Najlepsza armia II Wojny Światowej

[Dante666]

A ja znowu powiem że filmy podaje jako DODATEk do lektóry.

Nie róbcie ze mnie kinomaniaka

A co do ortografii to postaram sie ją utrzymać na poziomie polskim.

Ale widzisz FSO te 2 zdania w Mein Kampf dużo potem znaczyły.

Tylko z jedną żeczą sie zgodze - Rosje uratowała matka natura.

A jaka była polityka Żukowa???

,,Prędzej wam sie naboje skończą niż nam ludzie.''

NIemcy stawiali na doświadczenie i dyscypline a ruscy wysyłali ludzi często z bronią bez naboji..a co tam niech sobie zdobędą!!

Jednak ciągle podziwiam Niemców za Blitzkrieg który im wyszedł bardzo dobrze.

Edytowane 2 Grudzień 2009 przez FSO
Ortografia!

[mostostal]

Jednak ciągle podziwiam Niemców za Blitzkrieg który im wyszedł bardzo dobrze.

Gdyby im wyszedł bardzo dobrze to by wojnę wygrali.

a ruscy wysyłali ludzi często z bronią bez naboji..a co tam niech sobie zdobędą!!

Z takimi przypadkami spotkałem się tylko w.. filmach.

[Forteca]

US Army była zwycięska, bo pojawiła się w 1943r. i jak czegoś nie mogła zdobyć to wysyłała samoloty.

Zdaje się że walczyła juz od 1942 roku - a nawet od grudnia 1941. Zaś co do wysyłania samolotów - po tym własnei poznajemy dobrą armię, że ma co trzeba i wie jak używać sprzętu.

Niemieckie dywizje, a konkretniej ich trzon, to II Korpus Pancerny SS, 10. i 9. SS-Pz.Div., z czego 9. liczyła sześć, a 10. trzy i pól tysiąca ludzi. Razem wzięte dawały słabiutką dywizję.

I jeszcze te kilka dywizji piechoty z kilku korpusów piechoty A ta brytyjska spadochronowa to pewnei była silniejsza i miała więcej czołgów niz II Kpanc ?

[Andreas]

Mieli lotnictwo i bezwzględną przewagę materiałową.

A Niemcy mieli zdemoralizowanych niedobitków. Z czego połowa ich czołgów stała na platformach kolejowych do transportu do Reichu.

A możesz podać mi numery tych dywizji oraz ich stany osobowe. Nie obraziłbym się również na wypowiedź jakiegoś żołnierza z którejś z tych dywizji o ich morale, uzbrojeniu, nastrojach.

Bo 9. SS-Pz. Div. ''Hohenstaufen'' musiała poświęcić pięć godzin, żeby zmontować jeden batalion kpt. Grabnera do walki. Batalion pojazdów w liczbie 40 sztuk bez ani jednego czołgu.

Nie chce mi się szukać, ale obrona Niemców początkowo składała się z bezładnych Kampfgruppen, które alianccy spadochroniarze po prostu roznieśli w pył.

[Dante666]

mostastal zdziwisz sie ale tak było.

Mój ŚP Pradziadek brał udział w 2 wojnach I i II.

Mój pradziadek urodził sie w Rosjii

Bral udział w bitwie pod Stalingradem.

A to mnie najbardziej w nim fascynowało

Opowiadał mi że sytuacje o braku amunicji sie zdarzały.

Powiedziałmi że raz ze swoimi 5 przyjaciółmi miał do dyspozycji 5 karabinów i 3 magazynki

Ja mam (miałem) zródła z 1 ręki

[mostostal]

mostastal zdziwisz sie ale tak było.

Spotkałem się z taką sytuacją z pamiętnika jakieś niemieckiego oficera, ale tylko w I WŚ.

3 magazynki

A w środku było co ? Jeżeli w środku były naboje to je dostawali, tyle, że mało.

