5 lat Polski w UE i kolejne. Polska a Unia Europejska

[Capricornus]

Smardz: Urodzaj jako klęska... tylko spaczone Unia umysły mogły coś takiego wymyślić.

Nie tylko, za czasów PRL-u było to dosyć częste zjawisko.

[Smardz]

Nie tylko, za czasów PRL-u było to dosyć częste zjawisko.

Podziwiam za chęć komentowania

W niepodległej III RP lat dziewięćdziesiątych również. Żeby wspomnieć tylko wojny rolnicze "o cenę skupu żywca" albo wojny o "skup interwencyjny zboża".

Czemu służyć ma centralne sterowanie przykładowymi kwotami mlecznymi? Ano aby każdy "mleczarz" mógł te swoje zagwarantowane litry sprzedać.

[kk89]

I tak i nie.

Dotacje dostają ci którzy spełniają okreslone warunki kapitałowe tzn posiadają część kasy, którą zamierzają wydać.

Dotacje dostają, lub dostali, również rolnicy którzy muszą spełniać przykładowo tylko warunek bycia rolnikiem na drobnym gospodarstwie, lub sprzedawać określony produkt rolny itp.

Apeluje o rozsądek i nie wygłaszanie bolszewickich haseł wśród ludzi inteligentnych

Najpierw piszesz, że dotacje dostają tylko bogaci, a potem takie hasło jak powyżej...

Unia przeznacza ogrom pieniędzy na rolnictwo, by regulować rynki rolne i m.in. zapobiegać klęskom urodzaju tudzież nieurodzaju. Wydaje ogrom pieniędzy na regulacje cen produktów, na magazynowanie nadwyżki produktów, na usuwanie z rynku produktów (tak, jest specjalna dotacja za niesprzedawanie określonych produktów rolnych). Goście myśleli o tym od lat 70-tych, a Ty uważasz, że w dwóch zdaniach zawarłeś receptę na uskutecznienie polityki finansowej Unii?

Nie wiem o bananie, ale wiem że "krzywizna ogórka" miała być po to, aby Cie właśnie wielkie koncerny nie rąbały sprzedając sztucznie zmodyfikowanego ogórka/banana w hipermarkecie za śmieszną cenę. Bo ty wtedy kupisz takiego zmodyfikowanego banana/ogórka bo jest tani i wielki, a zwykłe ogórki/banany kupiłbyś chyba tylko w sklepie "ze zdrową żywnością".

A ślimaki są zdaje się "rybami słodkowodnymi", bo gdyby ustalono kolejną kategorię produktów dla ślimaków, byłoby więcej formalnoprawnej roboty.

Unia Europejska ma wady i robi różne rzeczy, którym trzeba się uważnie i z głową przyglądać. Przyglądanie się uważne jej działaniom leży w naszym interesie. Ale jeśli poziom "eurosceptyków" oddaje cytowana wyżej wypowiedź, to nic dziwnego, że dla każdego eurokraty "eurosceptycy" to idioci.

Przepraszam za ordynarne określenie. Mam nadzieję, że nie przysłania sensu wypowiedzi.

Gdybyś przeczytał raporty innych krajów na temat dotacji dowiedział byś się że największe dotacje dostają ludzie bogaci i najwięcej na nich korzystają np Wielkiej Brytanii największe dotacje dotacje rodzina Królewska i całej Brytanii posiada majątki i nic wspólnego nie ma rolnictwem. Dotacje same tworzą nadmiar produktów. Gdy dostają dotacje to zaczynają uprawiać i hodować na masową skale i powoduje nadwyżkę i ceny spadają to bardzo niskiego poziomu. O tym powinna decydować ekonomia co uprawiać a nie UE. Rynek jest najlepszym regulatorem cen i równowagi. Jedynie dotacje powinny być tylko powodu kryzysu i klęski żywiołowej. Wystarczy kupić ziemie odpowiedniej wielkości i uprawiać co co się chce i dodatkowo trzeba się ubezpieczyć KRUS by być uznanym za rolnika i już można brać donacje i to jest powód dlaczego ziemia zdrożała. Łatwiejszy sposób kupić ziemie i zasadzić las i można przez wiele lat brać pieniądze. Ustalenie krzywizny Bananów i wymiarów owoców ma na celu promowanie tylko danego producenta. Krzywizna Bananów dlatego by Kolonie Francuskie mogły sprzedać banany i tylko one. Dzięki UE mamy pozbawiony sensu VAT którego nie możemy zlikwidować. To powoduje wzrost cen i atrakcyjność produktów europejskich. Jego liczenie jest trudne i kosztowne i wiele firm łatwo oszukuje na tym. Często dostaje zwroty VAT i na tym się bogacą. Dotacje dla nowych firm nie stworzyły żadnej nowoczesnej firmy i która jest znana na świecie. Te firmy istnieją tylko dla dotacji i trwają puki trwają dodacie i może je brać. USA nie VAT i produkty są tanie. Tak samo żywność jest tania porównaniu Europą Zachodnią. Bo tam decyduje rynek a nie UE.

