Konstanthinos XI

Witam , poszukuję tekstów dyplomu październikowego i patentu lutowego w języku polskim

Sprzedam następujące pozycje: Maria Wacholc „Śpiewnik Polski” Praca zbiorowa „Grosser Atlas des Tierleben" Jerome Bureau, Gilles Delamarre “Barcelona Olympia 1992” wydanie niemieckie Ludwig Schubert, Rolf Seelmann – Eggebert „Europas Konigs Hauser” K. Krager, S. Lieven, g. Riess “Westermann Atlas fur Berliner Grundschulen“ “Harms Berliner Grundschulatlas” „Der Grosse Duden -1 – Rechtschreibung” Karl – Dieter Bunting, Dorothea Ader „Worterbuch zur deutsche Rechtschreibung” Oskar Neisinger “Mit dem Papst durch Deutschland” - Otto Siegner “Kopenhagen” wydanie niemieckie Gregor Spohr „Herten” Christian Walther „Der junge Rhein” – wydanie niemieckie, częściowo francuskie; Wolfgang Ribbe, Jurgen Schmadeke „Kleine Berlin – Geschichte” Gottlieb Leinz “die deutsche Malerei” “Arte die Kunstgeschichte der Welt “ Band 3, 5 Adrian Devine “Sekrety magii domowej” kontakt na priv, gg...

A jednak dziesięć medali. Gdy zawiodła Otylia oraz Kusznierewicz i Rzycki, gdy prześladowały nas czwarte miejsca, jednak dobrnęliśmy do pewnego minimum. Zaskoczyli pozytywnie i uratowali sytuację ci, na których w walce o medale, a przynajmniej złoto czy i srebro nie liczyliśmy - Małachowski, Majewski, Blanik. Miejmy nadzieję ze za 4 lata będzie lepiej.

A na razie Chorwaci, nasi bracia Słowianie, pięknie jadą tych Szkopów 2:0

Nie ma to jak orzeł Jagieły czy Jagiellończyka wg mnie najbardziej dostojne i groźne z naszych historycznych orłów

No nie do końca... Potrafił byś zrobić miecz? Albo nawet wykuć nożyk? Na pewno nie ale co lepiej, łatwiej zrobić, taniej kupić: włócznie, topór, przeszywanice, kolczugę, tarczę migdałową, czy pawęż, pełną płytę, miecz dwuręczny?

A do tego sprzęt i stroje są tańsze i łatwiejsze do zrobienia oraz opanowania (choć trochę, ale to zawsze coś).

Nie, to nie aj akurat ale nie ważne kim jestem czy byłem

A o czym w ogóle ten facet pisze? I dlaczego taki kontrowersyjny (przyznam, że takie coś o nim słyszę w różnych miejscach, ale nie miałem okazji się z jego twórczością zaznajomić, a nawet ochoty zbytnio nie mam i czasu; tak z ciekawości pytam).

To może Łódź? Gniezno, Konin, Sieradz i Płock małe, Toruń od biedy; ale wszystkie bez infrastruktury, budynków, itp...

Może Kraków, jako w ogóle niezniszczony... A może Lublina nie trzeba było przenosić?

Mam kumpli, zapalonych na punkcie późnego średniowiecza (Grunwald i te sprawy). Chcą wiele,rejestracji "bractwa", kupowania broni, robienia samemu kolczug z kupionych na allegro kółek (!), z szermierki umieją niezbyt wiele, choć na pewno dużo więcej niż jakieś dzieciaki latające z kijami; i oczywiście zero kasy i niemożliwe pomysły (elementy szermierki japońskiej oraz motywy żywcem wzięte z Prince of Persia czy Diablo)... różnica między mną a nimi polega tylko na tym, że ja wiem że to raczej nie ma sensu i możliwości z zaistnienia, więc nie biorę sie za to i nie mówię, "jak to pienie będzie"; realizm bierze górę... Inne epoki ich całkowicie nie interesują, a preferowane przeze mnie najmniej. Hobby - cóż, ciekawe takie coś, a i fajnie wygląda

Ja bym chętnie zrobił jakąś drużynę Słowian albo Zaporożców czy landsknechtów (nie ukrywam ze w nich widziałbym się najchętniej), ale ani chętnych do towarzystwa blisko, ani czasu, ani środków (PLN)

Wcześniej takie rożne "wybryki" (nieuznawanie papieża i cesarza, odejście od religii katolickiej) też się zdarzały - vide katarzy i albigensi, husyci...

a ty, Anonimowy, myślisz, że co? Że jak ktoś ma potknięcia to już zły, czy co? Że nie powinno się ufać Kościołowi bo rożne rzeczy z czasem w nim przychodziły i miał potknięcia? Popatrz lepiej na siebie... Kościół tworzą ludzie i dlatego właśnie ma on swoje wybryki i nie jest w nim wszystko ustanowione od jednej chwili i niezmienne