Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ciekawy

Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.

Rekomendowane odpowiedzi

atrix   
W dniu 4.10.2024 o 2:40 PM, Tomasz N napisał:

Jako znany pogrobowiec "Hitlerjungen" jak najbardziej.

Wystarczyło by ktoś puścił plotkę że to mogiły Niemieckie. A wychodzi na to że mogiły w Cukrówce które pozostały to mogiły z września 1939r. Czyli mjr. Cesarz

 

20 godzin temu, ciekawy napisał:

Dobra Panowie. OK. Jako osoba interesująca się Wrześniem 1939 r. - Chylę czoła przed Waszymi ustaleniami. A teraz tak po prostu: sądzę, że osoby zaglądające na forum też są ciekawe - jak to było z tymi trzystu rzekomo rozstrzelanymi jeńcami - prawa li to, czy fałsz ? Tyle stron, tyle ustaleń - może warto by to podsumować w trzech, czterech zdaniach ? Osoby zaglądające na forum okazjonalnie też mogłyby się czegoś dowiedzieć ...

Ks. Barski policzył mogiły w lesie i wyszło mu 242 poległych. Poległych łącznie - zabici w walce, zmarli od ran, dobici i rozstrzelani. Ktoś policzył poległych. Nie wyszło mu 300 , 400 tylko 242. I tej liczby się trzymajmy. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Sporządziłem do mojego opracowania na podstawie podanych ostatnio źródeł przez Atrixa mały suplement. Dałem go też w drugim temacie ale ewentualną dyskusję proszę prowadzić tutaj.

 

Jak odkrywano „prawdę” o mordzie pod Ciepielowem

 

 

 

W publikacji rozpocząłem ten rozdział od 1950 r. ale tu zacznę wcześniej, by pokreślić kontekst.

GKBZNwP powstała w marcu 1945 r. i szybko rozbudowała swe struktury o Komisje Okręgowe – wojewódzkie, by lepiej tropić niemieckie zbrodnie wojenne.

Ale już po czterech latach zmienił się klimat, nadchodził podział Niemiec na dwa państwa, w tym jedno z „dobrymi Niemcami”(NRD) i rozpoczęła się likwidacja komisji okręgowych.

Główna Komisja pozostała, ale po wyłamaniu zębów śledczych likwidacją komisji okręgowych, miała mieć funkcję jedynie propagandową i publicystyczną. Z nazwy Komisji zniknęło słowo „Niemieckich” a pojawiła się bardziej anonimowe określenie „Hitlerowskich”, nie obrażające „dobrych Niemców” z NRD.

Do tej Głównej Komisji w 1950 r. trafiają via Monachium i Berlin zdjęcia i tekst „Unsere …”. Komisja nie weryfikując ich, realizując swe zadania propagandowe nadaje im powoli zasięg międzynarodowy.

Zostają sporządzone kopie zdjęć (zdjęcia?) które trafiają do zasobu Centralnej Agencji Fotograficznej, która w kwietniu roku 1952 udostępnia je zachodniej agencji prasowej Keystone.

Kolejne działania związane z lasem Dąbrowa to zlecone przez GKBZHwP w lipcu 1954 roku śledztwo milicyjne, określane jako pilne, ale wyniki jego trafiają dopiero w lutym następnego roku do Głównej Komisji. Śledztwo nie potwierdza wersji z Unsere …”. Zeznania  J. Skoczylasa i W. Sajnóga mówią o rozstrzeliwaniu małych grupek jeńców i wywożeniu samochodami większych.

Rok później, w okolicach XX Zjazdu KPZR, dyrektor GKBZHwP Janusz Gumkowski zamieszcza w gazecie „Za Wolność i Lud” artykuł po raz pierwszy przywołujący tekst „Unsere…” i zdjęcia. W tłumaczeniu pojawia się nie występujące w maszynopisie Unsere „100 metrów”.

Tymczasem w Niemczech Zachodnich 06.11.1958 r. powstaje odpowiednik GKBZHwP czyli Centrala w Ludwigsburgu. Centrala ma z początku kompetencje ograniczone jedynie do terenu Niemiec, stąd nie zajmuje się zbrodniami na terenach podbitych.

