Schmidt jako mediator

[ciekawy]

3 godziny temu, kszyrztoff napisał:

Myślę że analogie z okresem sprzed 100 lat nie mają tu wielkiego sensu.

Są jak najbardziej na czasie. Historia magistra vitae est, jak mawiał wielki Marcus Tullius Cicero. Historia jest nauczycielką życia. Czechosłowacja 86 lat temu była zbyt słaba, by samodzielnie odeprzeć aneksję III Rzeszy. Dlatego wykombinowano, by jej część oddać gratis Hitlerowi - a nuż się zadowoli, i zapanuje wreszcie pokój ? Skończą się podboje, i za głupi kawałek ziemi uzyskamy wieczysty pokój, taki Pax aeterna.

4 godziny temu, kszyrztoff napisał:

Lepiej wyjść ze stratami terytorialnymi lecz niepodległym krajem niż

za rok tę niepodległość mieć na poziomie Białorusi albo nawet nie mieć jej wcale.

W bardzo podobny sposób rozumował Arthur Neville Chamberlain.  A także Édouard Daladier. Kubeł zimnej wody wylał im na głowy niejaki Winston Leonard Spencer Churchill.  Swoja drogą - przydałby się i dziś ktoś taki, kto by ostudził gorące, pacyfistyczne głowy nawołujące do pokoju z agresorem, który ewidentnie nie zamierza spocząć na laurach, starając się odbudować dawne imperium carów.

 

[gregski]

Przede wszystkim nie wygląda na to by Rosja była skłonna pójść na jakiś strawny kompromis.

Cały czas pierniczą i denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy.

To co stamtąd dochodzi to nie żadne propozycje pokojowe a raczej żądania kapitulacji.

A do ich wysuwania Rosja nie ma nic ten moment podstaw.

[kszyrztoff]

11 hours ago, ciekawy said:

Są jak najbardziej na czasie. Historia magistra vitae est, jak mawiał wielki Marcus Tullius Cicero. Historia jest nauczycielką życia.

Uczy mnie matematyki czy geografii?

Co wnosi do tematu jego mowa?

11 hours ago, ciekawy said:

Czechosłowacja 86 lat temu była zbyt słaba, by samodzielnie odeprzeć aneksję III Rzeszy.

Podobnie jak teraz Ukraina.

Jednak jedni się bronili a drudzy oddali walkowera.

Uważam za głęboko niestosowne porównywanie takich przypadków.

11 hours ago, ciekawy said:

W bardzo podobny sposób rozumował Arthur Neville Chamberlain.  A także Édouard Daladier. Kubeł zimnej wody wylał im na głowy niejaki Winston Leonard Spencer Churchill.  Swoja drogą - przydałby się i dziś ktoś taki, kto by ostudził gorące, pacyfistyczne głowy nawołujące do pokoju z agresorem, który ewidentnie nie zamierza spocząć na laurach, starając się odbudować dawne imperium carów.

 

Nie wiem czy ciekawy zauważył że temat dotyczy  wojny w Ukrainie a nie czasów sto lat temu.

Skoro  więc obecnych bardziej istotne jest co mają zrobić Ukraińcy a zwłaszcza dlaczego dalej walczyć skoro przewaga Rosjan zdaje się rosnąć

i dalsze straty w ludziach czy terytorialne zdają się być kwestią czasu.

Proszę na obecnej wojnie skupić uwagę a nie bez sensu opowiadać o minionych czasach.

6 hours ago, gregski said:

Przede wszystkim nie wygląda na to by Rosja była skłonna pójść na jakiś strawny kompromis.

Cały czas pierniczą i denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy.

To co stamtąd dochodzi to nie żadne propozycje pokojowe a raczej żądania kapitulacji.

A do ich wysuwania Rosja nie ma nic ten moment podstaw.

Eskalują żądania ponieważ  nie wierzą że mogą zostać spełnione.

Oni też by chcieli wojnę zakończyć ponieważ  nie tak ich zdaniem miała wyglądać.

Można ją zakończyć przy obecnych stratach terytorialnych Ukrainy

starając się wybić Rosjanom z głowy dalsze korzyści.

To jednak wymaga czasu  a ten nie gra na korzyść Ukrainy.

 

[gregski]

1 hour ago, kszyrztoff said:

Można ją zakończyć przy obecnych stratach terytorialnych Ukrainy

starając się wybić Rosjanom z głowy dalsze korzyści.

Jak chcesz wybić Rosjanom z głowy dalsze korzyści oferując im korzyści?

Wzięli Krym. Zatrzymali się?

