Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
intervojager

Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez Polskę

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

secesjonista: ja doskonale wiem ile placę, z tego co ciekawe znacznie więcej za tzw. przydział mocy. Tylko to co tak ładnie jest tu określone, na rachunku wygląda jak sny pijanego wariata. Ale to już inksza inkszość jak mawiał jeden znajomy.

Gwoli skromnych wyjaśnień postu kolegi [znów wspólny front?!] - strefa droższa - strefa tańsza [dokladniej się to zwie: taryfa] oznacza, że w najgorszym razie płaci się owe 58 procent więcej. Nie znam cen energii bardzo dokładnie, ale pomiędzy strefą tańszą jest jeszcze taryfa równa [jak leci] co oznacza, że ceny w tych trzech "strefach" [taryfach] są wyższe nie o 58%, a o 30 kilka procent i pewnie ok 40 kilku.

Znakomita część polskich elektrowni "jedzie" na węglu, zaś cena węgla rośnie i to dość szybko. Wystarczy robić sobie co roku zapasy na zimę. Wzrost cen o kilkadziesiąt złotych nie jest "niczym nadzwyczajnym". Oczywiście elektrownie mają inne ceny, ale pewne wzrosty cen muszą być przekłądane, nawet dla gigantycznych odbiorców. Tak w ramach ciekawości powinno paść pytanie: o ile zwiększyły się płace w tym okresie, i ile wynosiła inflacja. Przyjmując "średnio na jeża" 3% w ciągu 5 lat - to sama inflacja zabiera z owej podwyżki 15%. Czyli realny wzrost cen energii w ciągu 5 lat ponad inflację to ok 40%, zaś patrząc jak bardzo wzrosły płace [średnia krajowa, żeby się łatwiej liczyło, to może się okazać, że ceny energii rosły porównywalnie. I pytanie za sto: czy to Unia wymusza na elektrowniach, kopalniach istnienie nastu związków zakładowych i przywilejów socjalnych?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do wzrostu płac-w zeszłym roku w sektorze publicznym były wyższe niż w sektorze prywatnym(rząd PO w ten sposób niędzy innymi kupuje sobie wyborców), a ci di związków zawodowych UE nie ma nic do tego i powinny się utrzymywać ze składek członkowskich. A co do węgla, kopalnie i spółki węglowe kożystają w Polsce z usług pośredników. Dalsza zwyżka cen energii elektrycznej jak to planuje UE, może doprowadzić do regresu cywilizacyjnego-pieniądze nie rosną na drzewach i z zaspokojenia pewnych potrzeb wiele osób o niskich dochodach będzie musiało zrezygnować, co spowoduje z kolei regres gospodarczy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Co do wzrostu płac-w zeszłym roku w sektorze publicznym były wyższe niż w sektorze prywatnym(rząd PO w ten sposób niędzy innymi kupuje sobie wyborców), a ci di związków zawodowych UE nie ma nic do tego i powinny się utrzymywać ze składek członkowskich. A co do węgla, kopalnie i spółki węglowe kożystają w Polsce z usług pośredników. Dalsza zwyżka cen energii elektrycznej jak to planuje UE, może doprowadzić do regresu cywilizacyjnego-pieniądze nie rosną na drzewach i z zaspokojenia pewnych potrzeb wiele osób o niskich dochodach będzie musiało zrezygnować, co spowoduje z kolei regres gospodarczy.

Co do wzrostu płac-w zeszłym roku w sektorze publicznym były wyższe niż w sektorze prywatnym(rząd PO w ten sposób niędzy innymi kupuje sobie wyborców)

Oczywiście jest to efekt podpisania traktatu lizbońskiego?

a ci di związków zawodowych UE nie ma nic do tego

Za to reguły pisowni na poziomie podstawówki - to i owszem

Dalsza zwyżka cen energii elektrycznej jak to planuje UE, może doprowadzić do regresu cywilizacyjnego

Kolega to wyliczył... posiłkując się matematyką z Księżyca?

Czy też taką samą, co przy wyliczeniu podwyżek za energię elektryczną w ostatnich 6 latach, innymi słowy nawet moi uczniowie... śmieją się do rozpuku.

pieniądze nie rosną na drzewach

To odkrywcze stwierdzenie z zakresu dendrologii zapewne wnosi wiele do współczesnej botaniki, ale co to ma do traktatu lizbońskiego?

i z zaspokojenia pewnych potrzeb wiele osób o niskich dochodach będzie musiało zrezygnować, co spowoduje z kolei regres gospodarczy.

Ja kolegę intervojagera zmartwię... osoby o niskich dochodach nie powodują regresu gospodarczego, kiedy ograniczają swe wydatki, z jednego prostego powodu - mają niskie dochody, a ich wpływ na całość gospodarki jest nikły.

