Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Narya

Czy Lech Wałęsa był TW?

Rekomendowane odpowiedzi

Furiusz   
No niech bedzie, ze w pudelku po butach..

Albo nawet w banku a zabrała po śmierci męża by sprzedać?

Dlaczego mialby czuc sie bezpiecznie? O Jaroszewiczach nie slyszal?

Słyszał, słyszał - zwróciłeś jednak uwagę na to, że minęło ćwierć wieku? Sporo czasu by przestać się bać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Predzej uwierze, ze starszej pani troche kasy bylo potrzebne wiec wyciagnela to i owo z dziury.

Albo ktos swoje lody kreci. Kto i jakie nie mam pojecia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Prędzej uwierzę, ze starszej pani trochę kasy było potrzebne wiec wyciągnęła to i owo z dziury.

Sprzedam komentarz swojej żony - nader celny:

"Jedno jest pewne - jego żona to kompletna kretynka. I żył z nią przez tyle lat. Współczuję".

Z panią Kiszczak miałem okazję zamienić parę słów w latach 70-ych. A to w związku z panną Kiszcakówną - naprawdę niezła laska była - poznałem ją na spacerze z psem, miałem pomóc chyba w matematyce. Ale pani Kiszczak mnie odprawiła. Jakoś to niemiło wypadło. W sumie zapamiętałem ogólne wrażenie "co za głupia baba".

Przy czym w tym czasie gen. Kiszczak nikim ważnym nie był.

Albo ktoś swoje lody kreci. Kto i jakie nie mam pojęcia.

Na pewno PiS chce swoje ukręcić. W sumie dyskredytacja Wałęsy nie jest PiS do niczego potrzebna, to jedynie przemożne pragnienie Prezesa.

Dziś w telewizji wypowiadał się na ten temat prof. Karol Modzelewski. Dziwił się, że prezes IPN dr Łukasz Kamiński publicznie oświadczył, iż znalezione tam dokumenty są autentyczne. Wg p.prof. określenie, czy są autentyczne, wymaga dość złożonych badań, które zwykle zajmują kilka tygodni.

Kilka godzin później prezes IPN dr Kamiński wyjaśnił, że to w sumie nie on to stwierdził, tylko jakowyś "archiwista". No ale on tę informację przekazał opinii publicznej. Przyznał też, że nie zapoznał się jeszcze z opinią grafologa, na którą zapewne trzeba będzie czekać kilka tygodni.

Suma sumarum Kamiński w ciągu jednego dnia coś stwierdził, i trochę później stwierdził, że nie stwierdził tego, co stwierdził, i że stwierdzenie tego, co stwierdził będzie możliwe za jakiś czas, kiedy grafolog coś stwierdzi. Jakoś możliwość, że grafolog może stwierdzić coś sprzecznego z tym, co prezes już stwierdził, choć w sumie nie stwierdził, nie przyszła prezesowi Kamińskiemu na myśl. Chyba słusznie - toć wiadomo, kto będzie grafologowi płacił. Jak stwierdzi nie to, co prezes nie stwierdzając stwierdził, to już więcej spraw do stwierdzenia mieć nie będzie.

Jakie masz, Gregski, wątpliwości co do lodów?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Jakie masz, Gregski, wątpliwości co do lodów?

Po prostu jest kilka możliwości. Oczywiście nie mam pojęcia co się dzieje i mogę tylko zgadywać lub snuć fantazje na temat tego o co chodzi.

A nawiasem to kolejny dowód jak potrzebna była lustracja te 25 lat temu...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie wszyscy się dowiedzą, że Wałęsa był zwykłym [Ciach], który nie tworzył historii, tylko historia tworzyła jego. A taki cwany, tak przekonany o swojej wszechwiedzy, a tu sie okazuje, że był współpracownikiem UB, że o brataniu w Magdalence nie wspomnę... szkoda tylko, że dzięki temu Jarek zrobi nam igrzyska... Bogowie chrońcie nasz biedny kraj!