W 1961 roku archiwista GKBZHwP S. Datner publikuje książkę  „Zbrodnie ….” zamieszczając tekst Unsere  (ze 100 metrami) i 3 zdjęcia, powołując się w przypisie na zeznania J. Skoczylasa i W. Sajnóga jako je potwierdzające.

Dwa lata później w roku 1963 dyrektor GKBZHwP Janusz Gumkowski zamieszcza w Biuletynie GKBZHwP kolejny artykuł o Ciepielowie. I ten artykuł staje się przyczyną późniejszego zamieszania.

A staje się tak dlatego, że 11.12.1964 r. Centrala w Ludwigsburgu rozszerza obszar kompetencji o obszary wojenne poza Niemcami w tym mordy na jeńcach.

W kolejnym roku, 1965,  dużo się dzieje. Najpierw w marcu dochodzi do reaktywowania Komisji Okręgowych. Mają to być jednak tylko organy społeczne organizowane przy sądach wojewódzkich.

Następnie w maju odchodzi ze stanowiska dyrektora J. Gumkowski, a w jego miejsce wchodzi z protekcji Miecia Moczara C. Pilichowski.

Ale najważniejsze dopiero nadchodzi. - Centrala w  Ludwigsburgu dociera do artykułu Gumkowskiego w Biuletynie GKBZHwP o mordzie pod Ciepielowem i w październiku 1965 r. Centrala w Ludwigsburgu wszczyna śledztwo w sprawie Ciepielowa !!!

I zaczyna porządnie już po miesiącu od przesłuchań dowódców najpierw  gen. Franza.

I tu wracamy na nasze podwórko do Głównej Komisji. Wiadomość o wszczęciu śledztwa przez Niemców spadła na jej pracowników jak grom z jasnego nieba. Zaczęła się gorączkowa szamotanina, a temat mordu pod Ciepielowem staje się gorącym kartoflem, przerzucanym z rąk do rąk. Najpierw 11 listopada 1965 roku, miesiąc po wszczęciu śledztwa przez Centralę, Wydział Dochodzeniowo Śledczy GKBZHwP podrzuca sprawę S. Datnerowi, który szybko pozbywa się kartofla, podrzucając go M. Jezierskiej, opiekunce Okręgowej Komisji w Kielcach z zadaniem nadania dalszego biegu w Kielcach, w ten sposób pozbywając się z Warszawy gorącego kartofla.

M. Jezierska kopie akt milicyjnych przesłała do Kielc w wigilię 1965 roku, tak wszyscy w Warszawie mieli spokojne święta i Nowy Rok.

 

 

Centrala tymczasem kontynuuje śledztwo w lutym 1966 r. przesłuchując dowódcę IR 15 gen. Goeldela.

 

 

W grudniu 1966 r. (rok po Centrali !), GKBZHwP zawiadamia Centralę w Ludwigsburgu o wszczęciu polskiego śledztwa. Do pisma załączono tylko 5 znanych zdjęć.

Pismo to stwierdzało nieprawdę, gdyż śledztwo prowadzone przez sędziego Jankowskiego w Kielcach zaczęło się formalnie dopiero 27 marca 1967 r.

Nie wiadomo czy i jak Centrala w L. się o tym dowiedziała, gdyż śledztwo niemieckie zawieszono miesiąc później w kwietniu 1967 r.

W śledztwie polskim (sędziego Jankowskiego) przez następne dwa lata nic się nie dzieje.

W styczniu 1969 roku Centrala w L. odwiesza śledztwo w sprawie Ciepielowa, w kwietniu zwracając się do GKBZHwP o udostępnienie materiałów w sprawie Ciepielowa, bo bez nich nie da się kontynuować śledztwa.

Po tym piśmie ktoś musiał pogonić sędziego Jankowskiego, bo w czerwcu 1969 r., po dwóch latach, zabrał się wreszcie do przesłuchiwanie świadków.

