Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ArekII

Bomba atomowa zapobiegła wojnie?

Rekomendowane odpowiedzi

666   

Jeżeli jesteś terrorystą, to jak najbardziej, zależy ci na rozgłosie.

Jednak owe zaginione bomby atomowe i transporty materiału rozczepialnego nie trafiły w ręce organizacji terrorystycznych (gdyby tak było, to dramatyczne skutki tego już byśmy widzieli). Zostały kupione przed podmioty które potraktowały je jako rodzaj zabezpieczenia na przyszłość.

Mówiłem wam że sytuacja międzynarodowa była ówcześnie bardzo niepewna. Przed chwilą padła ZSRR i Blok Wschodni. Nikt nie był pewien czy lada moment wojska NATO nie ruszą na Wschód lub też czy NATO nie zostanie rozwiązanie. Inwestowanie w import elementów broni jądrowej było opłacalne, z uwagi na możliwość wykorzystania pozyskanych głowic jądrowych do odstraszania (poprzez ujawnienie ich w odpowiednim momencie), obrony (poprzez ich użycie) czy możliwość odsprzedania po znacznie wyższej cenie. Nikt nie wątpił że "złote lata" handlu elementami broni jądrowej nie potrwają długo (bo i nie trwały długo), a upadek nuklearnego supermocarstwa nie zdaża się co tydzień.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli jesteś terrorystą, to jak najbardziej, zależy ci na rozgłosie.

Jednak owe zaginione bomby atomowe i transporty materiału rozczepialnego nie trafiły w ręce organizacji terrorystycznych (gdyby tak było, to dramatyczne skutki tego już byśmy widzieli). Zostały kupione przed podmioty które potraktowały je jako rodzaj zabezpieczenia na przyszłość.

Mówiłem wam że sytuacja międzynarodowa była ówcześnie bardzo niepewna. Przed chwilą padła ZSRR i Blok Wschodni. Nikt nie był pewien czy lada moment wojska NATO nie ruszą na Wschód lub też czy NATO nie zostanie rozwiązanie. Inwestowanie w import elementów broni jądrowej było opłacalne, z uwagi na możliwość wykorzystania pozyskanych głowic jądrowych do odstraszania (poprzez ujawnienie ich w odpowiednim momencie), obrony (poprzez ich użycie) czy możliwość odsprzedania po znacznie wyższej cenie. Nikt nie wątpił że "złote lata" handlu elementami broni jądrowej nie potrwają długo (bo i nie trwały długo), a upadek nuklearnego supermocarstwa nie zdaża się co tydzień.

Florku-xxx a możesz odnieść się do mych pytań (z poprzedniego postu) względem pewnych niekonsekwencji twych twierdzeń?

Jednak owe zaginione bomby atomowe i transporty materiału rozczepialnego nie trafiły w ręce organizacji terrorystycznych

Nadal nie podałeś ani jednego racjonalnego powodu dla którego terroryści nie nabyli tak łakomego kąska.

Mówiłem wam że sytuacja międzynarodowa była ówcześnie bardzo niepewna.

To nie do końca prawda, napisałeś iż była "dramatyczna".

Co prawda nie wiem czemu NATO miało by wtedy ruszać na Wschód, ale pozostawmy to bez komentarza.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Po pierwszej, wcale nie napisałem że terroryści nie mogli być chętni do nabycia broni jądrowej. Owszem, zależało i zależy im na broni jądrowej. Napisałem że nie weszli w jej posiadanie...i miejmy nadzieję że nie wejdą. Chociaż amerykański wywiad twierdzi że stanie się to do roku 2013...

Po drugiej, większość nieudanych transferów technologii nuklearnej zatrzymana została na trasach z byłego ZSRR do Europy Zachodniej, z czego wnioskuję że większość nielegalnych transportów które przejechały również była przeznaczona dla odbiorów w Europie Zachodniej.

Po trzeciej, wcale nie twierdzę że Chiny, Brazylia czy Arabia Saudyjska weszły w posiadanie owych walizkowych bomb jądrowych. Twierdzę jedynie że mogły i tak napisałem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
(poprzez ujawnienie ich w odpowiednim momencie)

I to już z marszu nie jest odstraszaniem a głupotą. Zdajesz sobie sprawę co by Jankesi zrobili z takim delikwentem w wypadku konfliktu zbrojnego? Na głowie by stanęli byleby sprawę szybko i w miarę bezboleśnie zakończyć a taki delikwent czy ich grupa mieliby generalnie przerąbane. Właśnie po to ujawnia się lub daje do zrozumienia że się takie coś posiada aby zawczasu nim sytuacja się rozkręci przeciwnik, namyślił się dobrze kilka razy.

obrony (poprzez ich użycie) czy możliwość odsprzedania po znacznie wyższej cenie.

Obrona za pomocą takiej walizki na swoim terytorium to rozumiem na zasadzie państwa kamikadze? Natomiast odsprzedanie to głupota w swej najczystszej postaci która zwróci uwagę i w efekcie zmotywuje silniejszych do działań.

Chociaż amerykański wywiad twierdzi że stanie się to do roku 2013...

