Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ciekawy

Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.

Rekomendowane odpowiedzi

atrix   
W dniu 4.10.2024 o 2:40 PM, Tomasz N napisał:

Jako znany pogrobowiec "Hitlerjungen" jak najbardziej.

Wystarczyło by ktoś puścił plotkę że to mogiły Niemieckie. A wychodzi na to że mogiły w Cukrówce które pozostały to mogiły z września 1939r. Czyli mjr. Cesarz

 

20 godzin temu, ciekawy napisał:

Dobra Panowie. OK. Jako osoba interesująca się Wrześniem 1939 r. - Chylę czoła przed Waszymi ustaleniami. A teraz tak po prostu: sądzę, że osoby zaglądające na forum też są ciekawe - jak to było z tymi trzystu rzekomo rozstrzelanymi jeńcami - prawa li to, czy fałsz ? Tyle stron, tyle ustaleń - może warto by to podsumować w trzech, czterech zdaniach ? Osoby zaglądające na forum okazjonalnie też mogłyby się czegoś dowiedzieć ...

Ks. Barski policzył mogiły w lesie i wyszło mu 242 poległych. Poległych łącznie - zabici w walce, zmarli od ran, dobici i rozstrzelani. Ktoś policzył poległych. Nie wyszło mu 300 , 400 tylko 242. I tej liczby się trzymajmy. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Sporządziłem do mojego opracowania na podstawie podanych ostatnio źródeł przez Atrixa mały suplement. Dałem go też w drugim temacie ale ewentualną dyskusję proszę prowadzić tutaj.

 

Jak odkrywano „prawdę” o mordzie pod Ciepielowem

 

 

 

W publikacji rozpocząłem ten rozdział od 1950 r. ale tu zacznę wcześniej, by pokreślić kontekst.

GKBZNwP powstała w marcu 1945 r. i szybko rozbudowała swe struktury o Komisje Okręgowe – wojewódzkie, by lepiej tropić niemieckie zbrodnie wojenne.

Ale już po czterech latach zmienił się klimat, nadchodził podział Niemiec na dwa państwa, w tym jedno z „dobrymi Niemcami”(NRD) i rozpoczęła się likwidacja komisji okręgowych.

Główna Komisja pozostała, ale po wyłamaniu zębów śledczych likwidacją komisji okręgowych, miała mieć funkcję jedynie propagandową i publicystyczną. Z nazwy Komisji zniknęło słowo „Niemieckich” a pojawiła się bardziej anonimowe określenie „Hitlerowskich”, nie obrażające „dobrych Niemców” z NRD.

Do tej Głównej Komisji w 1950 r. trafiają via Monachium i Berlin zdjęcia i tekst „Unsere …”. Komisja nie weryfikując ich, realizując swe zadania propagandowe nadaje im powoli zasięg międzynarodowy.

Zostają sporządzone kopie zdjęć (zdjęcia?) które trafiają do zasobu Centralnej Agencji Fotograficznej, która w kwietniu roku 1952 udostępnia je zachodniej agencji prasowej Keystone.

Kolejne działania związane z lasem Dąbrowa to zlecone przez GKBZHwP w lipcu 1954 roku śledztwo milicyjne, określane jako pilne, ale wyniki jego trafiają dopiero w lutym następnego roku do Głównej Komisji. Śledztwo nie potwierdza wersji z Unsere …”. Zeznania  J. Skoczylasa i W. Sajnóga mówią o rozstrzeliwaniu małych grupek jeńców i wywożeniu samochodami większych.

Rok później, w okolicach XX Zjazdu KPZR, dyrektor GKBZHwP Janusz Gumkowski zamieszcza w gazecie „Za Wolność i Lud” artykuł po raz pierwszy przywołujący tekst „Unsere…” i zdjęcia. W tłumaczeniu pojawia się nie występujące w maszynopisie Unsere „100 metrów”.

Tymczasem w Niemczech Zachodnich 06.11.1958 r. powstaje odpowiednik GKBZHwP czyli Centrala w Ludwigsburgu. Centrala ma z początku kompetencje ograniczone jedynie do terenu Niemiec, stąd nie zajmuje się zbrodniami na terenach podbitych.

W 1961 roku archiwista GKBZHwP S. Datner publikuje książkę  „Zbrodnie ….” zamieszczając tekst Unsere  (ze 100 metrami) i 3 zdjęcia, powołując się w przypisie na zeznania J. Skoczylasa i W. Sajnóga jako je potwierdzające.

Dwa lata później w roku 1963 dyrektor GKBZHwP Janusz Gumkowski zamieszcza w Biuletynie GKBZHwP kolejny artykuł o Ciepielowie. I ten artykuł staje się przyczyną późniejszego zamieszania.

A staje się tak dlatego, że 11.12.1964 r. Centrala w Ludwigsburgu rozszerza obszar kompetencji o obszary wojenne poza Niemcami w tym mordy na jeńcach.