Miesiąc później  GKBZHwP udziela Centrali ogólnikowej odpowiedzi  na zapytanie z kwietnia.

Centrala jednak nie czeka i w październiku 1969 roku przesłuchuje żołnierzy 29 DPZmot

20.05.1970 - Sędzia Jankowski sporządza sprawozdanie ze śledztwa, uznane chyba za niewystarczające, bo wzywa kolejnych świadków jeszcze w 1971 roku.

18.06.1970 - Pytanie Centrali w Ludwigsburgu do GKBZHwP o postępy w śledztwie (bez odpowiedzi)

10.1970 - Sędzia Andrzej Jankowski rozpoczyna działalność publicystyczną  pisząc w WTK artykuł p.t. „Sokoły z Kassel” opisujący mord pod Ciepielowem.

22.07.1971 - Wobec braku współpracy ze strony polskiej Centrala postanawia zawiesić śledztwo i sporządza wnioski końcowe.

Sierpień 1971 - GKBZHwP niespodzianie przesyła materiały (ale tylko tyczące zbrodni na cywilach)

23.03.1972 - Centrala wysyła do prokuratury zapytanie o możliwość wznowienia śledztwa

Sierpień 1972 - Prokuratura niemiecka stwierdza, że nowe materiały nie wnoszą nic nowego w sprawie mordu na jeńcach i podtrzymuje postanowienie o zawieszeniu

21.04.1973 - Śledztwo OKBZH w Kielcach zostaje zawieszone

Maj 1973 - GKBZHwP przesyła do Centrali w Ludwigsburgu dalsze protokoły przesłuchania świadków

Październik 1973 - Prokuratura niemiecka podejmuje decyzję o zamknięciu śledztwa

 

 

Jak z tego widać, to Niemcy pierwsi zaczęli porządne śledztwo w sprawie Ciepielowa, a to całe śledztwo sędziego Jankowskiego było tylko reakcją na nie.

Tak się podśmiewałem z plutonowego Konstantego Stępnia, ale jak widać to jego śledztwo ocaliło nam resztki honoru.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Do tej Głównej Komisji w 1950 r. trafiają via Monachium i Berlin zdjęcia i tekst „Unsere …”. Komisja nie weryfikując ich, realizując swe zadania propagandowe nadaje im powoli zasięg międzynarodowy.

Miedzynarodowy? gdzie konkretnie pojawiły się informacje o mordzie? Pomijam stronę Niemiecką.

Weryfikacja? - trwa do dnia dzisiejszego.

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Zostają sporządzone kopie zdjęć (zdjęcia?) które trafiają do zasobu Centralnej Agencji Fotograficznej, która w kwietniu roku 1952 udostępnia je zachodniej agencji prasowej Keystone.

Zachodniej? czy zachodnioniemieckiej?

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Kolejne działania związane z lasem Dąbrowa to zlecone przez GKBZHwP w lipcu 1954 roku śledztwo milicyjne

Cztery lata po ukazaniu się listu. Czyli nie był to priorytet w śledztwach które prowadziła komisja.

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

W 1961 roku archiwista GKBZHwP S. Datner publikuje książkę  „Zbrodnie ….” zamieszczając tekst Unsere

To już jedenaście lat po ukazaniu się listu. I tutaj jest klucz. Bo po tej dacie- patrz poniżej:

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Ale najważniejsze dopiero nadchodzi. - Centrala w  Ludwigsburgu dociera do artykułu Gumkowskiego w Biuletynie GKBZHwP o mordzie pod Ciepielowem i w październiku 1965 r. Centrala w Ludwigsburgu wszczyna śledztwo w sprawie Ciepielowa

To już piętnąście lat po ukazaniu się listu i cztery lata po publikacji Gumkowskiego. Teraz właśnie zaczyna się wojenka o "Ciepielów"

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Sierpień 1972 - Prokuratura niemiecka stwierdza, że nowe materiały nie wnoszą nic nowego w sprawie mordu na jeńcach i podtrzymuje postanowienie o zawieszeniu

Nawet jakby były dowody też by podtrzymywała swoje postanowienie. Im więcej skazanych tym gorzej dla opinii państwa Niemieckiego. Wehrmacht nie mordował przecież.