To zrozumiałe dlaczego tak na to patrzysz. Mogę Cię zapewnić że prawdziwe raporty nie są ujawniane szerokiej publice. Zaś wiele z tego co jest ujawnianych ma inny cel, do tego czysto wewnętrzny (tyle że media się tym podniecają niesamowicie), chodzi o naciski na polityków (niektórych) aby dawali poparcie na finansowanie prac B&R, programów remontowo modernizacyjnych sprzętu sił zbrojnych, wprowadzania nowych typów uzbrojenia itd.

Edytowane przez Tankfan

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A możesz wskazać jaka logiczna przesłanka sprawiła, że broń ta nie trafiła w ręce terrorystów?

Oni byli chętni...

Można było kupić za przysłowiową butelkę wódki...

A nie kupili.

Zadziwiające, czemu?

Jedyne co może to wyjaśnić to fakt, iż wcale handel tego typu materiałami nie był tak łatwy i powszechny w tych latach jak to sugerujesz.

To ty napisałeś:

jestem prawie pewien, że owe zaginione walizkowe-bomby jądrowe trafiły do państw należących do Ruchu Państw Niezaangażowanych

Czyżby kraje Ruchu Państw Niezaangażowanych mieściły się w Europie Zachodniej.

Nie widzisz sprzeczności w swej wypowiedzi, albo innymi słowy czemu używasz sformułowania "prawie pewien", na jakiej podstawie zrodziła się twa pewność?

Porównaj dwa zdania:

Jestem prawie pewien że owe zaginione walizkowe-bomby jądrowe trafiły do państw należących do Ruchu Państw Niezaangażowanych

i

Jednocześnie, jak się wydaje, większość szczęśliwych nabywców to podmioty z Europy Zachodniej

To się nazywa - sprzeczność.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Niema sprzeczności ponieważ jedno nie wyklucza drugiego. Odnośnie owych walizkowych bomb jądrowych, mówimy o setce ładunków.

Natomiast tylko tych wykrytych nielegalnych prób transferu materiału rozczepialnego były setki.

O wiele łatwiej jest pozyskać elementy potrzebne do produkcji bomby atomowej pojedyńczo, niż gotową bombę atomową. Z kolei jeszcze łatwiej jest pozyskać elementy potrzebne do produkcji tzw. "brudnej bomby", której ładunek bojowy składa się z konwencjonalnych materiałów wybuchowych i radioaktywnego nisko wzbogaconego uranu wykorzystywanego jako paliwo jądrowe. Można użyć nawet zużytego paliwa jądrowego, ukradzionego z jakiegoś wysypiska odpadów...lub kupionego od skorumpowanego kierownictwa elektrowni jądrowej.

Oto wiadomość z 23 marca 2010 roku:

Ośmiu byłych dyrektorów ośrodka badań nuklearnych w miejscowości Rotondella, koło Matery na południu Włoch, jest podejrzanych o udział w nielegalnej produkcji plutonu, handel substancjami radioaktywnymi i łamanie przepisów dotyczących ich składowania.

Na liście podejrzanych jest też dwóch bossów kalabryjskiej mafii ndranghety, bo jak wszystko na to wskazuje to oni handlowali materiałami promieniotwórczymi, wynoszonymi z ośrodka badawczego.

Dziennik "La Repubblica" pisze, że dochodzenie wstępne w tej sprawie było bardzo długie i żmudne, a także - jak twierdzi jeden z prokuratorów - "skrajnie niebezpieczne". Pierwsze sygnały o nieprawidłowościach w nadzorze nad odpadami nuklearnymi pojawiły się już w 1990 roku. Okazało się, że pluton oraz groźne odpady radioaktywne "znikają" z ośrodka.

Jak widzisz, w celu nielegalnego pozyskania materiału radioaktywnego do potencjalnej "brudnej bomby" wcale nie trzeba jechać do Rosji. Można kupić na miejscu - Made in EU.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To Ty zacząłeś wątek o łatwości pozyskiwania broni tego typu w ZSRR.

Czyli to raczej strzał w twoją stopę... ;)

Rozumiem, że sensownej argumentacji co do terrorystów raczej nie można się spodziewać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

Ja jeszcze w kwestii czysto technicznej. Zakładając że te rosyjskie mini-bomby w ogóle istniały - w co bardzo wątpię - to nie ma pewności czy po 19 latach nadają się jeszcze do użytku. Okres półrozpadu trytu wynosi 12 lat, co oznacza, że w zapalnikach została go już mniej niż połowa, a za 5 lat będzie go 4 razy mniej. Czy taki zapalnik będzie w stanie wyprodukować dość neutronów dla bardzo "wyśrubowanej" przecież minibomby?

Tryt w ilościach "bombowych" (kilka gramów) jest w zasadzie nie do zdobycia dla osób prywatnych czy firm spoza "branży" bombowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Niestety nie wiem jak długo po wyprodukowaniu taka bomba nadaje się do użytku. Myślę że do 30 lat.

Osobiście jestem zdania że jeżeli w przyszłości dojdzie zamachów z użyciem broni jądrowej lub "brudnych bomb", to pierwszym państwem które padnie ich ofiaramia będzie Rosja.

