Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andrzej

Najdziwniejsza śmierć

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wiadomo posługa misjonarska pośród pogan bywa niebezpieczną, przekonał się o tym wielebny Carl Volkner który przybył na Nową Zelandię. Kiedy w 1805 r. wybuchły starcia pomiędzy maoryskimi klanami, pastor ów nalegał by jego podopieczni nie przelewali krwi.

Niestety nie spotkał się ze zrozumieniem - został powieszony we własnym kościele, dodatkowo wódz ściął mu głowę, wypił jego krew i połknął gałki oczne.

Może był to jedynie efekt niezrozumienia przesłania transsubstancjacji?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi Amico o królowe to nie przebiję twego tajlandzkiego przykładu, choć ciekawa jest historia królewskiej małżonki Gojonga - Min.

Zginęła ( w październiku 1895 r.) jak najbardziej "tradycyjnie" - zawinięta w jedwab (co królowa to jednak królowa) została spalona przez japońskie komando skrytobójców (soshi). Dodatkowo jej małżonek został zmuszony do pozbawienia jej tytułów i zredukowanie (pośmiertne) do klasy prostego ludu.

Na miejscu zbrodni w ogrodzie pałacu Gyeongbok pozostał jeno... palec. Oczywiście został z honorami pochowany.

Relikwie nie są zatem jedynie domeną średniowiecznego chrześcijaństwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wedle legendarnych podań (wspomnianych przez Sokratesa w jego "Historii kościelnej") herezjarcha Ariusz oszukawszy Konstantyna co do swej wiary został stosownie ukarany. Kiedy przechodził przez Forum Konstantyna dopadły go silne bóle brzucha. Żywota swego miał dokonać w latrynie na tyłach Forum wskutek wypadnięcia wnętrzności.

/za: S. Bralewski "Porfirowa kolumna w Konstantynopolu i jej wczesnobizantyjska legenda", "Vox Patrum", 30 (2010), t. 55/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   

Wedle legendarnych podań (...) herezjarcha Ariusz (...) został ukarany. Kiedy przechodził przez Forum Konstantyna dopadły go silne bóle brzucha. Żywota swego miał dokonać w latrynie na tyłach Forum wskutek wypadnięcia wnętrzności.

(...)

Prędzej został otruty, ale czy można go nazwać herezjarchą?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Równie dobrze mogli go w sraczu dopaść przeciwnicy poltyczni.

W aspekcie tego wątku - Przypomniała się mnie taka historia rodem z Indii.

Kolesia oskarżono o to iż posiadał materiał wybuchowy w postaci granatu.

Ten się zapierał że to jedynie atrapa.

Sędzia postanowił rozstrzygnąć zagadnienie i...

Osobiście sprawdził czy to prawda, czy też fałsz.

Rezultat był opłakany z cała pewnością dla niego.

Jednakowoż gratuluję tak wybitnego zaangażowania przedstawiciela tamtejszego wymiaru sprawiedliwości na wzór Jasia Falcone.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

No to wiadomość z ostatniej chwili: wczoraj rano doszło do nieszczęśliwego wypadku w obozie szkoleniowym islamskiej milicji powiązanej z Al-Kaidą, położonym w Dżilam na pn. od Bagdadu. Podczas nakręcania filmu instruktażowego dla zamachowców-samobójców w wyniku usterki technicznej przypadkowo zdetonował ładunek tzw. pas szachida (wg innej wersji był to samochód-pułapka). Wskutek wybuchu 21 bojowników (lub 22?) poniosło śmierć; ponad 20 kolejnych zostało schwytanych przez oddziały irackich służb bezpieczeństwa i islamskiej milicji walczącej z Al-Kaidą, które przybyły zaalarmowane przez eksplozję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   

A nie można? A niby czemu?

Coś mi się zdaje że wyznanie wiary sformułowane w Nicei, zdaje się że 324 roku, ułożył Euzebiusz z Cezarei, Arianin, zaakceptowali je inni biskupi ariańscy. To wyznanie wiary jest dzisiaj, mniej czy więcej dokładnie,powtarzane w kościołach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   
Coś mi się zdaje że wyznanie wiary sformułowane w Nicei, zdaje się że 324 roku, ułożył Euzebiusz z Cezarei, Arianin, zaakceptowali je inni biskupi ariańscy

325 - jeśli mówimy o tym samym wydarzeniu, samego Ariusza na tymże potępiono a jego księgi bodaj nawet spalono.

