Szabla vs Szpada

[Tofik]

Gdyby przeciwnicy ustawili się obok siebie i stali nieruchomo nawet nie próbując się uchylić to tak, nie tylko Ty, nawet dziecko by tego dokonało.

Mogą ustawić się obok siebie, nie muszą wcale stać nieruchomo - problemem nie będzie ich trafienie. Tak samo mogliby utworzyć półkole, ja bym mógł zakręcić młynek i po problemie :wink:

[Albinos]

Tak samo mogliby utworzyć półkole, ja bym mógł zakręcić młynek i po problemie :wink:

A zanim być skończył się obracać już byś leżał na ziemi, po tym jak jeden z nich wbiłby Ci swój rapier w plecy. Sztuką było ściąć takiego przeciwnika, gdy ten również był uzbrojony.

[Tofik]

A zanim być skończył się obracać już byś leżał na ziemi, po tym jak jeden z nich wbiłby Ci swój rapier w plecy.

To już zależy od klasy przeciwnika i mojej klasy (i od mojej szybkości) - czy on jest szybki, czy może ma tzw. "spowolniony zatryb"?

[Albinos]

To już zależy od klasy przeciwnika i mojej klasy (i od mojej szybkości) - czy on jest szybki, czy może ma tzw. "spowolniony zatryb"?

Wystarczyłoby żeby jeden z przeciwników na chwilę zatrzymał to Twoje obracanie się, a drugi w tym czasie dobiłby Cię. Pamiętaj, non Hercules... etc.:wink:

[Capricornus]

Mogą ustawić się obok siebie, nie muszą wcale stać nieruchomo - problemem nie będzie ich trafienie. Tak samo mogliby utworzyć półkole, ja bym mógł zakręcić młynek i po problemie

Trzymałeś kiedyś szablę w ręce, próbowałeś szermierki? Zapewniam Cię, że nie jest to takie proste, łatwo wygląda to jedynie na filmie gdzie jeden superbohater gołymi rękami rozwala całą armię uzbrojoną po zęby. Zasmucę Cię trochę życie to nie film.

[Hauer]

Po pierwsze, to troche nie fair porównywac broń wojskową (szabla) z cywilną (szpada). W takim ukałdzie szabla wygrywa zdecydowanie bo szpada jest zbyt delikatna... chociaz jeszcze w pojedynku, szczegolnie przeciwko jakims lekkim szabelkom moze się sprawdzic.

Własnie w walce 1 na 1 szpada (przeciw lekkim szablom) czy rapier (przeciw cieższym) mogły sprawdzic się doskonale, trudno obstawiać, wszystko zaleząloby od umiejetności i od szczęscia szermierzy.

W kwestii obrażen to rapier zdecydowanie jest smiertelniejszy. Szabla to szybkie cięcia, czesto powieszchowne. Takich cięc mozna było przezyc naprawde sporo. Tymczasem rapier to głebokie rany często połączone z uszkodzeniem waznych organów. Na dodatek trojkarny (lub czworokatny) przekrój głowni sprawiał, ze krwotok był trudny do powstrzymania... i w ogole tamujcie sobie krwawienie z takiej głebokiej rany, to nie to samo co po szabli. Pod tym względem zdecydowanie wolałbym, zeby mój przeciwnik miał szablę, a nie rapier :pale:

Odnosnie wyparcia rapiera przez szablę to juz Albinos ładnie wytlumaczył.

[Capricornus]

Albinos

„Już to chyba napisałem, że rapier jako broń kłująca nie nadawał się do walki z konia,”

Koncerz to też broń kłująca a był powszechnie używany przez husarię i jakoś się nadawał dla jazdy. Chociaż, żebym nie został źle zrozumiany, nie zamierzam tu bronić rapiera jako broni do walki konnej.

Hauer

„Tymczasem rapier to głebokie rany”

Rapier to przodek szpady i podobnie nim walczono, podobne też były uszkodzenia ciała, choć rapier znacznie bardziej od szpady przystosowany był do zadawania cięć.

„Na dodatek trojkarny (lub czworokatny) przekrój głowni sprawiał”

Trójkątny??????? Nie pomyliłeś go z pałaszem?

[Amilkar]

Można by zrobić ankietę i zadać pytanie umieszczając rapier i szablę. Szabla i szpada za bardzo się różnią. Szpada na dodatek nie jest bronią typowo na wojnę. Szabla myślę przewyższa ją we wszystkim.

[Tullus]

Szabla, sam mam jedną (fakt, to współczesna kopia, do tego marnie wykonana ;/), dobrze się nią walczy. Poza tym jest bardziej patriotyczna.

[Pancerny]

A może szabla i pałasz?

[widiowy7]

Wygięte ostrze szabli, pochylona w drugą stronę rękojeść, dały jej nieporównanie lepszą moc "krojenia", niż porównywalnego ciężaru rapier. Dlatego rapier stosowany był w kawalerii typu zachodnioeuropejskiego. Stosowali karakol, później podjeżdżali do siebie. Podejrzewam, że taka bitwa wyglądała jak pojedynki na koniach.

W kawalerii przełamującej, walczącej szarżą musiała być szabla.

[Pancerny]

Rapier traktowano jako następce miecza,coś chlubnego,zaszczytnego,dlatego ciężkie jazdy używały rapiera tak długo(Szwecja.Prusy).W Austrii zastąpiono rapier pałaszem.We Francji furorę robił pałasz waloński.

Kawalerzysta polski gdy walczył z jazdą używał szabli.Walcząc z piechotą wolał koncerz lub pałasz.

Podejrzewam, że taka bitwa wyglądała jak pojedynki na koniach.

Jako kiepscy szermierze walczyli w zwarciu .

[katai]

Tu zbytnio nie ma czego porównywać. Zbyt różniące sie typy broni. Całkowicie odmienne techniki walki.

Nie negował bym jednak tak szybko szpady. Szabla to piękna i prawie doskonała broń biała ale "wypad" w wykonaniu szpadzisty jest o wiele szybszy.

Może nie jest to tak zabójcza broń ale ciężko kontynuować pojedynek z dziurą w nodze lub brzuchu.

Co się tyczy blokowania ciosów szabli, szpadą: raczej wątpliwe w skutkach.

Może te najsolidniejsze egzemplarze miały by jakieś szanse. Szabla zważywszy szybkość, siłę i ciężar najprawdopodobniej, jeśli nie obcięła by sztychu to z pewnością by go wygięła.

[Pancerny]

Może nie jest to tak zabójcza broń ale ciężko kontynuować pojedynek z dziurą w nodze lub brzuchu.

Moim zdaniem rany od broni kolnej są bardziej niebezpieczne niż rany cięte.

[Hauer]

Moim zdaniem rany od broni kolnej są bardziej niebezpieczne niż rany cięte.

Zdecydowanie. Człowieka nawet mocno pociętego szablą udawało sie często uratować. Tymczasem wobec głebokich ran i uszkodzeń organów wewnętrznych od rapiera/szpady medycyna czesto pozostawała zupełnie bezradna. Co gorsza sama technika walki koncentowała sie na tym by uderzać w newralgiczne miejsca takie jak serce. Rozcięta przez szable skóra i mieśnie może się odbudować, a dziura w sercu już nie za bardzo...