Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ciekawy

Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.

Rekomendowane odpowiedzi

atrix   

Początek walk w lesie pod Ciepielowem, tak opisuje Żołnierz Polski w Kampanii Wrześniowej w nr 5 z 1940 roku.

Bohaterska śmierć rotmistrza Podreza 7. IX. 39 r.

Warszawska brygada pancerno - motorowa została rzucona, będąc jeszcze w toku organizacji, na osłonę rzeki Wisły i oddziałami swymi zabezpieczała mosty i przeprawy pod Dęblinem, Kazimierzem, Solcem – Kamiennym, Annopolem.

6 września wdarła się niemiecka jednostka pancerno-motorowa przez Kielce na Starachowice – Ostrowiec – Iłżę, zagrażając przeprawom na Wiśle.

7 września to dzień intensywnego rozpoznania. Ze świtaniem poszły rozpoznawcze loty, ruszyło również nasze rozpoznanie naziemne, nie obeszło się bez incydentów.

W rejonie Solec – Kamień na przedmieściu znajdował się szwadron rotmistrza Podreza z dywizjonu rozpoznawczego majora Kułagowskiego. Stosownie do rozkazu

ruszył rano pluton motocyklistów ze szwadronu rotmistrza Podreza na Lipsko i Iłżę celem rozpoznania. Nasi motocykliści pod Lipskiem natknęli się na Niemców.

Zaraz po tym rotmistrz Podrez czyta meldunek dowódcy plutonu motocyklistów:

„ przez m. Lipsko maszerują na północ jakieś oddziały zmotoryzowane Niemców”

Nie zadawala go ten meldunek, przesyła go przełożonemu, a sam ze swym pocztem dowódcy pędzi motocyklami pod Lipsko. Rasowy obowiązek kawalerzysty ponosi go: chce wiedzieć, kto, ile i jakie są zamiary Niemców.

Dopada swego plutonu pod Lipskiem i zastaje informację , że Lipsko jest wolne, bo nieprzyjacielski odział zmotoryzowany ruszył na Zwoleń. Bierze go za oddział wydzielony, który w celach rozpoznawczych wtargnął w głąb naszego terytorium.

Chce go zaatakować, wziąć jeńca, rozpoznać – Poniósł go temperament.

Na czele swego plutonu motocyklistów rusza w ślad za Niemcami na Zwoleń.

Przed Ciepielowem dogania ich. Nadjeżdża od tyłu na samochody niemieckie z piechotą, dopada ich na 50 metrów i wprost z motocykli zasypuje morderczym ogniem ręcznych karabinów maszynowych. Z samochodów sypia się drzazgi, zabici i ranni wypadają z wywróconych do rowu samochodów, reszta ucieka w popłochu.

Rotmistrz Podrez triumfuje osiągnąwszy pierwsze a tak skuteczne powodzenie.

Niestety omylił się dzielny dowódca. Miał do czynienia nie z oddziałem wydzielonym ale ze strażą przednią niemieckiej kolumny pancerno – motorowej, która pod Lipskiem oderwała się od sił głównych i stąd robiła wrażenie oddziału wydzielonego. W toku walki rotmistrza Podreza i jego motocyklistów z tym jakoby oddziałem wydzielonym nieprzyjaciela, a właściwie jego strażą przednią, nagle od Lipska nadjechały ta samą, jedyną szosą czołgi i liczne samochody z piechotą niemiecką. Rotmistrz Podrez nie zawahał się ani chwili. Odwrócił kilka motocykli z ręcznymi karabinami maszynowymi i sam na ich czele ruszył na spotkanie nieprzyjaciela. Trysnęły strumienie pocisków przeciwpancernych z naszych karabinów maszynowych na nieprzyjacielskie czołgi. I o dziwo rażone w szaleńczej

„szarży” z odległości 50 – 100 zaczęły się czołgi wywracać do przydrożnych rowów:

2,3 czołgi zostały wyprowadzone z szyku bojowego celnymi seriami, lecz nadeszły nowe. Te ogniem swym zgniotły naszych motocyklistów: trafiony serią pocisków pada rotmistrz Podrez, padają motocykliści, obsługi ręcznych karabinów maszynowych. Nasz oddział na szosie atakowany z dwóch stron, jest wkrótce dosłownie zmiażdżony. Gros plutonu motocyklistów zostaje zniszczony.

Sprzęt tak cenny w naszych warunkach przepadł, tylko dzielni żołnierze, po porzuceniu sprzętu, z bronią w ręku walczą granatami ręcznymi, przebijają się i

polami, lasami na przełaj docierają do Wisły, na północ od Solca, oraz przynoszą wieści o bohaterskiej walce i śmierci rotmistrza Podreza.

Przypuszcza się że autorem tego artykułu był płk Stefan Rowecki dowódca - Warszawskiej brygady - pancerno - motorowej

Jest to chyba najwcześniejsza informacja jaka istnieje.

