Najmniej lubiany szkolny przedmiot?

[Hauer]

bo jeżeli o takiej mowa to jakaś sztuka walki się kłania i to przewracanie z uderzaniem rękoma o podłoże [ nie wiem jaka jest fachowa nazwa ]

To sa pady. ...ale chyba nigdzie tego na WF nie uczą, penwie "zbyt niebezpieczne" :?

[Granat]

To sa pady. ...ale chyba nigdzie tego na WF nie uczą, penwie "zbyt niebezpieczne" :?

O właśnie :] Słowa mi brakło. Pady są zbyt niebezpieczne, ale już taki skok przez skrzynię który dzięki asekuracji nauczyciela ( w moim i jeszcze w 5 przypadkach ) kończył się efektowną glebą, gdzie moja głowa o mało nie spotkała się z rzeczoną przeszkodą...

No i jeżeli takie rzeczy typu : durne przewroty, jakieś skoki przez coś, czy gimnastyka miałyby mi pokazać zalety sportu, to pewnie teraz ważyłbym jakieś 10 kg więcej i miał krzywy kręgosłup :/ Nie tędy droga... nie tędy droga...

[Hauer]

No to sie nie dziwie, ze takich zajęć nie lubisz :/

A same pady wcale nie sa takie niebezpieczne. Moznaby ich uczyc w szkołach, materace są, sa tez metody stopniowej nauki wykonywania padów.

A to się przydac może nawet w codziennych sytuacjach jak ktoś sie przewróci na boisku, potknie na chodniku, czy poslizgnie w zimie. Zawsze to jakas amortyzacja jest

Moze jakby uczniowie widzieli wiekszy sens zajec to by bardziej lubili WF. Jak jakieś dziwnaczne akcje sie robi na zasadzie: "skacz bez asekuracji na ocene" to ja sie nie dziwie że tyle zwolnień jest, chocby ze strachu o zdrowie :/

[ Dodano: 2008-02-13, 00:24 ]

No to sie nie dziwie, ze takich zajęć nie lubisz :/

A same pady wcale nie sa takie niebezpieczne. Moznaby ich uczyc w szkołach, materace są, sa tez metody stopniowej nauki wykonywania padów.

A to się przydac może nawet w codziennych sytuacjach jak ktoś sie przewróci na boisku, potknie na chodniku, czy poslizgnie w zimie. Zawsze to jakas amortyzacja jest :wink:

Moze jakby uczniowie widzieli wiekszy sens zajec to by bardziej lubili WF. Jak jakieś dziwnaczne akcje sie robi na zasadzie: "skacz bez asekuracji na ocene" to ja sie nie dziwie że tyle zwolnień jest, chocby ze strachu o zdrowie :/

[Tofik]

Jeszcze co do niemieckiego - doszło do tego, że część mojej klasy poszła poskarżyć się wychowawczyni na nauczycielkę j. niemieckiego, bo daje za dużo materiału (co jest prawdą). I właśnie chyba to że trzeba uczyć się kilku lekcji na jednej lekcji mnie najbardziej od tego języka odpycha (a raczej od przedmiotu, bo sam język jest całkiem całkiem). Poza tym każdy uczeń z mojej klasy by powiedział, że najlepszym dniem w tygodniu byłby wtorek i czwartek, gdyby nie "pier****** Niemiec".

[ciekawy]

Ucz się Tofik, ucz - wiedza to potęgi klucz :roll: . Za parę lat będziesz żałował (zgodnie z ludowym porzekadłem "Czego się Jaś nie nauczył, Jan nie będzie umiał" ), iż sie czegoś nie uczyłeś. I pamiętaj - młodość jest idealnym czasem na naukę - po 25 roku życia uczą się już tylko najwytrwalsi (i ci, ktorzy robią stopnie doktoranckie), oraz ci, ktorzy nie chcą, a muszą... :wink:

pzdr.

[darkelf]

1. Fizyka - nauczycielka nie potrafi cicho mówić i musimy siedzieć ze stopperami w uszach żeby chronić słuch

2.Biologia - Nudny, nudy, nudy...

3.WOS - dział gospodarczy był dla mnie zabójczy, a poza tym podręcznik był tak napisany, że nie zrozumiałem żadnego zdania.

[Narya]

Tylko geografia - jedyny przedmiot, którego nie mogłem się nauczyć.

[Dżihad]

1. Matematyka

2. Chemia

3. Biologia

[Granat]

3.WOS - dział gospodarczy był dla mnie zabójczy, a poza tym podręcznik był tak napisany, że nie zrozumiałem żadnego zdania.

Troszkę odkopuję ale - Jaki to był podręcznik ? Bo chyba mam do czynienia z takim samym :arrow:

[shymaq]

1.FIZYKA (absolutny lider tego zestawienia)

2.JĘZ. NIEMIECKI

3.BIOLOGIA

[dzionga]

Nienawidzę francuskiego !!!

[Don Pedrosso]

Nienawidzę niemieckiego, ponadto nie przepadam za fizyką.

[Achilles]

Chyba Was zaskoczę: najbardziej nie odpowiada mi wychowanie fizyczne i technika/(i)plastyka. Niby takie przedmioty o duperelach, ale mi takie niekiedy marnowanie czasu nie odpowiada.

[ania02101]

Nie nawidzę fizyki. Może być wszytsko byle nie fiza...ehh

[Aggnieszka]

1. Matematyka- durnota nad durnotami.

2. Fizyka- przedmiot kompletnie nieużuteczny, dla mnie jako humanistki.

3. Biologia- nauczycielka to koszmar!

4. Geografia- to samo, co wyżej