Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
intervojager

Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez Polskę

Rekomendowane odpowiedzi

Można było podpisać coś bardziej elastycznego i kompatybilnego, niż uchwała o przyjęciu traktatu.

Na przykład "Ustawę o stosunkach, rywalizacji/wojny i współpracy z zagranicznymi organizacjami gospodarczymi."

Tam byłyby dwie listy tych organizacji: normalna i czarna. Następnie pod tą ustawę podpinane byłyby inne, regulujące zakres danej współpracy/rywalizacji z daną organizacją, wpisaną na listę uprzednio.

Wyobraźcie sobie, że moglibyśmy przenieść tam TONY papieru, który poszedł na uchwalenie tylu ustaw, przy okazji eliminując rozwiązania prawne, niszczące Polskę, w ten sposób "rozdzielając" ją od UE.

Po prostu ustawa ta pozwalałaby nam nie uznawać poszczególnych dyrektyw.

Na czarną listę wpisywane przez centralę byłyby organizacje szkodzące Polsce, głównie w wymiarze ekonomicznym.

Kompatybilnego - z czym?

Można było podpisać coś bardziej elastycznego i kompatybilnego, niż uchwała o przyjęciu traktatu

Ja kolegę zmartwię niepomiernie, ale kolega wypisuje bałamuctwa.

Nie istnieje coś takiego jak uchwała o przyjęciu traktatu.

Kolega nie zna podstawowych zasad legislacyjnych własnego kraju?

O których uczą już w liceum na WOS-ie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Posłowie i prezydent mimo iż przez nas wybrani, podjeli jednak decyzję za nas w kwestii utraty suwerenności przez Polskę na rzecz UE:

http://www.rp.pl/artykul/16,114589_Sejm_za...zbonskiego.html

W tak waznej kwestii jak suwerenność, to jednak naród powinien podjąć decyzję i wypowiedzieć się w referendum.

Edytowane przez intervojager

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   

No cóż, widać posłowie na których głosowałeś z nadzieją, że odrzucą Traktat zrobili Cie w jajo ;)

A Traktat Lizboński obowiązuje od 1 grudnia 2009r. W Polsce publikacja w Dz. Urz. nastapiła bodajże 2 grudnia 2009 r.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Posłowie, na których głosowałem nie dostali się do sejmu, bo mieli ograniczony dostęp do mediów. Okazuje się iż artykuł 7 karty praw podstawowych w świetle retencji danych jest warty tyle co papier toaletowy. Raport Galio jest groźny dla podstawowych praw osobistych:

http://www.idg.pl/news/362230/Czeka.nas.wi...o.sciagasz.html

Nie stety w wyniku ratyfikacji traktatu lizbońskiego prawo unijne ma pierwszeństwo przed krajowym, i dla tego rola naszych parlamentarzystów została ograniczona jedynie do ratyfikacji prawa unijnego. W przypadku jeśli dany przepis prawny mający obowiązywać we wszystkich krajach UE nie zostanie ratyfikowany w danym państwie, to na takie państwo jest nakładana kara finansowa.

P.S. Edycję postu ograniczyłem do poprawienia błędów ortograficznych.

Edytowane przez intervojager

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

intervojager: dostęp do mediów miał każdy. O ile mnie pamięć nie myli w czasie wyborów z urzędu mają dostęp wszystkie komitety ogólnopolskie. Z racji faktu, że zwierzęciem politycznym jestem to każdy kandydat na prezydenta może prezentować swoje zdanie, każdy komitet może puszczać swe spoty w publicznej. Prywatne stacje - wara, tu decyduje "wyznanie" ich właścicieli.

Poza tym jest jeszcze internet i możliwość prezentacji swoich poglądów. Kłopot polega na tym, że nie zawsze fakt, że kilka osób twierdzi że coś jest złe to gros społeczeństwa tak uważa i można je przrkonać.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   

Tylko technicznie zwrócę uwagę:

Nie stety w wyniku ratyfikacji traktatu lizbońskiego prawo unijne ma pierwszeństwo przed krajowym, i dla tego rola naszych parlamentarzystów została ograniczona jedynie do ratyfikacji prawa unijnego. W przypadku jesli dany przepis prawny mający obowiązać we wszystkich krajach UE nie zostanie ratyfikowany w danym państwie, to na takie państwo jest nakładana kara finansowa.