[gregski]

Czemu służyć ma centralne sterowanie przykładowymi kwotami mlecznymi? Ano aby każdy "mleczarz" mógł te swoje zagwarantowane litry sprzedać.

Czyli walce z wolnym rynkiem, bo jeśli pojawi się konkurent, który jest w stanie wyprodukować lepiej i więcej to i tak nie sprzeda swojego produktu, gdyż nie ma "kwot".

Taki rolnik ma coś, co czym marzy wiele ludzi. Gwarancję zatrudnienia. Taki FSO na przykład, musi walczyć, aby przetrwać na rynku. Jak będzie za drogi to nikt nie skorzysta z jego usług i zbankrutuje. Kmieć zaś ma gwarancje, że jego produkt zostanie kupiony.

Też bym tak chciał.

A co do dotacji to idea jest prosta. Zabrać kasę tym, którzy chcą pracować i potrafią zarabiać i oddać nieudacznikom (przy okazji można też "uszczknąć”, co nieco).

[kk89]

Kolejnym chorym pomysłem UE jest program natura który założeniach jest dobry i potrzebny ale wada jest taka że tworzą go lewicowi ekolodzy i przez to Polska nie może zrobić wielu projektów np Rospuda rezerwat chroniony jest wiele kilometrów dalej ale ludzie mają popękane domy i wielu zginęło przez Tiry. Przez UE nie można zbudować drogi. Na Wschodzie Polski istnieje gmina gmina która nie może się rozwijać się bo obszar chroniony jest bardzo duży i zajmuje 300 km a temu Głuszczowi nie potrzeba tyle tereny wystarczy 100km. Dodatkowo odkryto Chrząszcza Karpackiego który jest rzadki i słabo się rozmnaża i przez tego owada gmina straciła kolejne 300 km a owadowi wystarczy 50 km. Mit Globalnego ocieplenia człowiek nie ma żadnego wpływu na klimat i zmienia się sam co wiele lat i człowiek na bliski okres nie jest stanie zmienić przewidzieć pogody. UE wierzy ten mit i dała ograniczenia na przemysł i przez to przemysł przenosi się do Azji lub tańszych krajów i traci na tym gospodarka Europejska.

[Smardz]

Czyli walce z wolnym rynkiem, bo jeśli pojawi się konkurent, który jest w stanie wyprodukować lepiej i więcej to i tak nie sprzeda swojego produktu, gdyż nie ma "kwot".

Taki rolnik ma coś, co czym marzy wiele ludzi. Gwarancję zatrudnienia. Taki FSO na przykład, musi walczyć, aby przetrwać na rynku. Jak będzie za drogi to nikt nie skorzysta z jego usług i zbankrutuje. Kmieć zaś ma gwarancje, że jego produkt zostanie kupiony.

Też bym tak chciał.

Gregski - Masz całkowitą rację. Dlatego aż mnie trzęsie jak widzę hasła, że rolnikom w UE jest źle. A w Polsce, gdzie jeszcze na dokładkę mają KRUS, zamiast ZUS, to już absurd.

Też chciałbym mieć ten hektar i resztę warunków, żeby płacić KRUS. A jeszcze jakbym miał z 10ha, pewnie znalazłbym sposób, żeby wyciągnąć jakąś dotację - za trzymanie odłogiem 10% ziemi (jest taki bajer!) czy jakieś zalesianko na ten przykład.

