Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Bo to raczej winno wyglądać tak:

canon%20C14.jpg

Zaś co do kul to jednak kolega widiowy może mieć rację, raz - wyglądają jednak na zbyt idealne i nadto podobne, dwa wreszcie byłoby to zgodne z zapisem źródłowym, G. Villani zapisał przecież:

" ...e con bombarde, che saettavano pallottole di ferro con fuoco, per impaurire e disatere i cavalli de' Franceschi"

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   
Co do dymu to ja się upieram. Anglicy powinni mieć (i tu pytanie czy mieli ?) proch oparty na składzie Bacona, z dużo większą ilością siarki niż tzw. optymalny skład. Powinien bardziej dymić, niż miotać pociski.

@ widiowy7 Zauważyłeś, że na przedstawionej miniaturze miotają bełty a nie kule ?

Zauważyłem. Myślę że takie były właśnie początki artylerii. Jakieś dalekie reminiscencje chińskich rakiet.

secesjonista:

Zaś co do kul to jednak kolega widiowy może mieć rację, raz - wyglądają jednak na zbyt idealne i nadto podobne,

Myślę, że w muzeum tym, dla ułatwienia po prostu odlali sobie kule metalowe. Wszak na polu bitwy trudno byłoby szukać dziesięciu kamiennych pocisków ( jeśli te pięć armat strzeliło dwa razy).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Widiowy7 napisał:

Myślę, że w muzeum tym, dla ułatwienia po prostu odlali sobie kule metalowe. Wszak na polu bitwy trudno byłoby szukać dziesięciu kamiennych pocisków ( jeśli te pięć armat strzeliło dwa razy).

Akurat teoria, że pierwsze kule były kamienne, jest mitem. Bardzo duże kule do bombard tak, ale wpierw były mniejsze kalibry, do których wytwarzano kule metalowe. W 1341 r. miasto Lukka posiadało "żelazne działo do wyrzucania żelaznych kul". Podczas oblężenia Calais (1346-7), Anglicy używali ołowianych kul.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   
Myślę, że w muzeum tym, dla ułatwienia po prostu odlali sobie kule metalowe. Wszak na polu bitwy trudno byłoby szukać dziesięciu kamiennych pocisków ( jeśli te pięć armat strzeliło dwa razy).

We wrześniu 1850 roku dwie lokalne gazety (La Courrier de la Somme i d'Abbevillois) informowały o znalezieniu kuli na polu bitwy, przez rolnika o nazwisku Douvergne. Kula była żelazna, mocno skorodowana, ważyła 560 gram i miała 24 cm obwodu. Kula była wystawiona na widok publiczny w kawiarni pana Lejeune w Abbeville. Niestety w kwietniu 1940 roku kawiarnia została zbombardowana i po kuli nie ma już śladu. Myślę, że muzeum zrobiło sobie repliki na podstawie tejże kuli ;) Kula nie musiała być wystrzelona, najpewniej została zgubiona.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Widiowy7 napisał:

Fakt, kolega widiowy się pomylił. Doczytałem i konstrukcję listwową miały wprowadzone pod koniec wieku bombardy.

Akurat się nie pomylił. ówczesny poziom technologii nie pozwalał na odlewanie żelaza, pierwsze żelazne działa były zatem kute, czyli listwowe. Miały natomiast w środku wkładkę odlewaną z miedzi, taką puszkę okutą żelazem, będącą komorą prochową, zapewniającą jej szczelność. Komora mieszcząca pocisk była już cała z żelaza.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
W dniu 21.01.2009 o 1:04 PM, Złomiarz napisał:

A kto Ci tak powiedział? Naprawdę sądzisz, że narzędzie o sile naciągu kilkuset kg nie strzeli dalej niż łuk o naciągu do 70 kg (i to w ekstremalnych przypadkach, standard to 30-40)

Zdaje się, że ów nijaki Amilkar ma rację.Chłopaki, spieracie się, co dalej leci, strzała, czy bełt, a nie bierzecie pod uwagę, że strzała ma zupełnie inny kształt. Jest dłuższa i ma dużo lepsze własności aerodynamiczne.

 

W dniu 24.11.2008 o 8:18 PM, riv napisał:

Przedewszystkim Genueńczycy byli wyczerpani marszem. Dowodzący Genueńczykami Ottone Doria i Carlo Grimaldi informowali króla problemach- czyli zmęczenie i przemoknięte cięciwy. Żądali zwłoki jednego dnia.

Łucznik angielski oddawał 8-12 strzałów, a kusznik w tym czasie maksymalnie 2 strzały.

Francuzi nie byli w stanie zapanować nad rycerstwem- atak prawie z marszu. Ataki w ogóle nie były skoordynowane. Rycerstwo francuskie w ogóle nie reagowało na rozkazy swoich dowódców.

Zdaje się, że tak było. Armia francuska złożona była z rycerzy, zapalczywych i mało zdyscyplinowanych. Bitwę rozstrzygnął łuk. To wcale nie była prosta broń jakby się wydawało. Była to doskonala broń z jesionowego drewna, szczególnie skuteczna przeciw rycerskiej kawalerii, trafiała bowiem w konie. Łucznikami angielskimi nie byli rycerze lecz yeomen (zdaje się byli to wolni chłopi), dla których strzelanie z łuku w wolnych chwilach było ulubioną rozrywką. Poza tym byli zdyscyplinowani. Wadą armii angielskiej była natomiast jej taktyka defensywna. By wykorzystać swoje walory musiała być atakowana przez szarżę kawaleryjską. Francuzi nigdy nie mogli zorganizować takiej armii bowiem prawie nie istniala u nich warstwa yeomen.

 

I tu nasuwa się pytanie: dlaczego Genueńczycy używali kusz, skoro papież surowo zakazał ich używania pomiędzy chrześcijan?

Kusza nadawała się świetnie do walk ulicznych. Wystarczyło wyjąć kilka cegieł z muru, zrobić niewielki otwór, i można było ją skutecznie używać, tym bardziej że niepotrzebny był duży zasięg. Wątpię by ktoś taką sztukę pokazał z łuku. Papieżowi, który zapewne często bywał świadkiem miejskich awantur w Rzymie, nie mogła się ona podobać. Poza tym nie można było miejskiej szumowinie pozwolić na posiadanie jej, stąd zakaz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.