Parytet

[Lu Tzy]

No wlasnie malenko, pani Jolu, i to nasz problem - chyba nas zamkna

Secesjonisto Co do Rwandy - moze tak wielki udzial kobiet w polityce to efekt jeszcze wiekszej rzezi? Tzn. rznieto tam - o ile pamietam - z seksistowskimi uprzedzeniami. Rznieto doroslych i dzieci, bez roznicy, jednak wiecej zabito mezczyzn - wieku dowolnego - niz kobiet.

Tam moze byc podobnie jak w Paragwaju po pierwszej wojnie o Mato Groso.

W Paragwaju zostalo - o ile pamietam - 30 % doroslych facetow. Reszta polegla.

[secesjonista]

No wlasnie malenko, pani Jolu, i to nasz problem - chyba nas zamkna

Secesjonisto Co do Rwandy - moze tak wielki udzial kobiet w polityce to efekt jeszcze wiekszej rzezi? Tzn. rznieto tam - o ile pamietam - z seksistowskimi uprzedzeniami. Rznieto doroslych i dzieci, bez roznicy, jednak wiecej zabito mezczyzn - wieku dowolnego - niz kobiet.

Tam moze byc podobnie jak w Paragwaju po pierwszej wojnie o Mato Groso.

W Paragwaju zostalo - o ile pamietam - 30 % doroslych facetow. Reszta polegla.

Specjalistą nie jestem toteż trudno mi powiedzieć, pewnie miało to niebagatelny wpływ, ale co spowodowało że na drugim miejscu w świecie jest Republika Południowej Afryki z ilością kobiet w izbach parlamentu: 44,5 i 29,6?

W radach i komisjach mających wpływ na polską naukę zasiada w Polsce obecnie tylko 7 proc. kobiet. Jesteśmy pod tym względem na przedostatnim miejscu w Unii Europejskiej.

Edytowane 15 Lipiec 2010 przez secesjonista

[Roman Różyński]

Mężczyźni zdaniem Pana pozbawieni są płci?

Istniejące tam wskaźniki udziału kobiet w polityce składa Pan na karb nadmiernej seksualności?

Czy Pana spostrzeżenia poparte są materiałem naukowym, czy to tylko błysk własnej intuicji?

Rozumiem że jest gorąco ale dorabianie takiej filozofii do jednego niewyszukanego żartu to przesada, jak się skończą upały zasiądę do dymitriad, na razie wolę lżejsze tematy.

W sumie Polska zajmuje trzecie miejsce do końca.

Czyli u nas kobitki do polityki się nie pchają, więc parytet niepotrzebny.

Edytowane 15 Lipiec 2010 przez Roman Różyński

[secesjonista]

Panie Romanie:

Żart, jeśli taką wypowiedź można tak określić - był nader mocno niewyszukany.

Zapewniam, że mój szwagier który jest Senegalczykiem, raczej nie obśmiałby się z niego tak jak Pan.

Ależ garną się, vide: Partia Kobiet... tylko wyborcy jeszcze się na tym nie poznali i nie dorośli, a może właśnie - dorośli?

Poza tym nie można z braku kobiet wysnuwać wniosku, że się nie garną - kwestią jednak zasadną jest pytanie: czy czasem nie są dyskryminowane.

Moim zdaniem - nie, przez jakieś kilka lat obijając się w życiu partyjnym nigdy nie spotkałem się z odmową przyjęcia kobiety na listę, stanowisko itp. gdzie ktoś z przymrużeniem oka mówi:

"wiecie to tylko kobieta"

Raczej odwrotnie - w wielu partiach poszukuje się kobiet i jest ich za mało.

Czyli jednak chyba się nie garną...

[Bruno Wątpliwy]

Ponieważ dyskusja poszła w nieco niepożądanym kierunku, pozwoliłem sobie usunąć kilka postów. Proszę o kulturalne wypowiedzi, na temat i bez kontekstu, który może zostać uznany za rasistowski (to ostatnie odnosi się w szczególności do jednej wypowiedzi).

[Roman Różyński]

Ależ garną się, vide: Partia Kobiet... tylko wyborcy jeszcze się na tym nie poznali i nie dorośli, a może właśnie - dorośli?

Raczej odwrotnie - w wielu partiach poszukuje się kobiet i jest ich za mało.

Czyli jednak chyba się nie garną...

To zdecyduj się:

za a nawet i przeciw może być tylko Wałęsa,

Proszę o kulturalne wypowiedzi, na temat i bez kontekstu, który może zostać uznany za rasistowski (to ostatnie odnosi się w szczególności do jednej wypowiedzi).

Przewrażliwienie, żarty o murzynach nie świadczą o rasiźmie, podobnie jak żarty o blondynkach o nienawiści do kobiet, a żarty o policjantach nie dowodzą skłonności kryminalnych.

Uwaga moderatora:

Jak przypuszczam żarty o Polakach są pana zdaniem równie dopuszczalne i świadczą jeno o dobrym poczuciu humoru? Proponuję zakończyć ten wątek i pilnować się na przyszłość.

[Lu Tzy]

Przewrażliwienie, żarty o murzynach nie świadczą o rasiźmie, podobnie jak żarty o blondynkach o nienawiści do kobiet, a żarty o policjantach nie dowodzą skłonności kryminalnych.

Sa takie dowcipy, ktore sie opowiada po osmym piwie i po cichu. Inaczej jakos nie uchodzi.