 

I teraz coś takiego cyt. z  Wiki:

 

"W specjalnym oświadczeniu z lutego 1952 rząd J. Cyrankiewicza, odnosząc się do działań tzw. „specjalnej komisji Izby Reprezentantów dla sprawy Katynia”, oświadczył m.in., iż wymordowanie w Katyniu tysięcy oficerów i żołnierzy polskich było dziełem zbrodniarzy hitlerowskich"

Cyt pochodzi  z "Nowiny Rzeszowskie" nr 53 1-2 marzec 1952

 

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

  Miedzynarodowy? gdzie konkretnie pojawiły się informacje o mordzie?

Napisałem "powoli".  Pierwsze było przekazanie zdjęć do CAF-u, a poprzez niego do anglosaskiej agencji prasowej KEYSTONE.

Dzięki,że zwróciłeś uwagę na ten aspekt, bo postanowiłem wrócić do wątku katyńskiego.

I jest !  Zdjęcie z podpisem o zbiorowym rozstrzelaniu 300 jeńców przekazano Agencji Keystone półtora miesiąca po przekazaniu przez Departament Stanu ambasadorowi ZSRR w USA Paniuszkinowi listu od Raya Maddena (tego od Komisji Maddena) (25.02.1952 r.).  1 marca 1952 r. Sowieci i nasz rząd odpowiedzieli na to notą (Sowieci) i "Oświadczeniem Rządu RP", który nasz ambasador opublikował w Waszyngtonie. W maju 1952 r. miesiąc po przekazaniu zdjęć wychodzi książka B. Wójcickiego "Prawda o Katyniu".

Czyli zdjęcie  trafiło na zachód w bardzo gorącym propagandowo okresie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Wyszło małe przekłamanie. "Oświadczenie rządu RP" zostało opublikowane 1 marca, ale posiadało datę dzień wcześniejszą. Więc to się zgadza Atrixie z Twoją informacją z wiki, że to był luty. Ostatni. Fajną rzecz odkryłeś.

Swoją drogą jesteś w stanie dać na nowo w tym temacie z kopiami dokumentów zamieszczone kopie dokumentów ? Linki już nie chodzą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
2 godziny temu, Tomasz N napisał:

Swoją drogą jesteś w stanie dać na nowo w tym temacie z kopiami dokumentów zamieszczone kopie dokumentów ? Linki już nie chodzą.

Musiałbym skany porobić na nowo. Bo coś nie coś po sprzątaniu mi znikło z kompa.

Link do Nowin Rzeszowskich z 1952 roku - https://pbc.rzeszow.pl/dlibra/publication/23500/edition/21666/content?ref=desc

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

W tej sprawie jest jeszcze wiele ciekawych aspektów.

Jednym jest sposób współpracy Centrali z GKBZHwP. Centrala po początkowym luźniejszym podejściu domagała się dostępu do oryginałów materiałów, co realizowano poprzez Misję Wojskową w Berlinie, gdzie jej pracownicy mogli się zapoznać z oryginałami. W tym co jest nam znane, niczego takiego w odniesieniu do materiałów z Ciepielowa nie ma. Nawet Kielce dostały odpisy.

 

Ciekawe jak by wyglądało zapoznanie pracowników Centrali z oryginałem Unsere.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ciekawy w tym aspekcie  jest ten fragment artykułu P. Jagieły:

 

