Co dało obywatelom obalenie komunizmu?

[Samuel Łaszcz]

Zalety zniszczenia socjalizmu:

-odkłamanie części historii najnowszej, głównie kwestii zbrodni katyńskiej (ale za to dyżurni historycy próbują zakłamywać inną część najnowszej historii);

-większy pluralizm polityczny, demokratyzacja;

-odzyskanie pełnej suwerenności, która przedtem była w pewnym stopniu ograniczana (ale za to potem ograniczyliśmy sobie suwerenność traktatem lizbońskim, zwanym także lesbońskim);

Wady zniszczenia socjalizmu:

-wysokie bezrobocie;

-wzrost liczby biednych i bezdomnych;

-nawrót do kapitalizmu, gwałtowna prywatyzacja;

-powrót religii do szkół, dyktat kleru, oddawanie nieruchomości Kościołowi;

Itd.,itd. Ogólnie widzę jednak więcej wad niż zalet.

[gregski]

ale za to potem ograniczyliśmy sobie suwerenność traktatem lizbońskim, zwanym także lesbońskim

Samuelu bardzo mi się podobają Twoje określenia. "Traktat lesboński" brzmi śmiesznie ale znacznie bardziej zabawne było określenie które kiedyś użyłeś, a mianowicie "pedałokomuna".

[FSO]

Witam;

SŁ: ktoś kiedyś powiedział : najpierw gospodarka, durniu!. Tak, żeby to hasło bardziej docierało do polskich umysłów, powinno się wstawić dość popularne słówko, nazwijmy je akcentem... Oznacza to mniej więcej tyle, że znacznie większa jest efektywność pracy, znacznie lepsze warunki mieszkaniowe, kiedy dany teren [nie koniecznie kraj] rozwija się gospodarczo, ma rynki zbytu, niewiele ograniczeń. Z tego punktu widzenia traktaty unijne spełniają swoją rolę. Z tego punktu widzenia - wzrost zasięgu i wolności wewnątrz danej grupy gospodarczej jest tym co powinno nas cieszyć.

Gros minusów jakie wymieniłeś wynika z tego, że społeczeństwo nie chce dostosować się do zmian. Chciało socjalizmu z ludzką twarzą, a ma kapitalizm. Z twarzą. Roboty tak naprawdę jest dość, tylko ludziom się nie chce. Jest to wynik błędów jakie państwo popełniło w czasie tzw. okresu zmian gwarantując pieniądze na takim poziomie, ze wielu osobom nie opłaca się pracować inaczej niż "na czarno"....

pozdr

[Smardz]

Strategia Lizbońska jest owszem śmiechowa, bo grupa ludzi uznała że działaniem planowym i centralnie sterowanym są w stanie stworzyć Stany Zjednoczone Europy.

Z tym, że zabawne jest też stwierdzenie, że T Lizbońskim ograniczyliśmy sobie suwerenność.

Suwerenność ograniczyliśmy sobie w nocy z bodajże 30 kwietnia na 1 maja 2004 r. gdy przystąpiliśmy do WE.

Zresztą przyjemnie jest mieć ciastko i zjeść ciastko. Przyjemnie byłoby czerpać pieniążki z polityki "2007-2013" i jednocześnie bić po rączkach Unię.

[gregski]

Czyli co? Ważne, żeby się dobrze sprzedać?

[Tomasz N]

No właśnie!

ze strony lewica.pl

Włodzimierz Ilicz Lenin być może powróci do Poronina. Chcą tego lokalni radni PO, a władze Małopolski są gotowe im w tym pomóc. Powodem jest chęć podniesienia atrakcyjności turystycznej Poronina, który w sąsiedztwie Zakopanego sporo traci. Turyści tylko przejeżdżają tamtędy do dużego kurortu, a kiedy już zatrzymają się w miejscowości, pytają o Lenina, po którym nie ma już w niej śladu.

[gregski]

To może nie od rzeczy będzie przypomnieć stary przebój zawierający zwrotkę:

"A w Poroninie jeszcze żyje taki baca,

co zsiadłym mlekiem Leninowi leczył kaca

ref.

A ty maszeruj, maszeruj, głośno krzycz

Niech żyje nam Wołodia Ilicz!"

A swoja drogą to motywacja tych zaprosin mnie mierzi. Żeby to tak z ideowych powodów.

A to tak ordynarnie - dla kasy! Jak jacyś kapitaliści.

