Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
STK

Państwa Arabskie się demokratyzują?

Rekomendowane odpowiedzi

gregski   

"Moi" Egipcjanie twierdza, że może i nowa ekipa nie jest taka zła, ale ich to nie interesuje. Chcą zmiany systemu! Nie chcą recydywy. "Co z tego? - Pytają - że zmienią się ludzie skoro Mubarak pozostaje? A nawet jakby i jego ktoś zamienił to wracamy do tej samej sytuacji. U władzy jest klika, której za kilka lat znowu na siłę trzeba będzie odcinać dupę od stołka."

Oni chcą takiego systemu, który gwarantuje rotację. Bardzo często w rozmowach pojawia sie motyw ograniczenia czasu pełnienia funkcji prezydenta do dwóch kadencji. W pewnym sensie uznają to za ideał.

Tylko pamiętajcie, że to raczej nie jest grupa reprezentatywna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
STK   

Mubarak ustąpił, władzę faktycznie przejęło wojsko. Czy wojsko odda władzę faktycznie? Będą wolne i demokratyczne wybory? Czy Bractwo Muzułmańskie ma szansę na duży wpływ na władzę, co z El-Baradei?

Ponadto wczoraj w Algierii mieliśmy marsze opozycji i mnóstwo aresztowań, czy fala rewolucji jest wstanie się zatrzymać w Północnej Afryce?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tylko czy oni mają przywódcę? Nie myślę o wojsku - tylko o człowieku, który by to wszystko trzymał w garści.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
fala rewolucji jest wstanie się zatrzymać w Północnej Afryce?

Nie chciałbym sie wymądrzać ale chyba już się zatrzymała. Król Jordanii posunął niepopularny rząd. Inne kraje przesuwają spore środki na cele publiczne aby uspokoić nastroje. Rewolucyjne ciśnienie opada.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Cholera, może sie mylę. Wszystkiego mogłem się spodziewać, ale nie rozróby w Bahrajnie!

Tyle, że nie są to wystąpienia tak powszechne jak w Tunezji i Egipcie. Nie ulega wątpliwości, że w tym regionie temperatura wzrasta. Pytanie w ilu miejscach dojdzie do wrzenia na tyle mocnego, aby podnieść i wyrzucić "pokrywkę"?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

gregski: powiedz mi jedno czym się różni Bahrajn od "okolicy" i co jest takiego dziwnego, że ludzie w nim protestują? Bo z tonu jaki mówisz wygląda tak jakbyś spotkał żelaznego wilka, w rewelacyjnym stanie i "na chodzie"...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Wiesz, Bahrajn to jedno z państw Zatoki Perskiej, które nie należą do biednych i w którym nie spodziewałbym się jakichś większych zaburzeń. Ostatni raz byłem w tym kraiku, (bo to małe jest) niecałe 4 lata temu. Staliśmy na stoczni (ASRY) i udało sie kilka razy wyskoczyć do miasta. Jak trochę biedniejsze Emiraty. Władca też wydawał się popularny.

Albo to było powierzchowne wrażenie, albo różnice religijne wzięły tam górę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Cholera, może sie mylę. Wszystkiego mogłem się spodziewać, ale nie rozróby w Bahrajnie!

Tyle, że nie są to wystąpienia tak powszechne jak w Tunezji i Egipcie. Nie ulega wątpliwości, że w tym regionie temperatura wzrasta. Pytanie w ilu miejscach dojdzie do wrzenia na tyle mocnego, aby podnieść i wyrzucić "pokrywkę"?

A mnie zastanawia jedno : kto za tym stoi ? Skąd takie symultaniczne protesty w państwach muzułmańskich ? Skoro poddani Mubaraka czy Kadafiego niegdy nie mieli bladego pojecia o nieznanej im i obcej demokracji - skąd ta nagła zmiana ? Czy kiedykolwiek poznamy odpowiedź na te pytania ? Wydaje mi się, że próby wprowadzenia tejże skończą się tym, co się dzieje po usiłowaniu jej wprowdzenia w Iraku czy Afganistanie - brak silnej władzy skutkuje zamachami bombowymi, porwaniami, chaosem, i ogólną destabilizacją ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

z tego co mówią w radiu i podają na wiki. Szyitów jest tam w zasadzie 3/4, sunnitów nieco mniej ok 1/4, z tym że rządząca dynastia jest sunnicka, obsadziła wszystko [podobno wszyscy w rządzie mają to samo nazwisko, albo prawie]... W takim wypadku pozostaje jedno pytanie: jak duże są napięcia między szyitami i sunnitami - i jak duże są różnice w wyznawanej wersji islamu?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kolega FSO napisał:

podobno wszyscy w rządzie mają to samo nazwisko, albo prawie

Dobrze, że tak wiele postów kolegi zawiera: "podobno", "o ile się nie mylę", "prawie"...

Atoli nie lepiej sprawdzić podstawowe informacje samemu, przed pisaniem na forum?

Tego samego nazwiska nie nosi nawet połowa rządu Bahrajnu.

