Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ciekawy

Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

Atrix napisał:

Relacja wspomina o wielkości oddziału jako pułku, wiemy że był to batalion.

To nie jest takie pewne. To że batalion wciska nam syn Pelca JPP. Ale w relacji Mroza str. 34:

Mój pułk był zbieraniną ludzi z różnych jednostek, prawie nie znaliśmy się, toteż wolniej, niż wymagała sytuacja, oficerowie formowali i przygotowywali swe oddziały do odparcia ataku nieprzyjaciela.

Więc może Pelc nie był dowódcą obrony lasu Dąbrowa ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

A może Pelc był tylko dowódcą prawoskrzydłowego batalionu ?

Fragment 29 Div str. 32:

Postępujący z tyłu wzmocniony (Jäger) III batalion zatrzymuje się. Dowódca batalionu daje rozkaz do ataku. 11. kompania ma nacierać z prawej strony szosy, 10. kompania po lewej stronie. 9. kompania pozostaje początkowo w odwodzie, plutony z 12. ? tej przydzielono do pozostałych kompanii.

Co stało naprzeciw 11 kompanii i co ją zatrzymało ? Może drugi batalion pułku ?

No i pytanie najważniejsze.

Dlaczego zrezygnowano z atakowania na kierunku 11 kompanii ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Witam. Wczoraj rozmawiałem z panem Antonim Pawłowskim mieszkańcem Lipska lat 88. W dniu 08.09.1939 pan Antoni z kolegami byli na rynku miasta, w granicach godz. 05 - 06, ul. Iłżecką od strony Iłży do Lipska wjechał samochód opancerzony Niemiecki. Padły strzały gdzieś na ulicy Iłżeckiej. Samochód po wjechaniu na Lipski rynek, zakręcił i pojechał w kierunku Ciepielowa. Czy nie była to szpica 29 Dzmot.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Atrix napisał:

Witam. Wczoraj rozmawiałem z panem Antonim Pawłowskim mieszkańcem Lipska lat 88. W dniu 08.09.1939 pan Antoni z kolegami byli na rynku miasta, w granicach godz. 05 - 06, ul. Iłżecką od strony Iłży do Lipska wjechał samochód opancerzony Niemiecki. Padły strzały gdzieś na ulicy Iłżeckiej. Samochód po wjechaniu na Lipski rynek, zakręcił i pojechał w kierunku Ciepielowa. Czy nie była to szpica 29 Dzmot.

Raczej nie szpica, tylko patrol głębokiego zwiadu. Z śląskich przykładów wynika, że przez niemieckimi oddziałami szły takie patrole najczęściej w składzie: 1-2 samochody pancerne + zwiadowcy (konni lub na motocyklach). Patrole te ruszały o świcie, "wymacując" bronione miejsca i punkty oporu, same jednak skrzętnie unikały walki, w przypadku ostrzelania wycofywały się nie podejmując walki. Gdy nie mogły iść dalej napotkawszy na silniejszą obronę chowały gdzieś w lesie, czekając na swoich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Tak się zastanawiam co działo się później z tym samochodem pancernym. Atrixie jak się zapatrujesz na hipotezę, że on przejechał przez las Dąbrowa ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Tomasz N napisał - Tak się zastanawiam co działo się później z tym samochodem pancernym. Atrixie jak się zapatrujesz na hipotezę, że on przejechał przez las Dąbrowa ? Możliwe że przejechał, po czym przystąpiono do zrobienia zawałów. Mjr Pelc raczej nie iedział o obecności Niemców w regionie. Aż tu nagle pojawił się owy samochód pancerny. Teraz oddział był zagrożony, żołnierze wiedzieli że Niemcy są niedaleko. to mogło spowodować przygotowaniem obrony. Możliwe że Pelc liczył że to niewielki skrzydłowy oddział werhmachtu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Możliwe że przejechał, po czym przystąpiono do zrobienia zawałów.

