniem, po co przybyli i kim są, bo ci ostatni wcale się nie kryli (aczkolwiek podpłynęli wcześniej, nocą). Flotylla ta nie nadawała się do walk na otwartym morzu, raczej na wodach spokojnych, np. na Zalewie Wiślanym (stąd akcja pod Parnawą). Kozacy zdobyli wtedy razem z okrętem spory zapas prowiantu i amunicji. Niestety, nie znalazłem nigdzie informacji o innych akcjach, poza parnawską.

Pozdrawiam.