Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

adam1234   
I byłbyś z tego powodu szczęśliwy, zadowolony i uważał, że faszyzm jest lepszy... gratuluję.

Żyłbym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Ale mordowali masowo, rzeczywiście powód do wielkiego samozadowolenia i argument nie do przebicia, faszyzm był lepszy...

Tak, każdy Niemiec osobiście zabijał pięciu Żydów/Polaków/Rosjan przed śniadaniem, by spełnić narodowosocjalistyczny obowiązek.

Czy strach, niezależnie od pory dnia/nocy przed wysłaniem do łagru, życie w nędzy i głodzie, poddanie propagandzie i terrorowi są lepsze od normalnego życia? Bo tak wyglądało ''życie'' w ZSRR - miłującym pokój i radość państwie komunistycznym.

Zdecyduj się się czy krytykujesz komunizm czy ZSRR.

Komunizm to zakładał. Nieważne, czy to byłby ZSRR, czy państwo Krasnoludków.

Wolałbym mordować masowo, niż być ofiarą masowego mordu. W końcu moje życie jest moje...

Kogo ja tu widzę. ;)

Właśnie usprawiedliwiłeś działania wszelakich Einsatzgruppe.

Maria Ossowska się kłania...

Za to Capricornus usprawiedliwia ZSRR, bo przecież lepiej być mordowanym...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Fakt, żyłbyś.

I tylko to napędza twój żywot?

Zatem niczym nie różnisz się od dydelfa... na ogół od ludzi wymagamy czegoś więcej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

od normalnego życia?

W faszystowskich Niemczech było normalnie? Nikt się nie bał?

To chyba mamy inne poczucie normalności.

Komunizm to zakładał.

W którym miejscu zakładał: zatarcie świadomości narodowej, tradycji i języka, by po latach wszyscy byli sługami jedynej słusznej władzy Rad względnie władzy krasnoludków.

Za to Capricornus usprawiedliwia ZSRR

W którym miejscu? Jakoś nie zauważyłem bym kogokolwiek usprawiedliwiał.

Edytowane przez Capricornus

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Od żywych wymagam minimum integralności umysłowej i pewnej twardości ideowej.

Kolega adam1234 opowiada o chęci przeżycia za wszelką cenę.

Nie dla każdego taka cena jest akceptowalna.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Nie dla każdego taka cena jest akceptowalna.

Tak, ale to, że są tacy ludzie nie daje Ci żadnego prawa, aby potępiać tych, którzy chcieli przeżyć za wszelką cenę. To są kwestie zbyt trudne i straszne, żeby ferować jednoznaczne wyroki zza klawiatury komputera. Hannah Arendt nazwała nazizm złem radykalnym, i jakkolwiek wycofała się później z tego poglądu, o tyle myślę, że zawarta w tym sformułowaniu jest bardzo ważna treść - skala tego, co stworzyły systemy totalitarne jest niewyobrażalna.

Właśnie dlatego uważam, że należy powstrzymać się od ocen ludzi, którzy wtedy żyli, bo my nie wiemy, czego oni doświadczyli i nie wiemy, jak my byśmy się zachowali na ich miejscu. I całe szczęście, ale nie porównujmy moralności tamtych ludzi (było to skierowane bezpośrednio do mnie, niemniej pozwoliłem sobie na uogólnienie, ponieważ sam wspomniałeś o Einsatzgruppen) do postępowania zwierząt, bo to naprawdę jest niesmaczne.

Edit: styl

Edytowane przez adam1234

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego uważam, że należy powstrzymać się od ocen ludzi, którzy wtedy żyli, bo my nie wiemy, czego oni doświadczyli i nie wiemy, jak my byśmy się zachowali na ich miejscu. I całe szczęście, ale nie porównujmy moralności tamtych ludzi [...] do postępowania zwierząt, bo to naprawdę jest niesmaczne.

Napiszesz to samo o ludziach żyjących i działających w komunizmie? Czy może tych trzeba potraktować inaczej?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   

Napiszesz to samo o ludziach żyjących i działających w komunizmie? Czy może tych trzeba potraktować inaczej?

Tak, napiszę to samo. Ale nie o ludziach żyjących w komunizmie, a o ludziach żyjących w stalinizmie. Porównujmy rzeczy porównywalne, w tym przypadku totalitaryzmy.