Euzebiusz z Cezarei nie był arianinem, był nim za to Euzebiusz z Nikomedii, żyjący w tym samym czasie, to częsty błąd. Euzebiusza pociągał chyba raczej Orygenes. ja się tam jednak na chrześcijaństwie, zaznaczam, nie znam

Edycja

Miałem jeszcze dopisać, ze credo ułożone przez Euzebiusza padło na korzyść tego zaproponowanego przez Cyryla z Jerozolimy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się zdaje że wyznanie wiary sformułowane w Nicei, zdaje się że 324 roku, ułożył Euzebiusz z Cezarei, Arianin, zaakceptowali je inni biskupi ariańscy. To wyznanie wiary jest dzisiaj, mniej czy więcej dokładnie,powtarzane w kościołach.

To chyba jednak źle się zdaje - co do Ariusza, proponuję zapoznać się z opinią Kościoła i wykładnią kim był herezjarcha.

Można zajrzeć do: ks. J. Dudy "Koncepcja nauczania i wychowania we wczesnochrześcijańskiej szkole Orygenesa", S. Bralewskiego "Porfirowa kolumna...", przejrzeć: teksty opracowania M. Szewczyka o Atanazym Wielkim, Z. Gołaszewskiego o "braciach polskich".

Z chęcią poczytam nowy wątek gdzie udowodni euklides czemu to Ariusz nie może być nazwany herezjarchą - wystarczy go założyć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kurt Gödel, austriacki logik i matematyk, którego prace (m.in z zakresu arytmetyki liczb naturalnych) uznaje się za wybitne, przejawiał szereg dziwactw, i podejrzewa się, że miał pewne problemy psychiczne. Wedle biografów miał się on zagłodzić na śmierć. Co w sumie nie jest jeszcze czymś dziwnym, za to powód takie postępowania - już tak. Otóż uczynił on tak by mieć pewność, że nie zostanie otruty.

W sumie jak na logika przystało postąpił całkiem logicznie.

O tej oryginalnej postaci:

J.W. Dawson "Logical Dilemmas. The Life and Work of Kurt Gödel".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do tajlandzkiej księżniczki - życie jedynie naśladuje literaturę. W nieco podobnych okolicznościach zginęła Wirginia de la Troy powracająca na pokładzie "Saint Gerand" na wyspę Mauritius. Statek został uszkodzony przez sztorm i począł tonąć, choć z jeden z majtków próbował naszą cnotliwą pannę ratować ta nie zgodziła się na tą pomoc. Z racji swej przyrodzonej cnotliwości i skromności nie zgodziła się na zdjęcie sukni, która by przeszkadzała podczas płynięcia, a z drugiej strony skromność nie pozwalała jej patrzeć na marynarza, który dla wygody zrzucił swe odzienie.

"Wszyscy Maytkowie rzucili się w morze. Jeden tylko na moście został, nagi a żylasty gdyby Herkules. Zbliżył sie do Wirginii z uszanowaniem; widzieliśmy go gdy iey gdy jej padł do nog, i chciał zdjąć z niey suknie, lecz ona z powagą przystoyną odpychaiąc go, zwróciła od niego oczy".

/J.-H. de Saint-Pierre "Paweł i Wirginia", przeł. T. Wolicki, Kraków 1805, s. 169/

Historia ta, to oczywiście jedynie wytwór wyobraźni autora, znanego głównie z dzieła "Études de la nature", ale jak się zdaje, pokazuje prawdziwą obyczajowość (choć może nadto wyidealizowaną) charakterystyczną dla niektórych ówczesnych środowisk schyłku XVIII wieku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
pokazuje prawdziwą obyczajowość (choć może nadto wyidealizowaną) charakterystyczną dla niektórych ówczesnych środowisk schyłku XVIII wieku.

Bardzo ciekawe, bo stereotypowo czasy schyłku ancien régime raczej kojarzą się z wyuzdaniem i współzawodnictwem w ilości kochanków (kochanek). W sprawie obnażania zdaje się zdecydowanie dalej poszedł Dyrektoriat, ale - tak, czy siak - do fałszywej moralności czasów wiktoriańskich jeszcze daleko (a do nich bardziej pasuje zachowanie bohaterki).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.