W grudniu 1966 r. do Ludwigsburga przyszło pismo z GKBZH. Dyrektor tej instytucji, prof. Czesław Pilichowski, powiadomił w nim stronę niemiecką o polskim śledztwie w sprawie zbrodni ciepielowskiej. Do dokumentu dołączono pięć znanych fotografii mających, zdaniem Pilichowskiego, niezbicie dowodzić rozstrzelania 300 polskich żołnierzy przez Wehrmacht. W związku z tym w styczniu 1969 r. wznowiono dochodzenie prowadzone przez Centralę, którym zajął się prokurator, dr Adalbert Rückerl. Śledczy z Ludwigsburga udali się do Warszawy w celu zapoznania się z materiałami prowadzonego tam śledztwa. W kwietniu tego roku Rückerl wysłał do Pilichowskiego pismo, w którym podkreślił, że bez pomocy GKBZH działania Centrali staną w martwym punkcie, i prosił o przesłanie materiałów zebranych przez Komisję. Wspomniał również, że nadesłane zdjęcia (a właściwie fotokopie) nie mogą być jedynym dowodem w sprawie, na ich podstawie nie jest możliwe bowiem ustalenie czasu i sprawców, gdyż postacie uwiecznione na nich będzie bardzo trudno rozpoznać.

 

Z tego wynika, że nawet pojechali do Warszawy w pierwszym kwartale 1969 r., ale chyba im nic nie pokazano z teczki śledztwa milicyjnego, bo jak rozumieć inaczej ten "jedyny dowód" z kwietnia ?

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
2 godziny temu, Tomasz N napisał:

Z tego wynika, że nawet pojechali do Warszawy w pierwszym kwartale 1969 r., ale chyba im nic nie pokazano z teczki śledztwa milicyjnego, bo jak rozumieć inaczej ten "jedyny dowód" z kwietnia ?

Tutaj masz odpowiedź:

2 godziny temu, Tomasz N napisał:

Wspomniał również, że nadesłane zdjęcia (a właściwie fotokopie) nie mogą być jedynym dowodem w sprawie, na ich podstawie nie jest możliwe bowiem ustalenie czasu i sprawców, gdyż postacie uwiecznione na nich będzie bardzo trudno rozpoznać

Chodzi o to że same zdjęcia nie mogą być dowodem w sprawie. Na ich podstawie nie można zidentyfikować sprawców z imienia i nazwiska. Był tylko list gdzie padło jedno bodajże nazwisko - ppłk Wessel. Mieliśmy jakieś zeznania, że ktoś potwierdził że rozkaz wydał wyżej wymieniony? Niemiecka prokuratura zagrała w ten sposób - zdjęcia nas nie interesują bo nikogo nie zidentyfikujemy na ich podstawie. Nie macie zeznań potwierdzających że ktoś potwierdził że płk Wessel wydał rozkaz rozstrzelania jeńców. Zawęzili pole dochodzenia do obszaru lasu pod Ciepielowem.

Dopiero prok. Jankowski dodał do śledztwa mord na Żydach w Lipsku, pojedyncze wypadki, wydarzenia pod Cukrówką. Ale to strony Niemieckiej nie interesowało. Tak jak napisałem powyżej zawęzili śledztwo do określonego terenu. Dlaczego?

By mieć podstawy do jego umorzenia. Pod Ciepielowem miały miejsce walki. Trudno więc ocenić kto został rozstrzelany a kto poległ w walce. Nie ma naocznych świadków nie ma problemu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Nie zawęzili. To GKBZH zawęziło. Śledztwo Centrali było na podstawie artykułu Gumkowskiego, a tam nie było nic o Lipsku.

 

Poza tym wybiegasz za szybko do przodu czasowo. Pierwsza połowa 1969 roku to nadal szamocząca się GKBZHwP, złapana ze spuszczonymi gaciami, bo ma tylko akta śledztwa milicyjnego z wpiętymi tam 21.12.1965 przez. M. Jezierską  dokumentami monachijskimi (w tym Unsere).

 

I to jest ciekawe. Pokazali im to Unsere ?  Z kolejnego listu Centrali wynika, że nie. I o tym piszę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Dopiero prok. Jankowski dodał do śledztwa mord na Żydach w Lipsku,

 

Zgadza się i to jest najważniejsze, ale jedyne osiągnięcie jego śledztwa. Bo na "jeńcach" poległ. Ale tu zdążył nim świadkowie wymarli.