Wydaje mi się, że zawały mogły być zrobione wczesniej - nie da się tego zrobić ot tak, ad hoc, przy zagrożeniu nagłym pojawieniem się (atakiem) npla: drzewa trzeba zrąbać, i poukładać w odpowienim miejscu, w poprzek drogi/ szosy. Była to powrzechna praktyka stosowana we wrzesniu 1939r., mająca na celu opóżnianie pochodu npla. Jak doskonale wiemy, tego typu przeszkody nie wpływaly raczej nawet na minimalne zachamowanie postępu wojsk szybkich - czołgi czy ciągniki błyskawicznie usuwały drzewa z szos ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ciekawy napisał:

Wydaje mi się, że zawały mogły być zrobione wczesniej - nie da się tego zrobić ot tak, ad hoc, przy zagrożeniu nagłym pojawieniem się (atakiem) npla: drzewa trzeba zrąbać, i poukładać w odpowienim miejscu, w poprzek drogi/ szosy.

Między 6 rano a 12-13 jest dość czasu.

Ja akurat tu zgadzam się z Atrixem (niezwykłe, ale prawdziwe). Bowiem kolejnym pytaniem na które trzeba odpowiedzieć to to, kto tu kogo zaskoczył.

I dlaczego szpica tak beznadziejnie wpakowała się w pułapkę.

Akurat swobodne przejechanie tego samochodu szosą przez las świetnie to ostatnie tłumaczy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Pan A.Pawłowski opowiadał mi że mieszkańcy Lipska, widzieli na mieście polskich motocyklistów. Pojawili się w mieście około godziny 09 -11. Mieszkańcy ostrzegali ich że na Ciepielów pojechała jakaś kolumna Niemiecka. Żeby polscy żołnierze nie jechali w kierunku Ciepielowa. Jednak nie posłuchali i motocykle pojechały na Ciepielów. Czy to był rtm Podrez ze swoim szwadronem ? W godzinach południowych od strony Tarłowa pojawiła się duża kolumna Niemiecka. Podobno Niemcom przejazd przez Lipsko zajął około 3 dni. To były główne siły 29 Dzmot( mój przypis) Czy ta "jakaś" kolumna Niemiecka , to nie była szpica 29 Dzmot.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Atrix napisał:

Pan A.Pawłowski opowiadał mi że mieszkańcy Lipska, widzieli na mieście polskich motocyklistów. Pojawili się w mieście około godziny 09 -11. Mieszkańcy ostrzegali ich że na Ciepielów pojechała jakaś kolumna Niemiecka. Żeby polscy żołnierze nie jechali w kierunku Ciepielowa. Jednak nie posłuchali i motocykle pojechały na Ciepielów. Czy to był rtm Podrez ze swoim szwadronem ? W godzinach południowych od strony Tarłowa pojawiła się duża kolumna Niemiecka. Podobno Niemcom przejazd przez Lipsko zajął około 3 dni. To były główne siły 29 Dzmot( mój przypis) Czy ta "jakaś" kolumna Niemiecka , to nie była szpica 29 Dzmot.

W świetle zapisków doktora jak najbardziej.

Dywizja wchodzi do akcji tego dnia (innym) 15 pułkiem piechoty (Inf Regt 15). Pod osłoną 29 dywizjonu rozpoznawczego rozpoczyna się atak.

Patrole WBPM nie starły się raczej z 15 pp, bo to pojawiłoby się w relacjach jego żołnierzy tylko z 29 drozp. Jeżeli spojrzysz na kolumnę strat u doktora, to tam jest 3 x rani i 2 x zabici. Dwie pierwsze to 15 pp. Ale według mnie dwie kolejne to 29 drozp, który w takim razie tego dnia poniósł ciężkie straty 10 zabitych i 4 rannych. Część z nich to ta szpica co wpadła w pułapkę w lesie Dąbrowa, reszta to uczestnicy walk z patrolami WBPM.