A ferowałem wyroki?

Gdzie...

Zatem niczym nie różnisz się od dydelfa... na ogół od ludzi wymagamy czegoś więcej.

Od żywych wymagam minimum integralności umysłowej i pewnej twardości ideowej.

Myślę, że nie masz żadnego prawa, wymagać czegokolwiek, od ludzi żyjących w państwach totalitarnych.

Edytowane przez adam1234

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I nie wymagam, a przytoczone fragmenty mych wypowiedzi odnoszą się do żyjących obecnie i ich postaw czy opinii.

Chyba, że kolega jest osobą żyjącą w ustroju totalitarnym?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Panowie, przypominam, że znajdujemy się w dziale poświęconym II RP, a sam temat dotyczy prześladowań komunistów w tejże II RP. Rozumiem, że czasem porównania z innymi okresami, miejscami, sytuacjami itp. mogą być pomocne, ale bardzo nie chciałbym, aby ten wątek zamienił się nagle w coś na kształt "co było gorsze: nazizm czy komunizm". Tak więc jeśli mógłbym prosić o powrót do wątku przewodniego... to byłbym szalenie wdzięczny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   

Napisałeś jednak, że moja opinia usprawiedliwia wszelakie Einsatzgruppen, co w połączeniu z faktem, że odnosiłem się bezpośrednio do tego, czy wolę żyć w III Rzeszy czy w ZSRR, zasugerowało mi, że oceniasz tamtych ludzi.

Jeżeli błędnie, to wybacz.

Chyba, że kolega jest osobą żyjącą w ustroju totalitarnym?

I właśnie dlatego nie robię wszystkiego, aby przeżyć. Ale gdybym został postawiony w sytuacji skrajnej, to podejrzewam, że nie zachowałbym się, jak męczennik. W ocenie natury ludzkiej to raczej rację ma Machiavelli, czego ten temat jest świetnym dowodem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Jacy najeźdźcy? Kto chce Cię zamordować?

Nie ma najeźdźców są sami swoi, nie ma państw są tylko ludzie, panuje równość i sprawiedliwość społeczna, wszyscy są szczęśliwi i uśmiechnięci.

Tak i wszystko to przyniesione przez uśmiechniętych od ucha do ucha gołąbków pokoju i szczęśliwości z Konarmii Budionnego.

Czy logiczne i zdroworozsądkowe jest wsadzanie kogoś do więzienia i oskarżanie o agenturalność za samą tylko przynależność do KPP, KPZB, KPZU lub sympatyzowanie z nimi (za to zostali aresztowani Władysław Broniewski, Aleksander Wat i Jan Hempel)?

Jak najbardziej logiczne. Przynależność do organizacji która jest spenetrowana przez wrogą agenturę musi budzić podejrzenia. Do tego jeśli sama organizacja zupełnie otwarcie jest lojalna wobec wrogiego ośrodka władzy (Międzynarodówka z siedzibą w Moskwie) to już jest powód aby całe to towarzystwo wygarnąć i zapuszkować.

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Reasumując: IIRP walczyła z komunizmem i bolszewią, bo boleśnie przekonała się na własnej skórze (w latach 1919 - 1920), kim, a raczej czym są proletariackie hasła o równości społecznej, braterstwie chłopów i robotników (o inteligentach cisza), oraz o niesieniu "kaganka rewolucyjnego na zachód". To właśnie spośród komunistów rekrutowali się w głównej mierze pensjonariusze Berezy Kartuskiej. Jeżeli idzie o rekordy (i być może życiowy pech), to absolutnym rekordzistą wśród przedwojennych polskich komunistów (jeżeli idzie o długość pobytu w zakładach penitencjarnych) był niejaki tow. Marian Buczek, który przesiedział w polskich więzieniach i aresztach łącznie 16 lat (na 20 lat istnienia IIRP) :)Moim zdaniem II RP w ramach restrykcji za jego działalność wywrotową obeszła się z nim bardzo łagodnie - 7 lat później epigoni ideologiczni tow. Buczka rozwiązywali takie sprawy biciem nogą od krzesła, i strzałem w tył głowy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.