Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

[gregski]

wedle skromnej, posiadanej przeze mnie wiedzy

Dowcipniś z Waćpana!

mam nadzieję, iż wystarczy?

Aż za dużo

Żeby trochę się powymądrzać to dodam, że obok szwoleżerów "załapali" się ułani z 16 pułku

[ciekawy]

Skoro jesteśmy już przy tematyce wodnej.... 02.09.1939r. następuje pierwszy atak torpedowy OP w II WŚ. Gdzie to miało miejsce, kto strzelał, i do kogo strzelano?

pzdr.

[gregski]

Godzina 12.38 na północ od Rozewia "Sęp" wystrzelił jedną torpedę do niszczyciela "Friedrich Ihn". Niestety niecelnie.

[ciekawy]

Bravo :thumleft: Wilku Morski - pytanie jest twoje !

[gregski]

Gdzie kiedy i w jaki sposób zakończył życie jedyny polski wodnosamolot typu Cant?

[ciekawy]

I znowu trudne pytanie.... wersji jest kilka, ale to nic pewnego - ja podam własną: epilog tego najnowszego wodnosamolotu jest związany z ....moją lubelszczyzną !!!

oto cytat:

W dniu 1 września 1939 roku po zbombardowaniu bazy Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku, postanowiono ewakuować samolot w głąb kraju. Wystartował on w dniu 2 września 1939 roku, udając się początkowo do Modlina, lecz zmuszony był wodować na Wiśle koło Kozienic. Następnie w dniu 4 września został przebazowany na jezioro Siemień koło Parczewa, gdzie w dniu 9 września 1939 roku został zniszczony w czasie nalotu samolotów niemieckich.

pzdr.

[gregski]

No cóż, Twoja wersja jest również moją wersją.

Mogę tylko dodać, że wodnosamolot był zacumowany i zamaskowany przy wyspie a mimo to Niemcom udało się go namierzyć. Podejrzewano niemieckich kolonistów o szpiegowanie i przekazywanie informacji. Czy to prawda? nie wiem.

[ciekawy]

Skoro odgadłem, i skoro jesteśmy przy tematyce wodnosamolotów - mam takie małe, malutkie pytanko:

Pewnego wrześniowego dnia miał miejsce ostatni wzlot nad Bałtykiem naszego wodnosamolotu. Prosze podać, gdzie i kiedy to miało miejsce, kto siadł za sterami, jaki był to samolot, i jak się skończył lot? Dla ułatwienia podpowiem wam, iż będzieciecie baardzo zdziwieni datą tego wydarzenia...

pzdr.

[gregski]

Z tego co wiem to 7-go września w nocy R XIII G poleciał na bombardowanie "Schleswig-Holstein" ale nie go "nie zastał" w mjejscu domniemanego pobytu więc w zastępstwie w Gdańsku załoga zrzuciła bomby i ostrzelała tłum hitlerowców świętujących zdobycie Westerplatte po czym wodowała w Juracie.

Wiem, że później nad Bałtykiem latały polskie samoloty ale nie wiem czy to były wodnosamoloty.

[ciekawy]

Gregski - rzecz miała miejsce dużo, dużo później....

pzdr.

[ Dodano: 2007-07-11, 17:02 ]

Bo aż ..... 30 września !!!!

[gregski]

30 września to byłby RWD-17W. Jednak trudno nazwać to lotem ponieważ rozbił się on podczas startu. Próbowano dostać się nim do Szwecji.

No chyba, że masz coś jeszcze w zanadrzu.

[ciekawy]

Jak zwykle Wilku Morski masz rację ! - pozwól, że jeno wypowiedź krzynkę uzupełnię ;

Ten RWD-17 był to ewakuowany z Pucka prototyp wodnosamolotu, który w odróżnieniu od innych naszyn MDL-tu nie zostal pozostawiony na wodzie, lecz wciągnięto go na ląd, i zmaskowano w helskim lesie, ze złorzonymi skrzydłami, co uchroniło go przed wykryciem i zniszczeniem. Na krótko przed kapitulacją Helu (30.09.1939r.) por. mar. Ignacy Bilewicz startuje na nim z Długiej Mielizny w Zatoce Puckiej, ale silnik odmawia posłuszeństwa, i maszyna przeleciawszy nad półwyspem spada do Bałtyku. Pechowego pilota udaje się uratować...

No chyba, że masz coś jeszcze w zanadrzu.

Ociupinkę - przedostatnie wzloty (tym razem udane) - rankiem 13.09.1939r. (najprawdopodobniej jeden R.XIII i jeden RWD-8, lub obydwa RWD-8) dwa samoloty strtują z lotniska polowego pod Gdynią. Pierwszym leci por. Edmund Jereczek (pluton łącznikowy DOW), i NN pasażer, drugim mat - pilot (!) Antoni Czerwiński i nie wymieniony z imienia kapitan piechoty. Por. Jereczkowi udaje się dolecieć do Visby w Szwecji (!), Czerwiński rozbija się i ginie, a kpt. zostaje ciężko ranny - są to greski naprawdę mało znane fakty.

Ale do rzeczy - czy powiedziałem już, że pytanie jest twoje?

pzdr.

[gregski]

Nie wydaje Ci się kolego, że zmonopolizowaliśmy ten temat?

Moje pytanko dotyczy drugiej strony konfliktu.

Pierwsze zwycięstwo dla Luftwaffe. Kto i na jakim samolocie był zwycięzcą a kto ofiarą?

[ciekawy]

Nie wydaje Ci się kolego, że zmonopolizowaliśmy ten temat?

Wstyd mi, jako zywo - ale może damy przykład innym ?

Pierwsze zwycięstwo dla Luftwaffe. Kto i na jakim samolocie był zwycięzcą a kto ofiarą?

Uch.... sądze, iż ten strącony był to jakiś samolot (P.11?) z naszej Brygady Pościgowej., broniącej Stolicy. Może ppor. Jerzy Palusiński ze 111 eskadry ? A który Helmut go zestrzelił? O - to trudne. Mógł to być ktoś z I/JG 21, stacjonujący w Gutenfeld. Ów pułk uzyskał w dn. 01.09.1939r. 4,5 zestrzelenia. Ale osobiście obstawię I.(Z)/LG 1:

1.Staffel OLT. Helmut Muller, zestrzelił P.11c nad Zegrzem, o godz. 9.00, lub:

2. Staffel Fw. Herbert Schob zestrzelił P.11c nad Zegrzem o godz. 9.03.

pzdr.

[gregski]

Ja mam inną wersję i udało mi sie ją potwierdzic z dwóch niezależnych żródeł. Działo się to jakieś 3 godziny wcześniej.