Dzięki UE mamy pozbawiony sensu VAT którego nie możemy zlikwidować. To powoduje wzrost cen i atrakcyjność produktów europejskich. Jego liczenie jest trudne i kosztowne i wiele firm łatwo oszukuje na tym. Często dostaje zwroty VAT i na tym się bogacą

VAT wprowadziliśmy 1993r., gdy byliśmy jeszcze krajem orientalnym, nie unijnym. Nie wiem jakie rozwiązanie zastępcze funkcjonuje w USA. Podatek pośredni (VAT) oraz akcyza to bodajże 80% przychodów budżetowych. Zastąp to czymś

Jego liczenie jest trudne i kosztowne

Co? Powiedz to mojej matce. Jakoś sobie radzi.

i wiele firm łatwo oszukuje na tym. Często dostaje zwroty VAT i na tym się bogacą.

No właśnie jedna bardzo mi bliska "firma" miała 2 lata bliskich spotkań z kontrolerami skarbowymi, bo wniosła o zwrot bodajże 14 tys VAT. Słuszne, udokumentowane rozliczenie, ale kontrolerzy uznali, że skoro idą takie kwoty, to pewnie ktoś chce nielegalnie przytulic pieniądze.

Zwroty różnic podatku VAT po tą są by je dostawać. Jeśli ktoś na tym oszukuje, to już domena Urzędów Kontroli Skarbowej, nie systemu.

Te firmy istnieją tylko dla dotacji i trwają puki trwają dodacie i może je brać.

Wiesz, dopóki nie wskażesz, które "firmy" trwają tylko dla pobierania dotacji, to jest tylko paplanie.

Tak samo żywność jest tania porównaniu Europą Zachodnią. Bo tam decyduje rynek a nie UE.

Na cenę żywności i jej stosunek do zarobków wpływa dużo rzeczy, m.in. fakt że panuje tam wolność dla żywności GMO.

Dotacje same tworzą nadmiar produktów. Gdy dostają dotacje to zaczynają uprawiać i hodować na masową skale i powoduje nadwyżkę i ceny spadają to bardzo niskiego poziomu.

Jeśli zakładasz, że tam są idioci.

[FSO]

Witam;

gregski: pytasz się o mleko i kwoty... Sprawa jest prosta: mając konkretną kwotę i gwarancję sprzedaży po zawyżonej cenie ma się jak w socjalizmie - pewność zatrudnienia, bez względu na wszystko. Popatrz jak reagują nasi związkowcy na fakt próby zaboru im przywilejów, by byli jak każdy inny pracownik, jak każda inna firma. Nie chcą - rolnicy też nie.

Francja, niezależnie od ustroju jest w sprawach gospodarczych krajem chyba najbardziej, albo prawie, na lewo wśród całej UE, co oznacza że aby reformy mogły być tam przeprowadzone, czyli dać początek zmian w UE musi być prezydent odporny na strajki, palenie opon, itd lub paść jak Grecja.

kk89: tak naprawdę to jak bardzo dane obszary mogą lub nie się rozwijać, zależy od samorządowców i ludzi którzy są w gminach. To oni powinni negocjować z ministerstwem, to oni powinni mówić co i jak. Niestety mało który samorząd jest sensowny i mądry. A to już jest naszym problemem, bo ich to my wybieramy.

pozdr

[kk89]

Gregski - Masz całkowitą rację. Dlatego aż mnie trzęsie jak widzę hasła, że rolnikom w UE jest źle. A w Polsce, gdzie jeszcze na dokładkę mają KRUS, zamiast ZUS, to już absurd.

Też chciałbym mieć ten hektar i resztę warunków, żeby płacić KRUS. A jeszcze jakbym miał z 10ha, pewnie znalazłbym sposób, żeby wyciągnąć jakąś dotację - za trzymanie odłogiem 10% ziemi (jest taki bajer!) czy jakieś zalesianko na ten przykład.

VAT wprowadziliśmy 1993r., gdy byliśmy jeszcze krajem orientalnym, nie unijnym. Nie wiem jakie rozwiązanie zastępcze funkcjonuje w USA. Podatek pośredni (VAT) oraz akcyza to bodajże 80% przychodów budżetowych. Zastąp to czymś

Co? Powiedz to mojej matce. Jakoś sobie radzi.

No właśnie jedna bardzo mi bliska "firma" miała 2 lata bliskich spotkań z kontrolerami skarbowymi, bo wniosła o zwrot bodajże 14 tys VAT. Słuszne, udokumentowane rozliczenie, ale kontrolerzy uznali, że skoro idą takie kwoty, to pewnie ktoś chce nielegalnie przytulic pieniądze.