Salman bin Khalifa Prince Al Khalifa

Szejk Mohammed bin Khalifa Al Mubarak

Sheikh Ali bin Khalifa Al Khalifa

Jawad bin Salem

Khalid Shaikh Abdulla bin Khalifa Al

Mohammed bin Ibrahim Al Mutawa

Szejk Mohammed bin Abdullah Al Khalifa

Abdul Aziz Mohammed bin Al Fadhel

Gen. Shaikh Rashid bin Khalifa Al Abdullah

Szejk Khalid bin Ahmed bin Mohammeda Al Khalifa

Hassan Abdullah bin Fakhro

Fahmi bin Ali Al Jowder

Sheikh Khalifa bin Ibrahim Al Khalifa

Sheikh Ahmed Bin Mohammed Al Khalifa

Majid bin Ali Al-Naimi

Majeed bin Mohsen Al Alawi

Abdul-Hussain Mirza Ali bin

Fatima Mohamed Al Balushi

Szejk Ahmed bin Attiya Al Khalifa

Khalid Sheikh Ali bin Khalifa Al

Dr Nizar bin Sadiq Al Baharna

Mai Sheikha Girl Mohammed Al Khalifa

Bin Faisal Yacoub Rouge

Juma Al Kaabi

Abdullah Bin Khalaf Issam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

poddani Mubaraka czy Kadafiego niegdy nie mieli bladego pojecia o nieznanej im i obcej demokracji

Śmiała teza, jakieś podstawy do jej uzasadnienia?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Śmiała teza, jakieś podstawy do jej uzasadnienia?

Per analogiam: próby wprowadzenia tejże w Iraku, Afganistanie (i w porywach - w Pakistanie). Społeczeństwa żyjące od setek lat w klanowym ustroju patriarchalnym, w kanonach surowego prawa szariatu, mają takie pojęcie o demokracji, jak za przeproszeniem świnia o gwiazdach. Dlatego siłowe "uczenie" społeczeństw muzułmańskich demokracji w ich własnych krajach uważam za stratę czasu i pieniędzy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Społeczeństwa żyjące od setek lat w klanowym ustroju patriarchalnym, w kanonach surowego prawa szariatu,

A w jaki sposób to jak żyją od setek lat te społeczeństwa ma się do stwierdzenia cytuję: "niegdy nie mieli bladego pojecia o nieznanej im i obcej demokracji"

To stwierdzenie sugeruje, że członkowie tych społeczeństw żyły w zupełnej izolacji o samych swych początków, że żaden z nich nigdy nie przeczytał żadnej książki poza Koranem, że żaden z nich nigdy nie wyjechał do jakiegoś kraju demokratycznego.

Takie stwierdzenia są całkowicie bezpodstawne i mijające się z prawdą.

Wielu tamtejszych ludzi wie dokładnie co to jest demokracja, wielu wie jak funkcjonuje w praktyce.

Tylko dlaczego muszą to dokładnie kopiować u siebie? Czy musimy im narzucać swój system wartości i swoje rozwiązania?

siłowe "uczenie" społeczeństw muzułmańskich demokracji w ich własnych krajach uważam za stratę czasu i pieniędzy.

Akurat z tym stwierdzeniem trudno się nie zgodzić.

Pozostaje tylko jedno pytanie.

Dlaczego oni muszą żyć w demokracji? Czy nie można ich zostawić w spokoju? Niech rządzą się jak chcą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A mnie zastanawia jedno : kto za tym stoi ? Skąd takie symultaniczne protesty w państwach muzułmańskich ? Skoro poddani Mubaraka czy Kadafiego niegdy nie mieli bladego pojecia o nieznanej im i obcej demokracji - skąd ta nagła zmiana ? Czy kiedykolwiek poznamy odpowiedź na te pytania ? Wydaje mi się, że próby wprowadzenia tejże skończą się tym, co się dzieje po usiłowaniu jej wprowdzenia w Iraku czy Afganistanie - brak silnej władzy skutkuje zamachami bombowymi, porwaniami, chaosem, i ogólną destabilizacją ...

Kto za tym stoi zapewne wiedziałby florek-xxx, ale się ostatnio nie odzywa. :(

Protesty wcale nie były symultaniczne, choć bez wątpienia efekty w jednym kraju, wzbudziły nadzieje na zmiany w innych.

Podłoże protestów w Egipcie i Tunezji; oczywiście pośród wielu innych czynników jak choćby zmęczenie dyktatorskimi rządami; wydaje się być głównie natury finansowej. Stąd tak szeroki udział społeczny... gwoździem do trumny były drastyczne podwyżki cen pszenicy.

W Bahrajnie na tej fali do głosu doszły spory natury religijnej i tam armia nie poparła protestujących, armie rzadko w tym regionie popierają zmiany podparte sosem religijnym, to na ogół destabilizuje kraj, a zawsze zachodzi obawa, że nowe rządy nadszarpną pozycję armii poprzez tworzenie milicji różnego typu.

W Libii czynnik ekonomiczny, z oczywistych względów, nie mógł stać się zapłonem rozruchów.

Bez wątpienia niektórzy mieli dość Kadafiego, ale warto zauważyć też na inne czynniki.

Po starciach w Bengazi z 32 Brygadą Khamis, pierwszym miastem zachodniej Libii jakie przyłączyło się do protestów - było Zintan.

Nie wiadomo więc czy sam Kaddafi nie podstawił sobie nogi.

Do czasu kiedy zwalczał trybalizm w kraju panował spokój. Z czasem jednak pułkownik zaczął wykorzystywać waśnie plemienne.

Jego plemię Al-Kaddafa silnie skłócone jest obecnie z Magariha, te zaś ma bliskie relacje z milionowym Warfalla.

A właśnie to plemię utrzymuje dobre relacje z Al-Zintan.

Al-Dżazira podała, że Warfalla zwrócili się do Tuaregów (ok. 500 tys.) by ci wsparli bunt.

Tak to Kaddafi zacisnął sobie mimowolnie sam pętlę...

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.