Władimir Putin - zagubiony carewicz czy człowiek na czas smuty

[Tofik]

Putin podobno ma wystartować do ich Sejmu i zostać premierem...

I rządzić zza fotela - bo mało realne jest to, że prezydentem nie zostanie człowiek mu uległy.

[szpek_chomik]

Fotel premiera będzie mu służyć tylko do legitymizacji rządów z tylnego siedzenia, jego rola byłaby prawdopodobnie taka sama, gdyby do Dumy (a nie Sejmu :wink: ) nie startował

[Wołodia]

Putin jest bardzo sprytny moze poprostu zwiekszyc kompetencje premiera kosztem uprawnien prezydenta a wtedy:

1) za cztery lata znow zostac prezydentem (teraz po prostu bedzie mial na oku "swojego czlowieka" w fotelu prezydenta) i to wszystko odkrecic

2)wedlug mnie bardzo prawdopodobne - po prostu bedzie przez najblizsze kilkanascie lat premierem - tu nie ma dwukadencyjnego ogrniczenia

Poza tym Rosja i tak rzadza sluzby specjalne - nie oszukujmy sie czegokolwiek Putin nie zrobi - wygra, a najbardziej stratna na tym bedzie Polska (wrog publiczny nr. 1 wg doktryny panstywa rosyjskiego)

[szpek_chomik]

Putin jest bardzo sprytny moze poprostu zwiekszyc kompetencje premiera kosztem uprawnien prezydenta a wtedy:

Prezydentem zostanie człowiek Putina, więc nie będzie musiał niczego zmieniać, on będzie najważniejszą osobą w państwie tak czy inaczej. Z resztą:

Rosja i tak rzadza sluzby specjalne

Nie oszukujmy sie czegokolwiek Putin nie zrobi - wygra, a najbardziej stratna na tym bedzie Polska (wrog publiczny nr. 1 wg doktryny panstywa rosyjskiego)

Najbardziej stratne będzie społeczeństwo rosyjskie...

[jachu]

Putin jest bardzo sprytny moze poprostu zwiekszyc kompetencje premiera kosztem uprawnien prezydenta

Oczywiście, że tak. Moim zdaniem Władimir Putin chce wprowadzić w Rosji system polityczny rodem z państwa niemieckiego - czyli prezydent-figurant, a nad wszystkimi decyzjami wisi ręka kanclerza. Po prostu na dzień dzisiejszy system polityczny w Rosji ogranicza władzę prezydenta do dwóch kadencji, więc Putin chce go obejść i nadal rządzić państwem, tyle że z innej funkcji. Wprowadzenie systemu niemieckiego będzie mu więc zdecydowanie na rękę 8)

[Wołodia]

Najbardziej stratne będzie społeczeństwo rosyjskie...

Moj blad, przyznaje Ci racje, chociaz z drugiej strony Rosjanie i tak nie sa przyzwyczajeni do demokracji wiec jest bardzo male prawdopodobienstwo ze w demokratycznych wyborach nie wygralby ktos pokroju Wladimira Putina. Ze sie tak brzydko wyraze "Rosjanie byli trzymani za mordy juz od czasow tatarskich, poprzez carat, bolszewikow Lenina,ZSRR, i prezydentow (no moze za Jelcyna bylo tam nieco lepiej)

Po prostu na dzień dzisiejszy system polityczny w Rosji ogranicza władzę prezydenta do dwóch kadencji,

Jezeli sie nie myle to rosyjska konstytucja zabrania bycia prezydentem trzykrotnie "z rzedu" no i jest jeszcze jakies ograniczenie wiekowe (nie pamietam 65, albo 70 lat) wiec nic nie szkodzi na przeszkodzie by po jednej kadencji kierowania Duma wrocil na stanowisko prezydenta

[szpek_chomik]

W sobotę kolejny raz został zatrzymany Garry Kasparow, były mistrz świata w szachy, obecnie lider rosyjskiej opozycji...

Pozwolę sobie zareklamować mój komentarz do tej sprawy: http://ego.riki.pl/index.php?option=com_co...7&Itemid=30

[Jarpen Zigrin]

Mnie to niedziwi, was też niepowinno jeśli przyjmiecie, że Rosja nie jest krajem demokratycznym, albo bardzo ograniczonym. Zobaczcie tam wolności słowa jest mało co, wolności zgromadzeń jak widać... Putin zostanie premierem i przejmie kompetencje prezydenta i tak to będzie wyglądało.