Zwroty różnic podatku VAT po tą są by je dostawać. Jeśli ktoś na tym oszukuje, to już domena Urzędów Kontroli Skarbowej, nie systemu.

Wiesz, dopóki nie wskażesz, które "firmy" trwają tylko dla pobierania dotacji, to jest tylko paplanie.

Na cenę żywności i jej stosunek do zarobków wpływa dużo rzeczy, m.in. fakt że panuje tam wolność dla żywności GMO.

Jeśli zakładasz, że tam są idioci.

USA płacą podstawowe podatki i dlatego ten kraj jest rozwinięty i bogaty. Dzięki niskim podatkom ludzie chętnie je płaca i jest większa ściągalność. Po pewnym czasie zlikwidowanie lub zmniejszenie VAT spowoduje wzrost gospodarczy i spadek cen. To zmniejszy bezrobocie i spowoduje więcej pieniędzy budżecie państwa. Onecie opisali jak mafia tworzy fikcyjne firmy które wystawiają fikcyjne faktura za usługi które praktycznie nie robiły. Dokumenty mają porządku i urzędnicy nie są stanie sprawdzić czy naprawdę tyle ludzi korzysta ich usług. Przez to państwo traci pieniądze. Latach 90 robili to z alkoholem. U nasz państwo jest skorumpowane i nie których gminach przedsiębiorcy i władza współpracują i na tym zarabiają pieniądze. Władza dostaje pieniądze i ostrzega przed kontrolami a przedsiębiorca oszukuje. Ludzi którzy działają opozycji grożą że zwolnią z pracy jeśli nie przestana działalności a samych pracowników tez tak straszy. Dlatego władza wygrywa wybory bez problemu. Urzędnicy mają sporo władzy i mogą prześladować kontrolami i by przestali trzeba dać pieniądze . Często tez Prezydenci chcą się za współprace lub łapówkę zlikwidować konkurencje dla tej firmy. Procesy są drogie i długie. Trzeba mieć znajomości. UE dawała dotacje za mleko i chłopi produkowali więcej mleka. Końcu UE prowadziła limity i chłopi nie rozumiejąc ekonomi. korzystali z tego nadmiar mleka spowodował spadki i chłopi musieli pozbyć się mleka i krów i tracili na tym. Tak samo Wino. Rolnicy myśleli tak samo i tak samo stracili.

[Smardz]

USA płacą podstawowe podatki i dlatego ten kraj jest rozwinięty i bogaty. Dzięki niskim podatkom ludzie chętnie je płaca i jest większa ściągalność.

W Szwecji mają jeszcze wyższe stawki VATu, a jest to kraj w którym wolałbym mieszkać bardziej niż w USA.

Na poważnie, polski VAT to nie wina Unii. Według właściwych zapisów unijnych, obowiązującymi w Unii są dwie stawki VAT:

- pierwsza, regularna ma być nie mniejsza niż 15 %, nie większa niż 25%

- druga, ulgowa nie mniejsza niż 5%

- dodatkowo państwo może sobie wstawić jeszcze jedną czy dwie stawki ulgowe, niższe od powyzszej (jest u nas stawka 3% na niektóre rzeczy).

A stawki u nas jakie sa? Niedługo wejdą 23% i 8%.

To nasi panujący ustalili stawki VAT bliskie najwyższym dopuszczalnym w UE.

To nasi panujący również objęli stawką najwyższą większość produktów, a nie stawką ulgową.

Gdzie wina UE?

Onecie opisali jak mafia tworzy fikcyjne firmy które wystawiają fikcyjne faktura za usługi które praktycznie nie robiły. Dokumenty mają porządku i urzędnicy nie są stanie sprawdzić czy naprawdę tyle ludzi korzysta ich usług. Przez to państwo traci pieniądze. Latach 90 robili to z alkoholem. U nasz państwo jest skorumpowane i nie których gminach przedsiębiorcy i władza współpracują i na tym zarabiają pieniądze. Władza dostaje pieniądze i ostrzega przed kontrolami a przedsiębiorca oszukuje.

Gdzie wina UE?