Edytowane przez Bruno Wątpliwy
Słownictwo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jest to forum historyczne, zatem jak najbardziej można dokonywać na nim oceny postaci historycznych. Lech Wałęsa jest postacią niewątpliwie historyczną - zatem można go na tym forum oceniać. Pozytywnie lub negatywnie. Ale bez obrażania, tym bardziej, że jest to postać żyjąca.

Dotyczy to również "Jarka", który może być także różnie oceniany, jednak lepiej by było, aby w poście posiadał pełne imię i nazwisko nazwisku. Chyba, że Tyberiusz jest z nim po imieniu. Ale nie sądzę.

Również apelowałbym, aby w stosunku do mocno starszej pani, jakkolwiek dziwne nie byłyby jej zachowania, unikać dosadnych określeń.

A w szczegółach: jeżeli już to SB, a nie UB. Poza tym, jak na razie LW ma oficjalnie status pokrzywdzonego, zatem lege artis nie możemy powiedzieć, że był współpracownikiem. Możemy mieć podejrzenia. W mojej ocenie - dosyć racjonalne, jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystko to, co do tej pory w tej sprawie "się pojawiło", co napisano i co powiedziano, ale jak na razie - podejrzenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

A ja sie zastanawiam ile jeszcze pudelek po butach zadolowal pan Kiszczak. Bo chyba tylko naiwniak moze wierzyc, ze ograniczyl sie do materialow dotyczacych Walesy. Jestem przekonany, ze zgromadzil sobie kilka "polis ubezpieczeniowych"

W tym kontekscie zachodze w glowe czy wogole ta afera dotyczy Walesy? Czy czasem ktos nie pogrozil komus (lub paru osobom) palcem. A ze zrobil to przy pomocy "afery Walesy"? Coz to bardzo poreczne. Pogloski istnialy od dawna a obecnie Walesa jest nieistotnym politycznym bibelotem, zakurzonym nieco. Bardzo porecznym by zademonstrowac szarpniecie smycza.

Ciekawe kto szarpie I kto ma podkulic ogon....?

PS

Przepraszam za znaki ale ja znowu z roboty pisze...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czy gdziekolwiek była podana informacja, co jest w innych kopertach? Ktoś z Was coś słyszał? Chociażby mniej więcej? Zawartość jednej jest w ocenie IPN na tyle interesująca, że można ją upublicznić - nawet bez szczegółowych badań.

A inne? Nożyki do papieru chyba w IPN mają, skoro znaleźli zawartość tej właściwej koperty?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie zamierzam być obrońcą decyzji IPN co do samego udostępnienia i tego co udostępniono, to jednak podejrzewam, że z racji bohatera, dla większości ludzi najbardziej interesującymi są właśnie "te" teczki. Mnie akurat interesują bardziej te inne.

Jeśli wierzyć wyjaśnieniom wdowy po generale, materiały związane z "Bolkiem" były przetrzymywane w domu, by chronić legendę Wałęsy. Ciekawym jest jaki był powód przetrzymywania tych innych dokumentów? Czy również ochrona kogoś?

No i jeśli wierzyć doniesieniom, że intencją generała było - by materiały po jego śmierci miały trafić do IPN, dlaczego uznał, że już nie trzeba chronić Wałęsy. Sensowniejszym byłoby chyba polecenie by materiały zostały przekazane dopiero po śmierci Wałęsy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jeśli wierzyć wyjaśnieniom wdowy po generale, materiały związane z "Bolkiem" były przetrzymywane w domu, by chronić legendę Wałęsy.

Szczerze mówiąc, to jakoś nie wydaje mi się, aby Pani Kiszczak za bardzo orientowała się w sytuacji, celu i znaczeniu. Z racji dosyć szacownego wieku i artystycznych skłonności. Takie subiektywne odczucie.