Edytowane przez atrix

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Tomaszu N coś jest w tym że do listu dołączono nie 5 a tylko 3 zdjęcia . NAC ma tylko 3 o sygnaturach - 37-177-1, 37-177-2, 37-177-3 . Te trzy zdjęcia pochodzą ze zbiorów archiwalnych p. Stefana Bałuka. Od 1950r pracował jako fotografik ( NAC podaje zespól archiwalny), bo już od 1952r w CAF. Czyli po pojawieniu się zdjęć jako załączników do listu w 1950r, zrobiono ich kopie w celach archiwalnych.

Edytowane przez atrix

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

1

Edytowane przez atrix

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Popatrz. Jedno z nich to to bez podpisu. Ale niestety to żaden dowód.

Ale hipoteza interesująca, bo to taki minimalny komplet pod Unsere. Jest Wessel (w podpisie), jest sanitariusz (w podpisie), i białe koszule bez szelek (bez podpisu). Ale też z tego powodu to akurat idealnie nadaje się do publikacji i stąd akurat te kopie.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Tomasz N napisał

i białe koszule bez szelek (bez podpisu). Ale też z tego powodu to akurat idealnie nadaje się do publikacji i stąd akurat te kopie.

Niby rak. Ale więcej zdjęć, to więcej dowodów. Trzy zdjęcia to skromne dowody. Mimo to więcej zdjęć nie ma w tym archiwum. To o czymś świadczy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Nie tak szybko. Nie wiadomo czy są jego, bo mógł je też dostać od kolegi no i kiedy je zrobiono.

A w teczce ze śledztwa milicyjnego było pokwitowanie z 1961 r. akurat 3 zdjęć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Tomasz N

Więcej zdjęć - więcej podpisów !!

A to podpisy to jakiś problem?

I jest jeszcze kolejna ciekawostka. Jak się okazuje rtm Podrez napada od tyłu na jakiś oddział Niemiecki z piechotą. I nie napada na szpicę tak jak sądziłem poprzednio tylko na tył III/15IR.

cyt:

Na czele swego plutonu motocyklistów rusza w ślad za Niemcami na Zwoleń.

Przed Ciepielowem dogania ich. Nadjeżdża od tyłu na samochody niemieckie z piechotą, dopada ich na 50 metrów i wprost z motocykli zasypuje morderczym ogniem ręcznych karabinów maszynowych. Z samochodów sypia się drzazgi, zabici i ranni wypadają z wywróconych do rowu samochodów, reszta ucieka w popłochu.

Szpica nie składała by się z samochodów z piechotą.

Tylko kto zaatakował rtm Podreza od strony Lipska w okolicy Drezna? Czyżby 29 AR? Bo ten znalazł się jako drugi po III/15IR.

W dzienniku dr Zechlina jakiś inny oddział 29 Dzmot ma 10 zabitych, 11 rannych i 4 rannych.

Jeżeli rtm Podrez zaatakował z szosy to zaatakował by 11 kompanię/III/15IR. czy to nie był by powód panicznego wycofywania się 11 kompani/III/15IR?

III/15IR od 5 września był oddelegowany do lekkiej dywizji ( patrz dz.boj. AR29?. Do lipska szedł od Ostrowca przez Sienno - Krepę Kościelną. Do Lipska wkroczył od strony Iłzy. To się zgadza z opisem walk rt. Podreza z 1940 roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Szpica nie składała by się z samochodów z piechotą.

Szpica oddziału piechoty zmotoryzowanej ? Według mnie mogła jak najbardziej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Tomasz N napisał

Szpica oddziału piechoty zmotoryzowanej ? Według mnie mogła jak najbardziej.

Gdyby nawet, to ta szpica szła by na Zwoleń przez Lipsko od strony Tarłowa. Bo 29 Dzmot szła od Tarłowa. Tak jak szedł AR29, gdzie w Maruszowie zrobili krótka przerwę techniczną. Czyli na trasie Tarłów - Lipsko.

Podrez napadł na grupę która szła weszła do Lipska od strony Iłży. Czyli nie mogła być to szpica 29 Dzmot.

Ale III/15IR wszedł do Lipska właśnie od strony Iłzy i szedł za spicą 29 Dzmot . To że szedł za szpicą , podaje ppor. J. Schmidt ( oficer łacznikowy III/15IR)

Co do zdjęć, to gdzieś podawałeś Tomaszu N sygnatury tych trzech zdjęć i ich zmianę. Łatwo porównać sygnatury po zmianach z sygnaturami zdjęć ze NAC-u

Gdyby wybierano zdjęcia do publikacji sygnatury nie będą kolejne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Tam nie ma sygnatur tylko 3 szt.

calo%25C5%259B%25C4%2587%25202%2520znakjpg_Page40.jpg

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Nie o to mi chodzi. Mam na myśli te pierwsze fiszki, co jest zmiana sygnatur. na tych masz do WTK - czyli chyba chodzi o Warszawski Tygodnik Kulturalny.

Te w NAC sa z archiwum Bałuka - czyli albo CAF lub archiwum jakieś jakie było w latach 1950 -1952.

Masz może przetłumaczony ten fragment dz.boj.29AR z dni 3 .09 - 8.09 ?

Edytowane przez atrix

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

No właśnie nowe materiały z Freiburga. Dam je w przyszłym tygodniu. Przetłumaczony jest tylko 8 września

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.