I to jest kolejny interesujący  aspekt . Bo co ciekawe osiągnął to wbrew ówczesnej polityce historycznej. Jak podaje Ł. Jasiński w przywołanym wcześniej artykule o OKBZH w Gdańsku:

 

Nowym dyrektorem został dyrektor Zarządu Głównego Polskiego Związku Zachodniego, Czesław Pilichowski. Według ustaleń Weinke, duży wpływ na
zmianę na stanowisku dyrektora GKBZHwP miał Moczar. (...) Szybko też okazało się, że nowy dyrektor GKBZHwP zaakceptował silną pozycję Moczara i jego grupy, a kierując swą instytucją, akceptował narzucony przez partię wymóg prowadzenia badań naukowych zgodnie z programem uprzednio zaakceptowanym przez władze, czego przejawem było m.in. spychanie na dalszy plan martyrologii ludności żydowskiej w czasie II wojny światowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Kontynuując temat niemieckiego śledztwa, największy problem jest z szczegółowym przebiegiem w Niemczech spraw związanych z przedawnieniem zbrodni wojennych. Ogólnie wiadomo, że wpierw było to rok 1965, potem 1975, a w końcu bez przedawnienia. Ale w międzyczasie był jeszcze ten kazus z "drogownictwa", który de facto skasował całą odpowiedzialność osobistą za zbrodnie.  Ale coś się jeszcze działo w okolicach 1969 roku. Co nie wiem, a chciałbym wiedzieć. Te sprawy miały istotny wpływ na dynamikę śledztw po obu stronach granicy.

 

Drugi temat to historia kieleckiej OKBZH. Znalazłem tylko historię gdańskiej,  na szczęście napisaną w szerszym kontekście, ale przydałaby się wiedza o samej kieleckiej.

Jeśli ktoś ma bardziej szczegółową wiedzę tyczącą tych zagadnień,  czy mógłby się nią podzielić ?

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Może coś więcej o okręgowych komisjach dla leniwych

Jak podaje Jasiński:

Podstawę prawną określającą ramy organizacyjne, strukturę i sposób funkcjonowania Okręgowych Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich tworzył „Tymczasowy Regulamin Okręgowych Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce”, zatwierdzony przez ministra sprawiedliwości Stanisława Walczaka 1 września 1965 r. (…) Na jego podstawie wszystkie reaktywowane komisje miały funkcjonować jako organy społeczne na terenie danego województwa. Działalność komisji miała służyć przede wszystkim realizacji ciągle obowiązującego dekretu z 10 listopada 1945 r. Przewidywano, że członkami komisji powinny być osoby zainteresowane problematyką zbrodni wojennych, popełnionych w czasie II wojny światowej. „Tymczasowy Regulamin” określał także pożądany profil społeczny członków okręgowych komisji. Oprócz prawników, historyków oraz działaczy politycznych i społecznych w jej skład mieli wchodzić „sędziowie i prokuratorzy oraz funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej”, delegowani za zgodą ich zwierzchników. (…)

Odnośnie zaś do działalności śledczej, to wszystkie czynności podjęte przez członków okręgowych komisji, posiadających kwalifikacje sędziowskie lub prokuratorskie, miały moc czynności sądowych, a protokoły – moc protokołów sądowych.

Zaplecze techniczne i finansowe do realizacji zadań okręgowych komisji, takie jak lokal, telefony i środki lokomocji, miały być zapewnione przez poszczególne sądy wojewódzkie. Również środki finansowe na działalność OKBZH miały pochodzić z budżetów tych sądów „w oparciu o dodatkowe kredyty na Komisję”.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ten wstęp był potrzebny do pewnego domknięcia tematu śledztw.

Terminarz śledztwa milicyjnego można znaleźć w moim opracowaniu

Terminarz śledztwa niemieckiego podał P. Jagieła i można go znaleźć w zbiorczym z polskim OKBZH  kilka postów wyżej.