W kolejnym roku, 1965,  dużo się dzieje. Najpierw w marcu dochodzi do reaktywowania Komisji Okręgowych. Mają to być jednak tylko organy społeczne organizowane przy sądach wojewódzkich.

Następnie w maju odchodzi ze stanowiska dyrektora J. Gumkowski, a w jego miejsce wchodzi z protekcji Miecia Moczara C. Pilichowski.

Ale najważniejsze dopiero nadchodzi. - Centrala w  Ludwigsburgu dociera do artykułu Gumkowskiego w Biuletynie GKBZHwP o mordzie pod Ciepielowem i w październiku 1965 r. Centrala w Ludwigsburgu wszczyna śledztwo w sprawie Ciepielowa !!!

I zaczyna porządnie już po miesiącu od przesłuchań dowódców najpierw  gen. Franza.

I tu wracamy na nasze podwórko do Głównej Komisji. Wiadomość o wszczęciu śledztwa przez Niemców spadła na jej pracowników jak grom z jasnego nieba. Zaczęła się gorączkowa szamotanina, a temat mordu pod Ciepielowem staje się gorącym kartoflem, przerzucanym z rąk do rąk. Najpierw 11 listopada 1965 roku, miesiąc po wszczęciu śledztwa przez Centralę, Wydział Dochodzeniowo Śledczy GKBZHwP podrzuca sprawę S. Datnerowi, który szybko pozbywa się kartofla, podrzucając go M. Jezierskiej, opiekunce Okręgowej Komisji w Kielcach z zadaniem nadania dalszego biegu w Kielcach, w ten sposób pozbywając się z Warszawy gorącego kartofla.

M. Jezierska kopie akt milicyjnych przesłała do Kielc w wigilię 1965 roku, tak wszyscy w Warszawie mieli spokojne święta i Nowy Rok.

 

 

Centrala tymczasem kontynuuje śledztwo w lutym 1966 r. przesłuchując dowódcę IR 15 gen. Goeldela.

 

 

W grudniu 1966 r. (rok po Centrali !), GKBZHwP zawiadamia Centralę w Ludwigsburgu o wszczęciu polskiego śledztwa. Do pisma załączono tylko 5 znanych zdjęć.

Pismo to stwierdzało nieprawdę, gdyż śledztwo prowadzone przez sędziego Jankowskiego w Kielcach zaczęło się formalnie dopiero 27 marca 1967 r.

Nie wiadomo czy i jak Centrala w L. się o tym dowiedziała, gdyż śledztwo niemieckie zawieszono miesiąc później w kwietniu 1967 r.

W śledztwie polskim (sędziego Jankowskiego) przez następne dwa lata nic się nie dzieje.

W styczniu 1969 roku Centrala w L. odwiesza śledztwo w sprawie Ciepielowa, w kwietniu zwracając się do GKBZHwP o udostępnienie materiałów w sprawie Ciepielowa, bo bez nich nie da się kontynuować śledztwa.

Po tym piśmie ktoś musiał pogonić sędziego Jankowskiego, bo w czerwcu 1969 r., po dwóch latach, zabrał się wreszcie do przesłuchiwanie świadków.

Miesiąc później  GKBZHwP udziela Centrali ogólnikowej odpowiedzi  na zapytanie z kwietnia.

Centrala jednak nie czeka i w październiku 1969 roku przesłuchuje żołnierzy 29 DPZmot

20.05.1970 - Sędzia Jankowski sporządza sprawozdanie ze śledztwa, uznane chyba za niewystarczające, bo wzywa kolejnych świadków jeszcze w 1971 roku.

18.06.1970 - Pytanie Centrali w Ludwigsburgu do GKBZHwP o postępy w śledztwie (bez odpowiedzi)

10.1970 - Sędzia Andrzej Jankowski rozpoczyna działalność publicystyczną  pisząc w WTK artykuł p.t. „Sokoły z Kassel” opisujący mord pod Ciepielowem.

22.07.1971 - Wobec braku współpracy ze strony polskiej Centrala postanawia zawiesić śledztwo i sporządza wnioski końcowe.

Sierpień 1971 - GKBZHwP niespodzianie przesyła materiały (ale tylko tyczące zbrodni na cywilach)

23.03.1972 - Centrala wysyła do prokuratury zapytanie o możliwość wznowienia śledztwa

Sierpień 1972 - Prokuratura niemiecka stwierdza, że nowe materiały nie wnoszą nic nowego w sprawie mordu na jeńcach i podtrzymuje postanowienie o zawieszeniu

21.04.1973 - Śledztwo OKBZH w Kielcach zostaje zawieszone

Maj 1973 - GKBZHwP przesyła do Centrali w Ludwigsburgu dalsze protokoły przesłuchania świadków

Październik 1973 - Prokuratura niemiecka podejmuje decyzję o zamknięciu śledztwa

 

 

Jak z tego widać, to Niemcy pierwsi zaczęli porządne śledztwo w sprawie Ciepielowa, a to całe śledztwo sędziego Jankowskiego było tylko reakcją na nie.