[Granat]

"Rosjanie byli trzymani za mordy juz od czasow tatarskich, poprzez carat, bolszewikow Lenina,ZSRR, i prezydentow (no moze za Jelcyna bylo tam nieco lepiej)

A najśmieszniejsze jest to, że Rosjanie uważają okres prezydentury Jelcyna za jeden z najgorszych w historii :shock:

Przecież oni wolą Putina, przypomina im carów, dawną potęgę Rosji ( jakby tej potęgi było mało ) W oczach Rosjan kraj staję się coraz większą potęgą, a tak naprawdę zaczyna panować tam totalitaryzm... Jeszcze niedługo może zmienić konstytucję i powstanie nowa Białoruś...

[Jarpen Zigrin]

Dokładnie tak Rosjanie potrzebują Cara przecież Putin ma olbrzymią popularność w Rosji.

[Aleksandra]

Jak myślicie- Władimir Putin był dobrym prezydentem? Jakie były pozytywne bądź negatywne skutki jego rządów? Zapraszam do dyskusji.

[FSO]

Witam;

jako polityka oceniam Putina bardzo wysoko - realizuje jeden cel wzrost potęgi swojego kraju. Ma cel, wie jak zrobić by go osiągnąć, ma jasność co do wrogów i ich likwiduje bez patrzenia się na innych. Autokrata w każdym calu.

Nie wypowiadam się o nim jako o czlowieku.

pozdr

[P@blo]

To co budzi we mnie niechec do Putina to przede wszystkim katastrofa Kurska w polowie 2000r.Waszyngton,Londyn i Oslo oferowali pomoc,gdyż posiadali sprzęt,który pozwalał pomóc zatoniętemu okrętowi.Władze rosyjskie do konca odmawiały udzielenia sobie pomocy.Zginelo wielu ludzi,a rząd udowodnił swoje niekompetencje.Podobny przypadek zdarzył się kilka lat później niedaleko Kamczatki.Wtedy jednak nikt nie zginął.Ogólnie rzecz biorąc na 10pkt. Putinowi daje mocne 8.

pozdrawiam

[Bruno Wątpliwy]

Polityk bardzo inteligentny, ambitny i konsekwentny. Zresztą pracował w takiej firmie, do której nieudaczników raczej nie brano.

Kiedy ostatni raz więcej porozmawiałem sobie z Rosjanami (było to jakiś czas temu), Putin - nawet przez ludzi z natury krytycznie podchodzących do polityki i polityków - był traktowany jak ktoś w rodzaju półboga. Wyrwał kraj ze smuty i otworzył przed nim przestworza wzrostu znaczenia i potęgi. Kraj "rósł w siłę, a ludziom żyło się dostatniej". A, że trochę autokratyzmu - jakie to ma znaczenie wobec skali sukcesów?

Myślę, że w miarę postępującego kryzysu i spadku cen ropy, tudzież innych surowców opinia zacznie się zmieniać. Moim zdaniem podstawowym elementem krytycznej oceny będzie to, że zatrzymał reformy strukturalne i petryfikował surowcowy charakter gospodarki rosyjskiej. W efekcie w międzynarodowym podziale pracy Rosja ma znaczenie tylko jako kraj surowcowy i producent broni. Olbrzymi potencjał, np. inteligencji rosyjskiej i wykształconej siły roboczej nie jest wykorzystany.

No i duże znaczenie będzie miała ewentualna rozgrywka pomiędzy Miedwiediewem i Putinem. Jest bardzo prawdopodobne, że Miedwiediew zacznie zrzucać na rząd i Putina konsekwencje kryzysu. Będzie to koniec pięknej przyjaźni dwóch polityków (i może legendy Putina także)...

[1234]

To co budzi we mnie niechec do Putina to przede wszystkim katastrofa Kurska w polowie 2000r.Waszyngton,Londyn i Oslo oferowali pomoc,gdyż posiadali sprzęt,który pozwalał pomóc zatoniętemu okrętowi.Władze rosyjskie do konca odmawiały udzielenia sobie pomocy.Zginelo wielu ludzi,a rząd udowodnił swoje niekompetencje.

Ale to jest reguła. To samo zrobili amerykanie po 11 września-nie pozwolili na przybycie oddziłów ratowniczych z innych państw. Czytałem nawet relację jednego Kanadyjczyka, pomagającego incognito, bo ze swoim paszportem nie mógły sie tam znaleźć. I jak sobie przypomnę, jak podsumował lanie wody na spalenisko-wielu ludzi musiało sie tam ugotować żywcem.