[Andreas]

Akurat brak naboi to nie jest wymysł filmów. Potwierdzają to Franz Kramer i Sepp Allerberger, że żołnierze 3 i 4 fali zbierali broń i amunicję od poległych. Tak więc ''Wróg u bram'' chociaż w tym temacie nie mija się z prawdą.

[mostostal]

że żołnierze 3 i 4 fali zbierali broń i amunicję od poległych.

A zdarzały się sytuację, że atakowali bez naboi ? Bo tak odebrałem słowa Dante666.

[Andreas]

A żołnierze 3 i 4 fali atakowali z nabojami?

[Bełkot]

(...)żołnierze 3 i 4 fali zbierali broń i amunicję od poległych. Tak więc ''Wróg u bram'' chociaż w tym temacie nie mija się z prawdą.

Nie mija się o tyle, że takie sytuacje się często zdarzały (zwłaszcza w 1942 roku).

Mija się o tyle, że przedstawia wydarzenia z kluczowego okresu, gdy do Stalingradu przerzucono z odwodu doświadczoną i uzupełnioną 13 DS Rodimcewa. Trudno podejrzewać, żeby niewydolny radziecki transport przez Wołgę, zajęty transportem tej dywizji, zajmował się przerzucaniem niewyszkolonych i nieuzbrojonych rekrutów. Wcześniej - tak. Później - tak. Ale akurat nie wtedy, gdy mam miejsce początkowy atak we "WuB".

[Dante666]

Czyli miałem w większej części racje

Polityka ,,Prędzej wam naboje sie skończą niż nam ludzie'' nie była bezpodstawna.

Podczas walk w Berlinie Rosjannie stracili tyle ludzi że wydawało mi sie że posyłają ich tam tylko poto żeby NIemiaszki wykończyli na nich naboje \:

[Andreas]

''Wróg u bram'' jest kpiną z niemieckich snajperów. Scena zabicia nijakiego Koniga alias Heinza Thorvalda jest żałosna. Film jak dla mnie do śmietnika. W dodatku przedstawia niezdrową fascynację zachodu Armią Czerwoną.

[redbaron]

Film jak dla mnie do śmietnika. W dodatku przedstawia niezdrową fascynację zachodu Armią Czerwoną.

Tu się w pełni z Tobą zgadzam. Filmu też nie zaliczam do udanych.

Co do zasadniczego tematu wątku zaś, to jeszcze na nic nie głosowałem. Rzuciłem okiem na dyskusję i mocno się zdziwiłem danym przytoczonymi przez Fortecę - nie wiedziałem, że kampania na zachodzie też Niemców tyle kosztowała.

Ale mam tu postulat wyliczenia efektywności danej armii - też coś może ciekawego dać - tj. jaki ułamek (bo chyba nie więcej niż 1) wyeliminowanego niemieckiego żołnierza (zabity, ranny, jeniec) przypada na 1 zmobilizowanego (albo posłanego w pole) w danej armii. Da się to wyliczyć?

[Speedy]

Hej

Gwoli ścisłości bronioznawczej:

Powiedziałmi że raz ze swoimi 5 przyjaciółmi miał do dyspozycji 5 karabinów i 3 magazynki

Zapewne nie chodzi o magazynki ale łódki z nabojami. Podstawowy rosyjski karabin to powtarzalny Mosin produkowany w licznych wersjach i odmianach. Nie miał on wymiennego magazynka.

Rosjanie miali też kilka karabinów samopowtarzalnych (AWS-36, SWT-38, SWT-40) - te miały wymienne magazynki. Jednak używano ich przede wszystkim na samym początku wojny w 1941, nigdy nie było ich za wiele a zwłaszcza w czasach Stalingradu nie była to już broń rozpowszechniona - w czasie wojny ograniczono znacznie ich produkcję z uwagi na koszty i stopień komplikacji.

[Andreas]

Da się(chyba). Liczbę wyeliminowanych żołnierzy podzielić przez liczbę zmobilizowanych. I powinno wyjść.