 

Ale tu postanowiłem dać terminarz tylko śledztwa OKBZH w Kielcach na podstawie posiadanych materiałów:

 

Śledztwo OKBZH w Kielcach

 

1.   24.12.1965 - GBZHwP w Warszawie przesyła odpisy akt śledztwa milicyjnego i Unsere do OKBZH w Kielcach

2.   27.03.1967 - Wszczęcie formalne śledztwa przez OKBZH w Kielcach

3.   04.06.1969 – przesłuchanie S. Guni (16 rozstrz) (sędzia J. Węgierek)

4.   04.06.1969 – przesłuchanie J. Marońskiego (16 rozstrz) (s. J. Węgierek)

5.   04.06.1969 – przesłuchanie A. Nizińskiego (12 w kupie) (s. J. Węgierek)

6.   12.06.1969 – Notatka z wyjazdu do Lipska 06.06.69 (autor - szef biura OKBZH - chyba nie znał materiałów z śledztwa milicyjnego)

7.   29.06.1969 – przesłuchanie Jana Zuby seniora (ciała na dług. ok. 100 m) (s. Jankowski)

8.   23.07.1969 – przesłuchanie K. Kułakowskiego (żołnierz)

9.   28.08.1969 – przesłuchanie B. Nizińskiego  (15-16)

10.            30.08.1969 – Wizja lokalna sędziego Jankowskiego  w lesie

11.            24.09.1969 – Przesłuchanie F. Bardzika (żołnierz lekarz)

12.            03.10.1969 – Przesłuchanie B. Czapki (podaje Kowalskiego (14))

13.            07.10.1969 – Przesłuchanie T. Ciesielskiego (żołnierz)

14.            14.10.1969 – Przesłuchanie R. Czerwionki (Lipsko)

15.            22.11.1969 – Przesłuchanie Jana Zuby juniora (150 - wycofał)

16.            22.01.1970 – Przesłuchanie Józefa Zuby syna Jana

17.            20.05.1970 - Sędzia Jankowski sporządza sprawozdanie ze śledztwa

18.            03.02.1971 – Przesłuchanie Z. Cholewa (wdowa)

19.            03.02.1971 – Przesłuchanie B. Garuli (żołnierz)

20.            12.02.1971 – Przesłuchanie M. Soji (żołnierz)

21.            08.03.1971 – Przesłuchanie B. Lewickiego (żołnierz)

22.            08.03.1971 – Przesłuchanie L. Kępkiewicza (żołnierz)

Liczby w nawiasach to podawane ilości rozstrzelanych. Trzy pierwsze przesłuchania (sędzia Węgierek) to przesłuchania w ramach pomocy sądowej, potem w większości już sędzia  Jankowski. Nie wiem kiedy Zuba junior wycofał zeznanie

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
2 godziny temu, Tomasz N napisał:

1.   24.12.1965 - GBZHwP w Warszawie przesyła odpisy akt śledztwa milicyjnego i Unsere do OKBZH w Kielcach

Dlaczego Kielce? Bo Ciepielów znajdował się w tamtym czasie w województwie kieleckim.

 

2 godziny temu, Tomasz N napisał:

18.            03.02.1971 – Przesłuchanie Z. Cholewa (wdowa)

 

19.            03.02.1971 – Przesłuchanie B. Garuli (żołnierz)

 

20.            12.02.1971 – Przesłuchanie M. Soji (żołnierz)

 

21.            08.03.1971 – Przesłuchanie B. Lewickiego (żołnierz)

 

22.            08.03.1971 – Przesłuchanie L. Kępkiewicza (żołnierz)

 

To zasługa wdowy po kpt L. Chgolewie. To ona odnalazła świadków.

 

2 godziny temu, Tomasz N napisał:

11.            24.09.1969 – Przesłuchanie F. Bardzika (żołnierz lekarz)

Jest też zeznanie Bardzika z 1945 rku w sprawie uznania za zmarłego mjr. J. Cesarza. Wiele różniące się w treści od zeznania z roku 1969.

 

2 godziny temu, Tomasz N napisał:

17.            20.05.1970 - Sędzia Jankowski sporządza sprawozdanie ze śledztwa

Śledztwo z w 1970 roku się nie zakończyło skoro przesłuchiwano świadków w 1971. Jest inne sprawozdanie po roku 1971? Zazwyczaj sprawozdanie robi się na zakończenie śledztwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.