Z miłym pozdrowieniem dla zdrowego rozsądku i z nadzieją na poprawę pały z matematyki - pozdrawiam.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

powoli i po kolei: wzrost cen w sektorze publicznym jest częściowo wymuszany takim a nie innym ustawodawstwem, takimi a nie innymi porozumieniami czy układami zbiorowymi ze związkami zakładowymi. Jedyne co można zarzucać rządowi, to fakt iż tej masy kopalń, zakładów i całej reszty nie sprzedał jak leci, temu kto da więcej. Wtedy nie byłoby sektora publicznego, aż tak rozbudowanego.

Spólki węglowe mialy być czymś na kształt porozumienia w wyniku którego, silniejsze kopalnie mialy pomóc słabszym. Niestety fakt, że kopalnie są państwowe, w każdej z nich działa naście związków, a każdy związkowiec jak pies budę musi mieć sekretarkę, pokój, telefon i ileś dni wolnego, oznacza że jest to socjalizm, i tylko prywatny właściciel może z tym zrobić porządek. N.b. fakt, że związkowcy maszerują pod ministerstwo i nie rozumieją, że to nie minister jest stroną w sporze.. pokazuje przyczyny drożyzny węgla. O innych ustawach z czasów minionych - wspominać nie będę...

To nie Unia..

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

powoli i po kolei: wzrost cen w sektorze publicznym jest częściowo wymuszany takim a nie innym ustawodawstwem, takimi a nie innymi porozumieniami czy układami zbiorowymi ze związkami zakładowymi. Jedyne co można zarzucać rządowi, to fakt iż tej masy kopalń, zakładów i całej reszty nie sprzedał jak leci, temu kto da więcej. Wtedy nie byłoby sektora publicznego, aż tak rozbudowanego.

Spólki węglowe mialy być czymś na kształt porozumienia w wyniku którego, silniejsze kopalnie mialy pomóc słabszym. Niestety fakt, że kopalnie są państwowe, w każdej z nich działa naście związków, a każdy związkowiec jak pies budę musi mieć sekretarkę, pokój, telefon i ileś dni wolnego, oznacza że jest to socjalizm, i tylko prywatny właściciel może z tym zrobić porządek. N.b. fakt, że związkowcy maszerują pod ministerstwo i nie rozumieją, że to nie minister jest stroną w sporze.. pokazuje przyczyny drożyzny węgla. O innych ustawach z czasów minionych - wspominać nie będę...

To nie Unia..

pozdr

Spólki węglowe mialy być czymś na kształt porozumienia w wyniku którego, silniejsze kopalnie mialy pomóc słabszym.

A ja myślałem że mają konkurować ze sobą?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: konkurować? A niby w jaki sposób? Bo tego niestety nie wiem - konkurować kiedy istnieją ze cztery ogromne kompanie czy spółki węglowe, które nijak nie mogą prowadzić rozsądnej polityki ekonomicznej?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Spólki węglowe mialy być czymś na kształt porozumienia w wyniku którego, silniejsze kopalnie mialy pomóc słabszym.

A ja myślałem że mają konkurować ze sobą?

No bo mialy. Spolki miedzy soba. Zas w ramach spolek maluczcy mieli wisiec u trzosa moznych.

Jak to FSO niezgorzej skreslil, wyszla z tego kupa nawozu.

Edytowane przez Lu Tzy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   
a ci di związków zawodowych UE nie ma nic do tego i powinny się utrzymywać ze składek członkowskich

Byłoby idealnie gdyby związki zawodowe utrzymywały się tylko ze składek.

Są jednak utrzymywane w dużej mierze przez państwowe przedsiębiorstwa drogą prostych zależności - zapewnienie lokalu spoczywa na przedsiębiorcy, wynajęcie firmy sprzątającej zakład następuje w porozumieniu ze związkiem, związkowca spełniającego określone ustawowo kryteria, bardzo trudno zwolnić choćby był ostatnim leniem na ziemi, a redukcja zatrudnienia to już kosmos.

Praktyka zaś jak wiemy jest taka, że związki zawodowe istnieją i mają się najlepiej właśnie na państwowym garnuszku. W sektorze prywatnym to zjawisko jest marginalne. W wielkich przedsiębiorstwach, z tego co na pewnym przykładzie zauważyłem, owszem istnieją - przykładowo - rady pracownicze jako pewien organ komunikacji władz z rzeszą pracowników, ale o związkach zawodowych nie sposób myśleć.