Tak się podśmiewałem z plutonowego Konstantego Stępnia, ale jak widać to jego śledztwo ocaliło nam resztki honoru.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Do tej Głównej Komisji w 1950 r. trafiają via Monachium i Berlin zdjęcia i tekst „Unsere …”. Komisja nie weryfikując ich, realizując swe zadania propagandowe nadaje im powoli zasięg międzynarodowy.

Miedzynarodowy? gdzie konkretnie pojawiły się informacje o mordzie? Pomijam stronę Niemiecką.

Weryfikacja? - trwa do dnia dzisiejszego.

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Zostają sporządzone kopie zdjęć (zdjęcia?) które trafiają do zasobu Centralnej Agencji Fotograficznej, która w kwietniu roku 1952 udostępnia je zachodniej agencji prasowej Keystone.

Zachodniej? czy zachodnioniemieckiej?

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Kolejne działania związane z lasem Dąbrowa to zlecone przez GKBZHwP w lipcu 1954 roku śledztwo milicyjne

Cztery lata po ukazaniu się listu. Czyli nie był to priorytet w śledztwach które prowadziła komisja.

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

W 1961 roku archiwista GKBZHwP S. Datner publikuje książkę  „Zbrodnie ….” zamieszczając tekst Unsere

To już jedenaście lat po ukazaniu się listu. I tutaj jest klucz. Bo po tej dacie- patrz poniżej:

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Ale najważniejsze dopiero nadchodzi. - Centrala w  Ludwigsburgu dociera do artykułu Gumkowskiego w Biuletynie GKBZHwP o mordzie pod Ciepielowem i w październiku 1965 r. Centrala w Ludwigsburgu wszczyna śledztwo w sprawie Ciepielowa

To już piętnąście lat po ukazaniu się listu i cztery lata po publikacji Gumkowskiego. Teraz właśnie zaczyna się wojenka o "Ciepielów"

17 godzin temu, Tomasz N napisał:

Sierpień 1972 - Prokuratura niemiecka stwierdza, że nowe materiały nie wnoszą nic nowego w sprawie mordu na jeńcach i podtrzymuje postanowienie o zawieszeniu

Nawet jakby były dowody też by podtrzymywała swoje postanowienie. Im więcej skazanych tym gorzej dla opinii państwa Niemieckiego. Wehrmacht nie mordował przecież.

 

I teraz coś takiego cyt. z  Wiki:

 

"W specjalnym oświadczeniu z lutego 1952 rząd J. Cyrankiewicza, odnosząc się do działań tzw. „specjalnej komisji Izby Reprezentantów dla sprawy Katynia”, oświadczył m.in., iż wymordowanie w Katyniu tysięcy oficerów i żołnierzy polskich było dziełem zbrodniarzy hitlerowskich"

Cyt pochodzi  z "Nowiny Rzeszowskie" nr 53 1-2 marzec 1952

 

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

  Miedzynarodowy? gdzie konkretnie pojawiły się informacje o mordzie?

Napisałem "powoli".  Pierwsze było przekazanie zdjęć do CAF-u, a poprzez niego do anglosaskiej agencji prasowej KEYSTONE.

Dzięki,że zwróciłeś uwagę na ten aspekt, bo postanowiłem wrócić do wątku katyńskiego.

I jest !  Zdjęcie z podpisem o zbiorowym rozstrzelaniu 300 jeńców przekazano Agencji Keystone półtora miesiąca po przekazaniu przez Departament Stanu ambasadorowi ZSRR w USA Paniuszkinowi listu od Raya Maddena (tego od Komisji Maddena) (25.02.1952 r.).  1 marca 1952 r. Sowieci i nasz rząd odpowiedzieli na to notą (Sowieci) i "Oświadczeniem Rządu RP", który nasz ambasador opublikował w Waszyngtonie. W maju 1952 r. miesiąc po przekazaniu zdjęć wychodzi książka B. Wójcickiego "Prawda o Katyniu".

Czyli zdjęcie  trafiło na zachód w bardzo gorącym propagandowo okresie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Wyszło małe przekłamanie. "Oświadczenie rządu RP" zostało opublikowane 1 marca, ale posiadało datę dzień wcześniejszą. Więc to się zgadza Atrixie z Twoją informacją z wiki, że to był luty. Ostatni. Fajną rzecz odkryłeś.

Swoją drogą jesteś w stanie dać na nowo w tym temacie z kopiami dokumentów zamieszczone kopie dokumentów ? Linki już nie chodzą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.