Pierwszeństwo prawa UE wynika już z faktu przystąpienia do UE. Dokonalismy tego ostatniego, 1 maja roku 2004.

Kraje "Starej Unii" już niejednokrotnie wchodziły w konflikt z prawem unijnym, efektem czego powstawały orzeczenia precedensowe Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (obecnie instytucja nazywa się TSUE).

Zasada pierwszeństwa prawa unijnego (dawniej wspólnotowego) nad krajowym istnieje zaś w samej Unii przynajmniej od orzeczenia w sprawie Van Gend en Loos.

Jeśli coś zostało dodane czy doprecyzowane w tym względzie, o czym nie wiem, to jest to tylko ewolucją regulacji, które już nas (i resztę) wcześniej obowiązywały.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Posłowie, na których głosowalem nie dostali się do sejmu, bo mieli ograniczony dostęp do mediów. Okazuje się iż artykuł 7 karty praw podstawowych w świetle retencji danych jest warty tyle co papier toaletowy. Raport Galio jest groźny dla podstawowych praw osobistych:

http://www.idg.pl/news/362230/Czeka.nas.wi...o.sciagasz.html

Nie stety w wyniku ratyfikacji traktatu lizbońskiego prawo unijne ma pierwszeństwo przed krajowym, i dla tego rola naszych parlamentarzystów została ograniczona jedynie do ratyfikacji prawa unijnego. W przypadku jesli dany przepis prawny mający obowiązać we wszystkich krajach UE nie zostanie ratyfikowany w danym państwie, to na takie państwo jest nakładana kara finansowa.

Bądź po prostu niezbyt wielu ludzi na nich głosowała.

Skoro społeczeństwo chciało do UE, to trzeba się stosować do wymogów prawnych.

Można się też pokusić o nowe referendum, w sprawie wystąpienia z UE - do roboty kolego intervojager, pokażcie swą siłę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

@FSO, obejrzyj sobie film dokumentalny: "Czarodzieje wielkiej polityki". Przypomnij sobie nagonkę mendialną TVP na PiS. Nie zauważyłeś marginalnego udziału opozycji pozaparlamentarnej w programach publicystycznych? Swego czasu widziałem w TVP reportarz wyemitowany w wiadomościach: Dziennikarze wchodzą do lokalu VIP-u. Kamerzysta zamiast filmować rozmówcę, filmuje kosz na śmieci. Internet jest wiarygadnym źródłem informacji, bo łatwo daną informację zweryfikować. Ale nie wszyscy mają dostęp do internatu i nie każdy potrafi daną informację zweryfikować. Zakaz płatnej reklamy przedwyborczej w mediach i na bilbordach przez PO tego stanu rzeczy nie zmieni-TV nadal będzie manipulować wyborcami.

Edytowane przez intervojager

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
@FSO, obejrzyj sobie film dokumentalny: "Czarodzieje wielkiej polityki". Przypomnij sobie nagonkę mendialną TVP na PiS. Nie zauważyłeś marginalnego udziału opozycji pozaparlamentarnej w programach publicystycznych? Swego czasu widziałem w TVP reportarz wyemitowany w wiadomościach: Dziennikarze wchodzą do lokalu VIP-u. Kamerzysta zamiast filmować rozmówcę, filmuje kosz na śmieci. Internet jest wiarygadnym źródłem informacji, bo łatwo daną informację zweryfikować. Ale nie wszyscy mają dostęp do internatu i nie każdy potrafi daną informację zweryfikować. Zakaz płatnej reklamy przedwyborczej w mediach i na bilbordach przez PO tego stanu rzeczy nie zmieni-TV nadal będzie manipulować wyborcami.

FSO, obejrzyj sobie film dokumentalny: "Czarodzieje wielkiej polityki".

