Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

W innym temacie napisano:

Właśnie. Bali się odwetu. Akurat na Polsce nie użyli tej broni bo prędko zdobyli Polskę, a wtedy Polska chyba nie miała broni chemicznej i biologicznej?

i

(...)

W którymś z programów dokumentalnych na History Channel podawano taką informację, że podobno na początku września na niewielką skalę Polacy użyli iperytu i w tej akcji kilku Niemców odniosło rany.

Co do drugiej strony, co z bombami mającymi być wypełnionymi iperytem siarkowym, które miały być zrzucone na przedmieściach Warszawy?

Polecam pracę Aleksandra Wysockiego ,,Zarys produkcji bojowych środków chemicznych w Polsce w latach 1918-1939''.

http://www.caw.wp.mil.pl/biuletyn/index_biul.htm

No właśnie używano, czy - nie?

Czy chodziło o bitwę o Jasło i powojenne sprawozdanie (dla aliantów) gen. Hermanna Ochsnera?

Czy mógł to być wybuch jakichś min szkoleniowych?

A co do drugiej strony, co z bombami mającymi być wypełnionymi iperytem siarkowym, które miały być zrzucone na przedmieściach Warszawy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Są różne wersje na ten temat.

Co jest pewne?

Polacy mieli na stanie iperyt i fosgen.

Do wysyłania tego czegoś przeciwnikowi posiadało WP moździerze, a właściwie wyrzutniki Livensa z lufami o średnicy 24 centymetrów.

Jednak brakuje niezbitych dowodów na to, iż Polskie Wojsko użyło broni chemicznej.

Mało tego;

W trakcie całej II Wojny Światowej broni stricto chemicznej nie użyto.

Wyjątkiem jest zastosowanie płynnego fosforu.

Jeszcze jedno;

We włoskim porcie Bari do takiego ciekawego zdarzenia doszło, że zbombardowany przez Niemców amerykański transportowiec zakaził okolicę wyziewami chemicznej broni.

Wniosek jest oczywisty;

Wszyscy byli do tego gotowi, ale nikt się nie odważył.

Edytowane przez poldas

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Na Śląsku niemiecki wywiad ustalił jakoby w Rybniku pojawiły się skrzynie z żółtym krzyżem, co miało znaczyć iperyt. Stąd 1 września, podczas marszu od granicy, jak tylko pojawił się jakiś dym, to zaraz wybuchała w WH panika, że broń chemiczna. Ale żadna pogłoska się nie potwierdziła.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do szczegółów:

"3.9.1939 r. samolot niemiecki zrzucił kilka bomb wypełnionych iperytem siarkowym na jedno z przedmieść Warszawy. Informację o tym podało radio brytyjskie (BBC) i gazety brytyjskie na podstawie doniesień korespondentów wojennych".

/Z. Witkiewicz, Z. Makles, K. Szarski "Broń chemiczna na ziemiach polskich", "WPH", R. XL, nr 1-2, 1995, s. 167/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Nic takiego nie miało miejsca.

Jeśli już by mieli Niemcy zrzucać bomby wypełnione gazem trującym, to bym obstawiał Tabun.

Później były Sarin i Soman.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

A co to jest według Secesjonisty "bomba chemiczna"?

Bo jak dla mnie, to elaborowano te skorupy bomb na różny sposób.

Ale jedno jest pewne;

Brak miarodajnych informacji o użyciu broni chemicznej podczas II Wojny Światowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie widzę powodu by zabawiać się w terminologiczną przepychankę, faktem jest jednak, że zdaniem samych Niemców coś tam jednak "chemicznego" zrzucili.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

A co takiego zrzucili?

Tyle jedynie wiem sam iż w trakcie zdobywania fortów sewastopolskich w 1942 roku Niemcy użyli białego fosforu.

W Bari to był wypadek, ale symptomatyczny.

W trakcie Kampanii Wrześniowej niewiele brakowało, ale do użycia tego środka bojowego nie doszło.