[Hauer]

Coś przegapiłem ? Jaki to był dowcip ?

Co do parytetów (ktoś już o tym tu pisał), dlaczego parytet tylko ze względu na płeć? Dlaczego by np. nie zrobić parytetu dla bezrobotnych?

[gregski]

A propos dowcipu to parytet ze względu na IQ byłby całkiem śmieszny.

[FSO]

Witam;

okopy czy nie okopy, Trójcy czy nie... w każdym razie uważam, że z racji tego iż do "bycia kandydatem na posła" wystarczy wiek i szable wewnątrz partii, można ustalić parytet, na dość podobnej zasadzie na jakiej odsiano plankton polityczny. Jest to zmuszanie partii do jakichś działań mających przynieść taki czy inny cel, ba partii które na siebie nakladają ten obowiązek.

Hauer: bo tak naprawdę stanowisko bezrobotnego nie jest "wybieralne", zaś posła czy senatora a i owszem...

gregski: w Polsce - nie przejdzie...

pozdr

[Hauer]

FSO, nie zrozumieliśmy się. Pisałem o parytecie dla bezrobotnych na listach do sejmu, albo jeszcze lepiej, w samym sejmie No czemu nie? W tej chwili są chyba o wiele bardziej dyskryminowani niż kobiety, homosie, czarni albo beżowi.

[secesjonista]

Witam;

okopy czy nie okopy, Trójcy czy nie... w każdym razie uważam, że z racji tego iż do "bycia kandydatem na posła" wystarczy wiek i szable wewnątrz partii, można ustalić parytet, na dość podobnej zasadzie na jakiej odsiano plankton polityczny. Jest to zmuszanie partii do jakichś działań mających przynieść taki czy inny cel, ba partii które na siebie nakladają ten obowiązek.

Hauer: bo tak naprawdę stanowisko bezrobotnego nie jest "wybieralne", zaś posła czy senatora a i owszem...

gregski: w Polsce - nie przejdzie...

pozdr

Jest to zmuszanie partii do jakichś działań mających przynieść taki czy inny cel

Parytet - ma jeden cel; kolego FSO; według jego inicjatorów ma znieść dyskryminowanie kobiet i zwiększyć ich udział w gremiach politycznych. To, że kolega FSO widzi w tym możliwość przetrzebienia i przewietrzenia obecnej klasy politycznej nie było zamiarem entuzjastów parytetu.

Choć nie można tego wykluczyć.

Jeśli chodzi o ścisłość w krajach gdzie istnieje parytet wprowadzony jako regulacja prawna nie przyniósł on znaczących, a oczekiwanych skutków w postaci większej liczby kobiet zasiadającej w obu izbach parlamentarnych.

W światowym rankingu ilości kobiet w parlamencie najwyższe miejsce z krajów UE, które ma ustawowo ustalony parytet najwyższe miejsce zajmuje Belgia... jest to jedenasta pozycja.

Jak widać parytet nie daje nic prócz ułudy i umycia rąk przez dominującą większość.

Edytowane 17 Lipiec 2010 przez secesjonista

[Hauer]

W światowym rankingu ilości kobiet w parlamencie najwyższe miejsce z krajów UE, które ma ustawowo ustalony parytet najwyższe miejsce zajmuje Belgia... jest to jedenasta pozycja.

hehe , nie analizowałem tak szczegółowo danych, ale to na tzw. "zdrowy rozum" wprowadzenie parytetu na listach wyborczych zmniejszy ilość wybieranych kobiet.

[secesjonista]

hehe , nie analizowałem tak szczegółowo danych, ale to na tzw. "zdrowy rozum" wprowadzenie parytetu na listach wyborczych zmniejszy ilość wybieranych kobiet.

No to drogi Hauerze pożegnaj się ze zdrowym rozumem...

Albowiem dane liczbowe wskazują, że istnienie parytetu wprowadzonego odgórnie (ustawowo) wcale, a wcale nie gwarantuje zwiększenia liczby kobiet w parlamencie, za to parytety które sobie narzuciły same partie (wewnętrznymi przepisami) to i owszem, casus: państw skandynawskich.

Za to w dwóch duńskich partiach ich członkinie wystąpiły o zniesienie parytetów.

Przy tych upałach myśleć trudno, ale uważam za niezwykłą dyskryminację kobiet brak szerszych relacji: ze skoków narciarskich kobiet.

Jakby tak parytet w pokazywaniu sportów danej płci?

Stanowczo zbyt mało jest na ten przykład zapasów w galaretce...

Edytowane 17 Lipiec 2010 przez secesjonista

[FSO]

Witam;

secesjonista: to w takim razie mam pytanie: od kiedy i w jakich krajach jest ów parytet? Mimo wszystko uważam, że zmuszenie partii do w ten czy inny sposób wymiany połowy elit - jest niezłą nagrodą. Traktuję, go także jako zmuszenie, lub jego próbę, społeczeństwa do większej aktywności w dziedzinie wyborczej, w dziedzinie zainteresowania się tym co dzieje się w kraju.

Gdzieś padł jako przykład ad absurdum Partii Kobiet - oznaczałoby to, że musiałyby one wystawić pól na pół, czyli tyle samo panów co i pań. Kto wie, czy nagle z owej partii do Sejmu nie wejdą tylko panowie. Przynajmniej może zmusi to wyborców do przeczytania kartki zanim zagłosują...

pozdr