Końcu UE prowadziła limity i chłopi nie rozumiejąc ekonomi. korzystali z tego nadmiar mleka spowodował spadki i chłopi musieli pozbyć się mleka i krów i tracili na tym. Tak samo Wino. Rolnicy myśleli tak samo i tak samo stracili.

Po pierwsze obrażasz poziom umysłowy moich teściów, po drugie konfabulujesz.

Ja rozumiem, młodość, ale czytaj podręczniki, ucz się, na miłość boską. Nie połykaj propagandowych tekstów, jeśli chcesz wyrazić konstruktywną krytykę na jakiekolwiek zagadnienie.

Zaprezentowane powyżej wypowiedzi nawet nie dotyczą Unii Europejskiej, nie trzeba być magistrem z katedry prawa Unii Europejskiej, żeby to stwierdzić.

Edytowane 29 Wrzesień 2010 przez Smardz

[secesjonista]

Końcu UE prowadziła limity i chłopi nie rozumiejąc ekonomi. korzystali z tego nadmiar mleka spowodował spadki i chłopi musieli pozbyć się mleka i krów i tracili na tym. Tak samo Wino. Rolnicy myśleli tak samo i tak samo stracili.

Chłopi korzystają z nadmiaru mleka?

A w jaki sposób?

Tak samo Wino.

Chłopi produkują u nas wino?

Noo, noo...

A w jakiej miejscowości?

[FSO]

Witam

kk89: na marginesie wypowiedzi: pewne zasady ekonomiczne są stare jak świat, i w swej znakomitej większości są wariacjami lub rozwinięciem prawa popytu i podaży. Drugim problemem jaki mieszasz - nie rozumiejąc chyba dobrze o co chodzi jest fakt tego jak wielkość wysokość podatków przekłada się na to co państwo może. W USA są dwa rodzaje podatków: federalne, które są za niskie i z tego powodu jest nieustanny dodruk pieniędzy, by zrealizować cele którymi zajmuje się państwo jako pewna całość, oraz stanowe - czyli to co trzeba płacić do budżetu danego stanu. Aby poznać prawdziwą wielkość obciążeń trzeba dodać te dwie wielkości zaznaczając rozrzut: od tylu-a-tylu procent [stan] do tylu-a-tylu procent [stan]. W kraju jak Polska także istnieją dwa typy podatków: nakładane przez państwo i lokalne. W pierwszym przypadku są dwa wyjścia: albo godzimy się że ktoś za nas myśli i nas kasuje [jak za zboże], albo zapewnia, spokój, ochronę kilka podstawowych spraw - a reszta to biznes podatnika, i tylko troszkę zgarnia. Nie ma wyjścia pośredniego. Z racji bycia w U.E. oraz by zaprowadzić pewien porządek oraz mieć możliwość manewru, podatek VAT został określony - ma spełniać warunki które opisał Smardz i tyle.

Kolejną sprawą jest to co to jest korupcja: jest to zbyt duża decyzyjność państwa, uzależniona od zbyt dużej liczby warunków uznaniowych. Jest ona różna lub nie pokrywa się z tzw, szarym / czarnym obrotem. I znów - Unia chcąc mieć pewną porównywalność iluś towarów wprowadziła pewne założenia jakie dany wyrób, dana inwestycja powinna spełniać, zaznaczają przykładowo minima. To jak zostaną one poszerzone zależy od państw członków.

Krytykując U.E. [bo nie jest bez błędów] trzeba wiedzieć gdzie kończy się jej rola. Krytykując politykę państwa członkowskiego [tu: Polski] trzeba wiedzieć co pewne działania oznaczają i jaki mają wpływ na całość gospodarki i ekonomii a także na samo społeczeństwo danego kraju. Oczywiście m.in.

pozdr

[kk89]

Końcu UE prowadziła limity i chłopi nie rozumiejąc ekonomi. korzystali z tego nadmiar mleka spowodował spadki i chłopi musieli pozbyć się mleka i krów i tracili na tym. Tak samo Wino. Rolnicy myśleli tak samo i tak samo stracili.

Chłopi korzystają z nadmiaru mleka?

A w jaki sposób?

Tak samo Wino.

Chłopi produkują u nas wino?

Noo, noo...

A w jakiej miejscowości?

Po pierwsze nie napisałem że Polsce hoduje się wino. Tu Chodziło o kraje starej Europy. Polsce też uprawia wino . Uprawia się województwie Opolskim i Wielkopolsce.