A po co tak daleko szukać, wystarczy obejrzeć "Solidarni 2010".

Nie zauważyłeś marginalnego udziału opozycji pozaparlamentarnej w programach publicystycznych?

Ja na przykład zauważyłem, ach ten Pospieszalski...

Dziennikarze wchodzą do lokalu VIP-u. Kamerzysta zamiast filmować rozmówcę, filmuje kosz na śmieci

Może jego zawartość była znacznie bardziej interesująca od wypowiedzi tegoż VIP-a?

Co i rusz ktoś zawłaszcza TVP, a to z jednej strony, a to z drugiej - w sumie taka medialna demokracja.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
kk89   

Traktat Lizboński jest kopią poprzedniego traktatu który został odrzucony przez Francuzów i Holendrów. Traktat Lizboński jak stanowi prawo lub prawo ludności o decydowaniu . Powinien Naród decydować o tym i jak pokazały badania każdym europejskim kraju mieszkańcy chcieli o tym decydować a rządzący gdyby kierowali się głosem ludu to zrobili by referendum i każdym kraju Europy mieszkańcy byli by przeciwni. Polsce badania pokazały że wiele osób nie ma zdania a drugim miejscu przeciw a tak bardzo mało osób. Polsce nie zdecydowani nie głosują i frekwencja jest mała. Widać tego że przestraszyli się i TYN24 swoją propagandą i pseudo debatą gdzie występują tylko zwolennicy i rozmówcy prezentują ten sam pogląd. Referendum sprawie traktatu przypominało by Referendum sprawie wejścia do UE. Czyli dominowali by Zwolennicy i całej Polsce 80% lub 90% było by plakatów zwolenników a przeciwników niewiele. Rząd dałby pieniądze zwolennikom a przeciwnikom nic . Spoty zwolenników dominowały by mediach i były by najlepszych godzinach. Podczas referendum wstąpienia do UE spoty zwolenników były dominujące na 10 spotów przypadało 2 przeciwników. Może było ich więcej ale tych spotów była tak dużo i na każdym kanale. Nie było dnia gdyby nie było spoty zwolenników. Na debaty nie zapraszano przeciwników i demonstracje przeciwko UE nie były pokazywane telewizji. Tylko zwolenników UE. Traktat Lizboński wielu posłów i premierów nie przeczytało. Internecie trudno znaleźć ten traktat. Gazetach też go dali. Jedynie Najwyższy Czasz wydrukował go i przeanalizował. Na szczęście nie ma dużej mocy prawnej porównaniu z karą praw podstawowych która narzuca tolerancja dla pedalstwa i aborcje. Uznając je za ważniejsze i nie ważne że państwo nie uznaje tego i państwo musi przyjąć to co jest zawarte w tej karcie. Nie ważność traktatu potwierdza referendum Irlandii. Irlandczycy odrzucili go ale nie wiedzieć czemu UE każą zrobić im referendum jeszcze raz. Według prawa UE powinni jeszcze raz go zrobić bo wszystkie kraje muszą się na niego zgodzić. Ważniejsze były stanowiska i pieniądze niż prawo i prawo ludności o decydowaniu.

Edytowane przez kk89

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   
Na szczęście nie ma dużej mocy prawnej porównaniu z karą praw podstawowych która narzuca tolerancja dla pedalstwa i aborcje. Uznając je za ważniejsze i nie ważne że państwo nie uznaje tego i państwo musi przyjąć to co jest zawarte w tej karcie.

1. Zmartwie Cię. Karta Praw Podstawowych jest załączona do nowo-obowiązującego Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Dziennik urzędowy UE z dnia bodajże 2 lipca 2010 C-83/02.

Fakt, że przyjęliśmy przywilej brytyjski pozwalający nam na niestosowanie Karty Praw Podstawowych bezpośrednio, nie oznacza że będzie to stan wieczny. Tym bardziej, że jesteśmy związani Europejską Konwencją Praw Człowieka (ten Trybunał w Strasburgu to od tej Konwencji), która jest pierwowzorem Karty Praw Podstawowych. Przywilej brytyjski jest więc złudny i to powtórzy ci każdy naukowiec w tej materii.