Relatywnie łatwo zdobyć tam materiał rozczepialny, a jednocześnie istnieje wysokie prawdopodobieństwo że Rosja sama w sobie będzie celem dla międzynarodowych organizacji terrorystycznych przez co nie będzie konieczności przewożenia gotowej bomby przez żadną granicę państwową.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie wiem jak długo po wyprodukowaniu taka bomba nadaje się do użytku. Myślę że do 30 lat.

Osobiście jestem zdania że jeżeli w przyszłości dojdzie zamachów z użyciem broni jądrowej lub "brudnych bomb", to pierwszym państwem które padnie ich ofiaramia będzie Rosja.

Relatywnie łatwo zdobyć tam materiał rozczepialny, a jednocześnie istnieje wysokie prawdopodobieństwo że Rosja sama w sobie będzie celem dla międzynarodowych organizacji terrorystycznych przez co nie będzie konieczności przewożenia gotowej bomby przez żadną granicę państwową.

A możesz objaśnić czemu akurat do 30 lat?

Nie podałeś żadnego uzasadnienia swego mniemania.

Florku-xxx muszę Cię kolejny raz mocno zmartwić, nie ma technicznych możliwości by materiał rozczepialny mógł posłużyć do zbudowania broni jądrowej, czy nawet tzw. "brudnych bomb".

To jest technicznie niemożliwe.

Niestety nie wiem jak długo po wyprodukowaniu taka bomba nadaje się do użytku

Czyli wiemy mniej więcej ile ukradziono, za ile można było kupić, handlarze opowiadają o tym w BBC, rosyjscy wojskowi na łamach prasy i telewizji, za to nikt nie podał ich, że tak powiem: terminu przydatności?

Dziwne.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Materialem rozczepialnym w kontekście naszej dysukusji jest uran (235) i pluton (239).

Mówiłem o ABC, a nie BBC.

Nie da się precyzyjnie przewidzieć w jakim stanie dana głowic jądrowa będzie za X lat.

W każdym razie, polityczne i ekonomiczne konsekwencje zamachów terrorystycznych z użyciem "brudnych bomb" lub ładunków stricte jądrowych będą straszne. Dlatego trzeba zachowywać czujność i działać na rzecz ich uniemożliwienia. Dopóki jeszcze jest czas...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Materialem rozczepialnym w kontekście naszej dysukusji jest uran (235) i pluton (239).

Mówiłem o ABC, a nie BBC.

Nie da się precyzyjnie przewidzieć w jakim stanie dana głowic jądrowa będzie za X lat.

W każdym razie, polityczne i ekonomiczne konsekwencje zamachów terrorystycznych z użyciem "brudnych bomb" lub ładunków stricte jądrowych będą straszne. Dlatego trzeba zachowywać czujność i działać na rzecz ich uniemożliwienia. Dopóki jeszcze jest czas...

W kontekście naszej dyskusji pragę powtórzyć Ci drogi florku-xxx, że uran 235 i pluton 239 nie są materiałami rozczepialnymi.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

A twoim zdaniem w jaki sposób pozyskuje się energię z uranu i plutonu ?

Poprzez reakcje rozczepiania i łączenia jąder atomów ich cząsteczek.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A twoim zdaniem w jaki sposób pozyskuje się energię z uranu i plutonu ?

Poprzez reakcje rozczepiania i łączenia atomów ich cząsteczek.

Cóż to Ty jesteś studentem nauk politycznych i jak widać pasjonuje Cię ewentualne wykorzystanie broni jądrowej w różnorakich konfliktach, gdzież więc mi polemizować z Twą wiedzą skoro jestem zwykłym amatorem bez wykształcenia.

Atoli jakbyś mi mógł pomóc i uświadomić jakie to łączenie atomów w przypadku uranu i plutonu powoduje uzyskanie energii byłbym wdzięczny.

Zawsze tkwiłem w przekonaniu, że obserwacje które prowadził H.A. Bethe tyczą się izotopów wodoru: trytu i deuteru.

Poprzez reakcje rozczepiania i łączenia atomów ich cząsteczek

Nie śmiem polemizować z Twoją wiedzą, ma opiera się li tylko na mych dawnych, nader podstawowych wiadomościach z liceum, więc jest pewnie mocno zakurzona i zdezaktualizowana.

Jeśli byłbyś tak uprzejmy i wyjaśnił mi więc różnicę jaka jest pomiędzy:

Reakcją rozszczepiania - o której się ja uczyłem

a

Reakcją rozczepiania - o której Ty masz wiedzę

Byłbym mocno wdzięczny.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Tryt i deuter są potrzebne do uzyskania bomby jądrowej dwufazowej (termojądrowej, zwanej też wodorową).

W przypadku bomby jednofazowej tryt i deuter nie są potrzebne - wystarczy zapalnik, konwencjonalny materiał miotający, dwie lub więcej porcji wzbogaconego uranu (o min. masie krytycznej czyli jakieś 52 kg), ekran elektronowy i odpowiednio uformowany kadłub.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.