Natomiast strona czasowa relacji Pana Pawłowskiego (te parę godzin wyprzedzenia 15 pp przez patrole 29 drozp.) jest ciekawa i całkiem realna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

WEHRMACHT » Grupa Armii Południe » 10 Armia Wehrmachtu

- V Korpus Armii

4 Dywizja Piechoty

46 Dywizja Piechoty

-XI Korpus Armii

18 Dywizja Piechoty

19 Dywizja Piechoty

-XIV Korpus Armii (Zmotoryzowany)

13 Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej

29 Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej

-XV Korpus Armii (Zmotoryzowany)

2 Dywizja Lekka

3 Dywizja Lekka

-XVI Korpus Pancerny

1 Dywizja Pancerna

4 Dywizja Pancerna

14 Dywizja Piechoty

31 Dywizja Piechoty

-odwód 10 Armii

1 Dywizja Lekka

3. Skład: 29 Dzmot Werhmachtu

Stan na dzień 3. 1. 1939

15 pułk piechoty (zmotoryzowany) (Infanterie-Regiment (mot) 15)

71 pułk piechoty (zmotoryzowany) (Infanterie-Regiment (mot) 71)

86 pułk piechoty (zmotoryzowany) (Infanterie-Regiment (mot) 86)

29 pułk artylerii (zmotoryzowany) (Artillerie-Regiment (mot) 29)

29 batalion pionierów (Pionier-Bataillon 29)

29 dywizjon przeciwpancerny (Panzerabwehr-Abteilung 29)

29 batalion rozpoznawczy (Aufklärungs-Abteilung 29)

29 dywizyjny batalion łączności (Infanterie-Divisions-Nachrichten-Abteilung 29)

29 polowy batalion zapasowy (Feldersatz-Bataillon 29)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

No to ja wklejam te moje wczorajsze:

pierwszy:

Fajne, ale ja tam wolę używać w przypadku oddziałów rozpoznawczych określenia dywizjon nie batalion.

Wracając do pytania: kto kogo zaskoczył. Tekst pana doktora wydaje się bez sensu, bo jak można mówić o zaskoczeniu oddziału, który wykonał zawały na drogach. Poza tym to Niemcy wpadli w zasadzkę, więc zaskoczenie było raczej na naszą korzyść.

Ale tak nie jest do końca. Według mnie on ma na myśli zaskoczenie na wyższym poziomie taktycznym.

Zaskoczenie szpicy było zaskoczeniem w skali mikro, a on ma na myśli zaskoczenie w skali makro. Jemu chodzi o ten fragment:

Całą noc znowu w drodze.

Wrzesień wyglądał tak, że Wojsko Polskie maszerowało nocami, a Wehrmacht w dzień. Zmieniwszy reguły, przemieścili się dodatkowo o te 100 - 150 km dalej i pojawili się tam, gdzie się ich nie spodziewano. I to było to zaskoczenie.

drugi:

No cóż jakoś nikt nie zauważył, że więcej relacji na temat przebiegu walk chyba już nie będzie i trzeba by powoli je podsumowywać. Atrixie jeżeli masz coś tam jeszcze, to wrzuć na forum.

Zatem ja zacznę:

Przyjęcie, że 29. drozp przybył w okolicach 10-tej (+ - 1 h) prowadzi do całkiem ciekawego i logicznego przebiegu. Przede wszystkim mnie zawsze niepokoił ten moment początku starcia w lesie Dąbrowa. Ten w którym niemiecka szpica przybywa około południa i zostaje rozbita, a Niemcy z miejsca, pół godziny później wprowadzają do akcji tylko batalion, a ten półtorej kompanii. Mało emocjonalne podejście. Poza tym atakujący żołnierze powinni o tym rozbiciu szpicy wiedzieć.

Natomiast w sytuacji gdy się rozbicie szpicy odbyło parę godzin wcześniej i tyczyło innego oddziału, wygląda to lepiej i realniej.

Przebieg walk 8 września (by Tomasz N)

29. DP otrzymuje rozkaz zamknięcia kotła na linii Wisły, więc rusza forsownym „marszem” na wschód. Przodem idzie, tak jak być powinno, 29. dywizjon rozpoznawczy, który wysyła wszędzie patrole dalekiego zwiadu, jak też idące za nimi normalne patrole bojowo - rozpoznawcze.