Edytowane przez poldas

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co zrzucili nie wiemy, tyle co napisano wcześniej, wiemy też, że w maju 1942 r. "The Times" opublikował jakiś tekst z którego wynikało, że Niemcy potwierdzili taki incydent, ale stwierdzili, że była to pomyłka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

Jeśli już by mieli Niemcy zrzucać bomby wypełnione gazem trującym, to bym obstawiał Tabun.

No bez przesady. Tabun był "top secret", bardzo wątpliwe by go użyli ot tak sobie bez super-ważnej przyczyny. Skoro w kilka lat później nie zdecydowali się przywalić w Rosjan w sytuacji naprawdę krytycznej np. podczas forsowania Wisły czy Odry pojechać po przyczółkach...

EDIT: bomb z fosforem używali Niemcy nawet w miarę szeroko. Jednak wg ich terminologii (ani wg polskiej, ani rosyjskiej ani brytyjskiej - tylko w USA mają takie zboczenie) nie zalicza się tego do broni chemicznej.

W Bari była taka sytuacja, że wcześniej doszło do wymiany dyplomatycznych pogróżek: Niemcy w zawoalowany sposób oświadczyli, że jak nie ustaną bombardowania niemieckich miast, to oni odpowiedzą chemicznym odwetem. To Amerykanie odpowiedzieli, że sami też podejmą wtedy chemiczne bombadowania Niemiec. No i żeby to nie było takie puste gadanie, sprowadzili do Europy trochę różności. Ten statek w Bari zwał się John Harvey i przewoził wśród innej amunicji 2000 bomb lotniczych M47 (45 kg, iperytowa). W zmasowanym ataku ok. 100 bombowców niemieckich otrzymał bezpośrednie trafienie i wszystko to razem eksplodowało. Zresztą może nie będę się powtarzał, kiedyś był o tym wątek na odkrywcy:

http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=672628#1081078

W Sewastopolu jest taka wersja, że był to nieudany atak za pomocą broni hmm paliwowo-powietrznej zwanej Tajfun. Ustrojstwo to, o którym do dzisiaj nie za wiele wiadomo, miało służyć do niszczenia fortyfikacji i różnych takich rzeczy. Miało się to odbywać w ten sposób, że do atakowanego obiektu przez np. otwory wentylacyjne, albo specjalnie wywiercone albo wysadzone albo co, wtłaczany był (z butli) palny gaz, który tam w środku mieszał się w powietrzem. Następnie był pobudzany za pomocą iskry elektrycznej wytwarzanej przez przewód zakończony powiedzmy czyms w rodzaju świecy zapłonowej, wprowadzany przez wcześniej wspomniany otwór. Jak widać, trochę to wszystko żałosne, aż się dosłownie prosi o niewypał, a komplikacja straszna. No a tak się składa, że ów palny gaz to był tlenek węgla, czy też jakaś mieszanka na jego bazie (może po prostu gaz świetlny - przemysłowy gaz złożony głównie z CO i H2). No więc w razie niewypału można było przynajmniej wytruć przy odrobinie szczęścia załogę atakowanego obiektu. I tak się ponoć stało. Próbując wysadzić obrońców Sewastopola ukrywających się w jakichś tam podziemiach, Niemcy użyli Tajfuna, który nie eksplodował, to wpuścili więcej gazu, który nie wybuchł, no to znowu itd. itd. aż w końcu wytruli wszystkich zamiast wysadzić.

Edytowane przez Speedy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Czy przesadzam? To tego do końca pewny nie jestem.

Moim zdaniem przyjęto w trakcie tej wojny humanitarną zasadę, co by tego rodzaju broni nie używać.

Tabun? Był dostępny już w 1938 roku.

A rok później - Tym bardziej.

Edytowane przez poldas

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Tabun? Był dostępny już w 1938 roku.

A rok później - Tym bardziej.

Nie zgodzę się z tym. Tabun zsyntetyzowano w 1936; wątpię by do '38 zdążyli już jakąś amunicję produkować, co najwyżej przebadali go porządnie.

A nawet jeśli, to było wtedy coś kalibru powiedzmy naszej bomby atomowej. Wątpię, by sytuacja w czasie kampanii wrześniowej uzasadniała używanie takich rzeczy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.