Nie zamierzam być obrońcą decyzji IPN co do samego udostępnienia i tego co udostępniono, to jednak podejrzewam, że z racji bohatera, dla większości ludzi najbardziej interesującymi są właśnie "te" teczki. Mnie akurat interesują bardziej te inne.

Mam podobnie, w mojej ocenie prawdziwą rewelacją w przypadku "najważniejszej teczki" byłby jedynie fakt, że jest sfałszowana, albo udowadnia bezspornie współpracę po roku 1976, czy 1980.

Natomiast, może marudzę, ale - moim zdaniem - postępowanie Ważnego, Obiektywnego Urzędu i jego Prezesa w tak delikatnej sprawie powinno wyglądać zgodnie z taką wypowiedzią:

"Dzień dobry, mamy takie i takie teczki, które do nas tak i tak trafiły. [W kontekście wynurzeń p. Kiszczak ważne byłyby także dowody, że to ona, a nie Urząd proponowała umowę sprzedaży].Teczki zawierają mniej więcej to i to. W jednej z nich są dokumenty dotyczące TW "Bolek".

Obecnie dokumenty zostaną poddane stosownym ekspertyzom, w tym co najmniej pięciu, różnych grafologów. O wynikach poinformujemy Państwa niezwłocznie po zakończeniu prac i oczywiście rzeczone dokumenty wówczas opublikujemy. Do tego czasu wszelkie spekulacje są nieuzasadnione. Dziękuję Państwu bardzo za uwagę".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to jakoś nie wydaje mi się, aby Pani Kiszczak za bardzo orientowała się w sytuacji, celu i znaczeniu. Z racji dosyć szacownego wieku i artystycznych skłonności.

Czyli Bruno łączy zainteresowania artystyczne z mniejszą zdolnością "orientowania się w sytuacji"?

Kurde, zabawiałem się kiedy techniką kolażu, teraz obawiam się na ile to mogło wpłynąć na moje umiejętności orientowania się...

:lol:

A na poważnie:

nie bardzo orientuję się jak to przebiegało w Niemczech, czy tam przed udostępnieniem poddawano dokumenty weryfikacji?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo orientuję się jak to przebiegało w Niemczech, czy tam przed udostępnieniem poddawano dokumenty weryfikacji?

Niezależnie od tego, jak było w Niemczech, obecna sytuacja jest jednak inna. Po ćwierćwieczu znaleziono jakieś dokumenty. M.in. na Ważną Postać. W określonej, współczesnej sytuacji politycznej. Jakąś ostrożność należy zachować.

Czyli Bruno łączy zainteresowania artystyczne z mniejszą zdolnością "orientowania się w sytuacji"?

No, bywają takie sytuacje. Na przykład koleżanka artystka dojechała do zajazdu przy autostradzie Fränkische Schweiz i była święcie przekonana, że jest w Szwajcarii. Inny artystyczny kolega zapomniał wysiąść w Warszawie i dojechał gdzieś dużo dalej. ;)

Edytowane przez Bruno Wątpliwy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   

Znowu by wynikało że w Polsce tylko [... ciach] nie wiedzą że Bolek był kapusiem. Ja bylem o tym przekonany od samego początku a nie jestem wyjątkiem.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Proponuję by euklides zakończył swe osobiste wycieczki - bo pożegnamy się rychło na jakiś czas.

secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Po ćwierćwieczu znaleziono jakieś dokumenty. M.in. na Ważną Postać.

Do tej "Waznej Postaci" dodalbym przymiotnik "byla".

Walesa w tej chwili nie jest nikim nawet srednio waznym. Ot dzadek jezdzi po swiecie i nawija glodne kawalki ludziom ktorzy chca go sluchac.

On absolutnie nic nie moze!

Dlatego mnie osobiscie bardzo interesuje czy i czyje teczki trzymala pani Kiszczakowa pod lozkiem.

Sprawa samego Walensy nie jest az tak bardzo pasjonujaca.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.