Edytowane 5 Luty 2011 przez gregski

[FSO]

Witam;

gregski: a ja się cieszę. Wreszcie ktoś pomyślał i zaczął traktować różne pomniki i posągi, nawet przez wielu opluwane w sposób jak najbardziej merkantylny. Tak był u nas, tak pisał, chodził po górach, tworzył i tak prześladowali go. Zrobił to czy tamto. Przecież tak naprawdę jest to super atrakcja dla zwiedzających. To że Rosjanie jadący gdzieś w świat wpadną obejrzą, zatrzymają się w miejscowej knajpie i zostawią trochę kasy - to tym lepiej dla ludzi. Ktoś dawno powiedział, że pieniądz nie śmierci. Jeżeli Nowa Huta jest atrakcją turystyczną, wszakże bez Lenina [a szkoda] to czemu ten Lenin nie może być w takim Poroninie...?

pozdr

[secesjonista]

W sumie to kolega FSO ma rację, i w Zakopanem można by postawić kilka atrakcji z minionych lat.

To że Rosjanie jadący gdzieś w świat wpadną obejrzą, zatrzymają się w miejscowej knajpie i zostawią trochę kasy - to tym lepiej dla ludzi.

Pewnie, a jeszcze lepiej jak w naszych górach zrobią to Niemcy, euro stoi lepiej od rubla.

czy

[Wiesław z Bogdańca]

gregski: a ja się cieszę. Wreszcie ktoś pomyślał i zaczął traktować różne pomniki i posągi, nawet przez wielu opluwane w sposób jak najbardziej merkantylny. Tak był u nas, tak pisał, chodził po...Zrobił to czy tamto. Przecież tak naprawdę jest to super atrakcja dla zwiedzających.

A może by tak postawić pomnik innemu "wielkiemu człowiekowi" w samym sercu Mazur, gdzie znajdują się porośnięte lasem ruiny jego kwatery głównej.

[Tomasz N]

Gregski napisał:

To może nie od rzeczy będzie przypomnieć stary przebój zawierający zwrotkę:

"A w Poroninie jeszcze żyje taki baca,

co zsiadłym mlekiem Leninowi leczył kaca

ref.

A ty maszeruj, maszeruj, głośno krzycz

Niech żyje nam Wołodia Ilicz!"

Może chodzi o nadanie nowego sensu innemu wierszykowi:

W Poroninie na jedlinie

Wiszą gacie po Leninie

Kto chce w PO awansować

Musi gacie pocałować

FSO Z atrakcji zakopiańskich mogących pogodzić obu sąsiadów mogłaby być i tablica na temat pierwszej wspólnej konferencji Gestapo i NKWD z zimy 1939 r.

Edytowane 5 Luty 2011 przez Tomasz N

[Samuel Łaszcz]

Popieram pomysł z Leninem w Poroninie. W końcu pewna część społeczeństwa zaczyna się leczyć z nienawiści do minionego systemu.

[FSO]

Witam;

Tomasz N: pomysł sam w sobie niegłupi. Po prostu dom, tablica, można by przy okazji przedstawić to co się stało, także tzw. "czarne" karty wojny na terenie naszego kraju. Przecież Goralenvolk istniał, tak samo jak AK i NSZ... A istniejący budynek mógłby być pretekstem. Problem jest jeden - jest to wedle mnie zbyt kontrowersyjny temat, by móc zrobić coś takiego. Za bardzo dotknie Boga, polskości i górali.

pozdr

[Tomasz N]

Tomasz N: pomysł sam w sobie niegłupi. Po prostu dom, tablica, można by przy okazji przedstawić to co się stało, także tzw. "czarne" karty wojny na terenie naszego kraju. Przecież Goralenvolk istniał, tak samo jak AK i NSZ... A istniejący budynek mógłby być pretekstem. Problem jest jeden - jest to wedle mnie zbyt kontrowersyjny temat, by móc zrobić coś takiego. Za bardzo dotknie Boga, polskości i górali.

FSO. Co w tym jest kontrowersyjnego ? Co ma konferencja NKWD z Gestapo do "Boga, polskości i górali" ?

(chyba że znów chcesz zejść z dyskusją na kościół)

[secesjonista]

Oczywiście, że FSO chce zejść, a ja chcę zejść w inną stronę, że dla mnie bardzo kontrowersyjne jest tworzenie pomnika jako atrakcji turystycznej dla seryjnego polityka-mordercy... uppsss chciałem napisać - światła rewolucji Lenina.

Dla wprawek matematycznych:

przeliczmy ile ofiar ma za sobą Goralenvolk, a ile Lenin.

Edytowane 6 Luty 2011 przez secesjonista