Idące forsownym marszem nocnym oddziały polskie osiągają o świcie ok. 5.00 wieś Dąbrowa i las Dąbrowa, gdzie zapadają na dzień, odpoczywając.

Około 6.00 rano pojedynczy samochód pancerny dalekiego zwiadu bez przeszkód przejeżdża przez las Dąbrowa przed wykonaniem zawał, niczego nie zauważywszy, bo w tym czasie znajdujące się w lesie oddziały polskie odpoczywają po forsownym domarszu nocnym.

W rezultacie idący około 10.00 silniejszy patrol bojowy 29. drozp ładuje się beznadziejnie w pułapkę w lesie, przed wykonaną w międzyczasie zaporą drogową i zostaje rozbity. Niedługo po tym po tej samej trasie porusza się niemiecki patrol motocyklowy.

W tym samym czasie przybywają w okolice Lipska patrole WBPM. Patrol motocyklowy rotm. Podreza wjeżdża do Lipska już po przejechaniu przez tą miejscowość w/w patrolu niemieckiego, rusza za nim celem zdobycia języka. Po dogonieniu w Gołębiowie zostaje jednak rozbity, wzięty w dwa ognie po niespodziewanym pojawieniu się kolejnego patrolu niemieckiego od strony Lipska.

Drugi patrol WBPM kpt. Czechowicza zostaje rozbity w walce z innym patrolem 29.drozp. na południe od Lipska.

Po rozbiciu patrolu w lesie Dąbrowa następuje to co ma nastąpić zgodnie z sztuką . Punkt oporu został wykryty przez zwiad i do walki wchodzą siły główne. Do walki wchodzi piechota, czyli 15 pp, który koło południa 12.00 przechodzi przez Lipsko, kieruje się w stronę Ciepielowa, po osiągnięciu Anusina i Drezna spokojnie rozwija się wzdłuż lizjery lasu. ….

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Przebieg działań w dniu 08 września 1939r ( w/g Atrix )

Resztki 74 GPP wraz z żołnierzami z innych rozbitych jednostek, osiągaja wieś Dąbrowa wieczorem 07 września. Obozuja w lesie Dąbrowa po obu stronach ddrogi Lipskjo - Ciepielów . W cześci wschodniej znajduja się tabory wojskowe. W okolicznych wsiach uzupełniaja zapasy żywności dla siebie i dla koni. Są to wsie Dąbrowa i Kałkowy oraz Anusin.

Około godziny 06 rano zwiad Niemiecki wjeżdża do Lipska od strony Iłży, po czym jedzie w kierunku Ciepielowa.Przejeżdża przez las w Dąbrowie. Po tym incydencie mjr wydaje rozkaz przygotowania obrony. Na drodze zostaja wykonane zapory z drzew. Od strony Anusina i części zachodniej znajdują się stanowiska strzeleckie. Niemiecki patrol przekazuje przez radio że droga w kierunku Ciepielow jest czysta. Celem Niemców jest Zwoleń i jej węzeł drogowy - Warszawa , Radom, Puławy.

Około godziny 10,00 pojawia w Lipsku się szpica 29 Dzmot, jedzie w kierunku Ciepielowa. Chwile potem wjeżdża do miasteczka rtm Leon Podrez ze swoim szwadronem motocyklistów . Na wieść o Niemieckim patrolu jedzie za nim w kierunku Ciepielowa.