Czy więc związki zawodowe spełniają w ogóle założenia, którym miały służyć? Odpowiedź jest prosta. Większość z nas nie ma nawet okazji odczuć tego dobrodziejstwa którym w teorii mają być związki zawodowe, za to mamy okazje oglądać co jakiś czas w tv beztroską imprezę dobrze odżywionych związkowców z państwowego sektora..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Rozporządzenie Rady EU dotknęło mnie osobiście. Jestem zmuszony "pracować" przy dwóch energoszczędnych 40W żarówkach firmy Osram. Więcej tego g... nie kupię, bo oczy mnie bolą od takiego światła. Dobrze, iż na rynku będą dostępne nadal żarówki tradycyjne, ale sprzedawane jako "warsztatowe", lub "specjalnego przeznaczenia". Nasz rząd nie miał wyjścia-musiał tą głupią dyrektywę i szkodliwą dla zdrowia przyjąć.....

A oto inny przykład szkodliwości dyrektyw UE dla zdrowia:

http://korwin-mikke.pl/europa/zobacz/smier...y_lekarzy/29150

Edytowane przez intervojager

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

związek zawodowy to wymysł kapitalizmu XIX wieku, a to co mamy obecnie i jako ustawodawstwo i jako pewne zasady zarządzania w ten czy inny sposób przejęło gros postulatów związkowych. Poza tym w firmie prywatnej liczy się wydajność i zysk, zaś jeśli pracownikowi się coś nie podoba i nie widzi dalszej możliwości współpracy z pracodawcą - zawsze może mu podziękować i szukać szczęścia. W firmach państwowych owa wydajność czy zysk gdzieś się pałęta, ale najważniejsi są nominaci partyjni, zaś z tej racji żaden z nich nie ma siły by pogonić darmozjadów ze związków...

intervojager: żarówka energooszczędna jak sama nazwa wskazuje przy tej samej mocy zużywa o wiele mniej energii, jednak za ową technikę się płaci. Osobną sprawą jest stan sieci przesyłowych i instalacji elektrycznej w domu czy mieszkaniu. A i jedno i drugie wpływa na trwałość żarówek.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   

Właściwie związki zawodowe mogłyby się nazwać "samoobrona pracowników kolei" - tudzież stoczni, kopalni itp.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można było podpisać coś bardziej elastycznego i kompatybilnego, niż uchwała o przyjęciu traktatu.

Na przykład "Ustawę o stosunkach, rywalizacji/wojny i współpracy z zagranicznymi organizacjami gospodarczymi."

Tam byłyby dwie listy tych organizacji: normalna i czarna. Następnie pod tą ustawę podpinane byłyby inne, regulujące zakres danej współpracy/rywalizacji z daną organizacją, wpisaną na listę uprzednio.

Wyobraźcie sobie, że moglibyśmy przenieść tam TONY papieru, który poszedł na uchwalenie tylu ustaw, przy okazji eliminując rozwiązania prawne, niszczące Polskę, w ten sposób "rozdzielając" ją od UE.

Po prostu ustawa ta pozwalałaby nam nie uznawać poszczególnych dyrektyw.

Na czarną listę wpisywane przez centralę byłyby organizacje szkodzące Polsce, głównie w wymiarze ekonomicznym.

Edytowane przez Knight_in_Fire

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

K-i-F: najlepiej jak to mówią: mieć ciastko i zjeść ciastko. Czyli z jednej strony dawajcie, pomagajcie nam i róbcie nam dobrze, z drugiej: ale dokładnie tak jak my chcemy i na naszych warunkach. Nie ta bajka. Czym innym byłoby gdybyśmy mieli zasoby porównywalne z tym co ma Rosja, poziom rozwoju gospodarczego - gdzieś w okolicach Czech czy Słowenii oraz ze trzy węzły kolejowo - drogowe [czy portowe] w guście Amsterdamu, Frankfurtu czy Kanału Kilońskiego... Myślenie życzeniowe doprowadziło nas niestety do zbyt wielu porażek w historii...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   
Czym innym byłoby gdybyśmy mieli zasoby porównywalne z tym co ma Rosja, poziom rozwoju gospodarczego - gdzieś w okolicach Czech czy Słowenii oraz ze trzy węzły kolejowo - drogowe [czy portowe] w guście Amsterdamu, Frankfurtu czy Kanału Kilońskiego... Myślenie życzeniowe doprowadziło nas niestety do zbyt wielu porażek w historii...

Ot to to.

Jako Polska jesteśmy wielkim i poważnym rynkiem dla europejskiej gospodarki - potencjalnie.

Potencjalnie, czyli jeszcze nie.

Potencjanie, bo (jak słyszałem, od jednego pana wydawanego przez Supernovą) w chwili obecnej rynek czytelniczy 38 milionowej Polski jest tej samej wielkości co rynek w 5 milionowej Irlandii.

Przyznawać sie ile naprawdę książek kupujecie ;)

Edytowane przez Smardz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.