Dlaczego zaczęto uprawiać rośliny i hodować zwierzęta?

[Capricornus]

Zwyczaj powszechny.

Proszę o dowody na powszechność tego zjawiska wśród ludów łowiecko-zbierackich oraz dowód na to, że celem tego procederu było ograniczenie liczby ludności.

O ile takowe były

Znaczy się, w czasach kultur łowiecko -zbierackich kontynenty były tak gęsto zasiedlone, że nie było wolnych miejsc?

Przypuszczam, że wątpię.

Ile razy wynaleziono rolnictwo?

Trzy, cztery albo nawet pięć.

Bliski Wschód - różne pszenice, jęczmienie.

Daleki Wschód - ryż.

Ameryka - kukurydza.

I być może,

Czarna Afryka - proso.

Amazonia - maniok.

Najprawdopodobniej jednak trzy.

Edytowane 17 Maj 2011 przez Capricornus

[maniek60]

I jak to wpłynęło na przyszłość ?

[Capricornus]

I jak to wpłynęło na przyszłość ?

Wystarczy się rozejrzeć.

[widiowy7]

Nie słyszałes o ogledzinach noworodka i uznaniu za godnego stać sie członkiem plemienia? Zwyczaj powszechny.

Wcześniej twierdziłeś, że zabijano dzieci dla ograniczenia populacji. Teraz selekcja

[pharma1977]

Wszystko odnośnie powstania rolnictwa i hodowli rozegrało się na terenach Bliskiego Wschodu.Tam w rejonie tzw."żyznego półksiężyca" stopniowo osiedlali się prymitywni ludzie.Gdzieś wyczytałem,że aby wyżywić w tym czasie dzikim zbożem tam rosnącym,standardową ówczesną rodzinę,wystarczyło przez 2 miesiące w roku pracować kamiennym sierpem a reszta roku -spokój.A postanie hodowli przy nadwyżce pokarmu roślinnego to tylko kwestia czasu.Odpady leżące opodal ludzkich siedzib mogły przyciagać wiele roślinożernych,które same potem zostawały...

[Martinus]

Nie cierpię sformułowania "prymitywni ludzie" Prymitywni bo?

Jeżeli mowa o tym okresie na obszarze Bliskiego Wschodu to prymitywni ludzie nie byliby w stanie zbudować ot na przykład Gobekli Tepe...

[Jack Sparrow]

Zaczęło brakować zwierząt aby polować, trzeba było znaleźć inne źródło pożywienia, a z hodowli też można wyciągnąć pożywienie.

[Marek Aggrypa]

Chcieli po prostu ułatwić sobie życie.Ich mózgi rozwineły się na tyle,że zrozumieli,że korzystniej jest hodować niż codziennie polować.

[secesjonista]

(...)

Rolnictwo w swej początkowej fazie i nie tylko zresztą początkowej było zajęciem bardzo czaso i pracochłonnym.

Pośrednio potwierdzenie tego można upatrywać w czasie przez jaki matka karmiła dziecko piersią.

W artykule "Karmienie piersią na przestrzeni dziejów. Cz. I - od starożytności do współczesności" autorki: Dorota Musiał-Morsztyn, Gabriela Bogdał i Barbara Królak-Olejnik zauważają:

"W innych badaniach dowiedziono, że rozwój rolnictwa i odejście od łowiecko-zbieraczego trybu życia przyczyniły się do skrócenia długości karmienia mlekiem matki".

/"Prace Poglądowe - Pielęgniarstwo i Zdrowie Publiczne", 2014, 4, 1, s. 62; autorki opierały się w tej kwestii na: L. Czerniak, J. Piontek "The socioeconomic System of European Neolithic populations", "Current Anthropology" 1980, 21; P. Stuart-Macadam, K.A. Dettwyler eds. "Breastfeeding: biocultural perspectives"/

Innymi słowy, matka musiała pomagać w pracach polowych, gdyby owe uprawy nie wymagały większego zaangażowania sił i czasu - raczej nie byłoby konieczne wcześniejszego odstawiania dziecka.

[Capricornus]

Innymi słowy, matka musiała pomagać w pracach polowych,

Można też na to spojrzeć z innej strony.