Pare minut po godzinie 10 - tej szpica 29 Dzmot dostaje się w zasadzke w lesie Dąbrowa. Z tyłu zostaje zaatakowana przez ludzi rtm Podreza. Niemcy wzięci w zasadzke informują czoło 29 Dzmot, o walkach w lesie Dąbrowa. Czoło Niemieckiej 29 dywizji zmot. zajeło już Lipsko. Od Dąbrowy to około 12 kilometrów. Po walce ze szpicą Niemiecką, dochodzi do spotkania rtm Podreza z mjr Pelcem. Po tym spotkaniu rtm Podrez wraca w kierunku Lipska ( godzina około 11,30 ) i w okolicy Drezna od strony Anusina , dostaje się pod ostrzał Niemców nadciągających od Lipska. Jego szwadron zostaje rozbity. A sam rtm Podrez ginie w walce. Około godziny 12,00 następuje atak na żołnierzy broniących się w lesie w Dąbrowie. Podczas tego ataku ginie mjr Pelc. I tutaj pytanie kto dowodzi? W tym samym czasie kpt Czechowicz osiąga droge Lipsko - Ciepielów. Jego TKS-y znalazły się przypuszczalnie w okolicy Gołębiowa . Dochodzi do walki z niemcami. Wobec przewagi Niemców kpt Czechowicz wycofuje się w kierunku Solca, tracąc jeden czołg w okolicy Anusina. Około godziny 13,00 ( pora obiadowa ) dochodzi do decydującego natarcia na las w Dąbrowie. Od strony południowej atakuje 15 PPW, a od strony północnej oddział 2 Dywizji letkiej werhmachtu. Częśc zachodnia zostaje odcięta od drogi na Solec, czyli jedynej drogi ewakuacji. Polscy żołnierze ze wschodniej części lasu wycofują się w kierunku Solca ( w/g niemieckiego lekarza polacy uciekają ). We wschodniej części były tabory oddziału czyli zaopatrzenie , można domniemać że była tam też amunicja. Żołnierze znajdujący się w części zachodniej są skazani sami na siebie. Ich opór powoli zaczyna słąbnąć , około godzinny 17,00 Niemcy zajmują teren lasu po obu stronach drogi. Około 150 żołnieży polskich poddaje się , ich los jest w rękach okupanta .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Atrix napisał:

W tym samym czasie kpt Czechowicz osiąga droge Lipsko - Ciepielów. Jego TKS-y znalazły się przypuszczalnie w okolicy Gołębiowa . Dochodzi do walki z niemcami. Wobec przewagi Niemców kpt Czechowicz wycofuje się w kierunku Solca, tracąc jeden czołg w okolicy Anusina.

Ale w temacie: „Obrona mostu w Solcu” Atrix napisał:

tak to mogło wyglądać . 7 bądź 8 września 1939 niemieckie oddziały idą od Tarłowa w kierunku Lipska . Prawie do Maruszowa stoją czołgi (relacja mojego ojca ).Z lasu Dziurków w lini Lipska od strony Śląska wyjeżdżają 2 TKS . Ze Śląska Niemcy ich ostrzeliwują . Oba TKS zostają rozbite. Dopiero wtedy czołgi niemieckie jadą na Lipsko.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

TomaszN napisał "tak to mogło wyglądać . 7 bądź 8 września 1939 niemieckie oddziały idą od Tarłowa w kierunku Lipska . Prawie do Maruszowa stoją czołgi (relacja mojego ojca ).Z lasu Dziurków w lini Lipska od strony Śląska wyjeżdżają 2 TKS . Ze Śląska Niemcy ich ostrzeliwują . Oba TKS zostają rozbite. Dopiero wtedy czołgi niemieckie jadą na Lipsko." Zdarzenie które opisywałem o rozbitych TKS, które wyjechały z Dziurkowskiego lasu miały miejsce w dniu 10.09.1939r. Odnalazłem świadka pana Edwarda Kwiatka mieszkańca Lipska, który dokładnie mi opisał w którym miejscu zostały rozbite. Opisał mi to szczegółowo, nawet z czasem pochówku poległych pancerniaków. Kolumna 29 Dzmot przejeżdżała przez Lipsko prawie trzy dni, to jest od 08 do 11 września 1939r. Jest jeszcze jedna kwestia, jaki to był dzień 08 września. Wszyscy z którymi rozmawiałem twierdzą że wtedy było jakieś święto. Pan Kwiatek twierdzi że to była chyba niedziela bo TKS-y były rozbite we środe . Jeżeli 08.września to była by niedziela , wiele by dawało do zrozumienia ( rel. pani Gorczycy )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.