Wzięli wschodnie tereny Ukrainy. Zatrzymali się?

Skąd pomysł, że jak wezmą jeszcze trochę to im wystarczy?

Od kiedy zabezpieczeniem przed bandytą jest powolne przekazywane mu majątku?

 

Nie ma się co czarować. Rosyjskim celem jest cała Ukraina. 

Albo doprowadzi się do sytuacji w której Ruskie uznają, że agresja im się zupełnie nie opłaca, albo za kilka lat będziemy mieli nową wojnę.

Poza tym powtarzam.

Że strony Rosji nie ma żadnego sygnału sugerującego gotowość do uczciwych negocjacji.

Ukraina nie ma innego wyjścia jak się bronić, a w interesie Europy i USA jest dostarczanie środków.

[kszyrztoff]

1 hour ago, gregski said:

Skąd pomysł, że jak wezmą jeszcze trochę to im wystarczy?

Od kiedy zabezpieczeniem przed bandytą jest powolne przekazywane mu majątku?

 

Jeśli pomysł jest zły niech forumowicz zaproponuje coś lepszego!

Będzie on istotny gdy ponownie Ukrainie skończy się sprzęt wojskowy  bądź  amunicja

i będąc bezbronna ponownie będzie skazana na łaskę Zachodu.

 

Ja proponuję utratę terytorium w zamian za zachowanie niepodległości.

Oczywiście można dalej walczyć.

Skończy się to tym że Rosja za rok bądź  dwa wygra tę wojnę i Ukraina upadnie

bądź  żadnych negocjacji nie będzie chciała bo upadek Ukrainy będzie już w zasięgu ręki.

 

Interesuje mnie to jak ma postąpić kraj który wie że szanse na wygranie wojny są niewielkie.

Ja proponuję oddanie ziem za niepodległość a co proponuje Gregski?

 

 

 

 

 

 

[gregski]

1 hour ago, kszyrztoff said:

Ja proponuję oddanie ziem za niepodległość a co proponuje Gregski?

Gregski nie ma ziem by je oddawać (te nędzne parę hektarów w moim posiadaniu się nie liczy).

Naszą racją stanu jest dalsze wspieranie Ukrainy. (Myślę o całym NATO).

Rosja wbrew pozorom nie ma niewyczerpalnych rezerw.

Do tego proponuję sankcje na węglowodory. 

To naprawdę Rosję zaboli a na rynku jest tyle tego towaru, że nie wpłynie to znacząco na ceny.

[kszyrztoff]

45 minutes ago, gregski said:

Do tego proponuję sankcje na węglowodory. 

To naprawdę Rosję zaboli a na rynku jest tyle tego towaru, że nie wpłynie to znacząco na ceny.

Dlaczego więc do tej pory tego nie zrobiono?

Bo być może  robić tego się nie zamierza.

Pozostaje więc tylko pokój za ziemię.

Czyli  gregski krytykuje nie proponując nic w zamian.

 

A tak na marginesie to nie jest mój pomysł a Witolda Jurasza 

jeśli dobrze pamiętam.

[gregski]

Gregski nie zna sytuacji na tyle by coś proponować. Nie chcę być jak te wszystkie "eksperty" z bożej łaski, którzy niemal od trzech lat zarzucają nas coraz to nowymi prognozami tylko po to by za chwilę wyjaśniać dlaczego się nie sprawdziły.

Myślę, że to sami Ukraińcy muszą podjąć decyzję bo to oni najlepiej wiedzą w jakiej są sytuacji.

Gregski zauważa tylko, że nie zastosowano sankcji która mogłaby być najbardziej bolesna.

[kszyrztoff]

10 minutes ago, gregski said:

Gregski zauważa tylko, że nie zastosowano sankcji która mogłaby być najbardziej bolesna.

Być może tutaj gregski ma rację nie wiem natomiast dlaczego tej sankcji nie zastosowano.

Przypadek czy zła wola Zachodu?

 

Natomiast co do zajętych przez Rosjan terytoriów Rosjan się z nich nie wyprze.

Więc tak naprawdę  Ukraina ich Rosji nie daje ale Rosja je sobie sama wzięła.

Gdyby miało to uratować niepodległość Ukrainy to ja bym się na ich miejscu z  ich utratą pogodził.

 

Tutaj trzeba zadać sobie kolejne pytanie a mianowicie:

jak ten pokój z korzyścią dla siebie wykorzystać?

 

 

 

 

[gregski]

3 minutes ago, kszyrztoff said:

Przypadek czy zła wola Zachodu?

Pieniądze