Nie ważność traktatu potwierdza referendum Irlandii. Irlandczycy odrzucili go ale nie wiedzieć czemu UE każą zrobić im referendum jeszcze raz. Według prawa UE powinni jeszcze raz go zrobić bo wszystkie kraje muszą się na niego zgodzić.

Jeśli dobrze kojarzę, Irlandia odrzuciła w referendum Traktat Konstytucyjny. Natomiast Traktat z Lizbony, który jak poniekąd dobrze napisałeś jest przeróbką pierwszego, obowiązuje już od 1 grudnia 2009 r. W Polsce formalnie opublikowany 2 grudnia 2009r.

Edytowane przez Smardz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

ad kk89:

Internecie trudno znaleźć ten traktat. Gazetach też go dali. Jedynie Najwyższy Czasz wydrukował go i przeanalizował.

Ja zmartwię kolegę, ale w 0,16 sekundy można znaleźć pełen tekst traktatu po polsku na trzeciej z kolei stronie, wystarczy podstawowa umiejętność używania wyszukiwarki typu google.

Jako, że jak widać kolega miał z tym trudności podaję link do treści Dziennika Urzędowego UE C306:

http://europa.eu/lisbon_treaty/full_text/index_pl.htm

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

to waśnie dzięki owemu Strasburgowi [Trybunałowi...] ileś osób uzyskało zmianę decyzji wydanych w Polsce, to on nakazał zrobić porządek z religią i etyką i tak dalej.

W kwestii mediów. W domu mam radiu ustawione na "Trójkę" [choć marzę by był to PR 3, kto słuchał PR 3 ten wie o co chodzi]. Audycje różne, publicystyczne są zwykle przekierowane na prawo. I to bardzo mocno, jeden pan kolega z Frondy, przepytuje drugiego pana - kolegę z Frondy. Dalej - jakoś niedawno, wieczorna pora. Dyskusja o rurze. Prowadzący i dwóch specjalistów: jeden związany z Radiem Maryja, drugi związany z Gazetą Polską czy innym pismem o podobnym nachyleniu. O ile mnie pamięć nie myli, jako radio publiczne, ba nawet jako porządne radio, powinni zapraszać dwóch panów którzy mają różne poglądy, z dwóch różnych stron skali, a nie takie które różnią się tylko tym, jak daleko są na prawo od ściany.

Obiektywizm TVP jest znany. Przy czym ów p. Pospieszalski jest tylko czubkiem góry lodowej. Gdzieś przed wyborami publikowano masowo różne wytyczne o tym jak i kogo pokazywać. Jakie komentarze i w jaki sposób mówić.

Komentatorzy śmieją się, że misję publicznej tivi pełnią prywatne rozgłośnie radiowe [-> Tok.fm], czy stacje telewizyjne [-> TVN / TVN24] w których są prezentowane programy jakich nie znajdzie się w "publicznej"... Jak rozumiem p. Farfał i mu podobni byli "szpecami" od mediów, z racji przynależności od odpowiedniej chwili do MW?

Karta Praw Podstawowych i jej nie podpisanie przez Polskę - jest naszą suwerenną decyzją, wynikającą z takiego a nie innego układu sił w parlamencie, z takiej a nie innej mentalności naszych polityków. Jest to jak okres przejściowy. Kiedyś się skończy i będzie "wesoło".

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   
to waśnie dzięki owemu Strasburgowi [Trybunałowi...] ileś osób uzyskało zmianę decyzji wydanych w Polsce, to on nakazał zrobić porządek z religią

Przy czym Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu funkcjonuje w związku z Europejską Konwencją Praw Człowieka, której jesteśmy stroną. Jest to zupełnie odrębna "wspólnota" od UE.

Jesteśmy też zobowiązani przestrzegać jego orzeczeń, niezależnie czy zaakceptujemy moc wiążącą Karty Praw Podstawowych, bo ta jest "unijną" zabawką, podlegającą Trybunałowi Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. Jak wspomniałem, różnica jest pozorna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.