Polski Instytut Winorośli i Wina

http://www.instytutwina.pl/onas.html

Edytowane 30 Wrzesień 2010 przez kk89

[kk89]

Kolejnym nie normalnym pomysłem EU jest przenoszenie siedziby z Brukseli do Francji. Przez to marnowane są pieniądze podatników. Najgorszym pomysłem jest prowadzenie Euro jako wspólnej waluty. Pomysł jest mądry. Każdy kraj powinien zachować własną walutę. Bo własny pieniądz to jeden z elementów samodzielności. Dlatego Euro powinno być drugą walutą każdego kraju i powinna być uznawana przez każdy kraj Europie. Ten sposób ułatwi handel i nie będzie trzeba wymieniać pieniędzy. Każdy kraj który przyjmie Euro traci kontrole na rzecz Banku Europejskiego który zastępuje państwo i sam decyduje o kursie i wydrukowaniu pieniędzy. Przez to kraje te narażone są na ataki spekulantów i trzeba zachować równowagę budżetową by utrzymać Euro. Wystarczy jeden kraj który sobie nie radzi i Euro jest zagrożone. Przez to kraje muszą go ratować . Grecja przez nią obywatele Europy musiaszą wydać sporo pieniędzy i same mają kryzys. Muszą sporo oszczędzać i to sporo kosztuje obywateli Europy. Nic dziwnego że się burzą i jest tam niskie poparcie dla UE i Euro. Szczególnie biedna Słowacja której nikt nie pomógł finansowo. Słowacja przez Euro straciła konkurencyjność i wielu Polaków nie odwiedza Słowacji. Ten kraj żyje z turystyki. Polska też żyje z turystyki i wiele produktów jest tanie. Dlatego Niemcy kupują dużo u nasz. Przez prowadzenie Euro Polska straci swój atut. Niemcy przestaną kupować u nasz. Spowoduje spore straty gospodarcze Polskiej. Dodatkowo Polsce skończą się donacje z UE. Skończą się 2013 roku. Polska nie ma planu dalszego rozwoju bez dotacji. Szczególnie gminy zamiast rozwijać się z własnych środków biorą kredyty. Bo część kosztów finansuje UE. Przez to są sporo zadłużone. USA długi ma dzięki wojną Iraku i Afganistanie. Dodatkowo ma długi przez Obame. Przed Wojną Afganistanie i Iraku. Nie mieli problemu z długiem. Tylko nadwyżki a jeśli już to niewielki dług.

Uwaga moderatora:

Znowu wypowiedź oparta na zasadzie ogólnej wymiany myśli i wrażeń, bez większej wartości merytorycznej, natomiast napisana z dużym lekceważeniem reguł języka polskiego.

Edytowane 30 Wrzesień 2010 przez Bruno Wątpliwy

[Smardz]

Ja to przeczytałem, ale nie zdziw się jeśli w końcu moderator wywali Twoją wypowiedź, jako z trudem przekazującą cokolwiek. Dlaczego nie posługujesz się polską gramatyką?

[Hauer]

Uprawia się województwie Opolskim i Wielkopolsce.

Nie tylko. Klymat coraz bardziej sprzyja polskiej winorośli.

Smardz:

W Szwecji mają jeszcze wyższe stawki VATu, a jest to kraj w którym wolałbym mieszkać bardziej niż w USA.

A Szwedzi masowo uprawiają w Polsce turystykę stomatologiczną bo im tzw. "służba zdrowia" też kuleje mimo wyższego VAT. Powiedzmy sobie szczerze, Szwecja to kraj, który zbudował bogactwo na tym, ze był jednym z większych producentów stali oraz ominęły go dwie wojny światowe (jeszcze Szwedy zarobiły na eksporcie surowców). W XX wieku Szwecja dzięki bogactwu naturalnemu w postaci rzek z dużym potencjałem energetycznym stała się poważnym producentem aluminium. Sukces Szwecji to nie Unia i wysoki VAT, tylko unikanie wojen i bogactwa naturalne. Arabia Saudyjska jest jeszcze bogatsza, przy czym nie wynika to wcale ze stosowanego tam islamskiego prawa.

Na poważnie, polski VAT to nie wina Unii.

A można zlikwidować VAT będąc w Unii? Chyba nie za bałdzo.