Kobieta łowców - zbieraczy karmiła piersią dłużej niż było to konieczne, traktując karmienie jako środek antykoncepcyjny. Kobiety rolników robić tego nie musiały.

[adamhistoryk]

Pośrednio potwierdzenie tego można upatrywać w czasie przez jaki matka karmiła dziecko piersią.

W artykule "Karmienie piersią na przestrzeni dziejów. Cz. I - od starożytności do współczesności" autorki: Dorota Musiał-Morsztyn, Gabriela Bogdał i Barbara Królak-Olejnik zauważają:

"W innych badaniach dowiedziono, że rozwój rolnictwa i odejście od łowiecko-zbieraczego trybu życia przyczyniły się do skrócenia długości karmienia mlekiem matki".

/"Prace Poglądowe - Pielęgniarstwo i Zdrowie Publiczne", 2014, 4, 1, s. 62; autorki opierały się w tej kwestii na: L. Czerniak, J. Piontek "The socioeconomic System of European Neolithic populations", "Current Anthropology" 1980, 21; P. Stuart-Macadam, K.A. Dettwyler eds. "Breastfeeding: biocultural perspectives"/

Innymi słowy, matka musiała pomagać w pracach polowych, gdyby owe uprawy nie wymagały większego zaangażowania sił i czasu - raczej nie byłoby konieczne wcześniejszego odstawiania dziecka.

A nie znano wtedy nosidełka? Kobieta była na polu z dzieckiem, a w czas karmienia odkładała robotę ...

[secesjonista]

"Nosidełka" znano, atoli praca odłożona - to praca w danym momencie niewykonana.

Ad Capricornus: jakkolwiek skuteczność LAM jest bardzo wysoka - ok. 97%, to w dużej mierze zależy od częstotliwości (co cztery godziny) i intensywności ssania piersi. Miesiączkowanie pojawia się jeszcze czasie laktacji, a po sześciu miesiącach karmienia piersią nie można w zasadzie polegać na tej metodzie - jako skutecznej antykoncepcji.

/za: S.B. Teal "Antykoncepcja po porodzie"; tekst dostępny na www.elsevier.pl/

[Capricornus]

Miesiączkowanie pojawia się jeszcze czasie laktacji,

Na podstawie jakich badań te dane?

Czy badano nasze, dobrze odżywione, zadbane, w dobrej formie itd. kobiety, czy np. kobiety Buszmenów?

Warunki życia odgrywają pewną tu rolę.

Buszmenki karmiły dzieci piersią do 4 roku życia i przez ten czas nie zachodziły w ciążę.

[secesjonista]

Kogo badano nie wiem; co do warunków, to mnie się zawsze zdawało, że kiepskie warunki bytowe raczej skracają czas karmienia piersią.

Atoli przykład Buszmenów nie stoi w sprzeczności z tym co powyżej zostało napisane, gdyż jako jeden z czynników podano częstotliwość. W praktyce !Kung San - jest to karmienie kilka razy na godzinę i w zasadzie nieograniczone (dziecko noszone na piersi). Z tym, że ja spotkałem się z informacją, że przeciętny okres karmienia u tego ludu to dwa lata.

/za: J. Taylor "North American Culture: Undermining Breastfeeding", artykuł dostępny na www.obgyn.net; dane co Buszmenów w oparciu o: J.D. Gussler, L.H. Briesemeister "The Insufficient Milk Syndrome: A Biocultural Explanation", "Medical Anthropology", 1980, 4/

[Capricornus]

przeciętny okres karmienia

Przeciętny, może te moje 4 lata to okres maksymalny. Nie wiem, nie pamiętam gdzie to wyczytałem, nie będę więc kruszył o to kopii.

kiepskie warunki bytowe raczej skracają czas karmienia piersią

To pewnie zależy, na ile kiepskie są te warunki.

W obozach koncentracyjnych kobiety nie miały okresu, fatalne warunki bytowe.

W lepszych może było coś za coś, dłuższe karmienie piersią to brak miesiączki i niemożność zajścia w ciążę.

po sześciu miesiącach

W naszych warunkach nawet tych sześciu miesięcy nie trzeba. Sam znam rodzeństwo z tego samego roku. Przerwa między ciążami nie trwała nawet 3 miesięcy.

A karmienie piersią, jak najbardziej, było, na ów czas przepisowo co 4 godziny.